- W empik go
O kobietach - ebook
O kobietach - ebook
Generalnie rzecz ujmując, tomik poświęcony jest płci pięknej. Przeważająca większość utworów oparta jest na znanych powszechnie i często powtarzanych stereotypach. Nie jest jednak wykluczone, że jakaś odkrywcza myśl, też gdzieś się przypadkiem trafi.
Oczywiście jest to satyra, a zatem nieco wykrzywiony obraz i co ważne, mamy tu do czynienia z obrazem widzianym męskim okiem.
Co do samej formy, to znajdziemy w tym zbiorku wyłącznie wiersz klasyczny, czyli taki, który posiada rym i rytm.
Cały tomik jest po prostu żartem (przynajmniej taki był zamysł autora), zatem nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć szanownemu czytelnikowi, szerokiego uśmiechu na ustach podczas lektury, co niniejszym czynię.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7859-973-9 |
Rozmiar pliku: | 1,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
na nic zda się każdy unik
jest kobieta niczym szampan
niby nic a w głowie szumi
Kobiety
W obfitości prawd nadmiernej,
O kobietach wnioski wstępne:
Piękne raczej nie są wierne,
No a wierne nie są piękne…
Miłość od pierwszego wejrzenia
Oczywiście, że istnieje,
Wygłodniałym jest wampirem,
Sama w sobie jest natchnieniem,
W rytm którego serce bije.
Lubi ludzi za nos wodzić,
Możliwości ma szerokie,
Zatem, nigdy nie zaszkodzi,
Po raz drugi rzucić okiem...
Zrozumienie
Nie zrozumiesz dziś kobiety,
Nawet wdając się w szczegóły,
Każda bowiem, cóż, niestety,
Jest odstępstwem od reguły…
Moraliści
Różne są zrządzenia losu,
Czasem człowiek się zabawi,
Lecz nie braknie nigdy osób,
Co morały będą prawić.
By przybliżyć zagadnienie,
I cokolwiek je uściślić,
Spójrzmy na nie z uwzględnieniem,
Kim są, owi moraliści?
Cóż powiedzieć erudytom,
Co tak lubią się rozczulać?
On, jest zwykle hipokrytą,
A kobieta, to brzydula…
Skarbonka
Choć natury są złośliwej,
I wartości raczej marnej,
Nie wiadomo czy prawdziwe,
Nie mniej jednak popularne.
Różne tezy w męskich ustach,
Przyjmowane raczej na niuch:
Że im laska bardziej pusta,
To tym droższa w utrzymaniu.
Na wiernych mężów
Gdy uwzględni się domeny,
Zgodne z samczym obyczajem,
Czas powiedzieć to bez ściemy,
Że są mężczyzn dwa rodzaje.
Glebę trzeba wpierw użyźnić,
Lecz są zdolni weterani,
Pierwsza grupa to mężczyźni,
Co okazje tworzą sami.
Nie jest trudno się podniecić,
Sprostać samczym obyczajom,
Druga frakcja to faceci,
Co z okazji korzystają.
By niczego nie przeoczyć,
Wyjść naprzeciw wątpliwościom,
Czas powiedzieć prosto w oczy,
Jak to z męską jest wiernością.
Sprawa raczej jest przejrzysta,
I to nie jest żadna gafa.
Co ma facet wykorzystać,
Jeśli nic mu się nie trafia?
Różnorodność
Jeśli ktoś zanadto pobiegł,
Albo zwykły z niego cienias,
Zdarza jednak się, że człowiek,
Nie ma nic do powiedzenia.
Próżno opcje tu wyliczać.
Znana panie są z udziwnień,
Facet będzie wtedy milczał,
A kobieta - wręcz przeciwnie…