- W empik go
Najlepsze wakacje Tomusia - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 listopada 2021
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Najlepsze wakacje Tomusia - ebook
Książka dla dzieci napisana z perspektywy sześciolatka, który pierwszy raz wyjechał na wakacje nad morze. Przygody i przemyślenia dotyczące tych przygód. Książkę poleca syn autorki.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8273-281-8 |
Rozmiar pliku: | 986 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wstęp
Jestem Tomek, mam sześć lat i mieszkam w bloku z rodzicami, kotem i papugą. Kot to Lolek, a papuga Rolka. Mama mówi ze kot ma taki sam charakter jak mój tata Maciek, bo chadza własnymi ścieżkami. Lubi spać, a czasami nawet głośno chrapie. I dużo się myje. I czasem udaje że nie słyszy co się do niego mówi. Lolek tak samo. Dopiero gdy mama da Lolkowi przysmak to on przychodzi do nogi i daje się pogłaskać. Mama drażni się czasem z tatą, że ma taki sam charakter jak kot, bo tak samo lubi przysmaki jak Lolek. A tata wtedy mówi mamie w żartach, że ona za to ma charakter jak nasza papuga Rolka i ciągle skrzeczy i jest głośna. Mama kocha tatę, ale czasami sobie dogryzają. To są tylko żarty i mama z tatą powtarzają mi, żebym się o to nie martwił i że takie małe domowe sprzeczki to czasami są potrzebne. A tata mówi zawsze przysłowie „Kto się czubi ten się lubi”.
A ja chodzę już do zerówki i mam dwóch super przyjaciół: Igora i Michała. Z Igorem lubię się bawić klockami, budujemy razem zamki i tamy, czasem więzienie albo całe miasteczko jak z Dzikiego Zachodu. Z Michałem z kolei lubimy razem rysować. Fajnie mieć kolegów. Można mieć z nimi tajemnice i sekrety. Ja mam z Michałem inne tajemnice niż z Igorem. Nawet mama i tata o nich nie wiedzą, ani panie przedszkolanki. Tylko my!
Nie mam ani siostry, ani brata. I dobrze mi z tym, bo mama i tata są tylko dla mnie i zabawki też są tylko moje. Z tatą lubię składać klocki lego, bo mama to wcale się na klockach nie zna, ale za to robi najlepsze naleśniki z nutella pod słońcem, więc jej to mogę wybaczyć. Tata czyta mi książki zanim pójdę spać, a mama lubi oglądać ze mną bajki w telewizji i czasem jest dużo śmiechu. Mama bardzo lubi się wygłupiać i czasem bawimy się w siłaczy i robimy sobie zapasy. Ja już mam bardzo duże mięśnie, bo dużo ćwiczę i mama mówi że niedługo to będę tak silny jak Pudzianowski. A to jest taki sławny siłacz i mama mi go czasami pokazuje w komputerze, żebym zobaczył jaki jest duży i silny.
A ja jak dorosnę będę jeszcze większy i jeszcze silniejszy! Umiem robić sto tysięcy dwadzieścia osiem pompek i przysiadów. Żaden kolega tyle nie umie. A ja umiem. Nawet tata nie ma takich dużych bicepsów jak ja. I nawet jak się z mamą bawimy w zapasy to z łatwością ją pokonuje. Mama szybko się poddaje i mówi że z takim jak ja to niełatwo wygrać.
Za kilka miesięcy idę do szkoły bo jestem już bardzo duży. I już będę uczniem. Ale wcale nie chcę tam iść bo mama mówi, że tam nie będzie tyle zabawy co w przedszkolu i że nie będę mógł robić tylu żartów i wygłupów co teraz. A ja lubię się wygłupiać i robić innym śmieszne żarty!
A jutro jedziemy na wakacje nad morze. I się nie mogę już doczekać! I mama pomogła mi zrobić plan i napisać na kartce wszystkie rzeczy do spakowania. Żeby o niczym nie zapomnieć. Najważniejszy jest miś Kolek i pająk Mili bo ja z nimi śpię i to moi domowi przyjaciele. Często z nimi rozmawiam i mówię im o różnych sprawach i moich tajemnicach. Nie o wszystkim mogę mówić mamie i tacie. Bo nie chcę ich zdenerwować, albo żeby się na mnie gniewali. A Kolek i Mili to zawsze mnie wysłuchają i można się do nich przytulić. I nigdy nie są na mnie źli, ani na mnie nie krzyczą i dużo rozumieją, chociaż nigdy nic nie mówią. Ale ja wiem, że oni wszystko słyszą i że jak tylko zasypiam to na pewno ożywają. I wtedy przez całą noc na pewno bawią się z moimi innymi zabawkami. A wystarczy, że jakiś człowiek wejdzie do pokoju to zastygają i nikt nie wie, że potrafią się ruszać.
Widziałem kiedyś z mamą w kinie taką bajkę i tam było pokazane że zabawki ożywają w nocy. Czasem chcę je złapać, jak to mówi mama na gorącym uczynku, czyli podczas ich zabawy, ale niestety wieczorem jestem taki zmęczony, że zasypiam szybko i budzę się dopiero rano, kiedy jest już całkowicie po wszystkim. Ale pewnego dnia na pewno mi się uda! Mówię wam! I zobaczę w końcu jak w nocy moje zabawki się bawią i szaleją. Mama i tata mówią mi, że mam bujną fantazję, ale ja tam wiem swoje. Bo jak to możliwe, że kiedy idę spać to moje zabawki są na dywanie, a rano kiedy wstaję są już na półkach i w szafkach? No? Właśnie! Nie wyssałem sobie wcale a wcale tego z palca. Ja wam to mówię!
A dziś idę spać i jutro już wam więcej o sobie napiszę. Muszę się wyspać żeby jutro cały czas obserwować drogę w aucie na te wakacje! Nie byłem jeszcze nad morzem — a przecież obiecałem babci Kazi, że zbiorę tam dla niej parę muszelek na plaży. A obietnicy trzeba dotrzymać. Bo to sprawa honoru. A ja jestem już dużym mężczyzną, prawie takim jak Pudzianowski i o swój honor to ja muszę dbać.Morze
Oj — ale fajne to nasze morze! Jeszcze nigdy nie widziałem takich fal i tyle piachu! Czasem z mamą i tatą chodziliśmy nad małe jezioro niedaleko naszego miasteczka — ale ta woda i te fale morskie to zupełnie coś innego! A ile piasku! I jakie różne fajne zabawy można wymyślać! Dziś z tatą zbudowaliśmy na piasku ogromną syrenę. Ja nosiłem piach, a tata budował. Ja nie widziałem nigdy syreny i trochę byłem zły na tatę, że chce zbudować akurat syrenę, a nie na przykład auto albo czołg. Musiałem na chwilę odejść od mamy i taty, żeby im pokazać że nie jestem zadowolony i żeby zobaczyli jak bardzo mi jest źle. Ale oni wcale na mnie nie zwracali uwagi, a tata zaczął sam budować syrenę na piachu. I już było mi szkoda nie brać udziału w tej zabawie, bo tata naprawdę bardzo ładnie zaczął budować tą syrenę. A ludzie co byli na plaży to podchodzili do nas i nawet robili zdjęcia. I byłem dumny, że to mój tata zbudował taką sławną figurę na piachu. Mój tata!
A mama oczywiście leniuchowała kiedy my tak ciężko żeśmy z tatą pracowali przy tej budowie. I opalała się w najlepsze! Aby potem otworzyć oczy na gotowe. No, ale takie to są te mamy. My mężczyźni ciężko w pocie czoła pracujemy, a one tylko leżą i paznokcie malują.
Jestem Tomek, mam sześć lat i mieszkam w bloku z rodzicami, kotem i papugą. Kot to Lolek, a papuga Rolka. Mama mówi ze kot ma taki sam charakter jak mój tata Maciek, bo chadza własnymi ścieżkami. Lubi spać, a czasami nawet głośno chrapie. I dużo się myje. I czasem udaje że nie słyszy co się do niego mówi. Lolek tak samo. Dopiero gdy mama da Lolkowi przysmak to on przychodzi do nogi i daje się pogłaskać. Mama drażni się czasem z tatą, że ma taki sam charakter jak kot, bo tak samo lubi przysmaki jak Lolek. A tata wtedy mówi mamie w żartach, że ona za to ma charakter jak nasza papuga Rolka i ciągle skrzeczy i jest głośna. Mama kocha tatę, ale czasami sobie dogryzają. To są tylko żarty i mama z tatą powtarzają mi, żebym się o to nie martwił i że takie małe domowe sprzeczki to czasami są potrzebne. A tata mówi zawsze przysłowie „Kto się czubi ten się lubi”.
A ja chodzę już do zerówki i mam dwóch super przyjaciół: Igora i Michała. Z Igorem lubię się bawić klockami, budujemy razem zamki i tamy, czasem więzienie albo całe miasteczko jak z Dzikiego Zachodu. Z Michałem z kolei lubimy razem rysować. Fajnie mieć kolegów. Można mieć z nimi tajemnice i sekrety. Ja mam z Michałem inne tajemnice niż z Igorem. Nawet mama i tata o nich nie wiedzą, ani panie przedszkolanki. Tylko my!
Nie mam ani siostry, ani brata. I dobrze mi z tym, bo mama i tata są tylko dla mnie i zabawki też są tylko moje. Z tatą lubię składać klocki lego, bo mama to wcale się na klockach nie zna, ale za to robi najlepsze naleśniki z nutella pod słońcem, więc jej to mogę wybaczyć. Tata czyta mi książki zanim pójdę spać, a mama lubi oglądać ze mną bajki w telewizji i czasem jest dużo śmiechu. Mama bardzo lubi się wygłupiać i czasem bawimy się w siłaczy i robimy sobie zapasy. Ja już mam bardzo duże mięśnie, bo dużo ćwiczę i mama mówi że niedługo to będę tak silny jak Pudzianowski. A to jest taki sławny siłacz i mama mi go czasami pokazuje w komputerze, żebym zobaczył jaki jest duży i silny.
A ja jak dorosnę będę jeszcze większy i jeszcze silniejszy! Umiem robić sto tysięcy dwadzieścia osiem pompek i przysiadów. Żaden kolega tyle nie umie. A ja umiem. Nawet tata nie ma takich dużych bicepsów jak ja. I nawet jak się z mamą bawimy w zapasy to z łatwością ją pokonuje. Mama szybko się poddaje i mówi że z takim jak ja to niełatwo wygrać.
Za kilka miesięcy idę do szkoły bo jestem już bardzo duży. I już będę uczniem. Ale wcale nie chcę tam iść bo mama mówi, że tam nie będzie tyle zabawy co w przedszkolu i że nie będę mógł robić tylu żartów i wygłupów co teraz. A ja lubię się wygłupiać i robić innym śmieszne żarty!
A jutro jedziemy na wakacje nad morze. I się nie mogę już doczekać! I mama pomogła mi zrobić plan i napisać na kartce wszystkie rzeczy do spakowania. Żeby o niczym nie zapomnieć. Najważniejszy jest miś Kolek i pająk Mili bo ja z nimi śpię i to moi domowi przyjaciele. Często z nimi rozmawiam i mówię im o różnych sprawach i moich tajemnicach. Nie o wszystkim mogę mówić mamie i tacie. Bo nie chcę ich zdenerwować, albo żeby się na mnie gniewali. A Kolek i Mili to zawsze mnie wysłuchają i można się do nich przytulić. I nigdy nie są na mnie źli, ani na mnie nie krzyczą i dużo rozumieją, chociaż nigdy nic nie mówią. Ale ja wiem, że oni wszystko słyszą i że jak tylko zasypiam to na pewno ożywają. I wtedy przez całą noc na pewno bawią się z moimi innymi zabawkami. A wystarczy, że jakiś człowiek wejdzie do pokoju to zastygają i nikt nie wie, że potrafią się ruszać.
Widziałem kiedyś z mamą w kinie taką bajkę i tam było pokazane że zabawki ożywają w nocy. Czasem chcę je złapać, jak to mówi mama na gorącym uczynku, czyli podczas ich zabawy, ale niestety wieczorem jestem taki zmęczony, że zasypiam szybko i budzę się dopiero rano, kiedy jest już całkowicie po wszystkim. Ale pewnego dnia na pewno mi się uda! Mówię wam! I zobaczę w końcu jak w nocy moje zabawki się bawią i szaleją. Mama i tata mówią mi, że mam bujną fantazję, ale ja tam wiem swoje. Bo jak to możliwe, że kiedy idę spać to moje zabawki są na dywanie, a rano kiedy wstaję są już na półkach i w szafkach? No? Właśnie! Nie wyssałem sobie wcale a wcale tego z palca. Ja wam to mówię!
A dziś idę spać i jutro już wam więcej o sobie napiszę. Muszę się wyspać żeby jutro cały czas obserwować drogę w aucie na te wakacje! Nie byłem jeszcze nad morzem — a przecież obiecałem babci Kazi, że zbiorę tam dla niej parę muszelek na plaży. A obietnicy trzeba dotrzymać. Bo to sprawa honoru. A ja jestem już dużym mężczyzną, prawie takim jak Pudzianowski i o swój honor to ja muszę dbać.Morze
Oj — ale fajne to nasze morze! Jeszcze nigdy nie widziałem takich fal i tyle piachu! Czasem z mamą i tatą chodziliśmy nad małe jezioro niedaleko naszego miasteczka — ale ta woda i te fale morskie to zupełnie coś innego! A ile piasku! I jakie różne fajne zabawy można wymyślać! Dziś z tatą zbudowaliśmy na piasku ogromną syrenę. Ja nosiłem piach, a tata budował. Ja nie widziałem nigdy syreny i trochę byłem zły na tatę, że chce zbudować akurat syrenę, a nie na przykład auto albo czołg. Musiałem na chwilę odejść od mamy i taty, żeby im pokazać że nie jestem zadowolony i żeby zobaczyli jak bardzo mi jest źle. Ale oni wcale na mnie nie zwracali uwagi, a tata zaczął sam budować syrenę na piachu. I już było mi szkoda nie brać udziału w tej zabawie, bo tata naprawdę bardzo ładnie zaczął budować tą syrenę. A ludzie co byli na plaży to podchodzili do nas i nawet robili zdjęcia. I byłem dumny, że to mój tata zbudował taką sławną figurę na piachu. Mój tata!
A mama oczywiście leniuchowała kiedy my tak ciężko żeśmy z tatą pracowali przy tej budowie. I opalała się w najlepsze! Aby potem otworzyć oczy na gotowe. No, ale takie to są te mamy. My mężczyźni ciężko w pocie czoła pracujemy, a one tylko leżą i paznokcie malują.
więcej..