- W empik go
Moje życie przed tobą - ebook
Moje życie przed tobą - ebook
Lena właśnie rozstała się z chłopakiem. Chcąc zapomnieć o złamanym sercu, wyjeżdża do pracy na drugi koniec Polski, nad morze. Przypadek sprawia, że staje się świadkiem porwania. Ofiarą jest syn lokalnego biznesmena. Porywacze nie robią dziewczynie krzywdy, ale podają jej substancję, która ma sprawić, że nie będzie niczego pamiętała. Oszołomioną Lenę znajduje nad ranem w swoim ogrodzie starsza, samotnie mieszkająca kobieta, Malwina. Dziewczyna rzeczywiście niczego nie pamięta – ani tego, skąd się tam wzięła, ani nawet kim jest i jak się nazywa. Jedyną rzecz, którą ma przy sobie jest futerał ze skrzypcami…
Marcin ma 28 lat i cierpi na rzadką, nieuleczalną chorobę. Nigdy nie związał się na dłużej z żadną kobietą, nie chcąc obarczać nikogo ciężarem opieki, jakiej może wymagać w przyszłości. Kiedy jego babcia Malwina postanawia pomóc tajemniczej dziewczynie ze skrzypcami, jest bardzo podejrzliwy.
Czy Lena przypomni sobie, kim jest i dlaczego znalazła się w ogrodzie Malwiny?
Czy Marcin będzie w stanie jej zaufać?
Czy tych dwoje pozwoli sobie na szczęście?
Kategoria: | Obyczajowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8172-957-4 |
Rozmiar pliku: | 2,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Naprawdę nie wierzę, że to robię. – Lena zaniosła się krótkim śmiechem. – To szalone!
– A ja muszę przyznać, że mnie podoba się coraz bardziej – odrzekł Marcin, kierując na nią intensywne, ale niezbyt nachalne spojrzenie. – Nie słyszałem, żeby ktokolwiek grał na plaży Schumanna. W dodatku przed ósmą rano.
– Skąd wiesz, że to będzie Schumann? – spytała.
Poruszyła energicznie palcami u stóp i pozwoliła, by zatopiły się w mokrym piasku, który łagodnie osuwał się pod jej ciężarem. Wczesnym rankiem woda w Bałtyku wydawała się chłodniejsza niż po południu, ale Lena wiedziała, że jej stopy szybko przyzwyczają się do temperatury i zrobi się przyjemnie. Po chwili czuła już tylko delikatny chłód na dekolcie i ramionach, z których wiatr rozwiewał na wszystkie strony jej długie włosy. Tarmosił je, ale nie na tyle mocno, by miała później problem je rozczesać. Był to raczej ten wdzięczny rodzaj morskiego wiatru, który za kilka godzin przyniesie ulgę od palącego słońca.
Kiedy Lena rozchyliła usta, poczuła, jak na jej wargach osiadają kryształki soli. Rozpylał je wiatr, ciskając o brzeg kolejną falę, która językiem wody wdzierała się w głąb piasku. Dziewczyna była pewna, że już poznała ten posmak.
Spojrzała na towarzyszącego jej mężczyznę. Opierał się o drewnianą łódkę, z której w wielu miejscach odchodził zielony lakier. Wyglądała na dawno nieużywaną. Porzucona na piasku sprawiała wrażenie niepotrzebnej i wystawionej na bezwzględne działanie upływającego czasu, agresywnej soli morskiej i ostrego słońca na przemian z rzęsistym deszczem – raczej z przewagą tego drugiego.
– Nadal uważasz, że kiedyś tu byłaś? – spytał Marcin, jakby czytając jej w myślach.
– Tak. Stałam mniej więcej tutaj. – Lena okręciła się, zamaszyście zataczając dłonią okrąg wokół siebie. – Nawet morze smakowało tak samo.
– Morze wszędzie i zawsze smakuje solą i piaskiem – droczył się.
Musiał wyczuwać jej zdenerwowanie. Była mu wdzięczna, że próbował rozładować atmosferę.
– A jeśli mimo wszystko niczego ważnego sobie nie przypomnę? Albo to, co sobie przypomnę, ani trochę mi się nie spodoba?
– Nie przekonasz się, dopóki nie spróbujesz – odrzekł.
– Masz rację. – Lena odetchnęła głęboko.
Zamknęła oczy, lecz szybko je otworzyła. Chciała upewnić się, że ta chwila była prawdziwa i nie zniknie pod powiekami. Zamierzała tym razem na trwałe zapisać ją w pamięci. Obserwowała okolicę i wyłapywała dźwięki, które w równym stopniu tworzyły to miejsce co zapach morza i igliwia z pobliskiego lasku, posmak soli czy woda obmywająca jej stopy. Zwróciła głowę w stronę ręcznika kąpielowego w granatowo-białą kratę, niedbale rozrzuconego na piasku poza zasięgiem fal, na którym leżał drewniany futerał i białe sandały zapinane na cienki pasek. Następnie podniosła w górę skrzypce, oparła je na lewym ramieniu i ułożyła policzek na czarnym, wklęsłym podgłówku.
Chociaż w skupieniu patrzyła na instrument, czuła na sobie wyczekujący wzrok Marcina. Jego spojrzenie napełniało ją spokojem. Gryf podtrzymywała lewą dłonią, prawą zaś uniosła smyczek. Na moment zawiesiła go nie więcej niż centymetr nad strunami. W skupieniu zaczęła grać.Aleksandra Rak
Seria Pensjonat na wzgórzu
Pełna emocji seria obyczajowa o niełatwych rodzinnych relacjach.
Patrycja, Martyna i Klaudia są siostrami, ale prawie nie utrzymują ze sobą kontaktu – więcej je dzieli, niż łączy. Kiedy po latach spotykają się w rodzinnym pensjonacie w Bieszczadach, nie jest im łatwo znaleźć wspólny język. Każda rozmowa wywołuje bolesne wspomnienia.
Czy siostrom uda się porozumieć?
Czy odbudują relacje i odnajdą w Bieszczadach swoje szczęście?
Dorota jest zawodową strażaczką. Kocha tę pracę, jednak czuje się dyskryminowana przez swojego dowódcę Ryśka. Mężczyzna pomija ją przy delegowaniu odpowiedzialnych zadań i najwyraźniej nie podoba mu się konieczność współpracy z kobietą. Dorota również nie ma łatwego charakteru – jest impulsywna i wybuchowa, co prowadzi do wielu konfliktów.
Kiedy sytuacja pomiędzy Dorotą i Ryśkiem staje się coraz bardziej napięta, zostają razem wysłani na obóz dla trudnej młodzieży jako opiekunowie. Tam dowiadują się o sobie nowych rzeczy…
Czy dzięki temu ich relacje ulegną poprawie?
Czy za ich wzajemną niechęcią kryje się coś więcej?
I jaką tajemnicę skrywa rodzina Doroty?
Świat nigdy nie był dla Idy zbyt łaskawy. Choroba sprawia, że kobieta traci słuch i niebawem może się stać zupełnie głucha. Z obawy przed niepełnosprawnością i samotnością tkwi w toksycznym związku. Dodatkowo dramatyczne wydarzenia sprzed lat sprawiły, że zupełnie nie wierzy w siebie i w to, że mogłaby normalnie żyć.
W dniu swoich trzydziestych urodzin przypadkowo spotyka Adama. Mężczyzna samotnie wychowuje sześcioletnią córkę i również ma za sobą trudną przeszłość. O każdym bolesnym przeżyciu świadczą liczne blizny na jego ciele. Oboje są osamotnieni, poturbowani i niepasujący do świata. Od początku są też świadomi, że ich znajomość nie ma przyszłości, a za dobre chwile przyjdzie im słono zapłacić…
Czy tych dwoje życiowych rozbitków ma jeszcze szansę na szczęście?