Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Nie daj się emocjom - ebook

Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
15 kwietnia 2025
59,90
5990 pkt
punktów Virtualo

Nie daj się emocjom - ebook

Wszyscy odczuwamy rozmaite emocje – od przyjemnych po bolesne. Są one integralną częścią naszego życia. Czasem jednak zdają się przejmować nad nami kontrolę. W dodatku przytłaczające emocje mogą utrudniać naukę i codzienne funkcjonowanie, przyczyniać się do problemów w relacjach z ludźmi i uniemożliwiać czerpanie radości z życia.

Zastanów się przez chwilę nad tym, jak sobie radzisz z emocjami. Czy pozwalasz sobie je poczuć, czy raczej starasz się je zwalczyć? Próbujesz ich unikać lub uciekasz przed nimi w używki? Atakujesz bliskich ci ludzi, bo cierpisz i nie wiesz, co innego zrobić, żeby poczuć się lepiej? A może chowasz swoje emocje za żartami, ponieważ nie chcesz, by ktoś zobaczył, że tak naprawdę bardzo cierpisz?

Skuteczne radzenie sobie z emocjami obejmuje ich rozpoznawanie i reagowanie na nie tak, aby nie krzywdzić ani siebie, ani innych ludzi. Dzięki tej książce zdobędziesz te i inne umiejętności, które pomogą ci radzić sobie z uczuciami w zdrowy, właściwy sposób. A wtedy zaczniesz lepiej czuć się ze sobą i lepiej dogadywać się z innymi ludźmi. Będziesz wieść zdrowsze, szczęśliwsze życie, ponieważ emocje nie będą już przejmowały nad tobą kontroli. Ćwiczenia zawarte w tym poradniku opierają się na zasadach terapii dialektyczno-behawioralnej, która pomaga osobom zmagającym się z intensywnymi emocjami.

Proste techniki opisane w tej książce pomogą ci:

• skutecznie radzić sobie z intensywnymi emocjami;

• zachować spokój i uważność w trudnych sytuacjach;

• zmniejszyć cierpienie powodowane bolesnymi uczuciami;

• wypracować większą pewność siebie;

• poprawić relacje z rodziną i przyjaciółmi.

Spis treści

Wstęp

Rozdział 1

Uważność, czyli nauka samoświadomości

Ćwiczenie 1 W jakim stopniu uświadamiasz sobie własne myśli?

Ćwiczenie 2 W jaki sposób nieuważne myśli mogą wyzwalać bolesne emocje

Ćwiczenie 3 Uważne oddychanie

Ćwiczenie 4 Twoje wiadro emocji

Ćwiczenie 5 Jak odczuwasz emocje w ciele?

Ćwiczenie 6 Uważność na doznania fizyczne

Rozdział 2

Co trzeba wiedzieć o emocjach

Ćwiczenie 7 Nazywanie emocji

Ćwiczenie 8 Czemu służą emocje?

Ćwiczenie 9 Myśl, emocja czy zachowanie?

Ćwiczenie 10 Rozróżnianie myśli, emocji i zachowań

Ćwiczenie 11 Obserwowanie swoich myśli i emocji

Rozdział 3

Jak zapanować nad emocjami, które wymykają się spod kontroli

Ćwiczenie 12 Racjonalne, emocjonalne czy mądre Ja?

Ćwiczenie 13 Typowy dla ciebie sposób myślenia

Ćwiczenie 14 Zmiany w stylu życia, które pomagają panować nad emocjami

Ćwiczenie 15 Jak działać skuteczniej

Ćwiczenie 16 Działanie przeciwne do impulsu

Rozdział 4

Jak zredukować bolesne emocje

Ćwiczenie 17 Osądzanie czy nieosądzanie?

Ćwiczenie 18 Dolewanie oliwy do ognia

Ćwiczenie 19 Zamiana osądu na wypowiedź nieoceniającą

Ćwiczenie 20 Uprawomocniasz czy unieważniasz siebie?

Ćwiczenie 21 Komunikaty na temat emocji

Ćwiczenie 22 Samouprawomocnienie

Ćwiczenie 23 Co ci daje walka z rzeczywistością?

Ćwiczenie 24 W jaki sposób akceptacja rzeczywistości pomaga

Ćwiczenie 25 Medytacja miłującej życzliwości

Rozdział 5

Jak przetrwać kryzys bez pogarszania sytuacji

Ćwiczenie 26 Jak sobie radzisz?

Ćwiczenie 27 Odwracanie uwagi

Ćwiczenie 28 Samokojenie

Ćwiczenie 29 Przygotowanie planu na wypadek kryzysu

Rozdział 6

Jak poprawić swój nastrój

Ćwiczenie 30 Rzeczy, które lubisz robić

Ćwiczenie 31 Jak możesz budować sprawność

Ćwiczenie 32 Wyznaczanie celów

Ćwiczenie 33 Skupianie się na pozytywach

Ćwiczenie 34 Uważność na własne emocje

Rozdział 7

Jak poprawić relacje z ludźmi

Ćwiczenie 35 Twoje obecne relacje

Ćwiczenie 36 Zwiększenie liczby relacji

Ćwiczenie 37 Jaki jest twój styl komunikacji?

Ćwiczenie 38 Jak wygląda twoja asertywność?

Ćwiczenie 39 Asertywność w praktyce

Rozdział 8

Zbierzmy wszystko w całość

Ćwiczenie 40 Samoocena

Ćwiczenie 41 Twoje doświadczenie samowolności i gotowości

Odpowiedzi do ćwiczeń

Pomocne źródła

Bibliografia

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8258-035-8
Rozmiar pliku: 980 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

Z jakie­goś powodu ta książka przy­cią­gnęła twoją uwagę. Być może ostat­nio czę­sto opada cię smu­tek, może zda­rza ci się naska­ki­wać na bli­skich albo odczu­wasz sil­niej­szy niż dotąd lęk czy więk­sze pode­ner­wo­wa­nie. Bez względu na to, z jakimi pro­ble­mami emo­cjo­nal­nymi się zma­gasz, ten porad­nik może ci pomóc. Przede wszyst­kim pomoże ci nauczyć się radzić sobie z emo­cjami w taki spo­sób, by one nie przej­mo­wały nad tobą kon­troli i nie skła­niały cię do robie­nia rze­czy, któ­rych możesz póź­niej żało­wać.

Co to w ogóle zna­czy „radzić sobie z emo­cjami”? Wszy­scy odczu­wamy roz­ma­ite emo­cje – jest to nie­od­łącz­nie wpi­sane w bycie czło­wie­kiem. Nawet gdy­by­śmy byli w sta­nie wyeli­mi­no­wać je ze swo­jego życia, nie chcie­li­by­śmy tego. Nauka sku­tecz­nego i zdro­wego radze­nia sobie z emo­cjami polega na ucze­niu się ich roz­po­zna­wa­nia i reago­wa­nia na nie w taki spo­sób, aby nie krzyw­dzić ani sie­bie, ani innych ludzi. Obej­muje także ucze­nie się tole­ro­wa­nia odczu­wa­nych emo­cji, nawet tych bole­snych, zamiast ich uni­ka­nia.

Zasta­nów się przez chwilę nad tym, jak obec­nie radzisz sobie z emo­cjami. Czy pozwa­lasz sobie je poczuć, czy raczej sta­rasz się je zwal­czyć? Pró­bu­jesz ich uni­kać? A może się­gasz po alko­hol lub nar­ko­tyki, żeby przed nimi uciec? Ata­ku­jesz bli­skich ci ludzi, bo cier­pisz i nie wiesz, co innego zro­bić, żeby poczuć się lepiej? A może ukry­wasz swoje emo­cje za żar­tami, ponie­waż nie chcesz, by ktoś zoba­czył, że tak naprawdę czu­jesz ogromny ból?

Bez względu na to, co robisz, by nie odczu­wać emo­cji albo nie musieć sta­wiać im czoła, twoje metody praw­do­po­dob­nie nie przy­no­szą rezul­tatu – w prze­ciw­nym razie ta książka nie zna­la­złaby się w two­ich rękach. Z tym porad­ni­kiem roz­wi­niesz umie­jęt­no­ści, które pomogą ci radzić sobie z emo­cjami w zdrowy, wła­ściwy spo­sób. A wtedy zaczniesz lepiej czuć się ze sobą i lepiej doga­dy­wać się z innymi ludźmi. Będziesz wieść zdrow­sze, szczę­śliw­sze życie, ponie­waż emo­cje nie będą już przej­mo­wały nad tobą kon­troli.

Tera­pia dia­lek­tyczno-beha­wio­ralna została stwo­rzona przez dok­tor Mar­shę Line­han (2010), psy­cho­lożkę z Seat­tle, z myślą o oso­bach, które mają duże trud­no­ści z regu­lo­wa­niem emo­cji (co nazy­wamy DYS­RE­GU­LA­CJĄ EMO­CJO­NALNĄ). Takie osoby czę­sto wyrzą­dzają sobie fizyczną krzywdę albo robią rze­czy, które tylko pogar­szają ich sytu­ację, na przy­kład się­gają po nar­ko­tyki lub alko­hol, dopusz­czają się kra­dzieży w skle­pach, oddają się hazar­dowi czy upra­wiają seks bez zabez­pie­cze­nia z przy­pad­ko­wymi part­ne­rami. W ich życiu panuje chaos, ponie­waż nie potra­fią pano­wać nad emo­cjami, co może pro­wa­dzić do pro­ble­mów w rela­cjach z ludźmi. Być może zauwa­żasz nie­które z tych kon­se­kwen­cji we wła­snym życiu, a może widzisz, że przez nie­umie­jęt­ność radze­nia sobie z emo­cjami paku­jesz się w kło­poty w szkole czy w pracy bądź nawet wcho­dzisz w kon­flikt z pra­wem.

Dzięki tej książce opa­nu­jesz umie­jęt­no­ści z zakresu tera­pii dia­lek­tyczno-beha­wio­ral­nej, które pomogą ci wieść zdrow­sze, mniej pogma­twane życie. Zostały one podzie­lone na cztery kate­go­rie. Do pierw­szej kate­go­rii należą umie­jęt­no­ści zwią­zane z uważ­no­ścią. Pomogą ci one lepiej poznać sie­bie oraz lepiej pano­wać nad emo­cjami i nad swo­imi reak­cjami w róż­nych sytu­acjach. Druga kate­go­ria to umie­jęt­no­ści doty­czące regu­la­cji emo­cji. Zapo­znasz się z istot­nymi infor­ma­cjami na temat uczuć, aby lepiej sobie z nimi radzić i czę­ściej doświad­czać tych przy­jem­nych. Do trze­ciej kate­go­rii należą umie­jęt­no­ści zwią­zane z tole­ro­wa­niem dys­kom­fortu psy­chicz­nego. Poma­gają one przejść przez kry­zy­sową sytu­ację bez jej pogar­sza­nia poprzez ucie­ka­nie się do szko­dli­wych zacho­wań, takich jak picie alko­holu, uni­ka­nie czy wpa­da­nie w szał. Ostat­nia kate­go­ria to sku­tecz­ność inter­per­so­nalna, czyli umie­jęt­no­ści, które pomogą ci budo­wać lep­sze rela­cje z innymi ludźmi.

Zanim przej­dziesz do lek­tury roz­działu 1, zasta­nów się, nad czym byłoby dobrze popra­co­wać w twoim przy­padku. Poni­żej znaj­dziesz listę zacho­wań przy­pi­sa­nych do czte­rech kate­go­rii umie­jęt­no­ści, które wymie­ni­łam w poprzed­nim aka­pi­cie. Postaw ptaszka w kratce przy każ­dym zda­niu, które odnosi się do cie­bie. Jeżeli w któ­rejś kate­go­rii zazna­czysz wię­cej zdań niż w pozo­sta­łych, będzie to ozna­czać, że wła­śnie na tym zesta­wie umie­jęt­no­ści powin­naś/powi­nie­neś szcze­gól­nie się sku­pić pod­czas czy­ta­nia tej książki.

Uważność

⬜︎ Czę­sto mówię lub robię coś bez zasta­no­wie­nia, a póź­niej żałuję swo­ich słów i czy­nów.

⬜︎ Zazwy­czaj mam poczu­cie, że tak naprawdę nie wiem, kim jestem, co lubię, a czego nie i co myślę na różne tematy.

⬜︎ Czę­sto zmie­niam zda­nie i zga­dzam się z opi­niami innych ludzi, żeby nie czuć się jak odmie­niec.

⬜︎ Cza­sami jest mi źle albo odczu­wam zde­ner­wo­wa­nie, lecz nie potra­fię dokład­nie okre­ślić, co i dla­czego czuję.

⬜︎ Czę­sto oce­niam kry­tycz­nie sie­bie lub innych ludzi.

⬜︎ Czę­sto sta­ram się uni­kać rze­czy, które budzą we mnie dys­kom­fort.

⬜︎ Czę­sto wygła­szam uwagi typu: „To nie powinno się zda­rzyć”, „To nie w porządku” czy „To nie fair”.

Regulacja emocji

⬜︎ Pró­buję uni­kać swo­ich emo­cji poprzez spa­nie, impre­zo­wa­nie, gra­nie w gry kom­pu­te­rowe albo robie­nie innych rze­czy, które poma­gają mi uciec od tego, co czuję.

⬜︎ Emo­cje mnie prze­ra­żają. Sta­ram się odpy­chać je od sie­bie albo pozby­wać się ich w inny spo­sób.

⬜︎ Mam skłon­ność do nad­mier­nego sku­pia­nia się na nega­tyw­nych aspek­tach swo­jego życia.

⬜︎ Nie jestem zbyt aktywną osobą i nie robię regu­lar­nie rze­czy, które spra­wia­łyby mi przy­jem­ność.

⬜︎ Nie wyzna­czam sobie krót­ko­ani dłu­go­ter­mi­no­wych celów; na przy­kład uni­kam myśle­nia o tym, gdzie chcę być za rok, za dwa lata czy za pięć lat.

⬜︎ W moim życiu nie ma wielu zda­rzeń, któ­rych wycze­kuję.

Tolerowanie dyskomfortu psychicznego

⬜︎ Regu­lar­nie roz­my­ślam o nega­tyw­nych rze­czach, które mnie spo­tkały.

⬜︎ Czę­sto odczu­wam bole­sne emo­cje, ponie­waż myślę o rze­czach, które wyda­rzyły się w prze­szło­ści albo mogą się wyda­rzyć w przy­szło­ści.

⬜︎ Mam skłon­ność do igno­ro­wa­nia wła­snych potrzeb; na przy­kład rzadko poświę­cam czas na robie­nie rze­czy, które mnie odprę­żają lub spra­wiają mi przy­jem­ność.

⬜︎ Czę­sto dodat­kowo pogar­szam sytu­ację kry­zy­sową przez picie alko­holu, się­ga­nie po nar­ko­tyki, ata­ko­wa­nie osób, które pró­bują mi pomóc, i tym podobne dzia­ła­nia.

⬜︎ Nie­raz tracę przy­ja­ciół albo wspar­cie człon­ków rodziny, ponie­waż nie podoba im się spo­sób, w jaki radzę sobie z emo­cjami.

Skuteczność interpersonalna

⬜︎ Mam wra­że­nie, że w rela­cjach z ludźmi wię­cej daję (lub biorę) zamiast rów­no­wa­żyć dawa­nie i bra­nie.

⬜︎ Czę­sto mam poczu­cie, że inni ludzie mnie wyko­rzy­stują.

⬜︎ Kiedy jakaś rela­cja nie układa się za dobrze, koń­czę ją zamiast naj­pierw spró­bo­wać roz­wią­zać poja­wia­jące się w niej pro­blemy.

⬜︎ Czę­sto mam poczu­cie, że inni ludzie koń­czą rela­cję ze mną, zanim ja jestem na to gotowa/gotowy.

⬜︎ W komu­ni­ka­cji z innymi ludźmi zwy­kle prze­ja­wiam bierną postawę; na przy­kład nie bro­nię swo­jego zda­nia albo zawsze się zga­dzam z roz­mówcą.

⬜︎ W komu­ni­ka­cji z innymi ludźmi zwy­kle prze­ja­wiam agre­sywną postawę; na przy­kład pró­buję narzu­cić roz­mówcy swoje zda­nie.

⬜︎ Mam skłon­ność do wcho­dze­nia w nie­zdrowe rela­cje, na przy­kład z oso­bami, które biorą nar­ko­tyki lub dużo piją, czę­sto mają na pieńku z rodzi­cami albo nawet z poli­cją, źle mnie trak­tują bądź wręcz znę­cają się nade mną.

Każde zazna­czone przez cie­bie zda­nie wska­zuje obszar, nad któ­rym potrze­bu­jesz popra­co­wać. Być może masz jesz­cze jakieś inne pomy­sły na to, jak zmie­nić swoje życie. Zapisz poni­żej swoje prze­my­śle­nia na temat tego, co chcesz robić ina­czej.

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Skoro masz już pewne poję­cie o tym, nad czym chcesz popra­co­wać, przejdźmy do umie­jęt­no­ści, które ci w tym pomogą.Roz­dział 1

UWAŻNOŚĆ, CZYLI NAUKA SAMOŚWIADOMOŚCI

Uważ­ność polega na prze­ży­wa­niu życia w spo­sób, do któ­rego więk­szość z nas nie jest przy­zwy­cza­jona. Obej­muje baczne zwra­ca­nie uwagi na to, co robimy w danej chwili, zauwa­ża­nie, kiedy nasza uwaga oddala się od bie­żą­cej czyn­no­ści, a następ­nie spro­wa­dza­nie jej z powro­tem do tu i teraz. Uważ­ność polega rów­nież na akcep­to­wa­niu wszyst­kiego, co zauwa­żamy w chwili obec­nej, i na przyj­mo­wa­niu tego bez osą­dza­nia, czy będą to poja­wia­jące się w naszej gło­wie myśli, czy odczu­wane przez nas emo­cje, czy różne roz­pra­sza­cze, czy też cokol­wiek innego.

Zapewne dobrze wiesz, jak trudno jest cza­sami się skon­cen­tro­wać i jak bar­dzo jest to fru­stru­jące, gdy na przy­kład pró­buje się odra­biać lek­cje, a młod­szy brat biega po całym domu i robi mnó­stwo hałasu. Albo gdy roz­ma­wia się ze zna­jo­mym przez tele­fon, a rodzice co chwila pytają o szkołę lub o wyko­na­nie obo­wiąz­ków domo­wych. To nor­malne, że różne rze­czy przy­cią­gają naszą uwagę. Cza­sami jed­nak to utrud­nia nam wyko­ny­wa­nie naszych zadań albo spra­wia, że czu­jemy się przy­tło­czeni i nie jeste­śmy w sta­nie zapa­no­wać nad emo­cjami.

Uważ­ność to umie­jęt­ność, która oka­zuje się pomocna na wiele róż­nych spo­so­bów. Może nam pomóc popra­wić kon­cen­tra­cję i pamięć. Pozwala lepiej poznać sie­bie, ponie­waż dzięki niej jeste­śmy bar­dziej świa­domi wła­snych myśli i uczuć. Uważ­ność pomaga też obni­żyć poziom stresu, popra­wić stan zdro­wia i lepiej spać. Jest także bar­dzo przy­datna w przy­padku pro­ble­mów emo­cjo­nal­nych takich jak lęk, złość czy przy­gnę­bie­nie.

Z tą książką będziesz pra­co­wać nad korzy­sta­niem z uważ­no­ści do tego, by sku­tecz­niej radzić sobie z emo­cjami. Umie­jęt­no­ści zwią­zane z uważ­no­ścią pomogą ci lepiej pano­wać nad sobą i nad tym, co czu­jesz. Dzięki temu będziesz w sta­nie wybrać, jak się zacho­wasz w danej sytu­acji, zamiast reago­wać auto­ma­tycz­nie na to, co się dzieje.

Uważność a myśli

Stwier­dze­nie, że czę­sto nie jeste­śmy świa­domi tego, o czym myślimy, może ci się wyda­wać dziwne. Zasta­nów się jed­nak nad nastę­pu­ją­cym pyta­niem: czy zda­rzyła ci się taka sytu­acja, że gdy ktoś spy­tał, o czym myślisz, nie potra­fi­łaś/potra­fi­łeś mu powie­dzieć, bo uświa­domiłaś/uświa­domiłeś sobie, że nie bar­dzo wiesz, o czym myślisz? A może pod­czas czy­ta­nia książki lub oglą­da­nia filmu zda­rzyło ci się odpły­nąć myślami i nagle zorien­to­wać, że nie wiesz, co się wła­śnie stało w książce lub na ekra­nie? Prawda jest taka, że nieczę­sto rze­czy­wi­ście zwra­camy uwagę na to, o czym myślimy – zazwy­czaj pozwa­lamy umy­słowi wędro­wać, gdzie chce, i za bar­dzo się nie sku­piamy na swo­ich myślach ani nie pró­bu­jemy ich kon­tro­lo­wać. A to może się przy­czy­niać do róż­nych pro­ble­mów.

Wyobraź sobie, że sie­dzisz w sali lek­cyj­nej. Nauczy­cielka mówi coś do klasy, a ty zupeł­nie nie możesz się sku­pić na jej sło­wach. Zamiast pró­bo­wać się skon­cen­tro­wać na lek­cji pozwa­lasz swo­jemu umy­słowi błą­dzić i zaczy­nasz roz­my­ślać o tym, z kim spę­dzisz długą prze­rwę, wspo­mi­nać wczo­raj­szą kłót­nię z przy­ja­cie­lem albo snuć plany na naj­bliż­szy week­end. Twój umysł prze­ska­kuje od jed­nej rze­czy do dru­giej. Może nawet zaczy­nasz fan­ta­zjo­wać, jak to będzie, gdy skoń­czysz szkołę i nie będziesz musiała/musiał sie­dzieć na nud­nych lek­cjach, tylko znaj­dziesz fajną pracę i zaczniesz żyć na wła­sną rękę. Kiedy w two­jej gło­wie poja­wiają się wszyst­kie te myśli, kiedy twój umysł wędruje z miej­sca na miej­sce i zabiera cię ze sobą, zapewne przez więk­szość czasu nawet nie zda­jesz sobie do końca sprawy, o czym myślisz – nie mówiąc o tym, że umy­kają ci ważne uwagi nauczy­cielki na temat zbli­ża­ją­cego się spraw­dzianu.

Konsekwencje nieuważności

Wła­śnie tak więk­szość z nas funk­cjo­nuje przez więk­szość czasu – pozwa­lamy umy­słowi zabie­rać nas wszę­dzie, gdzie ten zapra­gnie. To umysł zwy­kle panuje nad nami, a nie my nad nim. Prze­ska­kuje z prze­szło­ści do przy­szło­ści i spo­ra­dycz­nie wraca do teraź­niej­szo­ści, by za chwilę znów zająć się czymś innym niż to, co robimy w bie­żą­cej chwili.

Zasta­nów się przez moment, jak to na cie­bie wpływa. Co się dzieje, kiedy robisz jedno, a myślisz o dru­gim? Być może, gdy nie sku­piasz się cał­ko­wi­cie na tym, co wła­śnie robisz, gorzej to zapa­mię­tu­jesz albo popeł­niasz przy tym wię­cej błę­dów. Nas jed­nak, na potrzeby tej książki, naj­bar­dziej inte­re­sują kon­se­kwen­cje doty­czące emo­cji. Kiedy nie myślisz o teraź­niej­szo­ści, twoje myśli krążą wokół prze­szło­ści lub przy­szło­ści, a w takiej sytu­acji raczej nie sku­piasz się na rze­czach przy­jem­nych, lecz na takich, które wyzwa­lają bole­sne uczu­cia. Gdy myślisz o prze­szło­ści, możesz zauwa­żyć, że zaczy­nasz odczu­wać smu­tek, złość, wstyd czy inną przy­krą emo­cję zwią­zaną z tym, co się wyda­rzyło, co zro­bi­łaś/zro­bi­łeś ty albo co ktoś zro­bił tobie. Z kolei myśle­nie o przy­szło­ści czę­sto wywo­łuje nie­po­kój. Nie­po­kój to swego rodzaju lęk, inten­sywne zamar­twia­nie się czy pode­ner­wo­wa­nie, któ­remu nie­rzadko towa­rzy­szą nie­przy­jemne dozna­nia fizyczne. Kiedy na przy­kład mar­twisz się tym, co może pójść nie tak w przy­szło­ści, możesz doświad­czać drże­nia, łasko­ta­nia w żołądku czy szyb­szego bicia serca.

Życie w prze­szło­ści lub w przy­szło­ści to prze­ci­wień­stwo uważ­no­ści. Uważ­ność polega na życiu w bie­żą­cej chwili świa­do­mie i z akcep­ta­cją – na uzna­wa­niu rze­czy takimi, jakie są tu i teraz. Innymi słowy, w uważ­no­ści cho­dzi o sku­pia­nie się na tym, co robimy w tej wła­śnie chwili, o nie­oce­nia­nie tego, co się dzieje, oraz o wra­ca­nie uwagą do bie­żą­cego zaję­cia, gdy nasze myśli się od niego oddalą. Może się to wyda­wać nieco skom­pli­ko­wane, gdyż więk­szość z nas nie jest nawy­kła funk­cjo­no­wać w taki spo­sób. Poniż­sza histo­ria pomoże ci zro­zu­mieć, na czym polega uważ­ność.

Historia Jakuba

Jakub został zapro­szony na imprezę do kolegi. Na początku bar­dzo się ucie­szył i nie mógł się docze­kać wyj­ścia, ale z cza­sem coraz wię­cej myślał o tym, jak będzie. Wra­cał myślami do ostat­niej imprezy, pod­czas któ­rej kilka osób draż­niło się z nim i żar­to­wało z niego, przez co ośmie­szyło go przed kole­gami. Kiedy chło­pak przy­po­mi­nał sobie tamtą sytu­ację, czuł złość i zaże­no­wa­nie. Jed­no­cze­śnie coraz bar­dziej się mar­twił, że sytu­acja się powtó­rzy, więc zaczął odczu­wać nie­po­kój w związku z pój­ściem na imprezę.

Osta­tecz­nie Jakub poszedł do kolegi, ale przez całą imprezę się mar­twił, czy znów nie zosta­nie ośmie­szony. W rezul­ta­cie nie mógł się dobrze bawić. Tak czę­sto wra­cał myślami do prze­szło­ści i tak dużo zamar­twiał się przy­szło­ścią, że nie był w sta­nie cie­szyć się tym, co działo się w teraź­niej­szo­ści.

Teraź­niej­szość nie zawsze jest wspa­niała i wypeł­niona przy­jem­nymi emo­cjami, ale jeśli pozo­sta­jesz tu i teraz, to musisz sobie radzić tylko z tym, co dzieje się w tej wła­śnie chwili. Kiedy zaś nie trzy­masz się teraź­niej­szo­ści, musisz sobie radzić z tym, co dzieje się w bie­żą­cej chwili, a także z emo­cjami wywo­ła­nymi przez myśli doty­czące prze­szło­ści lub przy­szło­ści. W tym dru­gim przy­padku prze­ska­ku­jesz mię­dzy trzema rze­czy­wi­sto­ściami jed­no­cze­śnie, co może być naprawdę wyczer­pu­jące.

Uważ­ność polega na zauwa­ża­niu, jak się czu­jemy, uzna­wa­niu tego, co czu­jemy, i sku­pia­niu się na tym, co dzieje się w bie­żą­cej chwili. Oto jak mogłaby ona wyglą­dać w przy­padku Jakuba.

Historia Jakuba – wersja alternatywna

Jakub został zapro­szony na imprezę do kolegi. Na początku bar­dzo się ucie­szył i nie mógł się docze­kać wyj­ścia, ale z cza­sem zauwa­żył, że coraz wię­cej myśli o tym, jak będzie. Widział, że wciąż wraca myślami do ostat­niej imprezy, pod­czas któ­rej kilka osób draż­niło się z nim i żar­to­wało z niego, przez co ośmie­szyło go przed kole­gami. Zauwa­żył też, że ile­kroć przy­po­mina sobie tamtą sytu­ację, zaczyna czuć złość i zaże­no­wa­nie. Jed­no­cze­śnie zaczął się mar­twić, że sytu­acja się powtó­rzy, przez co poczuł nie­po­kój.

Zda­jąc sobie sprawę ze wszyst­kich tych uczuć, Jakub poszedł na imprezę i cały czas sta­rał się prak­ty­ko­wać uważ­ność, czyli pozo­sta­wać w bie­żą­cej chwili, prze­ży­wać ją świa­do­mie i pod­cho­dzić do niej z akcep­ta­cją. Gdy tylko zauwa­żył, że zaczyna się mar­twić, czy znów nie zosta­nie ośmie­szony, natych­miast prze­no­sił uwagę na teraź­niej­szość i sku­piał się na tym, co działo się tu i teraz. Mówił sobie w myślach: „Zauwa­żam, że czuję nie­po­kój. Pocą mi się dło­nie, a moje serce szyb­ciej bije”. Następ­nie robił głę­boki wdech i z powro­tem kie­ro­wał uwagę na to, co działo się w bie­żą­cej chwili.

Na początku wyma­gało to sporo wysiłku, ale z każdą godziną chło­pak coraz bar­dziej się roz­luź­niał. Nie musiał już tak czę­sto przy­wo­ły­wać swo­ich myśli z powro­tem do teraź­niej­szo­ści i mógł w coraz więk­szym stop­niu cie­szyć się imprezą.

Uważ­ność pomaga nam na wiele spo­so­bów, ale jej wyćwi­cze­nie bywa dość trudne; zwłasz­cza początki nie są łatwe. Uświa­da­mia­nie sobie wła­snych myśli i swo­jego bie­żą­cego doświad­cze­nia wyma­gało od Jakuba sporo pracy. Więk­szość z nas nie nawy­kła do takiego poziomu świa­do­mo­ści, a wypra­co­wa­nie go wymaga ćwi­czeń. W tej książce znaj­dziesz wiele spo­so­bów na dosko­na­le­nie uważ­no­ści. Oto ćwi­cze­nie, które pomoże ci zro­zu­mieć, w jaki spo­sób uważ­ność może pomóc tobie.

Ćwi­cze­nie 1

W jakim stopniu uświadamiasz sobie własne myśli?

Aby usta­lić, nad czym warto popra­co­wać, należy naj­pierw dobrze się przyj­rzeć swoim bie­żą­cym nawy­kom czy wzor­com myśle­nia i zacho­wa­nia. Przez kilka naj­bliż­szych dni sta­raj się zwra­cać uwagę na to, w któ­rym kie­runku prze­waż­nie płyną twoje myśli. Czy dużo myślisz o prze­szło­ści? A może czę­sto żyjesz w przy­szło­ści? Zapisz swoje spo­strze­że­nia poni­żej.

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Czy twoje myśli mają więk­szą skłon­ność do odda­la­nia się od teraź­niej­szo­ści w kon­kret­nych sytu­acjach albo pod­czas kon­kret­nych zajęć? Jeśli tak, jakie są to sytu­acje i zaję­cia?

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Jakie emo­cje poja­wiały się w tobie wtedy, kiedy twoje myśli odda­lały się od chwili obec­nej? Wypisz poni­żej wszyst­kie, które udało ci się zauwa­żyć.

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Ćwi­cze­nie 2

W jaki sposób nieuważne myśli mogą wyzwalać bolesne emocje

Zapo­znaj się z poniż­szymi histo­riami. Pamię­ta­jąc o tym, że życie w prze­szło­ści i przy­szło­ści zwy­kle wyzwala wię­cej bole­snych emo­cji, spró­buj oce­nić, czy boha­te­ro­wie tych histo­rii są uważni (sku­piają się na chwili obec­nej i akcep­tują to, co się dzieje), czy też nie­uważni (nie sku­piają się na chwili obec­nej i być może osą­dzają to, co się dzieje). W każ­dym punk­cie zakreśl odpo­wied­nie słowo. Pra­wi­dłowe odpo­wie­dzi znaj­dziesz na końcu książki.

1. Syl­wia opo­wia­dała kole­żance o trud­nej sytu­acji z rodzi­cami. Była wyraź­nie pode­ner­wo­wana. Kiedy skoń­czyła mówić, kole­żanka stwier­dziła, że dziew­czyna prze­sa­dza i powinna odpu­ścić, bo wiele osób ma więk­sze pro­blemy. Syl­wia była zdu­miona. Pomy­ślała: „Nie mogę uwie­rzyć, że ona powie­działa coś takiego. Jest mi naprawdę przy­kro. I jestem strasz­nie zła. Mam ochotę powie­dzieć jej coś rów­nie nie­faj­nego”.

uważna – nie­uważna

2. Kac­per sie­dział w swoim pokoju prze­peł­niony zło­ścią i smut­kiem. Wspo­mi­nał sytu­ację, która miała miej­sce wcze­śniej tego dnia, kiedy to pod­słu­chał, jak jego kolega Tomek mówi o kimś nie­miłe rze­czy. Był prze­ko­nany, że Tomek mówił o nim. Myślał sobie: „Nie mogę uwie­rzyć, że on powie­dział o mnie coś takiego. Dla­czego kole­dzy zawsze się ode mnie odwra­cają? Ni­gdy nie będę miał kole­gów, któ­rym będę mógł naprawdę ufać”.

uważna – nie­uważna

3. Justyna nego­cjo­wała z rodzi­cami, jak długo może zostać na szkol­nej dys­ko­tece. Bar­dzo się zło­ściła, ponie­waż rodzice nie chcieli się zgo­dzić, by została dłu­żej niż do 22:00, mimo że na dys­ko­tece mieli być doro­śli opie­ku­no­wie. W któ­rymś momen­cie prze­stała ich słu­chać. Myślała sobie: „Bla, bla, bla… Oni kom­plet­nie mi nie ufają. Na­dal trak­tują mnie jak małe dziecko”.

uważna – nie­uważna

4. Marek iry­to­wał się pod­czas lek­cji, ponie­waż kole­żanki sie­dzące w ławce za nim cią­gle coś do sie­bie szep­tały. Pomy­ślał: „Strasz­nie trudno jest mi się sku­pić, gdy one tak gadają. Zaczy­nam czuć iry­ta­cję”.

uważna – nie­uważna

5. Sara poszła na domówkę z grupą kole­ża­nek z klasy. Pod­czas gdy kole­żanki roz­ma­wiały ze sobą i świet­nie się bawiły, ona sie­działa sama w salo­nie i oglą­dała tele­wi­zję. Myślała: „Zawsze bar­dzo się stre­suję na impre­zach, a wszy­scy inni są tacy wylu­zo­wani. Co jest ze mną nie tak? Ni­gdy nie będę taka jak dziew­czyny”.

uważna – nie­uważna

6. Tobiasz od jakie­goś czasu ćwi­czył nowy skok na desko­rolce i wciąż coś mu nie wycho­dziło. Co prawda szło mu coraz lepiej, ale wła­śnie spadł z deski po raz milio­nowy. Pomy­ślał: „Tak długo już ćwi­czę ten trik. Cza­sami jest to bar­dzo fru­stru­jące, ale wiem, że jestem coraz bli­żej celu”.

uważna – nie­uważna

Ćwi­cze­nie 3

Uważne oddychanie

Skoro już nieco lepiej rozu­miesz, na czym polega uważ­ność, pora na ćwi­cze­nie z uważ­no­ści. Skup się na swoim odde­chu. Nie zmie­niaj spo­sobu, w jaki oddy­chasz; po pro­stu obser­wuj pro­ces oddy­cha­nia. Zwróć uwagę na odczu­cie powie­trza, które prze­pływa przez twoje noz­drza; zauważ, jak twój brzuch się powięk­sza, gdy powie­trze wypeł­nia płuca. Zwra­caj uwagę na wszyst­kie odczu­cia zwią­zane z oddy­cha­niem. Naj­pew­niej w któ­rymś momen­cie uświa­do­misz sobie, że twoje myśli gdzieś odpły­nęły. Może zaczniesz myśleć o tym, że to ćwi­cze­nie jest dziwne, i zasta­na­wiać się, czemu ono służy; może roz­pro­szą cię jakieś dźwięki; a może twoje myśli sku­pią się na obie­dzie i zaczniesz się zasta­na­wiać, na co masz dziś ochotę. Cokol­wiek odwróci twoją uwagę od odde­chu, po pro­stu zauważ, że tak się stało, a następ­nie – bez osą­dza­nia sie­bie za roz­pro­sze­nie i bez oce­nia­nia tego, co zajęło twoje myśli – skup się ponow­nie na nim. Obser­wuj swój oddech przez mniej wię­cej minutę, a potem odpo­wiedz na poniż­sze pyta­nia.

Co udało ci się zauwa­żyć pod­czas sku­pia­nia się na odde­chu?

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Czy udało ci się przez cały czas sku­piać na odde­chu, czy też coś innego przy­cią­gnęło twoją uwagę? Jeśli coś cię roz­pro­szyło, to co to było?

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Czy akcep­to­wa­łaś/akcep­to­wa­łeś wszystko, co się poja­wiało w two­jej świa­do­mo­ści? Jeżeli roz­pro­szyło cię przy­kła­dowo szcze­ka­nie psa, to czy po pro­stu to zaakcep­to­wa­łaś/zaakcep­to­wa­łeś (np. „Sły­szę szcze­ka­nie psa”), czy też zaczę­łaś/zaczą­łeś w jakiś spo­sób to oce­niać lub osą­dzać (np. „To szcze­ka­nie jest bar­dzo iry­tu­jące”)? A jeśli twoja uwaga wciąż się odda­lała od odde­chu, czy zaakcep­to­wa­łaś/zaakcep­to­wa­łeś to (np. „Bar­dzo trudno jest mi w tej chwili zacho­wać kon­cen­tra­cję”), czy też zaczę­łaś/zaczą­łeś osą­dzać sie­bie w związku z tym (np. „Nawet tego nie potra­fię dobrze zro­bić!”)? Zapisz swoje reflek­sje poni­żej.

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Rozpraszanie się podczas uważnego oddychania

Roz­pra­sza­nie się jest zupeł­nie nor­malne, dla­tego nie osą­dzaj sie­bie za to – gdy zda­rzy ci się roz­pro­szyć, po pro­stu to zaak­cep­tuj i ponow­nie skup się na odde­chu. W roz­dziale 4 piszę wię­cej o osą­dza­niu i akcep­ta­cji, więc jeśli jesz­cze nie do końca rozu­miesz, o co w tym cho­dzi, nie martw się. Z cza­sem wszystko nabie­rze sensu.

Teraz po pro­stu pomyśl, że twój umysł jest jak szcze­niak, któ­rego pró­bu­jesz nauczyć sie­dzieć w miej­scu. Na początku nauki szcze­niak w ogóle nie będzie cię słu­chał. Potem zacznie rozu­mieć, czego od niego ocze­ku­jesz, i zdoła usie­dzieć w miej­scu przez kilka sekund, zanim ruszy przed sie­bie. Z cza­sem sia­da­nie na komendę i nie­ru­sza­nie się z miej­sca będzie wycho­dziło mu coraz lepiej. Podob­nie twój umysł, jeśli ni­gdy wcze­śniej nie uczył się zosta­wać w jed­nym miej­scu, będzie wyma­gał tre­ningu. To zupeł­nie nor­malne, że w takim przy­padku musisz raz za razem prze­no­sić swoją uwagę na to, na czym masz się sku­piać. Jak nie zło­ści­ła­byś/zło­ścił­byś się na szcze­niaka, że na początku tre­ningu nie potrafi usie­dzieć w miej­scu, tak nie złość się na sie­bie i miej dla sie­bie cier­pli­wość. Pamię­taj, by akcep­to­wać wszystko, co zauwa­żysz, i kon­se­kwent­nie kie­ro­wać uwagę na chwilę obecną – bez osą­dza­nia.

Ponie­waż uważ­ność polega na powra­ca­niu uwagą do bie­żą­cej chwili, kiedy zda­rzy się nam od niej odda­lić, i na akcep­to­wa­niu wszyst­kiego, co sobie uświa­da­miamy, toteż dosłow­nie każdą czyn­ność możemy wyko­ny­wać uważ­nie. Na przy­kład uważne słu­cha­nie muzyki polega po pro­stu na słu­cha­niu muzyki, bez oce­nia­nia, i kie­ro­wa­niu uwagi na słu­chany utwór za każ­dym razem, gdy coś ją od niego odcią­gnie. Kiedy z uważ­no­ścią sprzą­tasz swój pokój, sku­piasz się tylko i wyłącz­nie na tej czyn­no­ści, a po zauwa­że­niu, że coś cię roz­pro­szyło – nie osą­dzasz sie­bie w związku z tym, tylko ponow­nie kon­cen­tru­jesz się na sprzą­ta­niu pokoju. A gdy zła­piesz się na osą­dza­niu w myślach mamy za to, że kazała ci posprzą­tać pokój, po pro­stu to odno­to­wu­jesz i wra­casz uwagą do sprzą­ta­nia.

Oto przy­kłady rze­czy, które możesz robić uważ­nie. Na końcu tej listy zapisz wła­sne pomy­sły.

- Czy­ta­nie książki

- Roz­mowa z przy­ja­cie­lem

- Oglą­da­nie tele­wi­zji

- Gra w piłkę

- Zabawa ze swoim zwie­rza­kiem

- Wyko­ny­wa­nie obo­wiąz­ków domo­wych

- Odra­bia­nie lek­cji

- Spa­cer

- Słu­cha­nie nauczy­ciela na lek­cji

- Aktu­ali­zo­wa­nie pro­filu na Face­bo­oku

- Jazda na rol­kach

- Taniec

- ________________________________

- ________________________________

- ________________________________

- ________________________________

Jeżeli masz trud­ność z poda­niem przy­kładu czyn­no­ści, którą możesz wyko­ny­wać z uważ­no­ścią, zasta­nów się, co bar­dzo lubisz robić. Gdy zaczniesz wła­śnie od takich rze­czy, będzie ci nieco łatwiej ćwi­czyć uważ­ność. Twoim celem jest jed­nak to, by żyć uważ­niej na co dzień, więc nawet jeśli zaczniesz od prost­szych zajęć, to z cza­sem i tak będziesz musiała/musiał przejść do ćwi­cze­nia uważ­no­ści także w innych sytu­acjach.

Uważność a emocje

Być może się zasta­na­wiasz, co wspól­nego ma słu­cha­nie muzyki czy sprzą­ta­nie pokoju z emo­cjami. Pamię­taj, że kiedy nie pozo­sta­jesz w teraź­niej­szo­ści (czyli w bie­żą­cej chwili), przy­czy­niasz się do wyzwa­la­nia bole­snych emo­cji. Na przy­kład pod­czas słu­cha­nia muzyki możesz się zorien­to­wać, że pio­senka przy­po­mniała ci o daw­nej sym­pa­tii, która teraz spo­tyka się z kimś innym. Jeśli dasz się ponieść wspo­mnie­niom, zamiast pozo­stać w teraź­niej­szo­ści, ponow­nie doświad­czysz zwią­za­nych z nimi emo­cji, tak jakby dawna sytu­acja miała miej­sce tu i teraz – może nie w takim samym nasi­le­niu, ale będą to te same emo­cje.

Praw­do­po­dob­nie zma­gasz się z wie­loma sytu­acjami w teraź­niej­szo­ści, które wywo­łują w tobie bole­sne emo­cje. Po co więc doda­wać do tego cier­pie­nie z prze­szło­ści? Słu­cha­nie muzyki, sprzą­ta­nie pokoju i wyko­ny­wa­nie dowol­nej innej czyn­no­ści z uważ­no­ścią ozna­cza, że stale wra­casz uwagą do bie­żą­cej chwili zamiast pozwa­lać, by umysł zabie­rał cię tam, gdzie chce. To na dwa spo­soby pomaga radzić sobie z emo­cjami. Po pierw­sze, uważ­ność chroni cię przed wyzwo­le­niem bole­snych emo­cji przez myśli doty­czące prze­szło­ści lub przy­szło­ści. Po dru­gie, zmniej­sza ona liczbę i inten­syw­ność trud­nych uczuć, któ­rych doświad­czasz regu­lar­nie. Kiedy spę­dzasz wię­cej czasu w bie­żą­cej chwili (nawet jeśli ta chwila obej­muje cier­pie­nie), odczu­wasz mniej bole­snych emo­cji powią­za­nych z prze­szło­ścią i z przy­szło­ścią. A gdy na co dzień poja­wia się mniej trud­nych uczuć, łatwiej jest sobie z nimi pora­dzić.

Wyobraź sobie wia­dro wypeł­nione wodą po sam brzeg – jeśli wpad­nie do niego jesz­cze choćb y jedna kro­pla, woda się prze­leje. To wia­dro sym­bo­li­zuje twoje emo­cje.

Kiedy prze­peł­niają cię emo­cje, ponie­waż coś, co zda­rzyło się w prze­szło­ści lub co doty­czy przy­szło­ści, budzi w tobie złość, smu­tek, wstyd alb o lęk, każde kolejne – choćby naj­mniej­sze – uczuci e może spra­wić, że twoje „wia­dro” się prze­leje. Może to ozna­czać różne rze­czy u róż­nych osób, a nawet u tej samej osoby w róż­nych sytu­acjach. Możesz na przy­kład: wybuch­nąć i nakrzy­czeć n a mamę, gdy ta poprosi cię o sprząt­nię­cie pokoju; poczuć chęć zro­bie­nia sobie krzywdy, gdy przy­ja­cie l odwoła wspólne wyj­ście na imprezę; zaczą ć odczu­wać tak silne przy­gnę­bie­nie, że ni e będziesz w sta­nie wstać z łóżka, by pójść d o szkoły. Uważ­ność pomaga zmniej­szyć liczbę i inten­syw­noś ć emo­cji w twoim „wia­drze”, dzięk i czemu jest ci łatwiej nad nimi zapa­no­wać.

Ćwi­cze­nie 4

Twoje wiadro emocji

Nary­suj na poniż­szym wia­drze linię wska­zu­jącą obecny poziom two­ich emo­cji. Jeżeli w tej chwili odczu­wasz nie­wiele emo­cji, linia powinna się zna­leźć poni­żej połowy wia­dra, a jeśli dużo – to odpo­wied­nio wyżej. Następ­nie zasta­nów się, jakie emo­cje czu­jesz, i zapisz ich nazwy obok wia­dra. Jeśli nie masz pew­no­ści, co czu­jesz, wróć do tego ćwi­cze­nia po prze­czy­ta­niu roz­działu 2. W prze­ciw­nym razie nazwij wszyst­kie odczu­wane obec­nie emo­cje, a następ­nie odpo­wiedz na pyta­nia zamiesz­czone pod obraz­kiem.

Jak to było nazy­wać odczu­wane emo­cje? Jakie uczu­cia ci przy tym towa­rzy­szyły?

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Czy pod­czas nazy­wa­nia odczu­wa­nych emo­cji zauwa­ży­łaś/zauwa­ży­łeś w nich jakieś zmiany? Może na przy­kład one się nasi­liły albo osła­bły? Albo poja­wiły się kolejne?

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Opisz ogól­nie swoje emo­cje. Czy twoje „wia­dro” czę­sto się prze­lewa, czy też jego zawar­tość utrzy­muje się na pozio­mie, nad któ­rym jesteś w sta­nie zapa­no­wać? Czy zazwy­czaj uświa­da­miasz sobie odczu­wane emo­cje, czy raczej je igno­ru­jesz?

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Uważność a doznania fizyczne

Czy zauwa­ży­łaś/zauwa­ży­łeś, że emo­cjom zwy­kle towa­rzy­szą okre­ślone dozna­nia fizyczne (odczu­cia w ciele)? Na przy­kład kiedy czu­jesz smu­tek, twoje gar­dło może się zaci­skać, do oczu mogą napły­wać ci łzy i możesz mieć ochotę się roz­pła­kać. Z kolei zło­ści może towa­rzy­szyć czer­wie­nie­nie się, szyb­sze bicie serca i napi­na­nie mię­śni.

Dozna­nia fizyczne czę­sto są dosko­na­łym sygna­łem odczu­wa­nych emo­cji. W związku z tym dzięki uważ­no­ści na odczu­cia w ciele sta­jemy się bar­dziej świa­domi wła­snych emo­cji i możemy sku­tecz­niej je kon­tro­lo­wać. Pierw­szy krok do tego polega na roz­po­zna­niu, jak różne emo­cje obja­wiają się w naszym ciele.

Ćwi­cze­nie 5

Jak odczuwasz emocje w ciele?

Napisz, w jaki spo­sób fizycz­nie odczu­wasz każdą z wymie­nio­nych poni­żej pod­sta­wo­wych emo­cji (np. czy twoje serce zaczyna szyb­ciej bić, czy czu­jesz ucisk w pew­nych czę­ściach ciała, czy napi­nasz kon­kretne mię­śnie). Jeśli potrze­bu­jesz naj­pierw poczuć każdą z tych emo­cji, żeby móc dokład­nie opi­sać swoje dozna­nia, zapisz to, co w tej chwili przy­cho­dzi ci do głowy, i wróć do tego ćwi­cze­nia za jakiś czas.

Złość

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Radość

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Strach

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Smu­tek

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

_____________________________________

Ćwi­cze­nie 6

Uważność na doznania fizyczne

Ta prak­tyka uważ­no­ści nosi nazwę SKA­NO­WA­NIE CIAŁA, ponie­waż polega na powol­nym ska­no­wa­niu kolej­nych grup mię­śni w celu spraw­dze­nia, gdzie odczu­wamy roz­luź­nie­nie, a gdzie napię­cie, ból lub inne dozna­nia. Wczu­cie się w to, jak się czuje twoje ciało, pomoże ci pogłę­bić świa­do­mość emo­cji, co z kolei pozwoli ci lepiej nad nimi pano­wać. Jeśli chcesz, poproś kogoś, by czy­tał ci poniż­sze instruk­cje pod­czas ćwi­cze­nia. Z cza­sem nauczysz się wyko­ny­wać je z pamięci.

W ramach ćwi­cze­nia będziesz się sku­piać na swoim ciele. Zaczniesz od pal­ców u stóp i będziesz powoli prze­cho­dzić w górę, aż do głowy. Zwra­caj przy tym uwagę na wszel­kie dozna­nia takie jak ból, kom­fort, dyskom­fort, napię­cie, roz­luź­nie­nie i inne. Niczego nie oce­niaj, tylko rze­czowo opi­suj to, co zauwa­żysz w każ­dej czę­ści ciała. Pod­czas ska­no­wa­nia ciała twoja uwaga może się cza­sami roz­pra­szać. Pamię­taj, że jest to nor­malne, a gdy tak się sta­nie, po pro­stu skup się ponow­nie na danej gru­pie mię­śni.

Pod­czas ska­no­wa­nia kolej­nych grup mię­śni nazy­waj w myślach poszcze­gólne czę­ści ciała i odno­to­wuj wszel­kie roz­po­znane w nich dozna­nia, na przy­kład: „Zauwa­żam swoje palce u stóp… niczego w nich nie czuję. Zauwa­żam swoje stopy… są tro­chę obo­lałe. Zauwa­żam swoje łydki… są roz­luź­nione. Zauwa­żam swoje pisz­czele… niczego w nich nie czuję. Zauwa­żam swoje mię­śnie czwo­ro­głowe… są napięte”. W ten spo­sób powoli prze­su­waj się w górę ciała.

Zacznij od pal­ców u stóp i powoli prze­chodź w górę. Prze­ska­nuj całe stopy, łydki, pisz­czele, kolana, uda z przodu i z tyłu oraz pośladki. Teraz prze­nieś uwagę kolejno na dolną, środ­kową i górną część ple­ców. Zatrzy­maj się przy każ­dej gru­pie mię­śni, aby poob­ser­wo­wać dozna­nia w tej czę­ści ciała. Następ­nie przejdź do ramion, a potem powoli prze­suń się w dół, wzdłuż rąk, obej­mu­jąc świa­do­mo­ścią wszel­kie odczu­cia, jakie poja­wiają się w danym miej­scu. Przyj­rzyj się swoim bicep­som, łok­ciom i przed­ra­mio­nom, a potem nad­garst­kom, dło­niom i pal­com – aż po ich czubki.

Kon­ty­nuuj wyczu­wa­nie wszyst­kiego, co poja­wia się w twoim ciele, bez oce­nia­nia żad­nego z tych doznań, nawet jeśli któ­reś nie jest takie, jak sobie życzysz. Teraz skie­ruj swoją uwagę na brzuch. W tej czę­ści ciała u wielu ludzi kumu­luje się napię­cie, dla­tego przyj­rzyj się, czy mię­śnie brzu­cha są napięte, czy roz­luź­nione. Możesz też przez chwilę sku­pić się na odde­chu – zwróć uwagę, czy jest głę­boki i regu­larny, czy może płytki i nie­równy. Teraz przejdź do klatki pier­sio­wej i przyj­rzyj się wszel­kiemu napię­ciu i innym dozna­niom. Jeśli zauwa­żysz, że twoja uwaga się roz­pro­szyła, po pro­stu to odno­tuj, zaak­cep­tuj (nie osą­dzaj sie­bie za to) i ponow­nie skup się na obsza­rze, który wła­śnie ska­nu­jesz.

Teraz przejdź do karku i zwróć uwagę na wszel­kie wyczu­walne tam napię­cie, ból, dys­kom­fort czy inne dozna­nia – po pro­stu je sobie uświa­dom. Następ­nie przejdź do żuchwy i szczęki; to kolejne miej­sce, w któ­rym czę­sto gro­ma­dzi się napię­cie. Zaci­skasz zęby czy też twoja żuchwa i szczęka są roz­luź­nione? Po pro­stu obser­wuj, co się teraz dzieje w two­jej szczęce. Następ­nie przejdź do reszty twa­rzy i sprawdź, co tam czu­jesz. Czy twoje brwi są zmarsz­czone? A czoło? Twoje oczy są otwarte czy zamknięte, przy­mru­żone czy roz­luź­nione? Czy wyczu­wasz napię­cie w któ­rejś z tych grup mię­śni? Na koniec prze­nieś uwagę na głowę jako taką. Możesz poczuć w niej pewne mro­wie­nie w związku z prze­pły­wem ener­gii przez twoje ciało, ale jeśli nie poczu­jesz zupeł­nie nic, to też w porządku. Po pro­stu posta­raj się wyczuć to, co jest obecne w tej wła­śnie chwili.

Czy udało ci się zauwa­żyć w swoim ciele coś, z czego dotąd nie zda­wa­łaś/zda­wa­łeś sobie sprawy? Czy udało ci się roz­po­znać jakieś emo­cje? Sta­raj się regu­lar­nie ska­no­wać swoje ciało, gdyż to pomaga lepiej się z nim zestroić i lepiej je poznać, co z kolei uła­twi ci roz­po­zna­nie, jakich emo­cji doświad­czasz.

Podsumowanie

Dzięki lek­tu­rze tego roz­działu wiesz już, czym jest uważ­ność i jak może pomóc ci nauczyć się lepiej radzić sobie z emo­cjami. Wiesz już też, że emo­cje obej­mują nie tylko to, jak się czu­jesz, ale rów­nież myśli i dozna­nia fizyczne. Zanim przej­dziesz do dal­szej lek­tury, poświęć tro­chę czasu na ćwi­cze­nie uważ­no­ści. Powta­rzaj ćwi­cze­nia opi­sane w tym roz­dziale i sta­raj się – naj­le­piej, jak potra­fisz – uważ­nie wyko­ny­wać codzienne czyn­no­ści. Im czę­ściej będziesz prak­ty­ko­wać bycie tu i teraz w spo­sób świa­domy i oparty na akcep­ta­cji, tym więk­sze odczu­jesz korzy­ści i tym sku­tecz­niej będziesz radzić sobie z emo­cjami. A jeśli chcesz dowie­dzieć się wię­cej o uważ­no­ści, możesz się­gnąć po jedną z wielu ksią­żek na ten temat. Kilka z nich pole­cam na końcu tego porad­nika.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij