Mistyk w kąpieli - ebook
Mistyk w kąpieli - ebook
Ku memu zdziwieniu wczoraj pod prysznicem był obecny Pan Bóg. Nieświadomie wszedłem w stan modlitewnego skupienia pod prysznicem. Trzeba uważać, żeby nie była za gorąca woda, bo by się staruszek poparzył.
/fragment/
Ojciec Joachim Badeni, legendarny krakowski dominikanin, charyzmatyk, a niektórzy twierdzą, że mistyk, zostawił po sobie teksty, które umacniają wiarę i jednocześnie unoszą kąciki ust do szczerego uśmiechu. Zebrane z wielką starannością przez Sylwestra Szefera rozmowy i refleksje prezentowane w tej książce to doskonały przewodnik po mistyce życia codziennego. Bo przecież najtrudniej odnaleźć Boga w codziennych zmaganiach i prostych czynnościach.
Bez zbędnego patosu i z rozbrajającą czułością dominikanin odpowiada na ważkie pytania i rozwiewa wiele wątpliwości dotyczących życia duchowego. Przede wszystkim jednak pokazuje, że kiedy jesteśmy otwarci, to Duch Święty może nas zaskoczyć nawet w kąpieli.
Mistyka kąpieli? Randki? Zakupów?
Takie rzeczy tylko z Duchem Świętym!
Daj się zaskoczyć!
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-65706-31-7 |
Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Mistyk – tak nazywano dominikanina ojca Joachima Badeniego pod koniec jego życia. To dziwne słowo wpisano mu nawet do życiorysu w Wikipedii. Jak na to reagował? – „Kiedy nazywają mnie mistykiem, to ja, żeby trochę skontrować, mówię, że bardzo lubię piwo. A zdaje się, że mistyk nie lubi piwa”.
Ojciec Joachim kpił ze swojego „mistycyzmu”, ale każdy, kto choć trochę go poznał, był poruszony jego mądrością, pogodą ducha, poczuciem humoru, skromnością, prostotą, łatwością nawiązywania kontaktu, serdecznością… I czuło się, że nie są to tylko naturalne cechy otrzymane w szlachetnych genach, ale że wynikają z głębokiego życia wewnętrznego.
Mistyka ojca Joachima to jakby połączenie ognia z wodą. Z jednej strony – kontemplacja, Eucharystia, charyzmaty, a z drugiej – zupełnie zwyczajne życie. Szczególnie pasjonowała go obecność Boga w… kobiecie. A także w małżeństwie i w dziecku. Nie ukrywał, że zanim wstąpił do zakonu, zdarzyło mu się nieraz zakochać. Był nawet zaręczony z piękną Rumunką o imieniu Mariczika. Potem, gdy został dominikaninem, musiał się zmierzyć z pokusą, żeby „mieć” kobietę, z naturalną skłonnością do uwicia sobie ciepłego, rodzinnego gniazdka. Zwyciężył urok samego Boga, codziennie podtrzymywany i rozwijany podczas mszy świętej, jednak fascynacja tajemnicą kobiety pozostała.
Ojciec Joachim wybrał życie zakonnika, ale prawdziwe życie kontemplacyjne dostrzegał przede wszystkim w miłości małżeńskiej. Miłosne zjednoczenie kobiety i mężczyzny było dla niego najbardziej wymownym obrazem mistyki, szczególnym stanem bliskości między Bogiem a człowiekiem. Ojciec wczytywał się w Pieśń nad Pieśniami, gdzie odnajdywał analogię między miłością ludzką a miłością Boską. Małżonkowie połączeni sakramentem otrzymują ogromny potencjał, aby tej Boskiej miłości doświadczyć. Jeśli do swojego życia zapraszają Boga, jeśli wspólnie się modlą, to zapala się w nich Boże światełko, które powoduje, że ich życie nabiera smaku nie tylko w dziedzinie duchowej. Stają się wobec siebie bardziej atrakcyjni, kobieta – piękniejsza, mężczyzna – męski, a seks – nadzwyczajny.
Joachim ciągle przypominał, że Bóg się wcielił, że Syn Boży stał się w pełni człowiekiem, że wszystko, co ludzkie, jest Bogu bliskie.
Według ojca Joachima małżonkowie mogą zrobić dla ewangelizacji świata więcej niż najbardziej święci zakonnicy. „Pustelnik może przekaże jakąś pisaninę, a ci – żywe dzieci. Żywych ludzi z oczyszczonego, oświeconego, zjednoczonego małżeństwa”¹.
Często opowiadał o dzieciach, które miały proste wyczucie Bożej obecności. W tej książce wspomina o swoim siedmioletnim przyjacielu, który zaskakiwał rodziców świadomością istnienia kochającego Boga. Ten chłopiec to „bardzo miły, normalny łobuz, bardzo się kocha z rodzeństwem. Świetnie gra w piłkę i kiwa doskonale”.
Ojciec Joachim unikał mówienia o sobie, nie chciał wspominać o swoich przygodach młodości, kiedy był hrabią Kazimierzem Badenim, członkiem cesarskiej rodziny Habsburgów. Przede wszystkim aby nie tworzyć niepotrzebnego dystansu. Przez długie lata nie dzielił się też swoim osobistym przeżyciem spotkania z Bogiem. Mówił bardziej ogólnie, powołując się na doświadczenia innych, bo nie chciał, aby go uznano za arystokratę w dziedzinie ducha. W końcu współbracia zmusili go, aby dał świadectwo.
W tej książce ojciec Joachim mówi w sposób zupełnie otwarty. Wypowiedzi tu zamieszczone pochodzą z lat 1996–2008, czyli z okresu, kiedy miał już ponad osiemdziesiąt lat. Do końca swoich dni, a zmarł w wieku dziewięćdziesięciu ośmiu lat, zachował trzeźwość umysłu. Dokuczało mu wiele dolegliwości, ale nie skleroza. Cieszył się, że „główka pracuje”, twierdził, że jest to efekt żywego kontaktu z Bogiem.
Bóg był z nim, a on z Bogiem, nie tylko podczas liturgii i nabożeństw. Na spotkaniu z młodzieżą mówił: „On chce być ze mną także wtedy, kiedy myję zęby. Ku memu zdziwieniu, wczoraj pod prysznicem był obecny Pan Bóg. Nieświadomie wszedłem w stan modlitewnego skupienia pod prysznicem. Trzeba uważać, żeby woda nie była za gorąca, bo by się staruszek poparzył. I to jest bardzo zgodne z Pismem Świętym. Czytamy w Starym Testamencie, że On się przechadzał wśród ludzi. A w Nowym Testamencie będzie obecny na co dzień dla każdego, w każdej chwili. Jako coś całkiem normalnego”.
I na koniec istotna uwaga: ojciec Joachim często w swoich wystąpieniach posługiwał się dowcipem, prowokacją, poetyckim obrazem. Wprowadzał słuchaczy w głębię ducha, aby za chwilę wybudzić ich żartem. Odgrywał scenki, bawił się słowem, aby niepostrzeżenie przejść do słowa Bożego i modlitwy. Spotkanie z nim było wydarzeniem, którego nie sposób przelać na papier. Kiedyś przed swoją konferencją na Jasnej Górze powiedział: „Przyjdź, Światłości serc, napełnij moje serce, napełnij serca i dusze wszystkich tu obecnych, by mogli słuchać w Tobie tego, co będzie powiedziane”.
Czytając tę książkę, módlmy się więc razem z ojcem Joachimem: „Przyjdź, Duchu Święty, i spraw, abym usłyszał to, co chcesz do mnie powiedzieć”.
Sylwester Szefer
------------------------------------------------------------------------
¹ Cyt. za: Kobieta i mężczyzna. Boska miłość, z o. Joachimem Badenim OP rozmawia Sylwester Szefer, Kraków 2007.