- promocja
- W empik go
O Słoniku, czyli gdzie śłonko śpi - ebook
O Słoniku, czyli gdzie śłonko śpi - ebook
Bajka "O Słoniku, czyli gdzie słonko śpi" to pełna ciepła i humoru opowieść o ciekawskim słoniku, który postanawia wyruszyć w świat, by odkryć jego tajemnice. Słonik przeżywa niezwykłe przygody, ale rozłąka ze stadem i tęsknota za rodziną dają szybko o sobie znać. Wielką wartością tej książeczki jest jej walor edukacyjny, autor w sposób atrakcyjny i łatwy do zrozumienia dla dziecka wprowadza trudne tematy, posługując się barwnym i pięknym literacko językiem. Opowieść wzrusza, uczy i bawi. Wspaniała lektura dla całej rodziny!
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 9788378567042 |
Rozmiar pliku: | 3,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pewnego razu w Afryce urodził się Słonik. Na początku wydawało się, że jest to normalne zwierzę jak inne w stadzie. Jednak po kilku tygodniach okazało się, że ciekawość naszego bohatera jest tak wielka, iż przerasta wszelkie oczekiwania rodziców. Maleństwo zadawało mnóstwo pytań i było tak niesforne, że przyprawiało o zawroty głowy nie tylko mamę i tatę, ale i innych członków stada. Upilnowanie urwisa wymagało wiele wysiłku rodziców i ich przyjaciół.
Mijały lata. Słoniątko dorastało. Pytania zadawane przez podrostka stawały się coraz bardziej kłopotliwe nie tylko dla rodziców, ale również dla nauczycieli. Malec czuł, że nikt w stadzie nie chce mu odpowiadać, gdyż wszyscy uważają go za dziecko. Jednak on uważał, że jest już na tyle dorosły, iż może sam poszukać rozwiązania swoich wątpliwości. Postanowił więc udać się w świat i odkryć jego tajemnice.
Nie zastanawiał się długo i ruszył przed siebie. Tak się złożyło, że w stadzie nikt nie zauważył jego nieobecności, więc bez przeszkód oddalił się na tyle, iż nikt nie mógł go już od zamiaru podróży odwieść.
Wędrował więc mały Słonik przez świat długi i szeroki. Wędrował. Spotykał różne przyjazne dusze. Zadawał im pytania, na które nie otrzymał odpowiedzi w stadzie, ale tu również nikt mu nie odpowiadał. Aż pewnego dnia znużony wędrówką położył się pod bardzo starym drzewem, aby się zdrzemnąć. Śnił o rozwiązaniu swoich problemów. W końcu, śpiąc, głośno wypowiedział dręczące go pytania:
– Dlaczego dni nie są równe, czy słońce w nocy śpi?
Wówczas zaszumiały głośno liście drzewa, pod którym odpoczywał.
Otworzył nieco oczy i wtem dotarł do niego głos:
– Czy chcesz usłyszeć odpowiedź na swoje pytanie?
Nierozbudzony jeszcze do końca Słonik półprzytomnie rozglądał się wokół, kiedy ponownie rozległ się głos:
– Czy chcesz usłyszeć odpowiedź na swoje pytanie?
– Jakie pytanie? – odparł.
– To, które zadałeś – odpowiedział jakiś głos dochodzący z drzewa.
– A, a, a, a z kim rozmawiam? – zapytał zaniepokojony.
– No jak to, pytasz i nie wiesz, z kim rozmawiasz? – zdziwił się głos.
– Pppppppprzepraszam, aaaaaaale nie wiem, czczczczy mmmmożesz mmmmi się pppppprzedstawić? – Głos przestraszonego Słonika zadrżał.
– Jestem Duchem Bardzo Starego Drzewa, pod którym spałeś. Usłyszałem twoje pytanie i uważam, że mogę udzielić na nie odpowiedzi. Nie obawiaj się mnie, jestem przyjaznym duchem.
– Tak? – zapytał już uspokojony i wesoły Słonik.
– Oczywiście – odparł Duch Drzewa.
– A o co pytałem?
– Dlaczego dni nie są równe i czy słońce w nocy śpi.
– Myślę, że mam inne ważniejsze pytania – stwierdził Słonik.
– Na inne też mogę spróbować odpowiedzieć – rzekł Duch Drzewa.
– Ale bardzo mnie interesuje, czemu dni nie są równe i czy słońce w nocy śpi, a oprócz tego chciałbym wiedzieć…
– Hola, hola, maluchu, czy ty wiesz, czego chcesz? – zapytał głos.
– O tak, tak, chcę wiedzieć…
– Poczekaj. Mimo że wydaje ci się, iż jesteś bardzo mądry, to jednak musisz się jeszcze bardzo dużo nauczyć. Czy nie mówili ci tego twoi rodzice?
– NIE! Pouczali mnie tak samo jak ty! Żegnaj, nieuprzejmy Duchu! – Słonik zdenerwował się i powędrował dalej.
Nigdzie nie mógł uzyskać wyjaśnienia swych wątpliwości i zaczął żałować, że był taki nieuprzejmy wobec Ducha Bardzo Starego Drzewa. Po długim wahaniu postanowił wrócić i go przeprosić. Z nadzieją, że wybaczy mu okazaną nieuprzejmość, ruszył żwawo w drogę powrotną pod Bardzo Stare Drzewo. Drogę umilała mu także myśl, że wreszcie uzyska tak upragnione odpowiedzi.
Po długiej wędrówce dotarł Słonik pod Bardzo Stare Drzewo i powiedział:
– Duchu Bardzo Starego Drzewa, bardzo cię proszę, odpowiedz na moje pytanie.
Jednak pomimo wielu próśb malca Bardzo Stare Drzewo się nie odezwało.
Strapiony i zagubiony Słonik postanowił przespać się pod Bardzo Starym Drzewem, uznawszy, że skoro wcześniej chciało mu pomóc, to teraz, podczas jego snu, będzie mu także przyjazne.
Śpi mały Słonik, śpi, sny ma bardzo kolorowe. A śnią mu się mama, tata, siostry i bracia. Mały Słonik z błogim uśmiechem przewraca się na drugi bok. Szczęście! Szczęście! Szczęście! Tak mu się śni.
Wnet czuje, że dotyka go gałązka i Bardzo Stare Drzewo go budzi.
– Wstawaj, mogę ci pomóc – rzekł Duch Bardzo Starego Drzewa.
– Tttttaaaaaaaaakkk? – przedrzeźnia go Słonik.
– Jeżeli będziesz nadal taki nieuprzejmy, to ci nie pomogę – zagroził Duch Bardzo Starego Drzewa.
– Dobrze, bardzo cię proszę, pomóż mi zrozumieć, dlaczego dni nie są równe i czy słońce w nocy śpi – poprosił maluch.
– Otóż, mój drogi Słoniku, ujęły mnie twoja szczerość i prostota, więc spróbuję ci pomóc. Do odpowiedzi potrzebne jest siedem Kluczy. Są to Klucze Wiedzy i w nich skupia się ona, a także mądrość całego świata. Klucze te nazywają się: Klucz Wschodu, Klucz Północy, Klucz Zachodu, Klucz Południa, Klucz Ziemi, Klucz Nieba oraz najważniejszy Klucz Wszechświata. Nigdy, mój drogi Słoniku, nie zdobędziesz wiedzy, która cię interesuje, jeżeli pomylisz kolejność zdobywania Kluczy – bo to jest wiedza, której szukasz.
– Aaaa, dobrze. Powiedz mi, Duchu Bardzo Starego Drzewa – uprzejmie kontynuował Słonik, mając w pamięci, że dzieją się rzeczy nadzwyczajne i on – Słonik – w nich uczestniczy, a najważniejsze, że robi coś innego, niż to było mu przeznaczone. – Gdzie mogę znaleźć te Klucze?
– Słoniku – rzekł Duch Bardzo Starego Drzewa – ja także tylko o tym słyszałem. Przecież wiesz, że nie mogę się ruszać, bo jestem związany z tym Bardzo Starym Drzewem. Wiadomości o Kluczach Wiedzy dotarły do mnie wraz z nasionami innych drzew, w których są moi koledzy i koleżanki. My, Duchy Bardzo Starych Drzew, kontaktujemy się z sobą wyłącznie przez nasze nasiona. W tej chwili nie pamiętam, z której strony przyszła do mnie informacja o tym, co ci opowiedziałem przed chwilą. Mam nadzieję, że zaspokoisz moją ciekawość i w drodze powrotnej odwiedzisz mnie i opowiesz o tym, co dzieje się na świecie. Pamiętaj, kolejność zdobywania wiedzy dzięki Kluczom jest ściśle określona i musi być zachowana.
Wstał mały Słonik i zastanawia się, czy to, co usłyszał, jest tylko snem, przywidzeniem czy igraszką losu. Jednak Duch Bardzo Starego Drzewa postanowił jeszcze raz dać o sobie znać i mały Słonik usłyszał:
– Szukaj Kluczy Wiedzy w kolejności, która została ci przedstawiona.