- W empik go
Nowe Ateny - ebook
Nowe Ateny - ebook
Jedna z pierwszych encyklopedii powszechnych, wydana w latach 1745–1746. Ma ona układ rzeczowy, który polega na grupowaniu haseł tematycznie, a nie alfabetycznie. Hasła obejmują kilkanaście dziedzin, a informacje Chmielowski pozyskiwał od wielu autorów, począwszy od starożytności, aż po pisarzy sobie współczesnych. Często opatrywał je własnym krytycznym komentarzem, ujawniającym jego przekonania. Encyklopedia objaśnia świat zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, dziś często zaskakującym czy osobliwym.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8217-477-9 |
Rozmiar pliku: | 2,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
_ALIAS_
_O BOGU, BOŻKÓW MNÓSTWIE, SŁÓW PIĘKNYCH WYBORZE, KWESTYJ CUDNYCH WIELE, O SYBILLÓW ZBIORZE, O ZWIERZU, RYBACH, PTAKACH, O MATEMATYCE, O CUDACH ŚWIATA, LUDZI RZĄDACH, POLITYCE, O JĘZYKACH I DRZEWACH, O ŻYWIOŁACH, WIERZE, HIEROGLIFIKACH, GADKACH, NARODÓW MANIERZE, CO KRAJ KTÓRY MA W SOBIE DZIWNYCH CIEKAWOŚCI, CAŁY ŚWIAT OPISANY Z GRUNTU W SŁÓW KRÓTKOŚCI._
_CO WSZYSTKO STAŁO SIĘ WIELKĄ PRACĄ AUTORA TU ENIGMATICE WYRAŻONEGO:_
_IMIĘ WIOSNA ZACZYNA WIELKIEJ NOCY BLISKO GŁOWĘ W PIWIE I MIODZIE ZAWRACA NAZWISKO._
_TO JEST PRZEZ XIĘDZA BANEDYKTA CHMIELOWSKIEGO DZIEKANA ROHATYŃSKIEGO, FIRLEJOWSKIEGO, PODKAMIENIECKIEGO PASTERZA_
DO CZYTELNIKA
Nie z Szkolnych szpargałów, które częściej pod placki do piekarni, niż do mądrej Kleantesa zdadzą się latarni, ani też z cudzej, jak inni, zarwałem pracy; zaczym nie boję się Zoila okrzyknienia: Dicit tibi tua pagina, fur es. Lecz kilka set Autorów od deszczki do deszczki przeczytawszy, tu i ówdzie pożyczając, to skupując, na ich fundamencie te NOWE dla Ciebie Czytelniku wystawiłem ATENY. Cokolwiek mądrego, ciekawego, do erudycji służącego wyczerpnąłem, to sine invidia na Theatrum moich ATEN wystawiam Cunosis. Radbym (Superi mea vota secundent) do gustu Czytelnika mego być Placentinus we wszystkim, będąc w każdej rzeczy Authoritate wyprobowanej Yeronensis, w krótkości słów Curtius, nie długą amplifikacyą Długossus. Nie sadzę się tu na wysoką Polszczyznę, abym nią nie zaćmił sensów: nie rzucam nie potrzebnych dygresji, nie paszkwiluję nikogo, tylko Mądrym przypominam, niedouczonych nauczam, ciekawych kontentuję. Wiele wykładam słów i rzeczy, żeby mi zadawszy Czytelnik owo: Et quo modo possum intelligere, si non aliquis ostenderit mihi?, nie szperał explikacyi po Lexikonach, Dikcionarzach, lecz tu miał zupełną dla siebie in verbis & rebus informacją. Każdą rzecz probuję powagą Autorów, mając w tym Purpurata Rzymskiego Baroniusza przestrogę, Quod a recentiore authore de rebus antiquis sine alicujus vetustioris Authoritate profertur, contemnitur. Że zaś rzucam często Łacinę? nie dziwuj się: bo ta do mojej należy proprie Akademii. Druga, że tę elukubrację moję nie formalnym piszę Idiotom, Infimistom, ale tym, którzy w wyższych Szkołach, w Dworskiej Polityce, i nad Księgami bawią się sedentarią. Trzecia, racja Łaciny zażywanej ta jest, aby ta Polska Księga nie od Polszczyzny – skąpej w słowa wyboryczne, ile scientificzne, przynajmniej a Latinitate miała okrasę. Ma w tym Opusculum moim, czego się nauczyć Ekleziastes, Polityk, Statysta, dopieroż Studiosus; którym wszystkim to mnie Promptuarium jructuin dahit absąue Labore, aby, po ambonach, exedrach, in publicis rostris i Sejmików i Sejmów, mieli jakiekolwiek lumen. Jednym Damom, jako też Illiteratom tu się nie przysłużę, bo nie Panieński Sejmik, nie Romanse, nie Żywoty albo Przykłady piszę. Jeśli mi zaś jaki zada Zoilus: że Nihil sub Sole novum; odpowiadam mu: że i Słońce jedno co dnia wschodzi, przecież, ludzkie rekreuje oko; Non novus, sed noviter. Tenże dziś Rzymianin, Hiszpan, Francuz, Anglik, co był i przedtym, ale w innym, bo bogatszym i modniejszym stroju: Jedna u Gospodarza rola, ale świeżo sprawiona i dobrym zasiana nasieniem. Musiałbyś wielkie przewracać Volumina, skupować Biblioteki, a tu masz bez pracy multa scienda, które gotowe czytaiąc, zważ, że non jacet in molli, veneranda Scientia lecto; a tak nie bądź krwawego potu mego i wiele kosztującego Censorem, ale Jubilerem i Apprecjatorem; tudzież łaskawym Mecenasem. Choćbym na jaką zasłużył cenzurę, powinienem być excusabilis, bo non inter Doctorum Collegia, non in Orbis Capite, nie w Alexandryjskiey, Carogrodzkiej, Watykańskiej siedzę Bibliotece, ale w domu moim, w lesie Firlejowskim, jak w beczce Diogenes, gdzie tak jedwabniczek dum operor, operior. Samych umarłych, to jest Ksiąg radziłem się, nie żywych Mędrców. Tam nocte dieque aż do utraty wzroku desudans, wszystek pot mój Mare Immenso (Morzu Niezmiernemu) BOGU dedykując, i Tobie Czytelniku _ad usum_.
_Jeślim Autor w czym zbłądził, choć ostrożny, raczy_
_Dyssymulować Mądry, Nieuk nie obaczy._
_W Druku też bez errorów nie iest Księga żadna:_
_Te mądremu poprawie, lub przebaczyć snadna._
TEOLOG W BOSKICH RZECZACH _IDIOTA_,
THALES w Niebo wlepiony, w dół OBALONY,
_Albo_
GŁĘBOKOŚĆ MIERZONA _NIE_ ZMIERZONA,
_OKO W SŁOŃCU UTOPIONE, OŚLEPIONE._
SCYENCYA KRÓTKA i PROSTA o BOGU
O nim dyszkurująca, nie pojmująca.
Najpierwsza, Najświętsza _Corde & ore tractanda_ przychodzi mi Materya o BOGU, STWÓRCY _Visibilium & Invisibilium_; który jest ENS ENTIUM. Tego nie rozumem pojmować, nie dyskursem określać mnie należy, ale _in abyssum mei nihili_ rzucić się, serce ogniem miłości spalić, Jemu _in holocaustum_: o Nim nigdy inaczej nie trzymać, tylko jak _sentit Sancta Romana Catholica & Apostolica Ecclesia_. Nie wchodzę Ja tedy w Teologiczne trudności, bo bym Czytelnikowi nie każdemu w tej Sciencyi biegłemu wstręt uczynił zaraz _in ipsa fronte_ do czytania dalszego _hujus mei_ _Operis_; albo mniej mu przyniósł Owocu z moich foliałów. Nie przelewam, mówię, tego Morza to jest BOGA w Dobroci, Mądrości, Wszechmocności, Sprawiedliwości niewyczerpanego w mały dołek z Aniołem od Augustyna widzianym _teste Cantipratano_, raczej mię w ten EURYP nie pojęty rzucam z Aristotelesem mówiąc: _Quia te non capio, tu me capias_ _teste Bessaeo_. Dosyć na ukontentowanie Twojej tu kuryozyi Czytelniku powiedzieć, co BÓG sam Mojżeszowi o sobie _effari_ raczył _Exodi cap. 3_. _Ego_ _sum qui sum_. Te własne Imię moje: wiecznie być, nigdy się nie poczynając, nigdy nie kończąc, niczego i nikogo do konserwacyi Mojej Istoty, nie potrzebując.
ŚWIAT NA WIOSNĘ OD BOGA STWORZONY
_JOSEPHUS_, Historyk Żydowski, _Scaliger, Calvisius_ i inni trzymają, że Stwórca wszech rzeczy, Świata machinę stworzył w JESIENI pod czas _Aequinoctium_ Jesiennego; probując, że to był czas Jesienny, ponieważ były w Raju frukta, ale ta racja _non convincit_. Mógł BÓG tak śliczne Niebo, Luminarze, i Człeka na swój Obraz kreować _ex nihilo,_ a mizernych fruktów nie mógłby _extra_ czasu swego? A po tym w Azyi, osobliwie koło Palestyny, Syrii, w Afryce, cały Rok Drzewa wydają frukta jedne odchodzące, drugie nastające. Druga Sentencya jest, że Świat od BOGA stworzony na WIOSNĘ podczas _Aequinoctium_ Wiosnowego; i ta sentencya _probabilior_, dla większej liczby pewniejszych Autorów, bo Nowy Adam CHRYSTUS, Świat restaurujący, począł się na Wiosnę 25. Marca w Żywocie Najświętszej MARYI, toć i Stary Adam, psujący Świat, w takimże Wiosnowym czasie miał być stworzony. 2do. W ten czas miał być _Mundus creatus_, kiedy _recreatus_. Trzymających te zdanie wylicza Ojców Świętych _Torniellus_ 20, _Ascanius Martinongus_ 25. Za tą idą sentencyą _Genebrardus, Clavius_, główny matematyk, _Delrio a Lapide, Saltanus_, i _Rabin Jozue_. Synod Palestyński konwokowany przez Teofila Biskupa Cezaryeńskiego, _ex Mandato_ Wiktora Papieża, decydował swoim Dekretem, że Świat na Wiosnę od BOGA stworzony, jako świadczy _Wielebny Beda_.
O RAYU ZIEMSKIM, _CZY JEST? I GDZIE JEST?_
Ciekawi pytają się: _Si est, ubi est?_ Tym ciekawym i poniekąd potrzebnym Kwestyom jedni w ten odpowiadają sposób: że ten Ray, czyli Ogród rozkoszy i piękności, w niedostępne i głębokie od BOGA przeniesiony miejsce, Ludziom nieznajome. Ormianie odpowiadają, ale _futili_ wsparci fundamenta, że ten Ogród rozkoszy na wysokich od BOGA lokowany górach, stąd, _teste Kirchero in Arca Noe_, twierdzą, że widują wielkiej powagi i Sędziwości wychodzącego Człeka, mając go za Eliasza. Ale w tym Ormiańskim Raju, gdzież tam są cztery Rzeki, które Największe są _signa Paradisi_? _Brunus, vulgo_ Brunin, _in Theatro Urbium_ broni tej swojej Sentencyi, że ten Ogród wdzięczności jest mocą Wszechmocnej ręki przeniesiony do Krainy _sub polo Antartico_ leżącej, Oceanem oblanej. Ale pytam się: czy są tam cztery Rayskie Rzeki, _Gebon, Philon, Euphrates, Tygris_? Inni też _asserunt_, że Raju translacya stała się na insułę Zeilan, _sub Zona torrida_, pełną wonnością kwiatów, wszelakiego drzewa, wszelkich i wielkich delicyi _sedem_, gdzie extraordynaryjną życia długością są udarowani od Nieba Obywatele; ale i tam Rzek Rajowi przyzwoitych żadnego nie masz _vestigium_; owszem tam podczas letniego czasu nieznośne gorąca (cóż to za _locus deliciarum_), a w zimie ustawiczne panują deszcze.
Są i tacy _Authores_, którzy na ziemi nie mogąc Rajowi znaleźć miejsca, na powietrzu go lokują nad górami łokci piętnaście, _ministerio_ Cherubinów tam zawieszony _subsistens_, ich strażą nikomu nie przystępny, ale że i tam Rzek czterech nie masz, _fluxa_ ich _Sententia_, i cale _ruens_, bo na powietrznych wsparta fundamentach.
Innym się zdaje rzecz _non improbabilis_, że Ray _actu_ jest na miejscu swym dawnym, ale _invisibilis_. Inni jeszcze, cale żadnego nie mogąc upatrzyć miejsca Rajowi, rezolwowali się twierdzić i trzymać, że Text święty o Raju ma być _ad sensus_ _Mysticos detorquendus_, to jest, że ta Historya o Raju, i o Adamie, ma się brać w sensie Duchownym, albo Allegorycznym. Tych należy refutować opinię, że Pismo Święte brać trzeba _literaliter, & ut sonat_, kiedy in _contra nihil obest_, kiedy z takowego brania żadnej nie masz złej konsekwencyi przeciwko jakiej prawdzie Wiary Świętej. Jako i tu że _expresse_ litera dyszkuruje Pańska o Ogrodzie Rozkoszy, toć tak rozumieć potrzeba, _non anagogice_ ani _allegorice_. Inni _tandem_, osobliwie _Sensatiores & Recentiores_ na wszystkie cyrcumstancje _Centoculi_ tak racjocynują: Że Wszechmocna BOGA Ręka, Adama z Damasceńskiej uformowawszy Ziemi, jako wszyscy prawie rozumieją Ojcowie Święci, stamtąd go do bliskiego miejsca rozkoszy, to jest do Raju nowo fundowanego przeniosła. Która Ziemia _alias_ _Damascena_ dotychczas chwalebna, _supponendum_, że tuż zaraz gdzieś i miejsce Rajowi _olim_ deputowane znajduje się w Krainie _Edem_, albo _Edenij_ leżące, pod której Edenii Krainy imieniem, według tłumaczenia _Sensatorium_ includuje się Assyrya Kraina koło Libanu i koło Jordanu, _item_ Babilonia, Mezopotamia, Armenia; (sama Mezopotamia, od miłej, pięknej, zdrowej, we wszystko obfitując pozycji, Rajem się zwać może); w tej tedy wyliczonych Krain cyrcumferencyi Rajowi _Sensatiores_ miejsce naznaczają, albo całe te _spacium_ Rajem być rozumieją; ponieważ i _Cornelius a Lapide_ między Mezopotamią i Armenią temuż Ogrodowi rozkoszy naznacza _locationem_. Rzek tez czterech alias _Gebona_, to jest Nilu, _Phisana_, to jest Gangesu _Eufratesa_ i _Tygra_ w tych się Krainach znajduje okurrencya. Święci też Patryarchowie nie gdzie indziej _sedes suas_ mieli, tylko w cyrcumferencyi Krajów namienionych, niby te miejsca mając za Raj, albo wierząc, że tam gdzieś _actu_ się znajduje, ale im _invisibilis_; i tak tylko imaginaryjną jego, tam mieszkając, cieszyli się bytnością, kontentując się _loco_, nie widząc _locatum_.
Tych Rzek są wszystkich podległe oczom ludzkim _fontes_, albo _capita_, a samego Raju dociec nie mogą i nad tym _haerent Attoniti_. Tedy tak Ś. Augustyn (jako i wszyscy Ojcowie Święci dawniejsi trzymali) decyduje, ze te cztery Rzeki _vere &_ _realiter actu_ z jednego źrzódła wypadają z miejsca rozkosznego Raju, ale od nas odległego; dopiero stamtąd wypłynąwszy, pod ziemię się kryją i podziemnemi meatami i wykrętnemi źrzódłami przez wielkie _spatia_ ziemi upłynąwszy, _secundarios_ w teraźniejszych miejscach pokazują _fontes_, oko ciekawe _decipiendo_, rozumiejące, że to tu pierwsze tych Rzek są _scaturigines_. Takie są Rzeki _Alpheus_ w Ardadyi, pod Achają w ziemię się kryjący i aż w Sycylii _ad Syracusas_ znowu spod ziemi wypływający. Taka rzeka i _Aretusa_, trzecia _Anas_ w Hiszpanii, która jak nurek skrywszy się, znowu z podziemnych lochów i meatów Światu daje się widzieć. Toż samo o Rayskich _discurendum_ Rzekach. _Geben_ albowiem to jest Nil, wypada _de Montibus Lunae_ albo z Jeziora Królestwa _Congi_, albo też według świeżej obserwacyi Xiędza Pais _Soc. Jezu_, RP. 1618 2. _Aprilis in praesentia_ _Imperatora Abyssinów_ uczynionej, z Prowincji _Agoas_, bliskiej Królestwu _Goyam_, z Powiatu _Sachala_, albo Sagela, na górze jednej obszernej i pięknej, Okno, a pod górą _fontes suos_ mieć się znajdują, jak daleko _a loco putatitio_ Raju, _metire_ Czytelniku. Druga Rzeka Rajska _Phison,_ to jest Ganges, opływający Ziemię _Hevilath_, to jest Indyę, gdzie Złoto Najwyborniejsze, owszem sam _Fluvius Aurifer_, według naturalisty Pliniana, nazwany _Phison_, to jest _multitudo_, gdyż w niego dziesięć wielkich rzek wpada, _testibus Josepho & Isidoro_. Początek swój bierze z góry Kaukazu w Indyi, toć nie z Raju. Trzecia Rzeka Rajska _Euphrates_, Czwarta _Tygris_. Te obie z Armenii gór wypływają. Te mówię Rzeki, co raz gdzie indziej _Fontes suos_ mając, dały, i dają, _motivum_ do różnej o Raju opinii i Jego lokacyi. Ale że te _fontes_ są powtórne ludziom, jakokolwiek poznane, prowadzą nas do tego mniemania, że mają w samym Raju pierwsze swoje _initia_. Dokąd, _indagando veritatem_, trzebaby się stać Nurkiem i przeciw wodzie płynąć poty, pókiby do Raju i pierwszych początków Rzek wspomnianych nie dopłynąć. _Annotandum_, że jako Nil co raz się kryje pod ziemię i znowu się nam pokazuje, tak Rzeka Tygrys; jak Nurki kaczki, tu się pokażą i znowu gdzie indziej z pod wody wyrną, podobne swoje zapadania mogą wszystkie cztery Rzeki wspomniane czynić a zatym _primos fontes suos_ zataić _incognitos_. Jest też i ta wielu Mądrych Autorów opinia, a ta _constans_, jako to Saliana z wielu Ojcami Świętymi od niego cytowanemi, tudzież i Kirchera wielkiego _Sciendorum_ Indagatora, ze Raj, w cale Potopem zalany uniwersalnym i zupełnie zgładzony, żadnego nie ma _vestigium_. A zaś Enoch i Eliasz (dla których jedynie tylko drudzy Autorowie Ray utrzymują, nie wiedząc gdzie ich podzieć) albo są na osobliwym Świata miejscu, od ludzi nie wiadomym i nie widomym, starego Raju rozkoszom _aequivalente_, będąc _in statu ąuietis_ & _contemplationis_, ale nie mając _Visionem Beatificam_ P. BOGA; albo też BÓG jako Wszechmocny Ich Osoby na powietrzu konserwuje, bez jedzenia i napoju, & _sine omni indigentia miraculose_, póty, póki Ich nie poszle _ad praedicandam paenitentiam_ i dla dania świadectwa przy dokonaniu Świata. Tej Sentencyi zdaje się i Text Święty _favere_ mówiący _4. Regum cap. 2._ _Et ascendit Elias_ _per turbinem in Caelum_ trzeba rozumieć _aereum_.
Tandem po tej długiej dyssertacji _concludendum_, że Ray jest _actu_, ale niewypowiedzianie _ab habitato orbe_ daleko, aż przy pierwszych rzek _Nilu, Gangesa,_ _Eufratesa, Tygra_ Źrzódłach, nie przy tych powtórnych nam widzianych i wiadomych, i ta jest Sentencya Świętych Ojców i wielu Mądrych już cytowanych tu odemnie. Albo też _tenendum_, że Kraina Eden, albo _Edenia_, całą Assyryę, miejsca koło Libanu i Jordanu, _item_ Mezopotamię i Armenię inkludująca w sobie, była _olim_ Rajem nazwana, jako _Cornelius a Lapide_ z wielu _sentit_ Autorami: w tych też miejscach i Rzeki Rajowi przyzwoite znajdują się. Tej Sentencyi wielu _subscripserunt_ Autorów Albo _tandem_ _fatandum_, że Ray cale Potopem zgładzony, zniesiony, zgubiony, a _in locum_ jego inne miejsce Rajowi _aequivalens_ od BOGA Enochowi, i Eliaszowi, i według niektórych Sentencyi (lubo mniej dowodnej) Janowi Ewangeliście lub na ziemi, lub na powietrzu, ale _utroque loco_ nam _ignoto_ zgotowane.
Z tych tedy mój Zacny Czytelniku którą chcesz, _sequere Sententiam_; i to też dla rekreowania Czytelnika & _ad risum_ osądziłem _apponendum_, ze Turcy wierzą z swego Alkoranu, iż Mahomet ich Prorok fałszywy, mając klucze od Raju na Dniu Sądnym, obróci się w barana, a Mahometani w pchły, i tak w niego powskakawszy dostaną się do Raju, czyli do Nieba, bo to u nich jedno zdaje się. Oto bestyalskiemu życiu bestyalskie zakłada Błogosławieństwo? Złej wiary złe też sentymenta.
Powiada w tymże Alkoranie, że Ray jest tak wielki, jak Niebo i Ziemia, a w nim Drzewo cały Ray napełniające, liście srebrne i złote mające, temi popisane słowy: _Nie jest BÓG, tylko BÓG, i Mahomet Apostoł jego_. Obiecywał Mahometanom w tymże Raju z Pannami wszystkę piękność przechodzącemi rozkoszną zabawę i plezyry. Godzien za takowe swoje sentymenta, aby na drzewie raju swego był na gałęzi fruktem.
ŚWIĘTE OSTATKI, NASZE DOSTATKI,
Albo
LOSY KATOLICKIEGO SZCZĘŚCIA
Świętych Bożych Kości.
lub
NOWE KATAKUMBY
ŚWIĘTYCH CIAŁ PEŁNE.
Materia ta jest Święta i piękna, bardziej by powinna Czytelnika do siebie zwabić, niżeli _Ovidius de Arte amandi,_ niżeli _Ovenus,_ któremu _multa dominatur_ _Venus_; Argenida dowcipnie pisana, ale _sine ullo fructu_ dla Czytelnika; gdyż takowa i tej podobna lekcja Katolikowi czasem nie ujdzie bez grzechu. A zaś tę czytając i uważając materyą, może i Duszę swoję, i rozum _pascere_. Doczyta się tu każdy, że Relikwie są dla nas _Murus_ _Aheneus_. Czcili je bardzo pierwsi Chrześcianie, jako za Chrystusa zmęczone, i wiele doznawali cudów, protekcyj, dla tego apetyczniejsi byli na Święte zwłoki, niż na złoto i klejnoty. Nie wszystkich ja ci Katoliku Świętych wystawiam kostnice, i Relikwiarze, bo jak piasków morskich, tak tych zregestrować nie potrafię. Gdyż nie mała sług Chrystusowych liczba od tyranów okrutnych i zajadłych jest w popiół obrócona, rozrzucona na wiatry, w rzeki wrzucona, lub w jeziora, lub w morze; to też drapieżnym bestiom dana na pożarcie; toć chyba ich Święte członki na dniu sądnym uwenerujemy, kiedy _omnis caro_ _videbit salutare Dei_.
Heretycy też swoich przeciwko naszym stawiają męczenników, a raczej Pseudo-męczenników, które na rozstajne drogi, nie do Kościołów przenosić; na szubienicach wieszać, nie w Relikwiarze osadzać; stosami ognistemi, nie lampami oświecać należy. Ciała Luterskie, Kalwińskie wytuczone jak wieprze, postów nieznające nigdy, dopieroż pasków nienoszące, dyscyplin nie czyniące, w kontr wierze Świętej się opponujące, czy mogą się zwać Swiętemi? czy mogą tytułować się Męczennikami, kiedy nie za wiarę, lecz przeciw wierze upornie & _hostiliter_ powstaiąc, giną jako psy, jako złoczyńce, nie jak świadkowie jej i wyznawcy. Wyliczają obszernie _suos Martyres_, a raczej hultajów, hersztów, łotrów ci Autorowie Dyssydenci, _Joannes Foxus_, Pantaleon, _Adrianus,_ Flandryjskim, Francuskim, Angielskim językiem. A cóż to są ich za męczennicy? oto którzy Katolickie Kościoły powykradali, porabowali, SAKRAMENT Najś: podeptali, obrazy, Relikwie zdespektowali, Xięży, Biskupów pobili, Zakonne Panienki _violarunt_; którzy oczywistej wierze Katolickiej _tot saeculis_ nauką Ojców Świętych, cudami utwierdzonej, z pychy, ze złości kontradykują. Za to tedy ich słusznie i świętobliwie Królowie, Xiążęta, Panowie, Magistraty, a najlepiej święta Inkwizycja jako łotrów, kryminalistów, buntowników, świętokradców, toporem, mieczem, ogniem, szubienicą karze, a oni ich mają za niewinnych, świętych męczenników, że za niecnoty ukarani, za powstanie przeciw Ś. Wierze.
A CZY WSTAŁY JUŻ KTÓRE CIAŁA ŚWIĘTYCH?
Jeszcze nie było generalnej Rezurrekcji ciał, aż chyba przy konsummacji wieków i świata. Wstały jednak już dwie osoby, _Primogenitus Mortuorum_ Chrystus Pan i Najbłogosławieńsza Matka jego MARYA. Niektórzy na czas byli Zmartwychwstali, jako Samuel Prorok w starym testamencie; wiele Świętych w nowym, jako Piotrowin, Krystyna etc., ale znowu pomarli. Więcej rzekę: iż to artykuł wiary, że według Rozdziału 27 Mateusza Świętego, umarłych z grobu powstały ciała Świętych podczas śmierci Chrystusowej: _Monumenta aperta sunt & multa Corpora Sanctorum,_ _qui dormierant,_ _surrexerunt_; a nie tylko wstały, ale też w mieście Jeruzalem wielom dały się widzieć. To jest według Korneliusza _a Lapide_ powstali wtedy z grobów: Adam, Abraham, Izaak, Jakub, Melchisedech, Dawid, Job, Jonasz, Mojżesz, Jozue, Samuel, Izaiasz, Jeremiasz, Ezechiel, Zachariasz i inni; którzy wszyscy albo w Świętej ziemi pochowani, albo konnexią mieli jakąś z Chrystusem, albo go figurowali, albo opowiadali; do ich liczby, niektórzy przydają Łotra dobrego, Ewę, Józefa, Jana Chrzciciela &c. Ci tedy wszyscy z Chrystusem w dni 40 po rezurrekcji wstąpili do Nieba, jako trzymają Origenes, Epifaniusz, Klemens Alexandryiski, Euzebiusz, Hieronim, Beda, Anzelm, Drexeliusz i wielu innych. Jeżeli by tedy ta prawdziwa była sentencja, tobyśmy niemieli Relikwii namienionych Świętych, kiedy z ciałami i kośćmi do Nieba wstąpili, chyba szaty ich. _E contra_ Święty Augustyn, Teofilakt, Eutymiusz, Tomasz, Barradiasz trzymają, że namienieni Święci chociaż wstali, co jest de _Fide_ dla świadectwa Chrystusowi, ale znowu pomarli, do grobów się powróciwszy.
Wyliczam tu porządkiem Świętości różne.
CHRYSTUSA PANA ZBAWICIELA ŚWIATA ŚWIĘTOŚCI
1. Pieluchy, w które po narodzeniu od Najś: Panny uwiniony był, a ta jest w Raguzie, mieście Dalmackim. Jest jej część w Paryżu u Ś. Dionizego.
2. Koszulka Chrystusowa jest w Kościele Lateraneńskim, albo Ś. Jana w Rzymie.
3. Suknia spodnia _inconsutilis_, nie szyta, z wełny od Matki najdroższej tkaną robotą uczyniona; była fiałkowa, która z nim rosła cudownie, o którą zdjętą z Chrystusa pod Krzyżem losy żołnierze rzucali: _sortiamur de illa, cujus sit_. _Joannis_ _c_. _19. v. 24.;_ jest teraz w Auguście Trewireńskiej, alias w Niemczech, teraz koloru ciemnego, sczerniałego z fiałkowego; Piłat, Starosta Jerozolimski, tę samą suknią wziął był na się pod suknię, będąc pozwany przed Tyberiusza Cesarza o niewinną śmierć Chrystusa Pana, wierząc, że ucaleje; takoż dwakroć stawiwszy się w tej sukni był z respektem przyjęty od Cesarza; za trzecim razem, czyli zapomniawszy wziąć, czyli postponując, zaraz na wygnanie kondemnowany; jako pisze _Didacus Vega in Psal. 3. Paenitentiale Conci. 1. Drexelius._ Była ta suknia najpierwej w Rzymie, skąd do Treweru sprowadził ją _Agricus_ Święty, pierwszy Arcy-Biskup Patriarcha Antiocheński, Roku 330, a jeszcze pierwej była w mieście Galatei, w Kościele ŚŚ. Archaniołów, od Stambułu na kroków 1150, _alias_ więcej trochę niż ćwierć mili, podobno to w Galacie, jednym przedmieściu Stambulskim, albo Carogrodzkim, w pieczarach, w skrzyni drzewianej, jako czytam _in_ _Gregorio Turonensi libr. 1. de Gloria Mart, cap: 8._ Szata zaś biała, w której na się włożonej Chrystus wyśmiany u Heroda, nie co innego była, tylko płótno jak szkaplerz na środku przerżnięte i na Chrystusa wrzucone, jako mniema X. _Drexelius in Christo moriente,_ i powiada: że ta Szata jest w Rzymie w Kościele Ś. Jana, _vulgo_ Lateraneńskim.
4. Wierzchnej zaś sukni Chrystusowej były cztery sztuki, bo tak ją rozdzielili żołnierze (czterech ich było katowskiej professji według Ś. Augustyna), jako świadczy Ewangelia Ś. Jana w Rozdziale 19, w wierszu 23: _Acceperunt vestimenta ejus & fecerunt ąuatuor partes, unicuique militi portem_. Z tych tedy czterech części sukni dostało się po kawałku Kościołom Katolickim. Jest część znaczna jej w Assyżu w Włoszech, w Kościele Ś. Franciszka w trumience srebrnej, dana od Syxtusa IV, gdy nawiedzał Ciało Ś. Franciszka; znajduje się kawałek w Krakowie na Tyńcu według Pruszcza Autora.
5. Płaszcz z Chrystusa Pana w Ogrojcu zdarty od hałastry go biorącej, jako świadczy Eutymiusz; niedoczytałem się, gdzie się podział.
6. Żłobek, w którym był złożony Chrystus Pan, gdy się narodził w Betleemskiej szopie (chyba w jaskini), w kamieniu wykowany, jest w Betleem, mieście judejskim, w Kościele jeszcze od Świętej Heleny fundowanym, nadłupany na Relikwie, a drugi żłób drzewiany, w tamten wkładany, jest w Rzymie w Kościele Najświętszej Panny _Majoris_, często się od tego żłobu _ad Praesepe_ zowiącym, czasem też Najś: Panny Snieżnej, w Kaplicy podziemnej, od Syxtusa V Papieża wystawiony.
7. _Praeputium_ albo Obrzezek Ciałka Chrystusa Pana podczas Obrzezania jego; które w Betleem mieście ósmego dnia po Narodzeniu uczyniła sama Najś: Panna według ŚŚ. Hieronima i Bernarda; albo Ś. Józef według Efrema _in Homilia de Transfiguratione,_ czyli jakiś podróżny Kapłan, będący wtedy w Betleem, według Wielebnej Maryi de Agredo; który to Obrzezek, z uczciwością wtedy schowany, dostał się potem Rzymowi, naostatek we wsi Kalkata został, pod Rzymem, następującym sposobem. Gdy Roku 1525 wojsko Luterskie z Borboniuszem Rzym napadło i rabowało, wtedy żołnierz jeden wpadłszy w Kościół Ś. Jana _in Laterano_ do miejsca _Sancta Sanctorum_ zwanego, porwał między innemi Relikwiami Świętość Obrzezek Pański, a uchodząc złapany blisko Rzymu od chłopów w Kalkacie wsi należącej do Familii _Angwyllariów,_ na 20 tysięcy sążniów od Rzymu odległej, w tejże wsi w sklepie jednym osadzony, ów skarb nie oszacowany w ziemi zakopał; wkrótce z więzienia uwolniony wrócił się do Rzymu, zachorzawszy w szpitalu Ś. Ducha, _in saxia_ zwanym, lokował się, a będąc bliskim śmierci Świętości owych przez się zakopanych w sklepie Kalkackim szukać kazał. Co gdy się do Klemensa VII Papieża doniosło, do Pana owej wsi Jana z Angwyllariów i Lukrecyi Ursyny małżonków napisać kazał, aby tego Świętego depozytu na miejscu przez owego żołnierza umierającego determinowanym szukano; jakoż tak uczyniono, ale nie znaleziono. Aż Roku 1557 _in 8-bri_ Kapłan dozór mający Kościoła Kalkackiego pod tytułem ŚŚ. Korneliusza i Cypriana, znalazł w owym sklepie Świętość ową w skrzyneczce, długiej na pół dłoni, a na cztery palce albo cale wysokiej, z wieczkiem puklastym, zaniósł ją do wsi _Stabium_ należący do Kalkaty, o milę od niej, do Pani _Magdaleny Strocyi_ żony P. _Flaminiusza,_ possessorki owych dóbr. Ta z Kapłanem i z Lukrecją ową Ursyną tam będąca wtedy i z Córeczką swoją ośmioletnią _Klarix_ imieniem, otworzyła tę skrzyneczkę, widzi zbutwiałe kitajki i na pargaminie starością spełzłe litery, na tacę je wykładała, _de_ _novo_ uwijała, pisząc imiona. Między Świętościami temi była sztuczka ciała Walentego M., część szczęki z zębem Ś. Marty, siostry Ś. Magdaleny. Był też woreczek jedwabny jak orzech włoski z napisem JESUS, który gdy pruła i rozwięzywała Pani Magdalena, trzy razy jej ręce strętwiały i skamieniały, aż do płaczu i desperacji przyszło, a dom cały wonność napełniła. Domyśliła się P. Lukrecja Ursina, iż to miał być Obrzezek Pański, o której pisał do nich nie dawno Klemens VII Papież. Więc Kapłan i wszyscy się na to zgodzili, aby owa Panienka Klarix kontynuowała rozwicie owej Najświętszej Relikwii, aliści się pokazał obrzezek w srebrnym naczyniu gęsty, zawity na pozór czerwonego grochu włoskiego. Z strachem tedy i rewerencją wszystko uwinąwszy, Kapłanowi owemu Kalkatyńskiemu oddała, aby w miejscu dobrze zamkniętym w zakrystii w Kalkacie reponował. Roku potym 1559 na same Obrzezania Pańskiego Święto, gdy publiczne osoby o mile z Messanu wsi pieszo z świecami przyszły i ową Świętość sobie prezentowaną z rewerencją oglądały, obłok cudowny Kościół napełnił, gwiazdy latające widziane, uderzeniem w dzwony lud się zdaleka zbiegał, Kapłan na tenczas _Aristantus_ od siebie odszedł, P. _Flaminius z_ Dywertymentu przybył z zadziwieniem. Wkrótce Pani owa Magdalena, Dziedziczka Kalkaty, w Rzymie będąc, cuda te Pawłowi IV Papieżowi doniosła; więc naznaczeni _Papinellus i Attilius Cecius,_ Kanonicy Lateraneńscy, na rewizją; w Kalkacie stanowszy, owe osoby oczywiste cudu świadki pod przysięgą wyexaminowali Roku 1559 w Maju; gdzie nowy cud rzecz potwierdził. Bo gdy jeden z Kanoników owych z dworności próbował, czy miętki, czy twardy ten obrzezek, palcami ścisnoł, na dwoje rozłupał; wlot w południe same pogodne, grzmoty, błyskawice, ciemność raptem powstały. Donieśli to wszystko Ojcu Ś. XX. Kommissarze; z którego woli w Archiwum i Inwentarzach Kościoła Lateraneńskiego znaleziono dokument pisany, iż ten Obrzezek Najświętszy, _quondam_ był w naczyniu kryształowym _in_ _Sancto Sanctorum_ Lateraneńskiej Bazyliki reponowany, od dwóch Aniołów szczerozłotych po bokach trzymany. Nie odbierany ten, Ś. depozyt z Kalkatu jest dotychczas tam w przerzeczonym ŚŚ. Korneliusza i Cypriana kościele. O czym pisze _Franciscus_ _Toletus_ Kardynał Hiszpan _Soc. JESU,_ pisząc na Ewangelią Ś. Łukasza. X. Andrzej Kański Jezuita w życiu Najś: Panny _fol._ _128._ Są tacy, którzy piszą, że Obrzezek Pański znajduje się w mieście _Podium, vulgo Puy,_ albo Puis, w Katedrze w Francji, w Prowincji Okcitanii, albo Langwedocji, między wielu Relikwiami. Ale Toleta Historya prawdziwsza, dopiero namieniona.
8. Stół kwadratowy z ostatniej Wieczerzy Pańskiej jest w Rzymie u Ś. Jana _in Laterano,_ od Ś. Heleny przysłany, kawałek jego jest w Assyżu w Włoszech, w Kościele Ś. Franciszka. Tamże jest kawałek stołu innego, to jest z wesela w Kanie Galilejskiej sprawionego, dany od Ś. Bonawentury Kardynała.
9. Obrus z ostatniej Wieczerzy Pańskiej, wyszywany w lilie od Najś: Panny, jest w Lisbonie, stołecznym Luzytańskim Mieście, w Kościele Ś. Rocha u OO. Jezuitów. _Valterus_ _Engelgrave._ Kawałek go jest w Krakowie w Kościele Ś. Andrzeia. _Pruszcz_ _Autor._
10. Tuwalnia, albo Chusta, którą Pan Chrystus był przepasany, umywając nogi Uczniów swoich, jest także u Ś. Jana _in Laterano_ w Rzymie.
11. Dzban jeden, czyli stągiew, w której woda w Wino się przemieniła w Kanie Galilejskiej, jest w _Podium_, _vulgo Puy,_ mieście Langwedocji Prowincji Francuskiej.
12. Włosy z głowy Chrystusa Pana znajdują się w mieście Treki, _vulgo Troyes,_ w Katedrze w Kampanii Francuskiej, albo Szampanii. Tamże jest talerz jeden z Wieczerzy ostatniej Pańskiej. _Sudarium_ albo chustka z głowy Pana Chrystusa, z którą był do grobu włożony, znajduje się w Francji w Burgundii wyższej, w mieście Wezoncie _vulgo Besancon,_ długa według W. Bedy na stóp 8, jako pisze _Anselmus Solenius_ w Książce _de Pileo_. Opisanie zaś Rzymu świadczy, że takież, czyli tegoż część _Sudarium_ albo chustka jest w Kościele Lateraneńskim w Rzymie.
13. Koszów siedm i drugich dwanaście z ułomków rozmnożonych od Chrystusa, chowanych w Antiochii w Kościele _teste Procopio_, włożonych pod postument kolumny Konstantyna Wielkiego Cesarza w Carogrodzie; jako świadczy _Cedrenus._
16. Krzyż, na którym Zbawienie nasze wisiało: według jednych Autorów z oliwnego drzewa zrobiony, według drugich z Palmowego, według Księgi _Canticorum Cap. 7. v. 8: Dixi ascendam in Palmam &c._; czyli z dębiny według Ś. Grzegorza, alboliteż z jabłoni, aby świat _medelam ferret inde, hostis unde laeserat_.
18. Włócznia, którą Bok Chrystusa Pana przebodzony od Longina setnika, jest w Rzymie u Ś. Piotra.
19. Korona Cierniowa, którą był Król Królów _ad ignominiam_ ukoronowany znaleziona wraz z Krzyżem od Ś. Heleny.
22. Łzy Chrystusowe, podczas płaczu jego nad miastem Jeruzalem wylane, od Anioła zebrane i w słoiku Ś. Magdalenie dane, były w Gallii Narboneńskiej, dostały się potym Konstantynowi Wielkiemu, Cesarzowi, potym znowu miastu V_indocinum vulgo Vendosme_ w Prowincji Aurelii w Francji leżącemu, w Kościele Opackim, _Belf. Tomo 2. Cosmog. Lobet. Engelgrave._ Łez Chrystusowych wylanych różnego czasu liczy _Petrus Calenticus in, via Crucis_ sześćdziesiąty i dwa tysiące i dwieście.
29. Kielich z Wieczerzy Pańskiej ostatniej, w którym Wino na Krew Najświętszą swoją poświęcił i rozdawał Apostołom, jest _in Laterano_, _alias_ u Ś. Jana w Rzymie. _Idem._ W Walencji mieście Hiszpańskim pokazują Kielich agatowy, twierdząc, iż jest z Wieczerzy także Pańskiej. _Sit sub judice lis_.
30. Weronika, alias wyobrażenie Twarzy Pana Chrystusa na chustce, którą podała do ucierania potu Zbawicielowi podczas dźwigania Krzyża Ś. Weronika albo Beronika (akcentem i Dialektem mówjąc Greckim), jest w Rzymie u Ś. Piotra. W Genui mieście Włoskim pokazują chustę u Ś. Bartłomieja, powiadając: że to jest Świętej Weroniki chustka, może być o tamte pocierana, lub inna jaka.
35. Jan Hybners w swojej świeżej Geografii wylicza, iż Kościół Magdeburski w Saxonii niższej ma Drabinę, na której kogut piał, gdy się Piotr zaprzał Chrystusa. _2-do_ Latarnią, przy której brany Chrystus w Ogrojcu. _3-tio_ Cztery Palmy, które rzucano Chrystusowi, wjeżdżającemu do Jeruzalem. _4-to_ Żebro ryby Jonaszowej, ale skąd by się wzięło, jakim sposobem, kto to rybę złowił? zostawuję _disputationi_ mądrych. Ogon owego osła, na którym Pan Chrystus wjeżdżał do Jeruzalem, jest w Kompostelli, mieście Hiszpańskim, przy grobie Ś. Jakuba Apostoła. _Jan_ _Hybners._
To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.