Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Nie oddam dzieci - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
7 października 2021
Ebook
29,90 zł
Audiobook
34,90 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Nie oddam dzieci - ebook

Najmocniejsza powieść Katarzyny Michalak. Roztrzaskuje serce na kawałki, wzbudza skrajne emocje, wzrusza do łez. A przecież ta historia może się przydarzyć każdemu…

Michał Sokołowski, młody i utalentowany chirurg oddany swojej pracy, nie zauważa momentu, w którym staje się ona ważniejsza niż rodzina. Dopiero gdy jego ukochana żona i najmłodszy synek giną pod kołami rozpędzonego samochodu, Michał zrozumie, co tak naprawdę jest ważne. Za późno…

Ale to nie koniec jego tragedii. Los bywa okrutny, a ludzie jeszcze bardziej. Pogrążonego w rozpaczy mężczyznę czeka jeszcze jeden cios, który spadnie z najmniej spodziewanej strony.

Zrozpaczony ojciec musi podjąć o desperacką walkę o prawa do opieki nad pozostałymi dziećmi i stawić czoła nie tylko wymiarowi sprawiedliwości, ale i tym, którzy powinni stać po jego stronie.

Michał musi znaleźć w sobie siłę, by wykrzyczeć: Nie oddam dzieci! Albo… utraci je również.

Tę powieść musisz przeczytać…

Ta historia może zmienić Twoje życie…

Ten dramat może się rozegrać tuż obok Ciebie…

Dramatyczna, wstrząsająca i do bólu prawdziwa – oto długo oczekiwana książka Katarzyny Michalak z obyczajowej „serii z czarnym kotem”.

Kategoria: Obyczajowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-272-4913-5
Rozmiar pliku: 1,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Trudno mi przestać myśleć o tej książce. Wstrząsnęła mną, wywołała lawinę uczuć i łez. Katarzyna Michalak dała mi lekcję, której chyba nigdy nie zapomnę. Nade wszystko uczy pokory i empatii. Nie jest to łatwe, a jednak potrzebne.

~Karola

Przeczytałam kiedyś, że książka jest dobra, jeśli determinuje nić własnych myśli. „Nie oddam dzieci!” to jedna z tych powieści, na które nie można pozostać obojętnym. Nie jest łatwa, z pewnością nie jest miła i przyjemna, ale jest ważna! Miłość do dzieci jest najważniejsza.

~Czytanie jest pasją!

W środku nocy, po przeczytaniu tej powieści, poszłam do pokoju moich dzieci i ze łzami w oczach patrzyłam na ich słodki sen. Poczułam wszechogarniającą wdzięczność, a jeszcze kilka godzin wcześniej złościłam się, że nie chcą się grzecznie położyć. Katarzyna Michalak uświadomiła mi, jakie mam szczęście. Dziękuję!

~Mama trójki

Najbardziej emocjonująca powieść Katarzyny Michalak! Wstrząsnęła mną do głębi i poruszyła moje serce. Nie wiem, jak zachowałby się mój mąż w podobnej sytuacji. Czy poradziłby sobie… Chciałabym w to wierzyć. I w to, że walczyłby pomimo poczucia winy. Ta książka skłania do refleksji i rozmów. Polecam!

Jagoda

Nie sądziłam, że przypadkowo kupiona na lotnisku książka będzie tak dobra! Umiejętność wpływania na emocje przez autorkę jest wprost niesamowita! Już rozumiem, dlaczego czytelniczki tak chętnie czytają książki Katarzyny Michalak. Są napisane emocjami.

Magda

Kiedy ostatnio trafiłam na tak wciągającą powieść? Trudno mi sobie przypomnieć. „Nie oddam dzieci!” to wybitnie angażująca pozycja, porusza serducho! Autentycznie popłakałam się podczas czytania. Lektura obowiązkowa dla niej i dla niego.

Olka

Smutna, dramatyczna, wstrząsająca i ważna! Taka jest powieść Katarzyny Michalak „Nie oddam dzieci!”. Niezwykle dojrzała i przejmująca. Polecam z całego serca. Sama podrzucę tę książkę przyjaciółkom!

Karolina

Tragiczny wypadek zmienił wszystko. „Nie oddam dzieci!” to powieść o braniu odpowiedzialności za swoje decyzje, niepoddawaniu się w najtrudniejszych życiowych momentach i wielkiej miłości. Miłości, która walczy. Znalazłam w tej książce wiele emocji i mam wrażenie, że teraz będę inaczej patrzeć na newsy w telewizji. Nie wszystko jest takie, na jakie wygląda.

Ada

Katarzyna Michalak to moja ulubiona pisarka! Pierwsze miejsca na lisach bestsellerów całkowicie zasłużone. Żadna inna autorka nie potrafi wzbudzić we mnie TAKICH emocji. Ta książka złamała moje serce, ale wiem, że to w imię miłości.

Sylwia

Zastanawiam się, co by było gdyby… Gdyby ten wypadek się nie zdarzył, gdyby wymazać tę noc. Może wcale nie byłoby lepiej? Nic nie dzieje się bez przyczyny. Katarzyna Michalak daje nam lekcję. Cenną, bo wygraną jest życie. Koniecznie przeczytajcie tę książkę i wyciągnijcie własne wnioski.

Zuzanna

Nie planowałam czytać tej książki, ale przyniósł mi ją chłopak na walentynki. Pomyślałam, że chyba chce mi powiedzieć, że czas na dziecko. Teraz śmieję się z własnych myśli – wyjaśnił, że pani w księgarni mu poleciła. O matko, co to była za powieść! Wyjątkowa. Jestem za nią ogromnie wdzięczna!

Hania

Nazwisko najpoczytniejszej autorki powieści obyczajowych w Polsce co rusz pojawia się w mediach społecznościowych. Katarzyna Michalak znana jest z pisania emocjami i to one są jej znakiem rozpoznawczym. Uwaga, uwaga! „Nie oddam dzieci!” wiedzie pod tym względem prym. Nie znam bardziej poruszającej powieści. Ta książka może zmienić czyjeś życie.

PatrycjaPROLOG

Michał Sokołowski jest utalentowanym chirurgiem, bezgranicznie oddanym pracy, która stała się jego powołaniem i obsesją. Uwielbiają go pacjenci i personel szpitala, gdzie pracuje, szanują koledzy, ceni dyrekcja. Ma piękną i mądrą żonę, którą kocha z wzajemnością, i troje dzieciaków, za które skoczyłby w ogień. Ładny dom na przedmieściach, wesoły psiak ganiający po podwórzu i kot wygrzewający się przy kominku – oto idealne życie, wymarzone jeszcze na studiach i budowane dzień po dniu, cegiełka po cegiełce.

W Marcie, drobnej, ślicznej blondyneczce o piwnych oczach, zakochał się bez pamięci na pierwszym roku studiów, a ona w nim. To zakochanie zostało im do dziś, ale Michał w ostatnich latach zaczął zatracać się w pracy tak bardzo, że zagubił gdzieś między niekończącymi się dyżurami to, co najważniejsze.

Nie widział, bo nie chciał widzieć, że dzieci zaczynają go traktować jak gościa, który wpada w odwiedziny i znika, nim zdążą się nim nacieszyć. Nie widział, że Marta, która poświęciła własną karierę na rzecz domu i szczęśliwej rodziny, jest coraz bardziej zmęczona, sfrustrowana i rozżalona.

Gdy wyrzucała mu to podczas coraz częstszych kłótni, kajał się i przepraszał. Rozumiał ją, naprawdę! I wspierał. Duchowo. Na nic więcej – pędząc od pacjenta do pacjenta i od operacji do operacji – nie miał czasu. I podczas tej gonitwy szybko zapominał o obietnicach dawanych dzieciom i żonie.

Skonany wracał do domu, a Marta… nie mówiła nic. Zaciskała usta w wąską kreskę, nadstawiała policzek do zdawkowego buziaka, a potem patrzyła, jak mąż, którego nadal stara się kochać całym sercem, zasypia nad talerzem z zupą.

Dzisiaj Michał wstaje przed świtem, gdy dzieci jeszcze śpią, całuje delikatnie, tak żeby nie obudzić, trzynastoletnią Maję, sześcioletniego Zbynia i najmłodszego, najukochańszego Antosia i już jest gotów wracać do szpitala, ruszać w bój ze śmiercią, ratować następnego pacjenta.

W progu zatrzymuje się, na palcach wraca do sypialni, by jeszcze chwilę popatrzeć na ukochaną żonę, śpiącą na boku, z długimi włosami rozsypanymi na poduszce. Jest piękna, teraz, w ostatnim miesiącu ciąży z ich czwartym dzieckiem, wydaje się Michałowi najcudowniejszą istotą pod słońcem. A jednak opuszcza ją.

Praca wzywa…

Tadek Marszak jest kierowcą tira, kursującym na trasie Polska – Włochy z dość niewdzięcznym towarem, jakim są konie na rzeź. Nie to, żeby żal mu było tych głupich chabet, ale kłopotu z nimi po drodze, i nie tylko z nimi, do porzygania.

Tadek ma wyższe aspiracje niż wożenie jeszcze żywego mięcha, ale te aspiracje z paru powodów nie mają szans się spełnić. Po pierwsze: nie chce mu się pracować. A jeśli już ruszy dupę z ulubionego fotela i pojedzie z tymi chabetami, to wszystko, co zarobi, przepuszcza na imprezy, alkohol i dziwki.

Bardzo go to frustruje, a że nie ma żony, na której mógłby odreagować frustrację, tłucze starą schorowaną matkę. Na określenie „tłucze” zapewne by się obruszył, bo przecież nie bije jej do nieprzytomności, ot „szturchnie”, by stara ruszyła się z wyra i obiad ugotowała, dom ogarnęła, a nie wylegiwała się całymi dniami i spracowany syn sam musiał sobie zrobić jajecznicę.

Tadek ma jeszcze jedno hobby, które dużo lepiej robi na jego skołatane nerwy: gdy zagania konie na pakę, dźga je metalowym prętem pod napięciem sześciu tysięcy woltów z takim entuzjazmem, że nawet jego bezduszny szef musi nadgorliwca czasem studzić.

Za to w drodze do Włoch Tadek używa sobie do woli, nie tylko na nieszczęsnych zwierzętach. Otóż przed „akcją” lubi się sztachnąć. Odrobina kokainy – niedużo, żeby szef, kontrola czy policja nie nabrali podejrzeń – jeszcze nikomu na zaszkodziła. A on, Tadek, już czuje się nie jak wyrobnik, lecz jak pan świata. Panisko raczej.

Widzicie naćpanego – tylko trochę – kierowcę tira, gnającego ile mocy w silniku po polskich drogach? Właśnie…

Dzisiaj Tadek ma wolne i może zabalować. Matce zwinął skromną rentę, zupełnie nie martwiąc się, czy będzie miała co do garnka włożyć. Skoro jest taka głupia i trzyma pieniądze w puszce po herbacie, to niech żre trociny. Do wieczora zostało jeszcze trochę czasu, Tadek staje przed lustrem, pręży muskuły, których nie ma, zaczesuje przerzedzające się włosy, narzuca na ramiona białą koszulę, sweter w serek i skórzaną kurtkę. Może ruszać w miasto, chociaż tę pipidówę trudno nazwać miastem. Jednak i tu zdarza się Tadkowi wyrwać łatwą lalę, która da się obmacać na tylnym siedzeniu starej audicy. Grunt to dobry bajer, a on umie bajerować.

Dzisiaj się więc zabawi. Ma to jak w banku.

Alfred Niro-Kołek, używający rzecz jasna lepiej brzmiącego Niro, jest synem polityka znanego z tego, że jest politykiem, i celebrytki znanej z tego, że jest znana. Ich małżeństwo trwało krótko. Po pięciu latach kłótni i bijatyk – a to wszystko na oczach dziecka – rozstali się w końcu cicho i bez fanfar, z jakimi odbył się ich ślub. Tym razem nie zależało im na medialnym szumie. Rozwód nie jest dobrą reklamą. Ojciec z ulgą opuścił dom, byłą żonę i dziecko, ale trzeba mu oddać sprawiedliwość: na ich utrzymanie łożył. Sprawa o alimenty też nie jest dobrą reklamą.

Alfred nienawidzi matki, która może i kiedyś była piękna i podziwiana, teraz zaś, po latach balang, hektolitrach alkoholu i metrach kokainowych ścieżek, wygląda na podstarzałą kurwę – to ostatnio jedyny syn rzucił jej w twarz. Popłakała się i poszła do sypialni zapić smutek. Jutro obudzi się na kacu i nic nie będzie pamiętała. O synu też zapomni, aż do następnego spotkania, kiedy ten przyjdzie po forsę, i do następnej kłótni.

Alfred nienawidzi ojca, bo po pierwsze gardzi polityką, a po drugie gardzi ludźmi, którzy zmieniają poglądy jak chorągiewka. Ojciec Alfreda zaliczył do tej pory chyba wszystkie ugrupowania polityczne, zawsze jednak będąc blisko ręki, która aktualnie karmi. Należy do szarej eminencji, nie pcha się na świecznik, ale swoje robi i może dużo. Tak dużo, że wyciągnął syna z aresztu następnego dnia po tym, jak ten „dla jaj” podpalił człowieka. Nie człowieka. Bezdomnego. Stary lump konał w mękach przez trzy dni. Alfredowi się upiekło. Ojciec mu tylko twarz obił – nie za to, że podpalił tego kundla, ale za to, że naraził karierę polityczną Nikodema Nira.

Alfred obiecał sobie, że nigdy więcej nie da się złapać, a ojcu, że nie zszarga jego nazwiska. Pod warunkiem jednak, że ten nadal będzie łożył na utrzymanie jedynaka. Alfred szczyci się bowiem tym, że nie przepracował w swoim trzydziestoletnim życiu ani jednego dnia. I matka, i ojciec od dziecka zamykali mu usta pieniędzmi, bo bękart mógłby sporo pikantnych plotek o ich pożyciu sprzedać tabloidom. Układ więc jest jasny: oni dają forsę, on milczy i nie rzuca się mediom w oczy. A jeżeli już, to pod fałszywym nazwiskiem.

Dzisiaj Alfred, wciskając do portfela kupiony za ciężkie pieniądze „alternatywny” dowód osobisty, rusza na łów. Jeszcze nie wie, kto padnie jego łupem – kto, nie co, bo Alfred poluje na ludzi – ale ma zamiar ten dzień uczynić pamiętnym dla siebie i dla świata. I uczyni.

Michał, Tadek i Alfred…

Losy tych trzech tak różnych mężczyzn już niedługo splotą się nieodwracalnie.

Jeden ocali ludzkie życie.

Drugi zabije dwie niewinne istoty.

Trzeci zawiśnie w więziennej celi.

A bezprawiu i niesprawiedliwości jak zwykle stanie się zadość.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: