- W empik go
Nika z Doskonałości. Bajki mają moc - ebook
Nika z Doskonałości. Bajki mają moc - ebook
Nika z Doskonałości
Nika wraz z rodziną z powodów finansowych musi przenieść się z pięknego osiedla Doskonałość do starego mieszkania w bloku. Czy uda jej się odnaleźć w nowej rzeczywistości?
Bajki mają moc
Bajki mają wielką moc. Opowieści mają moc. Uwielbiamy obserwować bohaterów, którzy są do nas podobni i potrafią tak wiele osiągnąć mimo swoich niedoskonałości. Don Kichot, Bilbo Baggins, Harry Potter – choć nie istnieją poza wyobraźnią, to jednak odnajdujemy w nich ziarenko siebie.
W „Bajkach, które mają moc” zapraszamy dzieci do świata pełnego empatii i wsparcia. Znajdą w nim bohaterów, którzy zmagają się z niedoskonałościami lub trudnościami – czasem codziennymi, jak zajęcia szkolne, a czasem wyjątkowymi, jak depresja rodzica. Dzieci, widząc ziarenko podobieństwa w nawet odrealnionej postaci, podążają za nią, by dowiedzieć się, jak skończy się jej przygoda, czy wszystko będzie dobrze. Tak rodzi się nadzieja. Może ta historia poprawi humor twojemu dziecku? Pozwoli lepiej pomyśleć o sobie samym i z uśmiechem wyjść rano do szkoły? Może łatwiej będzie mu lub jej uwierzyć w to, że trudne chwile mijają?
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-272-7538-7 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wyobraź sobie białe domy z czerwonymi dachami, ustawione w dwuszeregu, jakby szykowały się do ważnej uroczystości. Równo przystrzyżone trawniki z tabliczkami „Posprzątaj po swoim psie” i „ Szanuj zieleń”. Plac zabaw wyłożony miękką wykładziną, żeby przypadkiem nikt nie zrobił sobie krzywdy, kiedy spadnie z drabinek. Elegancki płot, oddzielający osiedle Excellence, co znaczy: Doskonałość, od reszty mniej doskonałego świata. Wygodny samochód z przyciemnianymi szybami, kilka razy dziennie opuszczający garaż w drodze do prywatnej szkoły i na dodatkowe zajęcia. Gosposię, ogrodnika, dostawcę zdrowych posiłków. Lekcje gry na pianinie, weekendowe obiady w luksusowych restauracjach, wakacje w egzotycznych zakątkach.
Wystarczy przymknąć oczy i wyobrazić sobie to wspaniałe życie. Nika – tak naprawdę Weronika, ale w skrócie brzmi lepiej, „bardziej międzynarodowo”, jak mówi mama – niczego nie musiała sobie wyobrażać. Ona miała to na co dzień. Ale nie tylko ona. Większość jej koleżanek i kolegów z klasy też zamieszkiwała podobne enklawy. Kiedy Nika po raz pierwszy usłyszała to słowo z ust mamy, nie miała pojęcia, co ono oznacza. Przecież ośmioletnie dziecko nie musi znać jeszcze tak trudnych wyrazów. Naturalna ciekawość dziewczynki od zawsze skłaniała ją do sprawdzania i poznawania nowych rzeczy. Szybko więc wpisała „enklawa” w wyszukiwarkę w najnowszym modelu smartfona i po chwili Wikipedia podpowiedziała, że to „teren otoczony obszarem o innym charakterze”, ale też „miejsce dające komuś poczucie bezpieczeństwa”. Pierwsza definicja była dość skomplikowana i nie do końca zrozumiała, ale z drugą Nika nie mogła się nie zgodzić. Czuła się w Doskonałości, w swoim pięknym dwupiętrowym domu z dużymi oknami i zadbanym ogrodem, bezpiecznie.
Rodzicom bardzo zależało, żeby Nice i jej młodszemu rodzeństwu – Michałowi, zwanemu Misiem, i Mimi – to od imienia Emilka, niczego nie brakowało. Trzeba przyznać, że naprawdę dużo zarabiali i robili karierę. Praca na wysokich stanowiskach wiązała się jednak z długimi godzinami poza domem i częstymi wyjazdami służbowymi. Ale przecież dzięki temu mogli wziąć kredyt na wymarzony dom, posłać dzieci do prywatnej szkoły, przedszkola i żłobka, wyjeżdżać dwa razy w roku na tygodniowe wakacje w pięciogwiazdkowych hotelach. Żyć tak, jak zawsze marzyli.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki