Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Moment, czyli po nitce do kłębka - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
12 listopada 2020
Ebook
23,00 zł
Audiobook
24,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Moment, czyli po nitce do kłębka - ebook

Spełniający aspiracje swojej matki lekarz psychiatra, znudzony pokrętnymi tłumaczeniami pracownika szef, zawiedziona synem matka, niezadowolona z małżeństwa żona. Co łączy wszystkie te osoby? Ich losy ściśle wiążą się z losem bohatera tej książki, którego życie pewnego poranka wywraca się do góry nogami. Być może okaże się, że dosłownie kilka chwil, podczas których tracimy wewnętrzną równowagę, jest w stanie na zawsze przekreślić to, co budowaliśmy przez lata... Jak bardzo oczekiwania, osądy i decyzje innych osób wpływają na naszą codzienność? I czy da się nie zwariować w świecie pełnym powierzchownych opinii i krzywdzących stereotypów?

Jeden dzień, który potrafi odwrócić Twoje życie do góry nogami. Jeden jedyny, który nagle pojawia się w Twoim życiu i na początku nie masz świadomości, czym się zakończy. Nie ma perfekcyjnego planu, nie ma możliwości przewidzenia wszystkiego. Nawet jeśli ktoś mówi nam, że może powiedzieć, co nas czeka czy co kiedyś osiągniemy.

A.K. Sar (RASKA) – całe swoje życie zawodowe skoncentrowała wokół rozwiązań tele, zarówno w zakresie obsługi, jak i sprzedaży. Wielokrotnie miała możliwość przyglądania się rozwojowi kariery zawodowej w tych strukturach – od korporacji po średnie i małe przedsiębiorstwa. Swoje spostrzeżenia wykorzystuje, tworząc unikalne i łamiące stereotypy środowiska pracy, optymalizując procesy już istniejące i wprowadzając nowe rozwiązania w firmach. Prywatnie spełniona mama nastolatki. W swoim dorobku wydawniczym posiada thriller psychologiczny pt. „M” z 2014 roku oraz wydany w 2019 roku poradnik „Korpoface, czyli potęga słonia krokiem ślimaka”.

Strona autorska: www.raska.pl/artysta/

Kategoria: Obyczajowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8147-742-0
Rozmiar pliku: 2,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Ta książka nie zaistniałaby, gdyby nie:

Tocha – rozbrajasz mnie tym, że zawsze starasz się znaleźć dobro nawet w beznadziejnych sytuacjach. Pamiętaj, aby stosować to również u siebie ☺

Mała – niepojętym jest, że można żyć, nie mając przed oczami więcej niż teraźniejszość, podziwiam Cię za to bezgranicznie.

Paweł – uświadomiłeś mi, że na tym świecie dla niektórych liczą się wyłącznie oni sami, a budowanie swojego biznesu na nieszczęściu innych może być dla wielu chlebem powszednim.

Piotrek – dzięki Tobie zrozumiałam, że w biznesie nie ma miejsca na sprawiedliwość.

Marcin – pokazałeś mi, że w wielu sytuacjach ratunkiem jest wyłącznie chowanie się w skorupę.

Przemek – dałeś mi cenną lekcję tego, że nie warto wykazywać się niczym więcej poza tym, do czego jest się zobowiązanym.

Monia – wiem, nie lubisz tego zdrobnienia, ale trudno, wiedz, że bardzo umocniłaś mnie w moich przekonaniach, pokazując wielokrotnie, że myślisz podobnie jak ja. Dziękuję, zaczynałam już myśleć, że to ze mną jest coś nie tak ☺Poradnia

Masakra, miałem nadzieję skończyć dziś wcześniej. W końcu nie zawsze ma się taką szansę. Plan zakładał, że się uda. Ale nie wiedzieć dlaczego panie z recepcji są tak łaskawe, że umawiają kolejnego pacjenta, choć wyraźnie prosiłem, by tego nie robiły. Nie wiem, czy to problem ciągłej rotacji pracowników, czy mają kłopot z przepływem informacji, ale wiecznie są z nimi jakieś trudności. Ja też jestem tylko człowiekiem i muszę mieć czas, aby odpocząć i naładować baterie. Planuje sobie człowiek dzień, ma nadzieję wykorzystać popołudnie inaczej, a tu klops. Żona się wścieknie, miałem odebrać rzeczy z pralni i zrobić zakupy. Matka też szczęśliwa nie będzie, bo obiecałem podjechać z receptami. Znów nasłucham się wieczorem wywodu, jaki to jestem wyrodny syn, że rzadko zaglądam, a jak jest potrzeba, to nigdy mnie nie ma. I tak w kółko, i wciąż granie na uczuciach. Bo jak to ja czegoś potrzebuję, to dla niej nie ma granic i zawsze znajdzie możliwość. Swoją drogą ta kobieta faktycznie nigdy nie zawodziła. Nawet gdy byłem dzieckiem, tak wszystko potrafiła zaplanować, że nigdy nie brakowało jej czasu. A i dla mnie miała go pod dostatkiem. Ot choćby wtedy, jak dostałem pałę z geografii. Siedziała ze mną bidusia cały weekend, a i tak ojciec miał ugotowane, posprzątane i poprasowane. Złoty człowiek. Nie kumam, jak ona to ogarniała. Zawsze marzyła, aby być lekarzem, i coś poszło nie tak. Coś. Doskonale wiem co. Dziadków zwyczajnie nie było stać na to, by posłać ją na tak drogie studia. Same podręczniki kosztowały tyle, że wyżywiliby rodzinę przez miesiąc czy nawet dwa. Trudno się zatem dziwić, że swoje aspiracje przelała na mnie. Była najdumniejszą z mam, jakie widziałem na wręczeniu dyplomów. Cieszyła się razem ze mną, a w duszy grały jej zapewne fanfary triumfu, że cel osiągnęła, no bo przecież ja jestem jakby naturalnym przedłużeniem niej samej. Dlatego nie lubię jej zawodzić. Ona to doskonale przekuwa na swoją modłę, a ja później leczę się z kaca moralnego przez wiele dni. Ciekawe, czy zmieszczę się jednak w standardowym interwale. Recepcjonistka zaklinała się, że to wyjątkowy przypadek i muszę się spotkać z tym pacjentem dzisiaj, i że to nie może poczekać na koniec dnia.

Przyszedł z samego rana, za chwilę generalnie powinienem przyjąć pierwszego planowego pacjenta, ale nie, nie mogę, bo dostaję jakiś priorytet. Kim jest ta lalunia w recepcji żeby decydować, że mam kogoś pilnie przyjąć? Kto tutaj jest psychiatrą? Ona czy ja? W jaki sposób dokonała diagnozy? Na czym oparła swoją teorię, że facet nadaje się do umówienia, i to w trybie pilnym? No cóż, zobaczymy, czy to taki naglący przypadek. Oby tak było, bo wkurzę się, jeśli zmarnuję ten czas. Tym bardziej że to nowy pacjent, zatem sam wywiad zajmie mi sporo czasu. A jeśli paniusia z recepcji wyszła zbędnie przed szereg, to nie ukrywam, że zrobię wokół tego krwawą jatkę. Nie może tak być. Szanujmy swój czas i miejmy świadomość tego, że inni mogą mieć jakiś plan.

Jeszcze chwilka, dopisuję ostatnie uwagi do systemu po wczorajszym dniu. Ten nowy nawet nie puka do drzwi. Grzecznie tam siedzi i czeka? Źle, bardzo źle, to wróży, że spotkanie będzie długie. Mijają kolejne minuty, nadal cisza. Kurde, no przecież siedząc tak, tylko przedłużam agonię. Wstaję, podchodzę do drzwi, otwieram je i wyglądam na korytarz. Na krześle, tuż obok mnie, siedzi mężczyzna. Twarz ma ukrytą w dłoniach, a łokcie oparte na kolanach. Głośno oddycha, jakby starał się uspokoić. Może jednak nie będzie tak źle. Widać, że walczy z samym sobą. Zapraszam pana do środka. Podnosi na mnie wzrok, ma zapuchnięte oczy, płakał co najmniej od godziny. Nabiera głośno powietrza, podrywa się, jakby nagle do niego dotarło, że o niego chodzi. Prostuje się jak struna i wyciąga do mnie dłoń na powitanie. Ściskam ją, jest ciepła i mokra, a uścisk niezwykle delikatny. Uśmiecham się pogodnie i zapraszam do gabinetu.

Dalsza część książki dostępna w wersji pełnejNakładem wydawnictwa Novae Res ukazało się również:

Biedronki w sieci pajęczyc, czyli jak przetrwać w korporacji i nie zwariować.

Bycie biedronką nie popłaca. Awansować na pajęczycę to już pewne osiągnięcie. Szczytem marzeń jest jednak przemiana w modliszkę. Ale czy będąc na najwyższym szczeblu korporacyjnej drabiny, można zachować resztki biedronkowatości, czy wyrok zapadł i nie ma już odwrotu od przemiany w drapieżną bestię? Zacięta rywalizacja, wzajemne podcinanie sobie skrzydeł i plucie jadem, słowem – szara rzeczywistość korporacji z perspektywy kolejnych etapów kariery opakowana w zgrabną, metaforyczną opowieść. Poznajcie historię Lusi i jej zaskakującej metamorfozy!
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: