Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

O wieczerzy Zborów Luterskich, Pikardskich, Zwingliańskich, Kalwińskich i Nowochrzczeńskich - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

O wieczerzy Zborów Luterskich, Pikardskich, Zwingliańskich, Kalwińskich i Nowochrzczeńskich - ebook

Nie masz żadnego artykułu wiary Chrześcijańskiej, na któryby się duszny nieprzyjaciel diabeł, przez naczynia swe heretyki tych czasów, swawolniej rozpuścił i srodzej oborzył, jako jest przenajdostojniejsza tajemnica ciała i krwi Pana Zbawiciela naszego pod osobą chleba i wina. O którą, acz się sami między sobą zgodzić żadną miarą nie mogą; ale się, już to od ośmdziesiąt lat niemal, jako się z nową Ewangielią swoją na świat ukazali, jadowicie o to swarzą, i uszczypliwymi skrypty, częstym łajaniem, srogimi klątwami, sromotnie lżą i heretykują: wszakże na to się wszyscy, jakoby sprzysiągłszy, usadzili; aby naukę prawdziwą Kościoła powszechnego o tej tajemnicy z gruntu wywrócili, zatłumili i zniszczyli. Przeto najświętszą ofiarą ciała i krwi Pańskiej pod postacią chleba i wina, wszyscy się, jako rzeczą najsprośniejszą brzydzą: a ciało Pańskie w Sakramencie, niektórzy, jako Luteranowie Augsburskiej Konfesji, z chlebem albo w chlebie być powiadają: niektórzy, jako Sakramentarze, to jest, Zwinglianowie Szwajcarskiej Konfesji, i Kalwinistowie, a z nimi Pikarci i Nowochrzczeńcy, znaki tylko ciała i krwi Pańskiej, to jest, prosty chleb i wino, w tym Sakramencie ukazują; a rzeczy same wyznaczone w niebie być twierdzą i tam ich wiarą szukać rozkazują.

 

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7950-554-8
Rozmiar pliku: 164 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Prymas Stanisław Karnkowski

Stanisław Karnkowski (1520-1603), herbu Junosza, pochodził z dość znakomitej familii szlacheckiej; stryj jego, Jan, był biskupem kujawskim; jemu winien cały swój los i wychowanie. Za młodu wysłany za granicę dla przysposobienia się do stanu duchownego kształcił się najwięcej w naukach prawnych i teologicznych, i w Perudży otrzymał stopień magistra. Później udał się do Rzymu dla uzupełnienia nauk, i tamże przyjął święcenia. Powróciwszy do kraju z niepospolitym wykształceniem, poszedł zwyczajną wówczas drogą młodych duchownych znaczniejszych familij, i został sekretarzem królewskim; biegłość w interesach, bystrość i szybkość pojęcia wyniosły go wkrótce na godność referendarza. Wszakże duchowną i pasterską działalność rozwinął dopiero, gdy po śmierci stryja swego Jana powołanym został na biskupstwo kujawskie. Później, gdy umarł Uchański, arcybiskup gnieźnieński i prymas królestwa – Karnkowski, dzięki wziętości i poważaniu, jakie sobie pozyskał u dworu, został wyniesiony na tę pierwszą w kraju kościelną godność. Umarł roku 1603, dożywszy późnej starości, i do ostatniej chwili zachowawszy całą świeżość umysłu.

Karnkowski był niepospolitym człowiekiem i dziwny jego charakter. W nim aż do śmierci podwójne jakoby życie, jedno zupełnie niepodobne do drugiego się przebija; jedno życie biskupa, drugie senatora i męża stanu. Biskupem był najgorliwszym; mnóstwo upadłych kościołów własnym staraniem i kosztem podnosił. Bo w owym czasie, kiedy reforma w naszym kraju bardzo grasowała, kiedy znaczna część obywateli i ludzi znakomitych zepsuli się oświeceniem, a raczej fałszywą cywilizacją, w anarchicznym stanie kraju, kiedy możni robili bezkarnie co chcieli: stan kościoła był opłakany; pan zlutrzały wypędzał ze swej wsi księdza i na jego miejscu osadzał pastora, lub też nie dbał o kościół, i nie wspierając go, do prędkiego upadku przyprowadzał. Przeciw temu złemu żarliwie walczył Karnkowski: kościoły podnosił, budował i utrzymywał, i wszystką myśl i staranie obracał ku nawróceniu zarażonej kacerstwem szlachty. Wiedział on dobrze, że nieprzyjaciele Kościoła odciągając wiernych i na swe błędy nawracając, korzystali najwięcej ze słabości, wad i nieumiejętności naszych księży; usiłował przeto złemu zaradzić i utworzyć nowe, pełne ducha i nauki duchowieństwo; w tym celu zakładał seminaria, a mianowicie w Kaliszu zaprowadził kolegium Jezuitów, jakby przeczuwając, że ich wpływ jedynie zdoła w tym czasie zachować religię w naszym kraju od zupełnego upadku. Zgromadzał także wokół siebie kapłanów znakomitych nauką i zdolnościami: Wujka, Skargę i innych i kierował ich pracami. Sam także zajmował się ustawicznie czytaniem dzieł, najwięcej teologicznych i politycznych, i dziełami swymi niezmordowanie dla wiary pracował. Nie patrzył on w nich na potoczne i zwyczajne potrzeby Kościoła, ale raczej na wielki, główny cel: zbicie herezji. Z tego źródła wypłynęły jego 40 kazań o Eucharystii, w których zbija wszystkie zarzuty protestantów, i zbiór nauk chrześcijańskich, jedno z najpraktyczniejszych dzieł religijnych. Sam także uczył lud katechizmu i częste doń miewał kazania; życie wiódł przykładnej czystości, skromności i pobożności, słowem jako biskup był bardzo żarliwym i czynił wszystko, co było w mocy ludzkiej. Ale, jak powiedzieliśmy, drugie w nim życie, całkiem przeciwne, życie męża stanu. Widzieliśmy wyżej, że po śmierci Uchańskiego został Karnkowski wyniesiony na godność prymasa królestwa; i w rzeczy samej zasługiwał na nią, bo znakomite jego zdolności i wykształcenie niepospolite mu znaczenie i wpływ w narodzie zjednały. We wszystkich owego czasu sprawach politycznych on był, jeżeli nie pierwszym, przynajmniej bardzo znacznym działaczem. On koronował Zygmunta III, dwa razy jako prymas w czasie bezkrólewia panował, sprawował częste poselstwa, on koronował Stefana Batorego i Annę, on wreszcie witał Henryka Walezjusza. Ale duma, ambicja, nieprzełamany upór w działaniach politycznych przyćmiły pamięć tak wielkich jego zasług, i prowadziły go do kroków trudnych do pogodzenia z życiem i godnością pasterza. I tak np. tych samych heretyków, których jako biskup tak silnie zwalczał, jako senator ich bronił, i na sejmie zawsze ich stronę trzymał; bo chciwy władzy, przywykłszy jako prymas rządzić wszystkim według woli swojej, chcąc utrzymać swą powagę i wpływ, nie miał innego środka tylko łączyć się z innowiercami, których partia jedynie była w stanie utrzymać go przeciwko magnatom, niechętnie patrzącym na niego jako na człowieka wysokiego znaczeniem i władzą, ale niższego rodem. I tak duma zrobiła go wichrzycielem. Na nim ciąży wielki zarzut pierwszego u nas przykładu rozwinięcia anarchii, co kraj do upadku przywiodła, bo gdy jeden sejm uchwalał ustawy i jego widzeniu rzeczy przeciwne: on przy życiu króla użył prawa, jakie prymasom tylko w czasie bezkrólewia służyło, i drugi sejm zwołać ośmielił się. Tak we wszystkim swym publicznym działaniu dla dopięcia celu nie lękał się i nie zważał na środki.

Karnkowski pisał wiele dzieł tak teologicznej jak i politycznej treści; z nich jedne zaginęły, inne zostały w rękopisie; większa część jednak do druku podana, przekazała się do nas. Z politycznych wymieniamy: 1) De jure provinciali terrarum Prussiae. 2) Epistolae familiares, tyczące się spraw krajowych: ważne źródło do historii tych czasów. 3) Modus et ordo electionis novi regis. 4) Oratio habita in Comitiis Varsaviae. 5) Oratio ad Henricum regem de tuenda fide et unitate, 6) najważniejsze jego dzieło polityczne: Dzieje bezkrólewia po Henryku Walezjuszu, jak wiele innych pism, zostało w rękopisie. Z teologicznych dzieł ważniejsze: 1) 40 kazań o Sakramencie Ołtarza. 2) O dwojakim Kościele, gdzie najdoskonalej wywiedziono cechy prawdziwego Kościoła. 3) Katechizm rzymski, ułożony wedle zasad trydenckiego soboru. 4) Mesjasz, kazania wymierzone na błędy arianów i socynianów. 5) Constitutiones synodorum provincialium gneznensium; ustawy soboru, który zostawszy arcybiskupem, zwołał do Gniezna, tyczące się poprawy nauk i obyczajów duchowieństwa; tudzież wiele mów politycznej i religijnej treści, które miewał przy rozmaitych sposobnościach. Nas zajmują tylko jego kazania tj. 40 kazań o Eucharystii, o dwojakim Kościele i o Mesjaszu.

Wszystkie noszą charakter wysokiej doskonałości. Skierowane one do głównej myśli, która, jak wyżej mówiliśmy, jest cechą wszystkich ówczesnych kazań; ta myśl przebija się i w wyborze przedmiotów i w samym układzie każdego kazania. W czasach spokojnych, wolnych przynajmniej od religijnych sprzeczek, nie tyle jesteśmy w tych rzeczach oględni; ale w oczach nieprzyjaciół, co dzień wystawieni na ich napaści: kaznodzieje swym dziełom musieli nadawać wielką gruntowność, i starannie je wypracowywać. Znajdujemy te warunki w Karnkowskim: nic u niego nie ma powiedzianego powierzchownie i bez dowodu; wszystko oparte na powadze Kościoła, historii, rozumowania, a zarazem dopełnia drugiego warunku: prostoty koniecznej kaznodziei, który ma najwięcej na celu trafić do pojęcia ludzi miernego wykształcenia, i przeto erudycji swojej formę przystępną nadać musi. Nie ugania się Karnkowski za frazesami, za poetycznym wdziękiem, tylko za jasnością wykładu i gruntownym zbiciem zarzutów przeciwników. Ta jedność myśli, ta wysokość poglądów daje jego kazaniom cechę doskonałości, gruntowność, prostotę, szczerość wykładu. Jak Skarga jest najwyższym mówcą-poetą, tak Karnkowski najprostszym, najgruntowniejszym między opowiadaczami; żaden nie zrówna jemu pod względem jasności, tak jak pod względem wymowy i rzewności. Skarga wszelako jest najwyższym. Styl Karnkowskiego bardzo piękny, wedle kroju i toku mowy polskiej; widać tam człowieka wyższego; choć zmuszony brać oświecenie i wywody od łacińskich i greckich klasyków, jednak oddanie bierze z własnej duszy, i mówiąc językiem ludu, do niego trafić umiał. Godność, jaką Karnkowski zajmował, ukształcenie, jakie odebrał, wielkie w całej Europie stosunki, dają jego wymowie rzadką wówczas zaletę, wielką przyzwoitość i powagę; inni, nawet sam Skarga, nie są wolni od słów obelżywych i rubaszności. Karnkowski przeciwnie unika najmniejszego nieprzyzwoitego słowa i wszędzie odznacza się powagą, równością, zimną krwią, umiarkowaniem właściwym ludziom wysokiego ukształcenia. Nie przepuszcza błędom, bije silnie na herezje, ale nigdy nie obraża osób. Ten rodzaj godności i powagi styl jego wzorowym czyni: żadnej tam przesady, żadnego zaniedbania, wszystko dziwnie ułożone i uporządkowane i oddane językiem spokojnym godnego opowiadacza słowa Bożego.

Abp Ignacy HołowińskiWprowadzenie

Nie masz żadnego artykułu wiary Chrześcijańskiej, na któryby się duszny nieprzyjaciel diabeł, przez naczynia swe heretyki tych czasów, swawolniej rozpuścił i srodzej oborzył, jako jest przenajdostojniejsza tajemnica ciała i krwi Pana Zbawiciela naszego pod osobą chleba i wina. O którą, acz się sami między sobą zgodzić żadną miarą nie mogą; ale się, już to od ośmdziesiąt lat niemal, jako się z nową Ewangielią swoją na świat ukazali, jadowicie o to swarzą, i uszczypliwymi skrypty, częstym łajaniem, srogimi klątwami, sromotnie lżą i heretykują: wszakże na to się wszyscy, jakoby sprzysiągłszy, usadzili; aby naukę prawdziwą Kościoła powszechnego o tej tajemnicy z gruntu wywrócili, zatłumili i zniszczyli.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: