Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Najdroższa. Podwójne życie Damy z gronostajem - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
2 marca 2025
4409 pkt
punktów Virtualo

Najdroższa. Podwójne życie Damy z gronostajem - ebook

Miłość, intryga, pożądanie zamknięte w obrazie mistrza

Jest rok 1490. W pałacu Sforzów w Mediolanie Leonardo maluje portret. Zasłony w pokoju są zaciągnięte. Modelka siedzi na krześle. Ma 17 lat i spodziewa się dziecka. Nigdy nie wyglądała piękniej niż teraz: szczupła, w czerwonej sukni ze złotym haftem, na lewej ręce trzyma białe zwierzątko, a prawą głaszcze jego futerko. Skrzypnęły drzwi. Wpadający promień światła podkreśla porcelanową bladość skóry dziewczyny. Modelka odwraca nagle głowę do tyłu. W jej ciemnych, dużych oczach maluje się ciekawość i inteligencja. Kogoś wita? A może żegna się z kimś?

Była kochanką Ludovico Sforzy, przyszłego władcy Mediolanu, jednego z najpotężniejszych ludzi renesansowych Włoch, i uznaną poetką.

Ta książka to nie tylko opowieść o niezwykłej kobiecie z obrazu. To również historia jednego z najbardziej pożądanych dzieł sztuki na świecie, którego dzieje nierozerwalnie splecione są z Polską.

 


Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-240-5959-1
Rozmiar pliku: 11 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Nie jest łatwo zrekonstruować wydarzenia z tamtego czasu. Dokumenty właściwe nie istnieją, przetrwały nieliczne zapiski i wspomnienia osób żyjących już później, ale też trudno dociec, ile w nich prawdy, a ile domysłów i fantazji. Sami bohaterowie nie odnotowali wypadków, o których będzie mowa, bądź też ich notatki przepadły. W końcu minęło ponad pięćset lat i czas, ten „pożerca wszystkich rzeczy” – jak mawiał malarz – mógł strawić i to².

Z faktu, że dziewczyna 3 maja 1491 roku urodziła dziecko, można przypuszczać, że działo się to wszystko późną jesienią lub na początku zimy 1490 roku³. Z pewnością spodziewała się już dziecka, ale ciąża nie była jeszcze tak zaawansowana, by odmieniła jej figurę albo odcisnęła swoje piętno na twarzy. Tak naprawdę modelka nigdy nie wyglądała piękniej niż wtedy, gdy mając niespełna siedemnaście lat, jeszcze szczupła, śliczna, pełna życia i wdzięku, pozowała dwa razy starszemu od siebie mężczyźnie. Oczytana, inteligentna, otwarta, dowcipna i mimo młodego wieku powściągliwie elegancka musiała zwrócić jego uwagę, od razu gdy pojawiła się na mediolańskim dworze na początku poprzedniego roku⁴. Podejrzewano, że malarza pociągała jej uroda i osobowość⁵.

* * *

Zamek Sforzów górujący nad północną częścią Mediolanu – duma współczesnych mieszkańców miasta – jest olbrzymi, największy we Włoszech i jeden z największych na świecie. Dziś jeszcze, choć znaczna jego część to dziewiętnastowieczne rekonstrukcje, robi niepokojące wrażenie twierdzy mającej coś z więzienia i klasztoru. Może gdyby zbudowano go na wzniesieniu, a nie na równinie, i gdyby nie miał tak regularnego czworobocznego kształtu, nie przytłaczałby wielkością i wysokością. Odgrodzony od miasta głęboką, suchą fosą odcina się od otaczającej go zieleni ciemną czerwienią ceglanych, grubych na trzy i pół metra murów kurtynowych. Od frontu długi na sto osiemdziesiąt metrów mur przepruty sześcioma ostrołukowymi oknami z obu stron flankują wielkie, okrągłe baszty, a pośrodku, nad wejściem, wznosi się trzy razy wyższa od murów wieża. Kraty w oknach, fosa, wąska brama, blanki i machikuły, otwory strzelnicze nie pozostawiają złudzeń, że to obiekt militarny, a nie – jak zapewnia mój przewodnik – majestatyczna rezydencja. Takie wrażenie potęguje jeszcze obecność przy bramie uzbrojonych żołnierzy i opancerzonych pojazdów⁶. Ale czy nie taka była intencja Galeazza II Viscontiego, władcy Mediolanu, który w połowie czternastego wieku zbudował fortecę przy Porta Giovia? Zburzoną w 1447 roku przez republikanów, którzy rządzili przez trzy lata po śmierci Filippa Marii Viscontiego, odbudował i rozbudował kolejny władca – Francesco Sforza, nadając jej podobny do dzisiejszego wygląd. Już wówczas kilkuset najemników mieszkało w domach za murami i ćwiczyło na placu zamkowym, stąd zapewne jego nazwa: Cortile delle Armi – Dziedziniec Broni.

Wychodząc z mrocznej bramy na gigantyczny, zajmujący dwie trzecie powierzchni kwadratu wewnątrz murów, częściowo wybrukowany dziedziniec, jeszcze silniej doświadczam uczucia odosobnienia. Brunatnoczerwone, miejscami pozbawione okien i ozdób potężne ściany przypominają mury starożytnych miast, takich jak Niniwa. I w upalne sierpniowe południe nie rzucają cienia.

Moim celem jest Rocchetta, twierdza w twierdzy, wznosząca się po lewej stronie dawnego dworu książęcego Corte Ducale, ukończona za czasów Galeazza Marii Sforzy, syna Franciszka, który mieszkał tam z rodziną. Z zewnątrz, zwłaszcza od strony Cortile delle Armi, jej trzypiętrowa ceglana fasada bez okien i dekoracji rzeczywiście kojarzy się z twierdzą, za to wewnątrz budynek już bardziej przypomina eleganc­ki pałac. Z trzech stron opiera się na ślicznych kolumnowych portykach, które wznieśli kolejno: Filarete, Ferrini i Bramante, pośrodku ma zaś kwadratowy dziedziniec. Z udekorowanymi barwną polichromią elewacjami kontrastuje wysoka, surowa Wieża Bony w narożniku Rocchetty.

Bona di Savoia, żona księcia Galeazza Marii Sforzy, kazała zbudować ten obiekt tuż po tym, jak w roku 1476 podstępnie zamordowano jej męża. Nie zapewnił jej jednak bezpieczeństwa. Wkrótce wygnał ją z Mediolanu młodszy brat małżonka Lodovico Sforza i urządził tam sobie komnaty. Czy to nie w nich właśnie przebywała oczekująca dziecka nastolatka, której portret niemłody już Leonardo da Vinci, sławna postać na dworze Sforzy, malował na jego zlecenie w roku 1490?⁷

Pomieszczenie ma ściany w kolorze cielistym i okna zasłonięte płótnem o tej samej barwie, zgodnie z zaleceniami mistrza dla innych malarzy⁸. Żaden mebel, żadna dekoracja nie rozprasza uwagi artysty skupionego na dziewczynie. Modelka siedzi na niskim krześle ubrana w czerwoną suknię z kwadratowym dekoltem, dyskretnie haftowaną złotem, pod którą nosi białą koszulę. Na lewe ramię ma narzucony niebieski płaszczyk ze złocistą podszewką. Jedyna jej biżuteria to podwójny sznur czarnych korali.

Jednak tym, co najbardziej przykuwa wzrok malarza, są ręce i twarz dziewczyny. Dłonie ma duże, ale o długich, szczupłych, delikatnych palcach robiących wrażenie zmysłowych, nerwowych i muzykalnych. To nie są giętkie, suche i kościste palce średniowiecznych madonn, lecz palce madonn tego właśnie artysty; wilgotne, nie pozbawione „wrażliwości astralnej, owej subtelnej zmysłowej magiczności, owego drżenia i tajemniczych wibracji”⁹. Pociągłą twarz bez makijażu okalają długie, gładkie brązowe włosy z przedziałkiem pośrodku, splecione w warkocz na plecach. Okryte są przezroczystym welonem podtrzymywanym zwykłą czarną tasiemką. Długie kosmyki włosów po obu stronach twarzy, zachodząc pod brodę, podkreślają porcelanową karnację skóry. Delikatne brwi, żywe spojrzenie czarnych oczu, długi prosty nos, dość małe dziewczęce usta i znacznie rozwinięty, wysunięty podbródek są oznakami ciekawości, uporu i pewnej dziecinności. Jest to „twarz inteligentna, sprytna i jakby prześwietlona młodzieńczą wesołością”¹⁰.

Ona, mimo młodego wieku, jest wykształcona, czyta i pisze wiersze, zna pisarzy antycznych; oboje lubią muzykę; on często mawia, że jest _omo senza lettere_, człowiekiem niewykształconym, ale to przecież żart. Zgromadził pokaźną bibliotekę obejmującą książki matematyczne, przyrodnicze, filozoficzne, religijne, poetyckie, astronomiczne, medyczne, architektoniczne, prowadzi studia z wielu dziedzin nauki i sztuki¹¹. Na zlecenie Lodovica Sforzy pisze książkę na temat wyższości malarstwa nad poezją¹².

Pozowanie w gruncie rzeczy jest nudne i zaczyna męczyć modelkę. Może jest też trochę zaniepokojona, zdenerwowana, spięta? Już przeczuwa, a może i wie, że jej dawne życie się kończy (bynajmniej nie dlatego, że spodziewa się dziecka), a teraz czeka na to, co przyniesie nowe. Mijają godziny, dni, powstają coraz to nowe szkice.

Od czasu do czasu modelka bierze na ręce ulubione zwierzątko i delikatnie głaszcze jego białe futerko. Jedną z takich chwil zakłóca hałas za ścianą, kroki, czyjś głos, skrzypnięcie drzwi. Zwierzę spogląda w stronę wejścia, jakby chciało się wyrwać z objęć dziewczyny. Wpadający przez otwarte drzwi promień światła podkreśla bladość jej skóry. Ona już wie, zaczyna się uśmiechać i odwraca głowę w stronę tego, kto się tam pojawi. Na kogo czeka, a może kogo pożegna?Przypisy

CZĘŚĆ I

¹ Zdzisław Żygulski jun., _Ze studiów nad „Damą z gronostajem”. Styl ubioru i węzły Leonarda_, „Biuletyn Historii Sztuki” 1969, nr 1, s. 3.

² Maria Rzepińska, _Leonarda da Vinci „Traktat o malarstwie”_, Wrocław 1984, s. LXXXVI.

³ Janice Shell, Grazioso Sironi, _Cecilia Gallerani: Leonardo’s Lady with an Ermine_, „Artibus et Historiae” 1992, s. 58; Janice Shell, _Cecilia Gallerani: una biografia_, w: _Leonardo: La dama_ _con l’ermellino_, katalog wystawy, Milano 1998, s. 55.

⁴ Janice Shell, _Cecilia Gallerani: una biografia_, dz. cyt., s. 54.

⁵ Dorota Dec, _„Dama z gronostajem”, czyli portret Cecylii Gallerani Leonarda da Vinci_, „Spotkania z Zabytkami” 2018, nr 3–4 (marzec–kwiecień), s. 16.

⁶ Częsty widok w pobliżu najważniejszych zabytków we Włoszech z uwagi na zagrożenie terrorystyczne.

⁷ Janice Shell, _Cecilia Gallerani: una biografia_, dz. cyt., s. 54.

⁸ Sposób Leonarda na uzyskanie pięknej karnacji skóry w: Maria Rzepińska, _Leonarda da Vinci „Traktat o malarstwie”_, dz. cyt., s. LXXVI–LXXVII, 50.

⁹ Paweł Florenski, _Ikonostas i inne szkice_, Warszawa 1984, s. 85.

¹⁰ Maria Rzepińska, _Co wiemy o „Damie z gronostajem” z Muzeum Czartoryskich_, Kraków 1990, s. 6.

¹¹ _Kodeks madrycki II_, przez wiele lat uważany za zaginiony, a odkryty w 1967 roku, zawiera spis aż stu szesnastu rękopisów i druków. Więcej w: Maria Rzepińska, _Leonarda da Vinci „Traktat o malarstwie”_, dz. cyt., s. VIII–XII.

¹² Tamże, s. 319.

¹³ Tadeusz Frączyk twierdzi, że w metryce chrztu Izabeli widnieje jako data urodzin 31 marca 1745 (Adam Kazimierz przyszedł na świat w 1734 roku): _Adam Kazimierz Czartoryski. Biografia historyczno-literacka na tle przemian_ _ideowych polskiego Oświecenia_, Kraków 2012, s. 117. Natomiast Zdzisław Żygulski podaje jako datę jej urodzin rok 1746: _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, red. Zdzisław Żygulski jun., Kraków 1998, s. 18–19.

¹⁴ Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, Warszawa 2011, s. 9.

¹⁵ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 18–19.

¹⁶ Frączyk pisze, że siostra matki zmarła, mając także dwadzieścia lat. Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 115.

¹⁷ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 19.

¹⁸ Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 116–117.

¹⁹ Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, dz. cyt., s. 7.

²⁰ Tamże, s. 21.

²¹ Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 23.

²² Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, dz. cyt., s. 7.

²³ Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 68.

²⁴ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 16–17.

²⁵ Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 526.

²⁶ Tamże, s. 179.

²⁷ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 17_._ Frączyk inaczej nieco naświetla tę sprawę: „W kilkanaście dni po przejęciu tronu , jeszcze w lipcu, wysłała do swego dawnego kochanka liścik, a w kilka dni potem drugi, w którym już sprecyzowała swe stanowisko, w formie na razie półurzędowej: »Niezwłocznie posyłam hrabiego Kayserlinga jako ambasadora do Polski, aby Cię zrobić królem, zgodnie z jego życzeniem, a gdyby się to nie udało, niech będzie książę Adam«”. Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 130.

²⁸ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 16_._

²⁹ Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 378.

³⁰ Tamże, s. 155.

³¹ Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, dz. cyt., s. 5.

³² Iwona M. Dacka-Górzyńska, _O nieznanych dzieciach magnaterii polskiej w świetle parafialnych metryk zmarłych kościoła św. Krzyża w Warszawie z lat 1670–1801. Wybrane przykłady_, „Przegląd Historyczny” 2011, nr 102/3, s. 470.

³³ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 19.

³⁴ Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, dz. cyt., s. 56–57.

³⁵ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 19.

³⁶ Tamże.

³⁷ _Puławy – moje miasto_, Puławy 2016, s. 3.

³⁸ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 14.

³⁹ Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, dz. cyt., s. 95–96.

⁴⁰ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 19.

⁴¹ Tadeusz Frączyk, _Adam Kazimierz Czartoryski_, dz. cyt., s. 493.

⁴² Alina Aleksandrowicz, _Izabela Czartoryska. Polskość i europejskość_, Lublin 1998, s. 47.

⁴³ Taż, _Z symboliki puławskich przestrzeni ogrodowych_, w: _Ogród puławski – przeszłość przyszłości. Materiały z konferencji_, Puławy 2003, s. 25.

⁴⁴ Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich. Świątynia Sybilli i Dom Gotycki_, Kraków 2009, s. 25.

⁴⁵ Tamże, s. 142–148.

⁴⁶ Tamże, s. 148.

⁴⁷ Biblioteka Czartoryskich, rękopis 2917, t. 3, s. 49 oraz Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 320–321.

⁴⁸ Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 28.

⁴⁹ Tamże, s. 29.

⁵⁰ Wypowiedź do książki z 12 października 2017 roku. Janusz Wałek pracował w Muzeum Czartoryskich od 1968 roku. Zmarł w lipcu 2018 roku.

⁵¹ _Otwieram świątynię pamięci. Zbiory Czartoryskich a narodziny idei muzeum_ _w Polsce_, red. Janusz Wałek, Łódź 2015, s. 261.

⁵² Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 30.

⁵³ Tamże, s. 34.

⁵⁴ _Listy Księżny Izabelli z hr. Flemmingów Czartoryskiej do starszego syna Księcia Adama_, zebrała Seweryna Duchińska, Kraków 1891, s. 70–71.

⁵⁵ Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, dz. cyt., s. 234.

⁵⁶ Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 34.

⁵⁷ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 69; Marek Rostworowski, _Gry o Damę_, Kraków 1994, s. 38–39.

⁵⁸ _Listy Księżny Izabelli z hr. Flemmingów Czartoryskiej…_, dz. cyt., s. 53–54.

⁵⁹ Tamże, s. 68.

⁶⁰ Tamże, s. 70.

⁶¹ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 28.

⁶² Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 176.

⁶³ Tamże, s. 156.

⁶⁴ Tamże, s. 234.

⁶⁵ Tamże, s. 28.

⁶⁶ _„Czasy! ludzie! ich dzieła!” Teatr obrazów księżnej Izabeli Czartoryskiej. Obrazy i miniatury z Domu Gotyckiego i Świątyni Sybilli w Puławach_, oprac. Dorota Dec, Janusz Wałek, Kraków 2001, s. 70.

⁶⁷ Gabriela Pauszer-Klonowska, _Pani na Puławach_, dz. cyt., s. 241.

⁶⁸ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 54.

⁶⁹ Tamże, s. 210.

⁷⁰ Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 313.

⁷¹ Wypowiedź w tekście: Katarzyna Bik, _Od księżnej Izabeli do współczesności – kolekcja Czartoryskich_, „Tygodnik Krakowski”, dodatek do „Gazety Wyborczej”, 10 marca 2006 roku.

⁷² Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 39.

⁷³ Tamże, s. 38.

⁷⁴ Tamże, s. 39–41.

⁷⁵ Panopliony, panoplia (z gr. _pan_ – wszystko, _hoplon_ – uzbrojenie) – motywy symboliczno-dekoracyjne skomponowane z elementów uzbrojenia, herbu, ew. sztandarów lub proporców.

⁷⁶ Zdzisław Żygulski jun., _Muzeum Narodowe w Krakowie. Dzieje. Idee. Dokonania_, książka przygotowywana do druku.

⁷⁷ Tamże.

⁷⁸ Na kluczu jest napis grecki: „_Mnemez anoigo hieron_” – „Otwieram świątynię pamięci”, inicjały IC oraz data MDCCCI. Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 42.

⁷⁹ Tamże.

⁸⁰ Według inwentarza szkatuły królewskiej, tamże, s. 307.

⁸¹ Tamże, s. 109.

⁸² _Otwieram świątynię pamięci_, dz. cyt., s. 33–34.

⁸³ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 46.

⁸⁴ Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 125.

⁸⁵ Tamże, s. 128–129.

⁸⁶ _Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory_, dz. cyt., s. 51–52.

⁸⁷ Tamże, s. 62.

⁸⁸ Piszę te słowa w roku 2018.

⁸⁹ Zdzisław Żygulski jun., _Dzieje zbiorów puławskich_, dz. cyt., s. 194.

⁹⁰ Marek Rostworowski, _Gry o Damę_, dz. cyt., s. 39.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij