Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Na skrzydłach motyla - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
22 lutego 2023
36,90
3690 pkt
punktów Virtualo

Na skrzydłach motyla - ebook

Wszyscy zawsze krzyczą na Bazyla, żeby przestał bujać się na krześle – ale czy chłopiec się tym przejmuje? A skąd! Pewnego dnia krzesło się przewraca, Bazyl uderza się w głowę i przez to całe lato musi spędzić w łóżku. Z maleńkiej szczeliny w jego głowie wylatują wszystkie wspomnienia, marzenia oraz piękny motyl-przewodnik. Owad zabierze chłopca w niezwykłą podróż, podczas której będą musieli odnaleźć zaginione wspomnienia Bazyla – nawet te nie do końca przyjemne.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8321-294-4
Rozmiar pliku: 6,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Pora bohatera historii przedstawić

Oto chłopiec – Bazyli – no a w skrócie Bazyl.

Trzymały się go głupie psoty i zabawy

i wcale a wcale nie chciał się poprawić.

Wciąż dostawał bury za to i tamto, siamto i owamto:

Przestań się bić, nie rysuj po ławce, zejdź stamtąd!

Ale on i tak dokazywał na całego

I wcale nie słuchał pani, gdy mówiła -

Tylko zaczynał się drzeć –

Nie bał się nauczycieli, w nosie miał reguły.

On był w szkole szefem – i niech podskoczy mu któryś!

Prężył się jak OGR! i myślał, że jest wtedy fajniejszy,

gdy maluchy się trzęsły ze strachu, a duzi stawali się MNIEJSI.

I było coś, co Bazyl kochał najbardziej w świecie,

rzecz strasznie nieostrożna, od której przechodzą dreszcze.

Lepiej tego nie róbcie, to bardzo niebezpieczne!

Prawdziwym ekspertem był Bazyl w bujaniu się na krześle.

Strofowała go pani w nieskończoność i dłużej,

lecz on to robił ZNOWU, jakby naprawdę się uparł.

„Czy to do ciebie dociera? Chyba nie jesteś głuchy!

Dość już, Bazyl! Ostatni raz do ciebie mówię!

PRZESTAŃ WRESZCIE BUJAĆ SIĘ NA KRZEŚLE!”

_Dalsza część dostępna w wersji pełnej_
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij