Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Na progu urzeczywistnienia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
4 stycznia 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Na progu urzeczywistnienia - ebook

Książka jest kontynuacją dwóch poprzednich książek tj;„Boski dekoder” i „Krzątanina po planach materii”. Na progu Urzeczywistnienia pokonuje się już ostatnie ograniczenia, muszą zniknąć wątpliwości i strach. Tam mamy jeszcze wybór albo wyjdziemy z więzienia ograniczeń i pozwolimy na swoją boskość Jam Jest albo w nim zostaniemy. Możemy wybrać życie w innej rzeczywistości, którą jest częstotliwość naszego serca. W swoim życiu nie musimy stawiać kropek tylko przecinki. Idźmy więc dalej.

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8273-438-6
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Od autorki

Ta książka jest kontynuacją dwóch poprzednich moich książek

„Boski Dekoder” i „Krzątanina po planach materii”. W książkach opisuję moją duchową podróż, która nadal trwa i która odbywa się drogą ukrytą poza wszelką zasłoną i złudzeniem.

Celem pierwszej książki była propozycja przygody duchowej, podróży do wspólnego Domu czyli „Uniwersalnego stanu świadomości”. W książce rzucam wyzwanie sobie i każdemu, aby odważył się być sobą i wędrował własną niewidzialną drogą.

Druga książka jest wezwaniem do działania i do pracy nad sobą. Szukania ograniczających przekonań i myśli, które nie pozwalają ruszyć dalej.

W trzeciej książce „Na progu Urzeczywistnienia” opisuję dalszą podróż, krocząc nadal swoją drogą, kierując się dążeniem do zjednoczenia ze swoją głębią i wewnętrzną wiedzą.

Nie wiem, czy przekroczę próg, czy na nim zostanę, ale wiem, że nie przestanę, bez względu na to, jak długo miałoby to trwać i jakich poświęceń wymagać.Wstęp

Na progu Urzeczywistnienia, nie powinno już być najmniejszego cienia. Za progiem, wszystko się wzmacnia, mogą wystąpić trudności ze zrozumieniem tego, co będzie się działo. Możemy nie widzieć w tym sensu i zobaczyć zaprzeczenie wszelkim prawom fizyki i logiki, a to będzie nas niepokoić. Przestraszy nas brak możliwości kontroli. Będziemy doświadczać wszystkiego co się wydarza. Uczyć się, jak wszystko przestać kontrolować i jak powrócić do równowagi.

Odbierana jest nam stara rzeczywistość, po to, abyśmy sięgnęli po wyższy potencjał. Pokazywane nam jest, że możemy żyć w innej rzeczywistości, którą będzie częstotliwość naszego serca. Mamy więc do wyboru stare lub nowe. Musimy się interesować, kim jesteśmy i co nosimy we własnym sercu, bo to jest portal czyli najwyższa inteligencja, która zawiaduje rzeczywistością. Cała rzeczywistość pochodzi z naszej własnej aury i naszego wielowymiarowego pola, które się przebudza. Nadszedł czas powrotu do równowagi i uzdrawiania samego siebie. Nie byłoby żadnych problemów, jeśli ludzie przestaliby oddawać innym władzę nad sobą i rozdawać siebie. Uzdrowienie i powrót do równowagi zawsze były możliwe, ale to przeoczono, ponieważ odeszliśmy od prawdziwego zrozumienia siebie i energii.Na progu

Na progu Urzeczywistnienia dziwnie się czujesz, bo nie wiesz, czy masz iść dalej, czy umierać? Zadajesz sobie pytania, czy dobrze żyłeś? Czy coś zgubiłeś? Czy wszystkiego doświadczyłeś? Czy się spełniłeś? Czy coś odpuściłeś? Co jeszcze zrobisz, gdy pójdziesz dalej? Czy z sobą również zabierzesz wiarę? Tylko w co? W siebie, czy w dawnego Boga? Idę dalej, chociaż nie wiem po co, a może wiem? Może tylko po to, by sobie być i tak po prostu żyć. Czy zawsze trzeba żyć po coś? Może trzeba tylko wąchać kwiatki i zachwycać się wszystkim wkoło, by żyło nam się miło i wesoło. Może trzeba zatopić się w sobie i słuchać wewnętrznego głosu, a nie wypalać się w nadgorliwości?

Tak, jak kiedyś ktoś powiedział „Wystarczy siedzieć w ciszy i nic nie robić, a przyjdzie wiosna i trawa urośnie sama”. Może rzeczy wielkie dzieją się same, bez naszego udziału? Tyle myśli po głowie mi się snuje, a ja się zastanawiam, która do mnie pasuje. Chyba jeszcze myślę po staremu, dlatego tak trudno mi żyć po nowemu. Gdy się cieszę to myślę, powinnam posprzątać. Gdy chcę zatańczyć, to słyszę, powinnaś obiad ugotować. Miałaś pranie zrobić, a nie spacerować. Nie masz co robić, mówią gdy czytam? A ja chcę żyć w radości więc każdej pięknej myśli się chwytam. Co się z nami porobiło? Co roboty z nas zrobiło? Tylko praca, pracę goni, niedługo nas już przegoni. A kiedy żyć, więc się pytam? Dlatego decyduję się i ruszam w nową przestrzeń z kopyta. Teraz żyję w chaosie, bo o nowym życiu nic nie wiem, a stary mam w nosie. Siedzę więc na progu i czekam. Może się doczekam na odpowiedź od Wszechświata, wtedy będę bardzo rada.

*

Idę dalej na spotkanie ze sobą

Chociaż ciężko mi ruszyć nogą.

Lecz pokonuję te ograniczenia

Bo tam nie może być

Najmniejszego cienia.

Muszą zniknąć wątpliwości i strach

Bo za progiem

Spotkałby mnie poważny krach.

Usuwam więc wszystkie „wąty”

I czyszczę stare kąty.

Czyszczę strychy i garaże

By mieć czyste korytarze.

Nowa energia płynie jak rzeka

Więc kto jest słaby,

To niech ucieka.

Zabiera wszystko co stoi na drodze,

Zachowuje się tak,

Jak zachowują się powodzie.

Musimy się nauczyć,

Jak przepuszczać ją przez siebie

by nas wspierała, a nie osłabiała.

Lepiej dłużej na progu posiedzieć

Niż z nowej przestrzeni wylecieć.

*

Nowe czasy nastąpiły

Nowe idee sprowadziły

Nowe działania i nowe projekty

W tą rzeczywistość włożyły.

Teraz my ponadczasowi

Teraz my na wszystko gotowi

Teraz my weźmiemy się do pracy

Bo wszystko musi wyglądać inaczej.

To zupełnie inna praca

Wszystko do góry nogami odwraca.

Rozciąga się ponad czas i umysł

Zmienimy także nasze kostiumy.

Ukażemy się w pełnej krasie

Bo nie zginęliśmy w tej całej masie.Nowa Ziemia

Nowa Ziemia, to my z nową świadomością, która jest już w nas. Nowa Ziemia, jest nadzieją wolności, ekspresją siebie oraz spełnieniem. Pojawia się z każdą myślą i z każdym przyzwoleniem jakiego dokonujemy. Staje się częścią życia każdej osoby, zupełnie indywidualnie. Zmiany jakich dokonujemy i na jakie przyzwalamy w naszym życiu zmieniają wszystko inne, a to materializuje potencjał Nowej Ziemi wszystkich ludzi, jednak każdy musi wybierać sam.

_*_

Wychodzimy z Wielkiej Nocy

Nowy Świt nam zajrzał w oczy.

Przebudzili się już ludzie

Więc nie będą siedzieć w budzie.

Palma teraz nam odbiła

Zwycięzców z nas uczyniła.

Na mogiłach przesądów

Zbudujemy nowe życie

I wreszcie będziemy żyć obficie.

Stary świat się rozpada

A nowy układa.

Bierzmy się więc do roboty

Bo przecież jeszcze nie jesteśmy roboty.

A tak się może stać

Gdy będziemy się bać.

Przecież dobrze o tym wiecie

Nie ma ograniczeń w świecie

Opadły stare zasłony

Bo świat został przebudzony.

Wychodzimy więc z lasu

Na światło dnia

By tańczyć swój taniec

Bo życie wciąż trwa.

Zmienimy przekonanie „było, jest i będzie”

Na; „„tak było, ale teraz inaczej już będzie”

Jesteśmy już zwycięzcami

Dotarliśmy wreszcie do własnych granic.

*

Nie ma innej możliwości

Jak nieść radość dla ludzkości.

Wtedy miłość nas otuli

I pomoże wyjść nam z uli.

W ulach ciągle pracujemy

A to nie jest w naszej chemii.

Każdy przecież twórcą jest

Ma swój głos i ma swój gest.

Rozkaz sam wyda już sobie

Bo usłyszy go w swej głowie.

Nada mu je własne serce

Więc nie będzie już w rozterce.

W ulu pracę niewolnika

Nadaje mu system z cicha.

Wszyscy królowej słuchają

I dla niej miodek zbierają.

My mamy go zbierać dla siebie

Dla swojego króla,

We własnym niebie.

Niby podobny system

Lecz to nie to samo.

W systemie jesteś niewolnikiem,

A pracując dla siebie,

Jesteś boskim namiestnikiem.

Wtedy nie pracujesz w ulu

Tylko w swoim zamku królu.

Dla siebie zbierasz miodek

A nie dla innych panów,

Którzy sprytnie to wykorzystywali

I w niewolę cię wpędzali.

Teraz zasiądź na własnym tronie

Trzymając w ręce własne berło

I mając na głowie własną koronę.

Jesteś królem swojego królestwa.

Masz wystarczająco siły i męstwa.

Opuść ul i uwierz, że jesteś królem.

Zamieszkaj w swoim zamku

A pożegnaj z ulem.

Indywidualny duchowy system przekierowali i go świadomie zastosowali dla swoich celów i swoich korzyści, by nasze marzenia nigdy nie mogły się ziścić. Pracujmy dla siebie, dla swojego króla, a nie dla sztucznego ula.

A teraz piosenka. Napisałam ją, bo to jest silniejsza modlitwa. Stoimy przed wyborem, jak chcemy żyć i czy w ogóle chcemy żyć, a to w dużej mierze zależy od nas. Wszyscy już wiemy, że myśli i uczucia tworzą rzeczywistość więc pilnujmy naszych myśli i uczuć i kreujmy to co chcemy. To jest bardzo ważny czas, nie zmarnujmy go. Kierujmy uwagę na miłość, radość, obfitość i wolność.

Oto ona:

Kiedy rozkaz za rozkazem

Kiedy nie masz swoich marzeń

Wtedy życiem już nie cieszysz się.

Piękno życia ci umyka

Radość znika, śmiech ucicha

A ty czujesz w sobie chłód.

Rozgrzej wreszcie całe ciało

By żyć ci się znów zachciało

Rozpal iskrę co się w tobie tli.

Zacznij tańczyć, zacznij śpiewać

Boskim światłem się odziewać

Wtedy zaczną się wspaniałe dni.

Dni co stworzą rzeczywistość

Wyposażą cię we wszystko

A ty królem znów poczujesz się.

W swym królestwie już zamieszkasz

Nie będziesz leżeć na deskach

Głos powróci, godność wróci ci.

Mistrzem staniesz się swym własnym.

Dzień twój znowu będzie jasny

Szczęściem się wypełnią dni

Bo już radość powróciła

Miłość serce wypełniła

Teraz będziesz już naprawdę Ty.

*

Dziecko wewnętrzne zasiadło na tronie

W ręku ma berło, na głowie koronę.

W swoim królestwie wreszcie zamieszkało

I samo nie wie, jak to się stało.

Lecz wie na pewno, że to jego miejsce

Jego ubranie, jego atrybuty

Jego tożsamość, no i jego buty.

Wreszcie u siebie po latach tułaczki

Po latach niewoli, bólu i cierpienia

Wyszło nareszcie ze swojego cienia.

Uczyć się będzie jak rządzić królestwem

Bo do tej pory, umiało tylko wykazać się męstwem.

Wojny toczyło ze wszystkimi wkoło

Zapomniało, jak żyć bezpiecznie, miło i wesoło

/ A zawsze tak chciało /

Musi zebrać rozumki z przeszłości, marzenia o przyszłości

I zainstalować je w teraźniejszości

Urzeczywistnić je w tym jednym momencie /punkcie/

Więc będzie miało ciekawe zajęcie.

Humor do królestwa wprowadzić musi

Aby obudzić jeszcze śpiących ludzi.

Wszyscy mają się cieszyć, wszyscy dobrze prosperować

Bez cierpienia, wysiłku, radośnie i z pasją pracować.

Tak będzie! tak się stanie!

Bo nowy król wydał rozkaz, właśnie na takie działanie.

*

Wszyscy ludzie na Planecie

Zapalą już swoje świece.

Będzie dobrze, tak się stanie

Już wykonaliśmy zadanie.

Teraz zacznie się nowa praca,

Taka, która będzie się opłacać

I nas wzbogacać.

Musimy utrzymać ogień

Ogień wielkich możliwości

A pozbyć się starych złości.

Wszystko wtedy łatwo pójdzie

Życie nie będzie już szło jak po grudzie.

Nowe pomysły przylecą, nowe idee zaświecą

A my radość do serc wpuścimy

Więc stare lęki rozpuścimy.

Niebo sprowadzimy na ziemię

A to będzie nasze ocalenie.

Przywitamy Mistrza w sobie

A on zawsze nam podpowie.

Przypomnimy sobie własną muzykę,

Przypomnimy sobie ciała rytmikę,

Zatańczymy już własny taniec

I zawołamy, Jam Jest Zwycięską Obecnością

Ja już nie jestem przebieraniec.

*

Nowe słoneczko zaświeci teraz

I zobaczymy co nas uwiera.

Zlikwidujemy te niewygody

I do cudownej wpłyniemy wody.

Boski ocean już na nas czeka

Obmyje każdego przebudzonego człowieka.

Napełni nas nową wodą,

Która będzie nam osłodą.

Nowa woda, to nowa wiedza.

Podgrzeje ją zapalona świeca.

Wtedy ciało się rozgrzeje,

Zapalą się inne świece

Przestrzeń nowa się otworzy,

A my zaczniemy nowe tworzyć.

Zdziwimy się niepomiernie

Gdy poznamy swoją głębie.

Cuda same zobaczymy

i z radością nowe życie zaczniemy.

Tak się stanie bo każdy przypomni sobie

Swoje zadanie.Nie lękaj się

Wątpliwości i lęk to dwoje drzwi, przez które musimy przejść, aby poznać i wejść w posiadanie pełnej i zupełnej wolności.

*

Nie lękaj się człowieku

Bo nie będzie ci do śmiechu

Kiedy cię już zakorkują

I zawieszą, tuż pod chmurą.

Ratuj się jak tylko możesz.

Ratuj się czym tylko możesz.

Na pewno masz się uradować,

Aby dać się uratować.

Radujcie się wszyscy wkoło,

Niech zrobi się bardzo wesoło.

Wtedy dołączą specjaliści

I świat się szybko oczyści.

Śmierć odleci w nieznane,

A my zatańczymy swój taniec.

Taniec zwycięstwa nad śmiercią,

Aż w oczach łzy się zakręcą.

Lecz będą to łzy radości

Bo nowych przyjmiemy gości.

Gości z Krainy Miłości

Będziemy uczyć się od nich

Jak znowu być łagodni i godni.

Jak odważni i nieskazitelni

Jak doskonali i niechwiejni.

Jak żonglować energią Miłości

By znowu nie bolały nas kości.

Wszystkiego od początku

Będziemy się uczyć

Więc nie będziemy się nudzić, ani łudzić.

Sami będziemy tworzyć,

Bo nowa przestrzeń

Przed nami się otworzy.

Odtwarzać nie będziemy,

Nowe tworzyć zaczniemy.

Rozjaśnią się spojrzenia,

Bo już nie będzie cienia.

Zdziwicie się niezmiernie

Bo znikną wszystkie ciernie.

Nie będzie bólu i choroby

Bo Miłość wypełni nam głowy,

A głowa prześle do serca

Więc zniknie bieda i nędza.

Nadszedł właściwy czas

Więc świat znów będzie nasz.

*

Zbliża się godzina męstwa

Zbliża się zbliża, godzina zwycięstwa.

Nie oglądajcie się na nikogo

Bo każdy idzie już swoją drogą.

Każdy ma inne swoje zadanie

Każdy zatańczy już własny taniec.

Tylko pilnujcie swojej energii

Niech ona płynie już z waszej głębi.

Wtedy na pewno wszystko się ziści

Dołączą do was już specjaliści.

Zaczniecie życie swe od początku,

Złapiecie nić własnego wątku.Nowa śmierć

Umarłam, żeby wyzwolić i uwolnić siebie. Śmierć przestała mnie przerażać. Pozwalam, żeby mi służyła, a nie kwestionowała mojego istnienia. Jest moją przyjaciółką. Przechodząc przez tą _nową śmierć,_ to tak, jak mówić „Żegnaj” starej przyjaciółce — sobie samej. To co odchodzi, to stare postrzeganie, ograniczenia i wzorce, to stare sposoby, w jakich działał umysł.

*

Ostatni akord zagrałam sobie.

Stara Maryśka poszła już sobie.

Zagrałam by odeszła nagrodzona,

W końcu to ja umęczona.

Teraz zacznę od początku

Złapałam nić swojego wątku.

Zacznę działać po nowemu

Bo nie myślę po staremu.

Jestem własną nową księgą.

Jestem źródłem, mam pamiętać.

Informacje z niego czerpać

Przekazywać, pokazywać

A nie jak dawniej głową kiwać.

Odważyć się na to muszę

Bo mam już wyważoną duszę.

Oswoję się z myślą tą,

By nie wrócić znowu w kąt.

Wejdę wreszcie na swą scenę

Spełnię wreszcie swe marzenie.

Zacznę żyć, tak jak zawsze chciałam

Radością wypełnię się cała.

Ze źródła pozwolę innym zaczerpnąć radości

By przestali się smucić i przestali złościć.

Cieszę się, że zagrałam jej na odchodne

Bo odeszła nie ubrudzona błotkiem.

*

Piosenka:

Zaczęłam już żyć od początku

Złapałam swoją nić

Więc będę żyć w swoim majątku

Co przetrwał, aż do dziś.

Ref. x2

Szczęśliwa znów będę

Bo znam swoją głębię

Nie zmanipuluje mnie nikt

Będziemy żyć teraz inaczej

Bo wszystko zmieni się

Wszystko nabierze nowych znaczeń

Radość będziemy nieść.

Ref. x2

Radośni będziemy

Bo wszystko się zmieni

Nie zburzy nam życia już nikt.

Nowe więc będzie już wszystko

Nowe idee i my

Każdy rozpali ognisko

By ogrzać się już w nim.

Ref. x2

Ogrzeją się sami

Bo ogień rozpali

Iskra co w nich się już tli.

Ognisko to będzie duże

Lecz nic nie spali się

Bo płomień poleci ku górze

By wszystko spełniło się.

Ref. x2

Ognisko się pali

A my doskonali

Tańczymy razem już

I niech tak już teraz zostanie

Za ręce trzymajmy się

Tańcząc już wspólny nowy taniec

Co życiem naszym jest.

Ref. x2

Zatańczmy więc razem

Bo wspólnym obrazem

Jesteśmy teraz już.

Teraz wchodzę w jeszcze bardziej świadome życie „Jestem Kim Jestem” i „Ja Istnieję „ponieważ pozwalam sobie na uwolnienie, wzrastanie i poszerzenie. Moim największym pragnieniem jest coraz pełniejsze poznawanie własnej istoty, jej ciągła ewolucja i ekspresja. Zakończył się czas umierania, przyszedł czas zmartwychwstania. Zdejmuję więc maskę śmierci, bo życie zaczęło mnie nęcić.

„Jam Jest Zmartwychwstaniem i życiem kosmicznego celu”.

*

Na czym polega zmartwychwstanie?

Gdy Dusza do ciała się dostanie.

Musisz więc ciało przygotować

By chciała i mogła w nim lądować.

Przygotuj się więc na zmartwychwstanie

Bo Dusza jest gotowa na lądowanie.

O ciało zadbaj i odpoczywaj

By to wytrzymało

i wstrząsu wielkiego nie doznało.

Życie jest pełne nadziei, kiedy nie widzisz przed sobą śmierci, a jedynie samo- transformacje jako alchemię pozytywnej zmiany.

*

Transformuję moje ciało

Aby mi się jeszcze chciało.

Chciało widzieć możliwości

I doświadczać je w całości.

Łapać wszystkie jak piłeczki

Wyskakiwać nad poprzeczki.

Dalej, dalej szukać w sobie

W nową przestrzeń wpłynąć sobie.

Doprowadzić do jedności

Ale być już też w całości.

Poczułam, że przyszła pora już na to, aby nauczyć się poruszać energiami, kierować nimi, a nie tylko je utrzymywać. Oznacza to dla mnie, płynięcie z ich nurtem, unoszenie się na ich falach, które tak naprawdę sama wywołuję. Uważam, że najprostsza droga wyjścia z ziemskiej hipnozy to uśmiechać się — cieszyć się życiem. Przyszedł czas, by zdjąć klapki z oczu i wyrzucić uschłą marchewkę z przed swojego nosa i zacząć wreszcie żyć pełnią życia. Pełnia to — suwerenność, wolność, to świadomość, a świadomość to obecność.

*

Piosenka:

Zrobiłam już wszystko

Już płonie ognisko

Lecz nie jestem sama już nie.

Bo przyszli już inni

Świadomi niewinni

Co inną już wiedzę chcą siać.

Zasiądźmy już przy nim

Zatańczmy już przy nim

Bo przyszedł już na to właściwy czas.

Gdy go zauważysz

To nie stracisz twarzy

Lecz poznasz swą nową twarz.

Więc zdejmij swą maskę

I dziękuj za łaskę

Bo teraz już jesteś

Naprawdę ty.

W ubraniu swym własnym

W swych butach bez laski

Bo młodość wróciła ci.

Tańczymy już razem

Trzymamy się razem

Bo tak miało to zawsze być.

Lecz ktoś nas oszukał

Z radości wypłukał

A śmierci znów dodał zysk.

Tańczymy już razem

Bo wspólnym obrazem

Jesteśmy teraz już.

Bo śmierć pokonana

Otwarła się Brama

A my wchodzimy w nią już.

Śmierć teraz odchodzi

Więc nic nas nie zwodzi

Bo ona straciła swą moc.

Więc nikt się nie lęka

Bo tama już pękła

A fala zabrała już nas.

Płyniemy więc razem

Cieszymy się razem

Ciągniemy wspólną nić.

Bo wpłynąć już chcemy

do Nowej Przestrzeni

by zacząć jako wolni żyć.

W miłości płyniemy

Więc wszystko się zmieni

To ona już zmienia nasz świat.

Dodaje, zabiera, ubiera, rozbiera

Bo ona, to cały nasz świat.

Dostałam Łaskę więc zdjęłam maskę. Zniknęła maska mojej mamy, którą widziałam ciągle w lustrze, a zobaczyłam swoją twarz. Ucieszyłam się, że wreszcie zobaczyłam siebie. Zobaczyłam iskierkę mocy w swoich oczach, którą muszę wzmocnić i zachować. Będę jej teraz używać, by nie zgasła i będę również uważać, by się nie wypaliła. Cudownie być sobą. Dopiero uczę się być sobą, a już jest fajnie.

Jam Jest Zwycięską Obecnością

*

Moc wróciła, a z nią siła.

Siła, która we mnie była

Gdy się tutaj narodziłam.

Lecz straciłam ją po drodze.

Ochrzcili mnie w innej modzie.

Wychowali po swojemu

Nie dając się przejawić mojemu.

Własną moc straciłam wkrótce

Więc siedziałam sobie w budce

I myślałam — co tu robię?

Nie po to się urodziłam,

Żebym w budce wiecznie tkwiła.

Dzięki Bogu zrozumiałam

Ze swym duchem dogadałam.

Przestaję się bać wszystkiego

Wzięłam w cugle swoje ego.

Jam Jest rządzi teraz we mnie

Więc odkrywam swoją głębie.

Moc zaczynam wydobywać

I przestaję głową kiwać.

Wszyscy doczekaliśmy tej Łaski

Moc wróciła w nasze łaski.

Od początku zaczynamy

Bo kanał otwarty mamy.

Kanał co z Bogiem nas łączy

Więc nikt nie musi nas

Z Nim już łączyć.

Nie potrzebni nam pośrednicy

Sami będziemy się ćwiczyć.

Sami rozmawiać i pytać

Słuchać odpowiedzi

I nowe idee w lot chwytać.

Potem je realizować i materializować.

*

Idę dalej i pracuję

Nikomu się nie podlizuję

Bo wiem, że moc jest we mnie

Więc uśmiech mam na gębie.Moc jest we mnie

*

A teraz piosenka:

Teraz tupnąć sobie muszę

By z niewoli wyrwać Duszę.

Teraz tupnąć sobie muszę

By w moc wyposażyć Duszę.

Tupię, tupię teraz sobie

Obcasikiem o podłogę.

Tańczę sobie obertasa

Bo ziemia się wciąż obraca.

Lecz zatrzymam się na chwilę

By rozliczyć dawne chwile.

Potem sobie znów zatańczę

Lecz to będą nowe tańce.

Zatańczymy wspólny taniec

Niech ucieka przebieraniec.

Niech w głowach nam się zakręci

By nie widzieć Baby Nędzy.

Bieda zniknie, strach odpłynie

Wolność do nas znów przypłynie.

Teraz jako wolni ludzie

Przestaniemy siedzieć w budzie.

Zatańczymy znów oberka

Chociaż nikt już nie pamięta

Jak się tańczy, co on znaczy

Lecz chociaż tupnijmy rodacy.

Kiedyś usłyszałam „śpiewaj sercem od sol, a kreuj od re „nie miałam połączenia między sercem, a drugą czakrą więc chodziłam i robiłam to czego nie chciałam. Serca nie słuchałam. Odcięłam się od niego. Nie słyszałam co nadaje Niebo. Przedzielona byłam na pół. Tak jak w cyrku pokazywali, czyżby mnie zaprogramowali? Nie szłam za czuciem. Nawet gdy czułam, że mam inaczej postąpić to i tak tego nie robiłam. Tak nie wypada mówiłam, więc całkiem się zagubiłam. To wypada, to nie wypada, zawsze z czyichś ust padała rada, a ja byłam rada, że nie musiałam brać odpowiedzialności za siebie. Posłuszna byłam i zadowolona, bo wydawało mi się, że jestem bezpieczna i chroniona. A ja byłam uzależniona od czyichś decyzji, wytresowana, niemyśląca i nic nie mogąca. Na szczęście się przebudziłam i wyzwoliłam. Wyszłam z labiryntu śmierci, bo życie zaczęło mnie nęcić. Jestem już na swojej drodze. Ciekawe, kogo lub co, spotkam na tej drodze.

Zastanawiałam się co dla mnie znaczy ta informacja śpiewaj od „sol”, kreuj od „re”. Uświadomiłam sobie, że klucz wiolinowy zaczyna się od sol, a przechodzi i przecina się na czwartej linii, czyli re.

„Sol” to dźwięk czakry gardła, a „re” czakry kreacji, tylko teraz kreujemy już z wyższej oktawy. Teraz to zrozumiałam, że ja też jestem dźwiękiem cała. Cały czas miałam dostęp do tego klucza, tylko nie umiałam go wykorzystać. Teraz się tego uczę. Z dźwiękiem będę pracować i z wdziękiem owocować.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: