MENU
Nasze ceny
Przeczytaj fragment on-line
Mopsik, który chciał zostać czarownicą - ebook
Pełna magii opowieść z mopsikiem w roli głównej!
Mopsik Peggy i Chloe cieszą się, że do sąsiedniego domu wprowadza się nowa rodzina. Dziewczynka liczy na to, że zyska przyjaciółkę w swoim wieku, a suczka ma nadzieję, że sąsiedzi będą mieli psa, z którym mogłaby się bawić. Niestety, okazuje się, że dziesięcioletnia Emma opiekuje się niesforną kotką o imieniu Lucky, a sama nie jest zbyt przyjaźnie nastawiona do Chloe.
Wkrótce Peggy może pożałować, że nowi sąsiedzi zamieszkali obok. Czy uda jej się przemienić w czarownicę i rzucić na nich zaklęcie, by zniknęli na dobre?
| Kategoria: | Dzieci 6-12 |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8319-335-9 |
| Rozmiar pliku: | 4,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Chrup, chrup, chrup. Peggy uwielbiała odgłos suchych liści pod łapami, kiedy truchtała u boku swojej najlepszej przyjaciółki Chloe.
Zadarła płaski czarny nosek, żeby powąchać powietrze, a rześka bryza zmierzwiła jej jasnobrązową sierść. Nadchodziła jesień!
Tata zabrał Chloe oraz jej młodszą siostrę, Ruby, na zakupy do miasteczka. Wkrótce miał się rozpocząć rok szkolny i dziewczynki potrzebowały nowych piórników i butów. Teraz wszyscy, obładowani torbami, wracali do domu. Nagle Chloe zatrzymała się przed witryną księgarni.
– Ojej, patrz! – zawołała do taty, wskazując na plakat. – Niedługo ukaże się nowy tom z serii „Akademia Czarownic”! Czy mogę go dostać?
– Oczywiście – odparł tata. – Wrócimy tu w dniu premiery. Przecież musimy się dowiedzieć, jakiego nowego zaklęcia nauczy się Eunice Belladonna.
Peggy wiedziała wszystko o „Akademii Czarownic”, bo tata czytał im książki z tej serii na głos niemal każdego wieczoru. Nawet starszy brat dziewczynek, Finn, uwielbiał opowieści o Eunice Belladonnie, która przypadkiem została wysłana do magicznej szkoły, gdzie zaczęła się uczyć, jak rzucać zaklęcia i przygotowywać eliksiry. Ze wszystkich bohaterów Peggy najbardziej lubiła sprytnego kota Eunice, który nazywał się Szarołapy.
Przez resztę drogi podekscytowane dziewczynki dyskutowały z tatą o nowej części.
– Ciekawe, czy Eunice odkryje, kto rzucił na nią zaklęcie kichania podczas balu kostiumowego w Halloween – powiedziała Chloe. – Założę się, że to była sprawka Arabelli Muchomor!
– Arabella jest zazdrosna, odkąd Eunice wygrała wyścig na miotłach w trakcie dnia sportu – zgodził się tata.
Gdy dotarli do domu, usłyszeli głośną muzykę dudniącą z garażu, w którym Finn organizował próby swojego zespołu. Rozległ się dźwięk przypominający wycie rannego zwierzęcia, ale Peggy dobrze wiedziała, że to tylko śpiew chłopaka.
Ich sąsiad, pan Ahmed, właśnie ładował do swojego auta stare meble i kartonowe pudła. Na trawniku przed jego domem stała tabliczka z napisem „Sprzedano”. On i jego żona przenosili się nad morze, żeby zamieszkać bliżej wnuków.
– Muszę wywieźć trochę rzeczy do centrum recyklingu. Przeprowadzamy się już w przyszłym tygodniu – wyjaśnił.
– Będziemy tęsknić za tobą i Samirą – westchnął tata. – Mam nadzieję, że nasi nowi sąsiedzi będą równie wyrozumiali jak wy, jeśli chodzi o popisy Finna...
Pan Ahmed się zaśmiał i kucnął, by pogłaskać Peggy.
– Jako student byłem w zespole rockowym, więc zawsze chętnie przysłuchiwałem się próbom zespołu Na Pełnym Gazie – przyznał.
– Oni już się tak nie nazywają – poinformowała go Chloe. – Zmienili nazwę na Czarnoksiężnicy Rocka.
Pan Ahmed zatrzasnął bagażnik.
– No dobra, lepiej będę się zbierał. To dopiero pierwszy ładunek, a muszę jeszcze zanieść kilka półek na książki do pani Wu po drugiej stronie ulicy…
Gdy w końcu weszli do domu, dziewczynki pokazały mamie, co kupiły.
– Patrz, mamusiu, jakie są lśniące! – zawołała Ruby, wyciągając z torby szkolne pantofle z lakierowanej skóry.
– A ja kupiłam sobie piórnik z „Akademią Czarownic” – pochwaliła się Chloe. Jej ulubiona seria była już w trakcie ekranizacji i piórnik zdobiło logo produkcji filmowej otoczone gwiazdkami i księżycami.
Chrup, chrup, chrup. Peggy uwielbiała odgłos suchych liści pod łapami, kiedy truchtała u boku swojej najlepszej przyjaciółki Chloe.
Zadarła płaski czarny nosek, żeby powąchać powietrze, a rześka bryza zmierzwiła jej jasnobrązową sierść. Nadchodziła jesień!
Tata zabrał Chloe oraz jej młodszą siostrę, Ruby, na zakupy do miasteczka. Wkrótce miał się rozpocząć rok szkolny i dziewczynki potrzebowały nowych piórników i butów. Teraz wszyscy, obładowani torbami, wracali do domu. Nagle Chloe zatrzymała się przed witryną księgarni.
– Ojej, patrz! – zawołała do taty, wskazując na plakat. – Niedługo ukaże się nowy tom z serii „Akademia Czarownic”! Czy mogę go dostać?
– Oczywiście – odparł tata. – Wrócimy tu w dniu premiery. Przecież musimy się dowiedzieć, jakiego nowego zaklęcia nauczy się Eunice Belladonna.
Peggy wiedziała wszystko o „Akademii Czarownic”, bo tata czytał im książki z tej serii na głos niemal każdego wieczoru. Nawet starszy brat dziewczynek, Finn, uwielbiał opowieści o Eunice Belladonnie, która przypadkiem została wysłana do magicznej szkoły, gdzie zaczęła się uczyć, jak rzucać zaklęcia i przygotowywać eliksiry. Ze wszystkich bohaterów Peggy najbardziej lubiła sprytnego kota Eunice, który nazywał się Szarołapy.
Przez resztę drogi podekscytowane dziewczynki dyskutowały z tatą o nowej części.
– Ciekawe, czy Eunice odkryje, kto rzucił na nią zaklęcie kichania podczas balu kostiumowego w Halloween – powiedziała Chloe. – Założę się, że to była sprawka Arabelli Muchomor!
– Arabella jest zazdrosna, odkąd Eunice wygrała wyścig na miotłach w trakcie dnia sportu – zgodził się tata.
Gdy dotarli do domu, usłyszeli głośną muzykę dudniącą z garażu, w którym Finn organizował próby swojego zespołu. Rozległ się dźwięk przypominający wycie rannego zwierzęcia, ale Peggy dobrze wiedziała, że to tylko śpiew chłopaka.
Ich sąsiad, pan Ahmed, właśnie ładował do swojego auta stare meble i kartonowe pudła. Na trawniku przed jego domem stała tabliczka z napisem „Sprzedano”. On i jego żona przenosili się nad morze, żeby zamieszkać bliżej wnuków.
– Muszę wywieźć trochę rzeczy do centrum recyklingu. Przeprowadzamy się już w przyszłym tygodniu – wyjaśnił.
– Będziemy tęsknić za tobą i Samirą – westchnął tata. – Mam nadzieję, że nasi nowi sąsiedzi będą równie wyrozumiali jak wy, jeśli chodzi o popisy Finna...
Pan Ahmed się zaśmiał i kucnął, by pogłaskać Peggy.
– Jako student byłem w zespole rockowym, więc zawsze chętnie przysłuchiwałem się próbom zespołu Na Pełnym Gazie – przyznał.
– Oni już się tak nie nazywają – poinformowała go Chloe. – Zmienili nazwę na Czarnoksiężnicy Rocka.
Pan Ahmed zatrzasnął bagażnik.
– No dobra, lepiej będę się zbierał. To dopiero pierwszy ładunek, a muszę jeszcze zanieść kilka półek na książki do pani Wu po drugiej stronie ulicy…
Gdy w końcu weszli do domu, dziewczynki pokazały mamie, co kupiły.
– Patrz, mamusiu, jakie są lśniące! – zawołała Ruby, wyciągając z torby szkolne pantofle z lakierowanej skóry.
– A ja kupiłam sobie piórnik z „Akademią Czarownic” – pochwaliła się Chloe. Jej ulubiona seria była już w trakcie ekranizacji i piórnik zdobiło logo produkcji filmowej otoczone gwiazdkami i księżycami.
więcej..
