O godnym przyjmowaniu Komunii Świętej - ebook
O godnym przyjmowaniu Komunii Świętej - ebook
O godnym przyjmowaniu Komunii Świętej
Aniołowie nauczają nas właściwego sposobu przystępowania do Eucharystii
Czy wierzymy jeszcze w obecność Boga w Eucharystii?
Jaki sposób przyjmowania Komunii Świętej jest zgodny z nauczaniem Kościoła?
Jak godnie uczestniczyć w Mszy Świętej, by nie utracić poszanowania dla
świętych postaci eucharystycznych?
Postępująca w ostatnich latach laicyzacja oraz kryzys Kościoła katolickiego, a także pandemia koronawirusa, doprowadziły do zmian w sposobie przyjmowania KOMUNII ŚWIĘTEJ na całym świecie. W wielu państwach obserwujemy wprowadzane zakazy udzielania jej wiernym do ust, jak również przyjmowanie Ciała i Krwi Chrystusa bez wiary i miłości.
KSIĄDZ MARCELLO STANZIONE, włoski duchowny i wybitny angelolog, w swojej najnowszej książce zagłębia się w nauczanie Kościoła o Komunii Świętej i związane z nią tradycje. Autor konfrontuje ze sobą sposoby jej przyjmowania oraz wnikliwie opisuje skutki wprowadzanych zmian. Odwołując się również do treści ANIELSKICH OBJAWIEŃ, przekazanych mistykom i świętym Kościoła katolickiego, ukazuje piękno i istotę EUCHARYSTII. Uświadamia nam, jak cenne jest zrozumienie głębokiego znaczenia Komunii Świętej, a także apeluje o powrót do przyjmowania jej z godnością i poszanowaniem.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67530-15-6 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
NAŚLADUJMY DOBRY PRZYKŁAD POLSKI
Dzięki Fundacji Świętego Michała Archanioła z Krakowa, która przetłumaczyła na język polski i wydała około czterdziestu moich książek, co jakiś czas udaję się do Polski, by prowadzić wykłady i głosić kazania. W tym wschodnioeuropejskim narodzie zauważyłem – co bardzo mnie podniosło na duchu – że podczas Mszy Świętej, w chwili konsekracji eucharystycznej, wszyscy wierni klęczą i prawie wszyscy przyjmują Ciało Chrystusa na kolanach i do ust. Sporadycznie zdarzało mi się widzieć kogoś przyjmującego Komunię Świętą na rękę.
Należy zwrócić uwagę, iż obyczaj przyjmowania komunii na rękę został wprowadzony bezpodstawnie i w sposób pospieszny w niektórych środowiskach Europy Środkowej przez Kościół zaraz po soborze watykańskim II, co zmieniało wiekową tradycję, a obecnie stało się pospolitą praktyką dla całego Kościoła. Zmiana ta miała służyć lepszemu odzwierciedlaniu Ewangelii i dawnego obyczaju Kościoła. Faktem jest, że skoro przyjmuje się komunię na język, to można przyjąć ją również na rękę, gdyż jest to równie godna część ciała. Niektórzy tłumaczą ten obyczaj, odwołując się do słów Jezusa: „Bierzcie i jedzcie”. Jakiekolwiek byłyby racje na poparcie tej praktyki, nie możemy ignorować tego, co dzieje się wszędzie tam, gdzie zostaje ona wprowadzona w życie. Gest ten przyczynia się do stopniowego osłabiania postawy uszanowania względem świętych postaci eucharystycznych. Dawny obyczaj lepiej wyrażał ten szacunek. Zamiast niego pojawił się natomiast alarmujący brak skupienia i duch powszechnego rozproszenia uwagi. W tym kontekście bardzo cenna jest książeczka napisana kilka lat temu przez Jego Ekscelencję Athanasiusa Schneidera, biskupa pomocniczego Karagandy w Kazachstanie, o niezwykle wymownym tytule _Dominus est_¹. Jest to jego osobisty wkład w aktualnie toczącą się dyskusję na temat Eucharystii, a więc rzeczywistej i substancjalnej obecności Jezusa Chrystusa pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina. Bardzo charakterystyczny i wymowny jest fakt, że bp Schneider rozpoczyna tekst od osobistego świadectwa na temat głębokiej wiary jego matki i dwóch innych kobiet w Eucharystię, wiary zachowywanej pośród wielu rozmaitych cierpień i ofiar, które maleńka katolicka wspólnota w tamtym kraju przechodziła w latach sowieckich prześladowań. Wychodząc od tego doświadczenia, które wzbudziło w nim wielką wiarę, zadziwienie i cześć wobec Pana obecnego w Eucharystii, bp Schneider przedstawia nam historyczno-teologiczny wykład, w którym wyjaśnia, że obyczaj przyjmowania Komunii Świętej do ust i w postawie klęczącej był przyjęty i praktykowany w Kościele przez długi czas. Sądzę, że nadszedł czas, aby się zastanowić nad wspomnianym obyczajem i rozważyć – jeśli to konieczne – odrzucenie obecnej praktyki, która w rzeczywistości nie była zalecana ani przez sam sobór, ani przez ojców soborowych, lecz została zaakceptowana po tym, jak bezpodstawnie wprowadzono ją w niektórych krajach. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej konieczna jest pomoc wiernym w odnowieniu żywej wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w postaciach eucharystycznych, aby wzmocnić samo życie Kościoła i bronić go pośród niebezpiecznych wypaczeń wiary, które ta sytuacja cały czas powoduje. Przyczyny takiego posunięcia powinny być nie tyle akademickie, co raczej duszpastersko-duchowe, jak również liturgiczne – krótko mówiąc, należy brać pod uwagę to, co lepiej podbudowuje wiarę. W tym sensie bp Schneider wykazał się godną pochwały odwagą, gdyż potrafił uchwycić prawdziwe znaczenie słów św. Pawła²: „Wszystko niech służy zbudowaniu” (1 Kor 14, 26)³.
Naiwnością byłoby myśleć, że masoneria nie próbowała przeniknąć również do Kościoła katolickiego, a przynajmniej wpływać na jego wybory i decyzje, by ukierunkować je na masońskiego ducha i program. Już dwieście lat temu papież Leon XIII w encyklice _Inimica vis_ wprost oskarżał: „Zbyt wielu już jest, również pośród naszych, takich, którzy zostali skłonieni do przystąpienia do sekty lub do udzielenia jej swojej pomocy w nadziei na osobiste korzyści bądź z nędznej ambicji”. Wiadomo na przykład, że w połowie lat siedemdziesiątych aż dwa razy kard. Benelli, ówczesny substytut w watykańskim Sekretariacie Stanu, a następnie arcybiskup Florencji, zlecił gen. Enricowi Minowi, komendantowi karabinierów, poufne śledztwo w sprawie domniemanego przystąpienia prałatów do masonerii. Różni duchowni potwierdzili, że generałowi – który zbliżył się do katolicyzmu pod koniec lat siedemdziesiątych – zostało nieoficjalnie powierzone zadanie dochodzenia w tej sprawie. Enrico Mino stwierdził autentyczność wykazów, które krążyły w Watykanie. W przypadku bp. Annibala Bugniniego podjęto działania: współtwórca reformy liturgicznej, zamiast otrzymać nominację kardynalską, został „zesłany” na nuncjaturę w Teheranie. Niestety katastrofalne zmiany wprowadzone przez niego do liturgii pozostały obowiązujące, a on sam będzie musiał na sądzie ostatecznym zdać rachunek przed Bogiem i wobec historii Kościoła za swe kontrowersyjne działanie odnośnie do reformy liturgicznej. W swojej książce _La riforma liturgica_ sam bp Bugnini przypisuje to „zesłanie” wierze, którą cieszyły się w Rzymie pogłoski o jego domniemanym przystąpieniu do masonerii:
Pod koniec lata pewien eminencja wyjawił istnienie dossier, które rzekomo widział na biurku papieża (czy też sam tam zaniósł?), zawierające dowody na temat przystąpienia biskupa Bugniniego do masonerii . Zaledwie miesiąc później (w listopadzie 1975 roku) informacja ta zaczęła się szerzyć w prasie . Milczenie oficjalnych organów Stolicy Apostolskiej wzięto za dowód, że pogłoski te nie były bezpodstawne⁴.
Generał Mino zginął w tajemniczym wypadku lotniczym 31 października 1977 roku, lecz jego nazwisko wypłynęło w 1981 roku wraz z wybuchem skandalu P2⁵: został określony informatorem agencji prasowej i czasopisma „Osservatore Politico” (założonych przez Mina Pecorellego, bliskiego loży Gellego i tajnych służb).
Masoneria popiera i wprowadza działania na różnorodnych poziomach, aby niszczyć to, co jest szczególnie i niezłomnie katolickie, oraz by osłabiać lub likwidować podstawowe i zasadnicze punkty doktryny i/lub wiary katolickiej, jak na przykład właściwy sposób przyjmowania Komunii Świętej.------------------------------------------------------------------------
¹ A. Schneider, _Dominus est. Refleksje Biskupa z Azji Środkowej o Komunii świętej_, tłum. A. Spurgjasz, Warszawa 2008.
² Por. przedmowa do książki _Dominus est_ napisana przez Malcolma Ranjitha, sekretarza emeryta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
³ Wszystkie cytaty z Biblii podano za: _Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia_, wyd. 5, Poznań 2006.
⁴ A. Bugnini, _La riforma liturgica_, Roma 1997, s. 101.
⁵ P2 (Propaganda Due) – organizacja przestępcza i nielegalna loża masońska, której przewodził Licio Gelli .