- W empik go
Nasza wolność – lesbijski romans erotyczny - ebook
Nasza wolność – lesbijski romans erotyczny - ebook
„Antonina zazdrościła Idzie takiego życia, o jakim sama marzyła. I gdy w końcu udało się jej wyrwać z zaściankowego świata, w którym jej przyszło egzystować do tej pory, Ida wymagała od niej walki o wolność naszą i waszą. A przecież ona już o tę wolność, o swoją wolność, zawalczyła. Dostała się na studia w Gdańsku i bez żalu porzuciła Olecko oraz znajomych, przed którymi udawała kogoś innego, niż była w rzeczywistości. Na pewno nie była zwykłą dziewczyną z małego miasteczka.
– O tym, co jest moralnie naganne, to by ci na pewno powiedziała moja babcia po powrocie z kościoła. Ja jestem moralnie naganna. – Skrzywiła się.
– Ty to jesteś nieprzyzwoicie piękna. – Ida złapała Antoninę za koszulkę i przyciągnęła do siebie, a następnie lekko przygryzła jej wargi. Dziewczyna pisnęła nieznacznie, lecz poddała się zabiegom Niny, która wysunęła swój język i badała jej miękkie usta. – I taka seksowna – szeptała. – Te krótkie włosy dodają ci zadziorności. – Przeciągnęła dłonią po jej włosach i jeszcze bardziej wpiła się w jej usta, delikatnie chwytając i ciągnąc włosy Niny."
Co się stanie, gdy spotkają się dwie dziewczyny z całkiem różnych środowisk? Czy po wybuchu pierwszej namiętności będą umiały się dogadać? I co dla każdej z nich oznacza wolność? Poważna kłótnia sprawia, że się rozchodzą, ale może miłość potrafi łączyć pomimo podziałów?
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-281-9419-5 |
Rozmiar pliku: | 303 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
***
Ida chodziła po mieszkaniu od ściany do ściany. Sama już nie wiedziała, kto miał rację. Może faktycznie przesadzała z tą wolnością? Podobało jej się takie życie: wyzwolonej dziewczyny z dużego miasta, która nie musi ukrywać się przed rodziną, może stać w pierwszym szeregu na marszu i krzyczeć głośno: „nigdy nie będziesz szła sama”. Przecież nie dla siebie. Ona miała wokół siebie pełną akceptację. Może czasem jakiś debil coś bąknął, ale zupełnie się tym nie przejmowała. Robiła to dla takich dziewczyn jak Ninka. A ta co? A ona nie rozumiała.
– Czy nie możemy po prostu żyć spokojnie? – pytała, kładąc swoją głowę z krótkimi, brązowymi włosami na kolanach Idy. Idka głaskała ją po tej głowie i mówiła spokojnie jak do dziecka.
– Ninuś, nie możemy. To jest moralnie naganne.
– Co jest moralnie naganne? – Antonina się poderwała, usiadła wyprostowana i spojrzała ze zdziwieniem na Idę.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.