Niedawno jeszcze - kiedym spoczywał uśpiony... - ebook
Niedawno jeszcze - kiedym spoczywał uśpiony... - ebook
Słowacki, Juliusz (1809-1849), Dzieła. Pierwsze krytyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław Gubrynowicz, Lwów 1909; Pisma pośmiertne, red. A. Małecki, Lwów 1866
| Kategoria: | Liceum |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-2615-0 |
| Rozmiar pliku: | 71 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Niedawno jeszcze — kiedym spoczywał uśpiony...
Niedawno jeszcze — kiedym spoczywał uśpiony,
A sen mój się zarzęśnił strzałem pełnym dymu
I w dymie stanął anioł jak ogień czerwony,
I szepnął mi do ucha: «Ja Mord — lecę z Rzymu...»
Jam uciekał i tęczę tak za sobą snował
Jak Irys... a po tęczach gnał mię ów przeklęty
Tak, żem spytać go musiał: «A któż tam mordował?»
A on mi znowu szepnął w ucho: — «Ojciec święty».
I znowu uciekałem... i kwiatów kielichy,
I róże z ducha mego ciskałem za siebie
Broniąc się... a on za mną jak kurz i wiatr cichy
Gnał i szeptał: «Spełnione tu... osądzą w niebie».Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/niedawno-jeszcze-kiedym-spoczywal-uspiony
Tekst opracowany na podstawie: Słowacki, Juliusz (1809-1849), Dzieła. Pierwsze krytyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław Gubrynowicz, Lwów 1909; Pisma pośmiertne, red. A. Małecki, Lwów 1866
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
Niedawno jeszcze — kiedym spoczywał uśpiony,
A sen mój się zarzęśnił strzałem pełnym dymu
I w dymie stanął anioł jak ogień czerwony,
I szepnął mi do ucha: «Ja Mord — lecę z Rzymu...»
Jam uciekał i tęczę tak za sobą snował
Jak Irys... a po tęczach gnał mię ów przeklęty
Tak, żem spytać go musiał: «A któż tam mordował?»
A on mi znowu szepnął w ucho: — «Ojciec święty».
I znowu uciekałem... i kwiatów kielichy,
I róże z ducha mego ciskałem za siebie
Broniąc się... a on za mną jak kurz i wiatr cichy
Gnał i szeptał: «Spełnione tu... osądzą w niebie».Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/niedawno-jeszcze-kiedym-spoczywal-uspiony
Tekst opracowany na podstawie: Słowacki, Juliusz (1809-1849), Dzieła. Pierwsze krytyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław Gubrynowicz, Lwów 1909; Pisma pośmiertne, red. A. Małecki, Lwów 1866
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..