Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Mondo cane - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Format:
EPUB
Data wydania:
19 czerwca 2022
19,00
1900 pkt
punktów Virtualo

Mondo cane - ebook

Tom wyreżyserowany przez autora zgodnie z regułami gatunku kina mondo cane. Jarniewicz rejestruje prawdziwe śmierci znajomych, zerwania, odejścia – i bezlitośnie przygląda się własnym reakcjom na te „krańcówki”. Kpiarsko poczyna sobie z modelem poezji konfesyjnej, gdy obnaża zarówno perwersyjny wojeryzm mediów, jak i słabości własnego, coraz częściej schorowanego ciała. Ciągle zmienia perspektywę składni: raz ustawia obiektyw z ironicznego dystansu, a chwilę później kameruje wszystko w szokująco intymnym zbliżeniu. Jest tu wszystko, na co tak bardzo pragnęliście patrzeć, i na co tak bardzo patrzeć wam nie dano.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67249-89-8
Rozmiar pliku: 1,6 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Gazety miały rację: śnieg padał w całej Polsce

Ten śnieg jest niecodzienny,

obcy na mojej ulicy. Dopiero co przyszedł

i nie wie, jak się ułożyć na dachach

i pod dachami. Jest śniegiem do zapisania.

Przywitałbym jak gościa, ale

prószy sucho. I mimo że odeszłaś,

sypie, jakby głodni

doczekali się chleba, chłopcy już nie musieli

kryć się pod wiaduktem, a psom

papież przetarł drogę do życia wiecznego.

.

Bagaż, rzeczy osobiste

Mogliśmy dojeżdżać do Zgierza. Spał, naprzeciw mnie,

z otwartymi ustami. I patrzyłem na te jego usta,

w usta otwarte patrzyłem, w usta, bez języka, otwarte

tak szeroko, że nawet gdyby nie spał, nie przemówiłyby, a

spał tak pięknie, jakby młodo umarł, albo w tę ostatnią godzinę

przed Łodzią Kaliską nie miał nic, naprzeciw mnie, nic

nie miał do ukrycia. Zawstydziłem się

i zacząłem czytać.

.

Love Song

Włókiennicza Łódź zniknęła w popołudnie: Femina,

Rena-Kord, Próchnik, Bistona, Uniontex. Trochę dłużej trwało znikanie

łódzkich kin, od Bałtyku na Narutowicza po Muzę

na przedmieściu: Wisła, Roma, Energetyk,

Młoda Gwardia, Świt.

Pod każdym imieniem cię zapamiętałem, pod palcami

mam twój perkal, kaszmir i aksamit, w kieszeni karnety do kina,

przed oczyma nasz na okrągło oglądany film. Przyjedź,

zbudujemy to miasto. Włókniarki czekają.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij