Obudź w sobie olbrzyma - ebook
Obudź w sobie olbrzyma - ebook
Anthony Robbins - niezwykłe zjawisko w kręgach amerykańskiej nauki ostatnich lat - uchodzi za człowieka, który osiągnął szczyty możliwości wnikania w ludzkie wnętrze. W ciągu dekady ponad milion ludzi zainwestowało, z powodzeniem, w książki, kasety audio i wideo z materiałami jego autorstwa.
Robbins jest pierwszym pośród pionierskich ekspertów od tzw. psychologii zmian w USA. Z wielkim sukcesem kieruje założonymi przez siebie dziewięcioma firmami. Jest wziętym, wysoko cenionym konsultantem świata biznesu, rządu USA i rządów innych krajów.
W książce Obudź w sobie olbrzyma odsłania przed nami metody i techniki, które opanował w najwyższym stopniu, pozwalające mu po mistrzowsku obcować z ludzką psychiką. Na kartach swej obszernej pracy wykłada klarownie i przekonywająco, jak wykrzesać z siebie wystarczająco dużo siły, mieć wpływ na swój stan umysłowy, emocjonalny, fizyczny i materialny. Krok po kroku wprowadza nas w tajniki samodoskonalenia, pozwalając dotrzeć do wyznaczania celu, dziś majaczącego gdzieś za mgłą.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-66142-14-5 |
Rozmiar pliku: | 3,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Kiedy zaczynam rozmyślać nad rozległością tego projektu, przypominam sobie sytuację, kiedy sławny baseballista wbiega na boisko w ostatnim kwadransie meczu, odbywa naradę z innymi graczami, pewny siebie biegnie ku linii końcowej i rzutem na odległość pięćdziesięciu jardów zdobywa zwycięską bramkę! Kibice wiwatują, trenerzy są poruszeni, a baseballista z pełną radością rozkoszuje się chwałą zwycięstwa. Był to jednakże wysiłek całego zespołu. Baseballista stał się bohaterem w oczach ogółu, lecz w grze, jaką jest życie, jest wielu uczestników zwycięstwa ukrytych za plecami bohaterów. Tak też było w przypadku tego projektu. Nigdy nie miałem problemów z przelaniem słów na papier, ale kiedy próbuję przelać nań uczucia, jakie żywię do tak wielu lojalnych i nadzwyczaj bezinteresownych członków mojej rodziny, przyjaciół i współpracowników, czuję zakłopotanie. Trudno mi tu sporządzić ich listę według jakiejś hierarchii, ponieważ był to prawdziwie zespołowy wysiłek od samego początku.
Podziękowania składam:
Mojej żonie Becky, mojej mamie oraz czwórce moich dzieci: Jairekowi, Joshowi, Jolie i Tylerowi. Wasza miłość stanowi o mojej sile. Nie ma dla mnie nic ważniejszego.
Moim asystentkom, Deenie Tuttie i Karen Risch, dwóm zadziwiającym kobietom pełnym siły i energii, które pozostały wierne i przekonane do końca o tym, że to, co robimy, nie jest bez znaczenia, nawet wtedy, kiedy oznaczało to całe noce spędzane z dala od mężów i dzieci, podążanie za mną po całym kraju, zawsze z uśmiechem na twarzy i gotowością wspierania mnie. Książka ta nigdy nie zostałaby ukończona bez ich niezachwianej wierności.
Przedstawicielom oraz kierownictwu Fieid Sales za ich codzienną pracę organizacyjną, dzięki której mogłem w spokoju przybywać do zatłoczonych sal w miastach, gdzie odbywały się seminaria. Konsultantom z Personal Development, którzy pomogli mi udowodnić, że seminaria z wykorzystaniem wideo są lepsze. Dziękuję Wam za odwagę i oddanie. Przedstawicielom Obsługi Klientów z Robbins Research International, którzy służąc swą inspiracją, sprawiali, że klienci przystępowali do działania oraz osiągali nowe jakościowo poziomy. Jestem im za to bardzo wdzięczny.
Całemu zespołowi z biura Robbins Research International w San Diego, którzy spędzając w pracy ogromną liczbę godzin, podsuwali mi pomysły oraz dbali o zachowanie integralności mojej wizji.
Moim partnerom i współpracownikom z Anthony Robbins Companies, szczególnie zaś moim drogim przyjaciołom z Fortune Management – wzruszyło mnie do głębi serca Wasze zrozumienie mojego nieprawdopodobnie napiętego planu działania.
Uczestnikom moich seminariów. Wiele się od Was nauczyłem, dziękuję więc za Wasz wkład w tą pracę. Specjalne podziękowania składam grupie, która uzyskała świadectwa w 1991 roku. Rocznik ten udzielił mi wyjątkowego wsparcia, kiedy to przez ponad dwa tygodnie pracowałem całymi nocami, aby książka ukazała się na czas.
Hrabiemu Strumpell, którego przyjaźń i poświęcenie każdej chwili po to, aby dostarczyć mi wszelkich niezbędnych materiałów, pozwalało mi zachować spokój duszy podczas tworzenia książki.
Robertowi Bays, mojemu drogiemu przyjacielowi, którego mądrość i bezinteresowna przyjaźń pozwoliły mi przebyć wszystkie wyboiste drogi. Jestem nieskończenie wdzięczny za jego cenny wkład. Dziękuję również Vicki St. George, prawdziwy to klejnot przyjaźni.
Michaelowi Hutchisonowi, który swą wiedzą zawsze reprezentował najwyższy poziom. Kontakt z nim był dla mnie błogosławieństwem. Wdzięczny jestem również mojemu najlepszemu przyjacielowi Michaelowi Keyes – dzięki, przyjacielu, za twoje poczucie humoru i mądrość, twoje zaangażowanie i przyjaźń. Mam nadzieję, że dane mi będzie cieszyć się Twoją przyjaźnią jeszcze długo w przyszłości.
„Załodze zamku”, szczególnie Theresie Lannon i Elizabeth Calfee, które stanowiły najlepszy na świecie zespół. Dziękuję za to, że potrafiłyście dom człowieka uczynić jego zamkiem.
Moim dobrym przyjaciołom z Guthy Renker Corporation, Gregowi Renkerowi, Billowi Guthy’emu, Lenny’emu Liebermanowi, Jonowi Schulbergowi i Johnowi Zahody, którzy wraz z pracownikami Cassette Productions pomogli mi rozprowadzić ponad siedem milionów taśm wideo w ciągu zaledwie dwu lat oraz przekazać filozofię zawartą w Personal Power ludziom na całym świecie. Bardzo cenię sobie Waszą przyjaźń.
Peterowi Guber za jego inspirujące rozmowy telefoniczne oraz wsparcie. Głęboko poważam sobie nasze kontakty.
Ken i Marge Blanchardom – kwartalne spotkania Becky i moje z Wami są zawsze źródłem wzajemnego oczarowania i stale rosnącego szacunku.
Martinowi i Janet Sheenom za to, że byli przykładem wyjątkowej pasji, integralności i oddania. Dziękuję za to, że służyliście mi za światło.
Wszystkim ochotnikom z Anthony Robbins Foundation – dzięki Waszemu bezinteresownemu oddaniu i zaangażowaniu los bezdomnych, więźniów, dzieci oraz starszych ludzi nigdy już nie będzie taki sam jak dawniej. Was to rzeczywiście obchodzi!
Robertowi Cialdiniemu, Stu Mittiemanowi, Philowi Maffetone’owi, Paulowi Pilzerowi oraz Johnowi Robbinsowi – za Wasz wkład w tę książkę, który będzie miał wpływ na jakość życia ludzi.
Wielkiemu mistrzowi taekwondo, Jhoonowi Rhee, którego stała przyjaźń, wierność oraz wiedza służyły mi jako natchnienie do dalszego działania. Składam przed Panem pokłony pełne szacunku.
Personelowi na Fidżi z kurortu Namale Plantation oraz mieszkańcom sąsiednich wiosek Viville i Nadi. Służąc swoim przykładem, nauczyliście mnie, że życie jest darem i radością oraz że uczucie szczęścia jest jedynym sposobem na to, by żyć.
Janowi Millerowi oraz jego sprawnemu zespołowi – chylę czoło przed Wami w podziękowaniu za wierny kontakt w tym trudnym przedsięwzięciu wydawniczym. Dickowi Snyderowi, Bobowi Asahina i Sarah Bayliss dziękuję jeszcze raz za wiarę we mnie.
Ponawiając podziękowania złożone w mej książce Unlimited Power, przekazuję jeszcze raz wyrazy wdzięczności wszystkim olbrzymom, na których ramionach znajdowałem wsparcie. Dziękuję nauczycielom, którzy ukształtowali moją filozofię, strategię i umiejętności.
I na zakończenie dziękuję wszystkim tym ludziom, którzy stali gdzieś za sceną i udzielali mi swojego wsparcia, by wymienić takie osoby jak: Kathy Moeller, Suzy Gonzales, Joan Meng, Nancy Minkus, Shari Wilson, Mary Kent, Valerie Felts, Leigh Lendzian, Dave Polcino, Cherrell Tarantino, Mark Lamm, Robert Mott za pracę artystyczną oraz panom z Franklin Type z Nowego Jorku.
Ludzie ci nigdy nie akceptowali tego poglądu, że coś może być niemożliwe. Wszyscy w czasie tej odysei oczekiwaliśmy i doświadczaliśmy cudów. Wszyscy wydorośleliśmy i staliśmy się bogatsi w tym procesie. Jesteście wszyscy olbrzymami w moim życiu.PRZEDMOWA
Jako główny psycholog szpitala Bellevue w Nowym Jorku dostrzegam ogrom ludzkiego nieszczęścia i to nie tylko w odniesieniu do leczonych przez nas pacjentów cierpiących na choroby umysłowe, ale również w kontaktach z „normalnym”, „zdrowym” personelem, który się nimi zajmuje. Te same cierpienia spotykam również w swojej prywatnej praktyce, gdzie opiekuję się ludźmi, którzy zajmują wysokie stanowiska i odnoszą względne sukcesy. Dość często ten ból i cierpienia nie są konieczne i znikają ostatecznie w momencie, kiedy ludzie przejmują pełną kontrolę nad swoimi przekonaniami, uczuciami oraz działaniem po to, aby zmienić swoje życie. Niestety, w większości przypadków tak się nie dzieje. Ludzie na coś czekają, po czym próbują coś zmienić, by osiągnąć lepsze rezultaty, lecz często ograniczają się do potrzeby narzekania na swoje straszne życie i liczą, że ich problemy „załatwi” ktoś inny.
Uświadomienie tym ludziom, że to oni sami decydują o ostatecznym rezultacie swojego życia, często nie jest proste. Jest to w rzeczywistości niezmiernie trudne zadanie. Stąd też ciągle poszukuję nowych metod i sposobów, które mógłbym zastosować zarówno w odniesieniu do moich pacjentów w szpitalu, jak i tych, których przyjmuję prywatnie. Pięć lat temu usłyszałem po raz pierwszy o pracach prowadzonych przez Tony’ego Robbinsa. Uczestniczyłem w jednym z jego seminariów w Nowym Jorku. Tak jak oczekiwałem, był to prawdziwie niezwykły wieczór. Tym natomiast, czego nie oczekiwałem, był geniusz Tony’ego, jaki ujawnił w dziedzinie zachowań i komunikacji międzyludzkiej. Tegoż wieczoru dowiedziałem się również, iż Tony podzielał moją wiarę, że każdy przeciętnie zdrowy umysłowo człowiek jest w stanie sprawować kontrolę nad swoim życiem i cieszyć się nim w pełni. Wkrótce potem zacząłem uczęszczać na dwutygodniowy kurs Tony’ego. Wiele z tego, czego się tam nauczyłem, przekazałem swoim kolegom oraz pacjentom. Kurs ten nazwałem „podstawowym kursem życia”. Następnie polecałem wszystkim tę serię kaset oraz pierwszą książkę Robbinsa zatytułowaną Unlimited Power.
Chociaż część moich kolegów oburza się czy też okazuje zdziwienie tym, że polecam prace takiego młodego człowieka, który nie posiada dyplomów akademickich, ci, którzy naprawdę go czytają lub słuchają, zgadzają się ze mną. Poza zrozumiałymi i dobrymi informacjami Tony ma talent oraz styl, który pozwala na łatwe przyswojenie sobie tych informacji.
Ostatecznie moja żona i ja wzięliśmy udział w kursie Date with Destiny (Randka z przeznaczeniem), zawierającym wiele koncepcji, które potem ukazały się w oddzielnej publikacji Tony’ego Awaken the Giant Within (Obudź w sobie olbrzyma). Ten weekend pozwolił nam dokonać zmian co do wartości, jakie wyznawaliśmy, i kontroli zasad, dzięki którym w ciągu ostatnich dwóch lat staliśmy się bardziej wydajnymi ludźmi oraz osiągnęliśmy wiele rzeczy.
Tony jest dla mnie wielkim trenerem w grze zwanej życiem. Jego dogłębna wnikliwość, inteligencja, pasja i oddanie dają się zauważyć wszędzie i zawsze służą za inspirację. Czytając tę książkę, czuję się tak, jakbym siedział naprzeciwko Tony’ego i prowadził z nim niezwykle poważną i zabawną rozmowę. Należy się do tej książki odwoływać ciągle i traktować ją jak instrukcję zawsze, kiedy życie stawia przed nami jakieś nowe wyzwanie lub wymaga zmiany w postępowaniu. To arsenał pełen narzędzi, które pomogą ci dokonać długotrwałych zmian lub wprowadzić nowe jakości do twojego życia. W gruncie rzeczy gdyby tę książkę przeczytała większość ludzi i gdyby gorliwie zastosowali się do jej pouczeń, ja i wielu moich kolegów zostalibyśmy pozbawieni pracy.
DR FREDERICK L. COVANRozdział pierwszy MARZENIA O PRZEZNACZENIU
Człowiek konsekwentny wierzy w przeznaczenie, człowiek kapryśny w przypadek.
BENJAMIN DISRAELI
Któż z nas nie ma marzeń? Głęboko w duszy każdy z nas chce wierzyć, że posiada ten szczególny dar, dzięki któremu potrafi poruszyć innych na swój specjalny sposób i ulepszyć świat. Na pewnym etapie w każdym z nas skrystalizowała się wizja poziomu życia, na jaki sobie zasługujemy, jakiego pragniemy. Jednak frustracje i rutyna dnia codziennego przesłoniły u wielu z nas marzenia te tak bardzo, że zaprzestaliśmy już nawet prób ich spełnienia. W zbyt licznych wypadkach marzenia te się rozwiały, a wraz z tym zniknęła chęć kształtowania własnego przeznaczenia. Wielu z nas utraciło to poczucie pewności, które prowadzi do zwycięstwa. Celem mojego życia stało się przywrócenie marzeń i urzeczywistnienie ich, ciągłe przypominanie o tkwiących w nas nieograniczonych możliwościach, namawianie do wykorzystywania uśpionych mocy, które drzemią w każdym z nas.
Nigdy nie zapomnę dnia, kiedy dotarło do mnie, że wprowadziłem w życie moje marzenia. Siedziałem wtedy na pokładzie mojego helikoptera, w drodze ze spotkania w Los Angeles do hrabstwa Orange, gdzie miałem poprowadzić seminarium. Kiedy znajdowałem się nad Glendale, rozpoznałem nagle pewien duży budynek, zatrzymałem helikopter i zawisłem w powietrzu. Zdałem sobie sprawę z faktu, że w tym właśnie budynku zaledwie dwanaście lat wcześniej pracowałem jako odźwierny!
W tamtych dniach martwiłem się, czy długo mój volkswagen rocznik 1960 wytrzyma trzydziestominutową drogę do pracy. Całe moje życie skupiało się na tym, jak przetrwać. Czułem się osamotniony i przestraszony. Tego dnia, kiedy w swoim helikopterze unosiłem się w powietrzu, pomyślałem: „Jakież zmiany może przynieść jedno dziesięciolecie”.
Dwanaście lat temu również i ja miałem marzenia, ale wydawało mi się wtedy, że nigdy się nie spełnią. Dziś jestem przekonany, że wszystkie moje przeszłe niepowodzenia i frustracje stanowiły w rzeczywistości podstawę wiedzy i zrozumienia, dzięki którym mogę się cieszyć obecnym poziomem mojego życia.
Kontynuowałem lot na południe trasą prowadzącą wzdłuż wybrzeża. Dostrzegłem delfiny bawiące się wśród fal z amatorami surfingu. Wraz z moją żoną Becky uważamy wspomnienie tego widoku za jeden z najcenniejszych skarbów, specjalny dar od życia. Wreszcie dotarłem nad Irvine. Spojrzałem w dół i trochę zmartwił mnie widok parkingu przy budynku, w którym miało się odbywać moje seminarium: mniej więcej na milę dookoła zapchany był samochodami zaparkowanymi zderzak przy zderzaku.
„Ładnie! Mam nadzieję, że cokolwiek tam się odbywa, pójdzie szybko i ludzie, którzy przyjadą na spotkanie ze mną, będą mogli dostać się do budynku” – pomyślałem.
Kiedy schodziłem do lądowania, przed moimi oczami roztoczył się zupełnie inny widok: tysiące ludzi powstrzymywanych przez służby porządkowe przed wtargnięciem na lądowisko. I wtedy zacząłem rozumieć, co tak naprawdę się tam dzieje. Korek uliczny spowodowali ludzie, którzy przyjechali tu na spotkanie ze mną! Spodziewaliśmy się około dwóch tysięcy uczestników, tymczasem stanąłem przed siedmiotysięcznym tłumem zebranym na widowni, która co najwyżej mogła pomieścić pięć tysięcy! Kiedy z lądowiska przechodziłem na scenę, otaczały mnie setki ludzi, którzy chcieli mnie uściskać albo opowiedzieć o tym, jak moja praca zmieniła ich życie.
Historie, którymi dzielili się ze mną, były wręcz nieprawdopodobne. Pewna kobieta przedstawiła mi swojego syna, który został kiedyś uznany za „nadpobudliwego” i „niezdolnego do nauki”. Tymczasem zastosowanie prezentowanych w tej książce zasad KONTROLI STANÓW pozwoliło jej nie tylko odstawić zaordynowany przez lekarzy ritalin, lecz również przenieść się do Kalifornii, gdzie jej syna poddano ponownym testom i uznano za geniusza! Szkoda, że nie widzieliście twarzy tej kobiety, kiedy chwaliła się nową etykietką przyczepioną jej synowi!
Pewien mężczyzna z dumą opowiadał, jak uwolnił się od kokainy za pomocą technik WARUNKOWANIA SUKCESU, o których przeczytasz na kartach tej książki. Małżeństwo dobrze po pięćdziesiątce zwierzało mi się, jak po piętnastu latach wspólnego pożycia balansowało na krawędzi rozwodu, dopóki nie dowiedziało się o WŁASNYCH ZASADACH. Pewien handlowiec mówił z radością, że w ciągu zaledwie sześciu miesięcy jego zyski skoczyły z dwóch do dwunastu tysięcy dolarów, a jakiś przedsiębiorca krzyczał, że w ciągu osiemnastu miesięcy zwiększył zyski firmy o ponad trzy miliony dzięki zastosowaniu zasad WŁAŚCIWYCH PYTAŃ i KONTROLI EMOCJONALNEJ. Piękna młoda kobieta pokazywała mi swoje zdjęcie sprzed miesięcy, z radością podkreślając, że zrzuciła pięćdziesiąt dwa funty dzięki zastosowaniu zasady LEWAROWANIA, opisywanej szczegółowo wtej książce.
Emocje panujące na sali wzruszyły mnie tak bardzo, że początkowo nie byłem w stanie wydobyć z siebie słowa. Kiedy patrzyłem na swoich słuchaczy i widziałem pięć tysięcy uśmiechniętych, pełnych radości i miłości twarzy, w tej właśnie chwili zrozumiałem, że moje marzenia s ą j u ż rzeczywistością! Cóż to za uczucie! Nie było cienia wątpliwości, że posiadam wiedzę, umiejętności, znajomość filozofii i strategii, które mogą pomóc każdemu z tych ludzi, mogą wzmocnić ich na tyle, by przedsięwzięli zmiany, których potrzebują i pragną! Przetoczyła się przeze mnie prawdziwa burza uczuć i wspomnień. Przypomniałem sobie, jak kilka lat wcześniej siedziałem samotnie w swojej malutkiej kawalerce w Venice w Kalifornii i płakałem, słuchając słów piosenki Neila Diamonda I am… I said… Doskonale pamiętałem ogarniające mnie wtedy przekonanie, że moje życie jest nic niewarte, a świat zewnętrzny całkowicie nade mną panuje.
Przypomniałem też sobie moment, w którym zmieniło się wszystko, kiedy powiedziałem sobie: „Dosyć tego! Wiem, że stać mnie na więcej emocjonalnie, umysłowo i fizycznie”. W tamtej właśnie chwili p o d j ą ł e m d e c y z j ę, która miała całkowicie odmienić moje życie. Postanowiłem zmienić dosłownie każdy aspekt mojej egzystencji. Postanowiłem, że już nigdy więcej nie zgodzę się na życie poniżej własnych możliwości.
Któż wtedy pomyślałby, że ta decyzja doprowadzi mnie do tak wspaniałego i podniosłego momentu?
Podczas tamtego spotkania dałem z siebie wszystko i kiedy wyszedłem z sali, tłumy odprowadzały mnie na lądowisko. Stwierdzenie, że byłem tym wszystkim poruszony do głębi, byłoby niedopowiedzeniem. Kiedy dziękowałem Stwórcy za te wspaniałe dary, po policzku spłynęła mi łza, a gdy mój helikopter oderwał się od ziemi, aż musiałem się uszczypnąć. Czy to wszystko wydarzyło się naprawdę? Czy rzeczywiście jestem tym samym facetem, który kilka lat temu walczył sam ze sobą, był sfrustrowany i osamotniony, czuł się niezdolny do jakiegokolwiek działania? Czy to naprawdę ja byłem za gruby, czy to ja zastanawiałem się, czy uda mi się przetrwać? Jak chłopak taki jak ja, który skończył tylko szkołę średnią, mógł doprowadzić do tak radykalnej zmiany?
Odpowiedź jest prosta: nauczyłem się stosować zasadę, którą dzisiaj nazywam ZASADĄ KONCENTRACJI SIŁY. Większość ludzi nie ma pojęcia, jak olbrzymie możliwości mogą się w nich samych ujawnić natychmiast po skupieniu całej uwagi na jednej, wybranej dziedzinie życia. Skupiona uwaga jest jak wiązka laserowa, która może przeciąć wszystko, co staje na naszej drodze. Jeśli konsekwentnie skupiamy się na wybranej dziedzinie życia, potrafimy wypracować unikalne rozwiązania pozwalające nam ją ulepszyć. Większość z nas przechodzi przez życie, nie decydując się na opanowanie czegokolwiek do perfekcji. Jestem przekonany, że niepowodzenia większości ludzi spowodowane są tym, iż zbyt wielką wagę przykładają do rzeczy błahych. Wierzę, że jedną z najważniejszych życiowych umiejętności jest zrozumienie, dlaczego postępujemy w taki, a nie inny sposób. Co kształtuje ludzkie zachowania? Odpowiedzi na to pytanie dają podstawę do formowania własnego przeznaczenia.
Moje życie przez cały czas koncentrowało się wokół jednego nurtującego pytania: Co jest przyczyną różnic w j a k o ś c i życia ludzi? Jak to się dzieje, że często ludzie startujący z bardzo skromnych pozycji, egzystujący w przerażająco złych warunkach potrafią mimo wszystko ułożyć swoje życie tak, by inspirować nim innych? I odwrotnie, dlaczego tak wielu ludzi przychodzących na świat w uprzywilejowanych warunkach, posiadających w zasięgu ręki wszystkie środki potrzebne do osiągnięcia sukcesu, doprowadza się do marnego końca, nierzadko pełnego frustracji i uzależnień. Co takiego z życia jednych czyni przykład, a z życia drugich ostrzeżenie? Jaki sekret tworzy pełną pasji, szczęścia i wdzięczności egzystencję wielu, podczas gdy inni mogą sobie tylko powiedzieć: „Czy to już wszystko?”.
Moja wielka, wspaniała obsesja zaczęła się od kilku prostych pytań: „Jak mogę przejąć kontrolę nad własnym życiem? Co mogę zrobić dziś, teraz, w tej chwili, by zmienić moje życie, by sobie i innym pomóc kształtować własne przeznaczenie? Jak mogę się rozwijać, dorastać, uczyć i co mam zrobić, by swoją wiedzą w przystępny sposób dzielić się z innymi?”.
Na bardzo wczesnym etapie życia zacząłem ufać, że zadaniem każdego z nas jest wniesienie do losów świata czegoś unikalnego, że w każdym z nas tkwi jakiś głęboko ukryty dar. Naprawdę wierzę, że w każdym z nas spoczywa uśpiony olbrzym. Każdy z nas ma jakiś talent, jakiś dar, własny geniusz czekający tylko, by go odkryć. Może to być talent do muzyki lub plastyki albo dar tworzenia specjalnych więzi z bliskimi, talent do handlu, prowadzenia interesów, odkrywania wynalazków albo predyspozycje do zawrotnej kariery zawodowej. Wierzę, że Stwórca nie ma swoich wybrańców, że każdy z nas stanowi jakąś indywidualność i każdemu dane są równe szanse doznania pełni życia.
Już wiele lat temu postanowiłem, że najważniejsze w życiu będzie dla mnie poczynienie inwestycji w coś, co przetrwa dłużej niż ja sam. Postanowiłem, że muszę się jakoś przyczynić do czegoś, co będzie żyło jeszcze długo po mojej śmierci.
Dziś dany mi jest niewiarygodny wręcz przywilej dzielenia się odczuciami i przemyśleniami dosłownie z milionami ludzi za pośrednictwem moich książek, programów wideo oraz audycji telewizyjnych. Tylko w ciągu ostatnich kilku lat spotkałem się osobiście z ponad ćwierć milionem ludzi. Pracowałem z członkami Kongresu, głowami państw i prezesami wielkich korporacji, rodzicami, dyrektorami firm, handlowcami, księgowymi, prawnikami, lekarzami, doradcami, psychologami i zawodowymi sportowcami. Pracowałem z ludźmi cierpiącymi na różnego rodzaju fobie, depresje, ludźmi o skomplikowanych zaburzeniach osobowości oraz takimi, którzy sądzili, że nie mają żadnej osobowości. A teraz staje przede mną niepowtarzalna możliwość podzielenia się tym, co w mojej wiedzy najlepsze, właśnie z tobą. Bardzo mnie ta możliwość cieszy i jestem za nią prawdziwie wdzięczny losowi.
Dzięki temu wszystkiemu mogłem obserwować potęgę, jaką posiadają ludzie po to, by w jednej chwili zmieniać w swoim życiu dosłownie wszystko. Przekonałem się, że zasoby potrzebne do zmiany marzeń w rzeczywistość tkwią w nas, że tylko czekają, byśmy zdecydowali się z nich zaczerpnąć, byśmy upomnieli się o należne nam z urodzenia prawa.
Napisałem tę książkę z jednego powodu: chciałem, aby była sygnałem rozbudzającym wszystkich, którzy chcą żyć i korzystać z danej im przez Boga siły. Zawiera ona pomysły i sposoby, które pomogą ci spowodować konkretne, wymierne i długotrwałe zmiany w tobie samym i innych.
Jestem bowiem przekonany, że wiem, kim naprawdę jesteś. Wierzę, że ty i ja stanowimy pokrewne dusze. Pragnienie rozwoju doprowadziło cię do tej książki. Wiodła cię do niej niewidzialna siła. Wiem, że chcesz od życia więcej, bez względu na to, na jakim jego etapie w tej chwili się znajdujesz. Nieważne, jak dobrze szło ci dotychczas, nieważne, jakie stoją przed tobą zadania! Gdzieś głęboko odczuwasz przekonanie, że twoje życiowe doświadczenie może być bogatsze, niż jest, i że bogatsze będzie! Twoim przeznaczeniem jest własna niepowtarzalna wielkość, czy ma to być kariera zawodowa, uczenie innych, robienie interesów czy też rodzicielstwo. Co ważniejsze, nie tylko w to wierzysz, ale już przystąpiłeś do działania. Zacząłeś od kupienia tej książki, ale teraz robisz coś o wiele cenniejszego – czytasz ją! Ze statystyki wynika, że zaledwie dziesięć procent nabywców książek kontynuuje lekturę powyżej pierwszego rozdziału. Cóż za nieprawdopodobna strata! Trzymasz w ręku książkę, która może wprowadzić do twojego życia wielkie zmiany. Nie jesteś oczywiście typem człowieka, który oszukiwałby sam siebie, czytając po łebkach. Konsekwentnie wykorzystując każdy z rozdziałów tej książki, zwiększysz swoje możliwości jak najlepszego spożytkowania tkwiących w tobie potencjałów.
Namawiam cię nie tylko do lektury tej książki w całości (w odróżnieniu od tych, którzy tego nie czynią), ale też do wykorzystywania wszystkiego, czego się dowiesz, w prostych codziennych czynnościach. To najważniejszy krok, niezbędny, abyś osiągnął cel, na którym ci zależy.
JAK POWODOWAĆ TRWAŁE ZMIANY
Jeśli zmiany mają mieć jakąkolwiek wartość, muszą być trwałe i konsekwentne. Wszyscy doświadczyliśmy chwilowych zmian, które doprowadziły nas jedynie do rozgoryczenia i rozczarowania.
W rzeczywistości wielu ludzi podejmuje próby zmian z poczuciem strachu i z niechęcią, ponieważ podświadomie są przekonani, że będą to tylko zmiany chwilowe. Dobrym przykładem może tu być ktoś, kto musi przejść na dietę, ale ciągle to odkłada, głównie ze względu na przekonanie, iż jakiekolwiek wyrzeczenia prowadzące do osiągnięcia zamierzonej zmiany przyniosą mu jedynie tymczasowe rezultaty.
Przez większość swojego życia odkrywałem zasady, które w moim przekonaniu rządzą wprowadzaniem trwałych zmian. Na kolejnych kartach tej książki poznasz większość z nich oraz nauczysz się sposobów ich wykorzystywania. Jednak teraz chciałbym powiedzieć ci o trzech podstawowych zasadach, które każdy z nas może zastosować natychmiast, by zmienić swoje życie. Chociaż bardzo proste, odpowiednio spożytkowane mogą one wiele zdziałać. Dokładnie to samo musi uczynić człowiek chcący zmienić swoją osobowość, przedsiębiorstwo pragnące zwiększyć swój potencjał i kraj, który chce podźwignąć się na lepszą pozycję w świecie. Każdy z nas, jako członek światowej społeczności, musi poczynić te zmiany po to, aby zachować jakość życia na całym globie.
KROK PIERWSZY
Wymagaj więcej
Ilekroć szczerze pragniesz jakiejś zmiany, przede wszystkim musisz zwiększyć swoje wymagania. Kiedy ktoś mnie pyta, co tak naprawdę zmieniło moje życie parę lat temu, odpowiadam, że zdecydowanie najważniejsza była zmiana wymagań stawianych samemu sobie. Spisałem na kawałku papieru wszystko, czego nie chciałem już dłużej akceptować w moim życiu, wszystko, czego nie mogłem już tolerować, oraz wszystko to, co chciałem osiągnąć.
Pomyśl tylko, jak olbrzymie konsekwencje spowodowali ludzie, którzy podwyższali wymagania wobec samych siebie, którzy nie chcieli już dłużej być pobłażliwi i dotrzymywali danego sobie słowa. Historia zapisała wiele inspirujących przykładów, jak choćby Leonardo da Vinci, Abraham Lincoln, Helen Keller, Mahatma Gandhi, Martin Luther King Junior, Rosa Parks, Albert Einstein, Cesar Chavez, Soichiro Honda i wielu, wielu innych, którzy poczynili pierwszy krok i zaczęli od siebie więcej wymagać. Ta sama siła, która stała się ich udziałem, dostępna jest również tobie, jeśli tylko starczy ci odwagi, by się o nią upomnieć. Zmienianie firmy, kraju, a nawet świata zaczyna się od bardzo prostego kroku: zmiany siebie.
KROK DRUGI
Zmień ograniczające cię przekonania
Jeśli zwiększysz swoje wymagania, lecz nie uwierzysz, że możesz im sprostać, po prostu sabotujesz samego siebie. Nawet nie spróbujesz się zmienić, ponieważ zabraknie ci poczucia pewności, które pozwala korzystać z głęboko ukrytych możliwości. Nasze przeświadczenia są jak niezłomne nakazy, które mówią o tym, jak jest, co jest, a co nie jest możliwe, co możemy osiągnąć, a co leży poza naszymi możliwościami. Kształtują wszystkie nasze działania, wszystkie myśli i odczucia, których doznajemy. Dlatego też zmiana własnego systemu przekonań jest podstawowa dla poczynienia jakichkolwiek trwałych zmian w naszym życiu. Musimy wytworzyć w sobie poczucie pewności, że możemy i chcemy sprostać nowym wymaganiom. Musimy uwierzyć, że to zrobimy, zanim jeszcze zajdą oczekiwane przez nas zmiany.
Bez przejęcia kontroli nad własnymi przekonaniami możesz stawiać sobie dowolnie wysokie wymagania, lecz zabraknie ci pewności, na której możesz oprzeć swoje działania. Jak sądzisz, co osiągnąłby Gandhi, gdyby całym sobą nie wierzył w potęgę biernego oporu? Właśnie niezachwiana wiara dała mu dostęp do wewnętrznych źródeł sił i możliwości, pozwoliła mu sprostać wyzwaniom, które obezwładniłyby kogoś mniej oddanego sprawie. Wiara dająca poczucie pewności i siłę kryje się za każdym sukcesem w historii ludzkości.
KROK TRZECI
Zmień swoją strategię
Aby podtrzymać swoją wiarę i oddanie, musisz dysponować najlepszymi strategiami osiągania sukcesu. Jestem głęboko przekonany, że jeśli postawisz sobie wyższe wymagania i uwierzysz w swoje możliwości, z pewnością wyszukasz też właściwe dla twoich potrzeb strategie. Po prostu znajdziesz jakiś sposób, by osiągnąć swoje cele. O tym tak naprawdę mówi cała ta książka. Opisuje strategie osiągania celu. Jednak już teraz chciałbym ci powiedzieć, że najlepszą strategią niemal w każdym wypadku jest znalezienie wzorca, kogoś, kto osiągnął już interesujące cię rezultaty, i czerpanie z jego wiedzy. Dowiedz się, co ten ktoś robi, w co wierzy i jak myśli. Nie tylko uczyni cię to bardziej efektywnym, lecz również pomoże zaoszczędzić mnóstwo czasu, ponieważ nie będziesz musiał na nowo odkrywać rzeczy dawno odkrytych. Tak zdobytą wiedzę możesz dostosowywać do własnych potrzeb, dowolnie kształtować, a nawet ulepszać.
Książka ta da ci wiedzę i impet do działania, pozwoli przyjąć za własne owe trzy podstawowe zasady wprowadzania trwałych zmian. Pomoże ci wymagać więcej poprzez uświadomienie, jakie są i jakie powinny być twoje obecne wymagania. Pomoże ci pozbyć się tych przekonań, które nie pozwalają dotrzeć tam, gdzie chcesz się znaleźć, i umocnić te, które już dobrze ci służą. Wreszcie pomoże ci wypracować strategie, które pozwolą szybciej, łatwiej i z większą klasą osiągnąć pożądane rezultaty.
Musisz sobie bowiem uświadomić, że w życiu wielu ludzi wie, co robić, ale tylko niewielu postępuje zgodnie ze swoją wiedzą. Nie wystarczy wiedzieć! Trzeba działać. Jeśli tylko mi na to pozwolisz, za pośrednictwem tej książki stanę się twoim nauczycielem i opiekunem, twoim trenerem.
Jakie są zadania trenerów? Przede wszystkim dbają oni o swoich podopiecznych. Są to ludzie, którzy całymi latami zajmowali się określoną dziedziną, wiedzą więc, jak najszybciej osiągnąć w niej dobre wyniki. Wykorzystując strategie, których uczy cię twój trener, możesz szybko i radykalnie zmienić swoje działanie. Bywa czasem tak, że trener nie mówi ci niczego nowego, a tylko przypomina o czymś, o czym już wiesz, i nakłania cię, byś to zrobił. Taką właśnie rolę, oczywiście za twoim przyzwoleniem, będę w naszych kontaktach odgrywał za pośrednictwem kart tej książki.
W jakich dziedzinach będę twoim trenerem? Będę ci mówił, jak trwale poprawić jakość twojego życia. Wspólnie, dokładnie (a nie po łebkach!) zastanowimy się nad sposobami opanowania do perfekcji pięciu dziedzin życia, które w moim przekonaniu są dla każdego z nas najważniejsze. Oto one.
1. Perfekcja emocjonalna
Już opanowanie tej lekcji posunie cię znacznie do przodu na drodze do opanowania pozostałych czterech. Tylko pomyśl! Dlaczego chcesz schudnąć? Czy tylko po to, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu? A może ze względu na to, że czułbyś się lepiej, gdybyś stracił zbędne kilogramy, zyskałbyś więcej energii i witalności, stałbyś się atrakcyjniejszy dla innych, a przez to podniósłbyś znacznie samoocenę i wiarę w siebie? Dosłownie wszystko, co robimy, podyktowane jest chęcią zmiany naszych odczuć. A mimo to tak niewielu z nas kiedykolwiek uczyło się, jak robić to szybko i skutecznie. To wręcz nieprawdopodobne, jak często za pomocą własnego intelektu wpędzamy się w nieproduktywne stany emocjonalne, zapominając o niezliczonych wrodzonych talentach, które posiadamy. Zbyt wielu z nas zdaje się na łaskę czynników zewnętrznych, na które nie mamy żadnego wpływu. Zamiast kontrolowania własnych uczuć i odczuć – które w całości pozostają w naszej dyspozycji – zdajemy się na krótkotrwałe i doraźne rozwiązania i ustalenia. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć fakt, że choć w Stanach Zjednoczonych mieszka niespełna pięć procent populacji świata, rozchodzi się tu ponad pięćdziesiąt procent produkowanej na całym świecie kokainy? Albo to, że na konsumpcję alkoholu przeznaczamy kwotę równą rocznemu budżetowi obronnemu naszego państwa, który sięga przecież miliardów dolarów? Czy można inaczej wytłumaczyć fakt, że co roku u piętnastu milionów Amerykanów rozpoznaje się depresję psychiczną, a roczna wartość sprzedaży antydepresyjnego leku prozac wynosi pięćset milionów dolarów?
Dzięki tej książce odkryjesz, dlaczego postępujesz tak, jak postępujesz. Dowiesz się, co najczęściej uwalnia twoje emocje. Następnie otrzymasz dokładne instrukcje, które pokażą ci, jak krok po kroku rozpoznać, które z nich dodają ci sił, a które obezwładniają, i nauczysz się, jak je wszystkie spożytkować w sposób najlepszy dla ciebie po to, aby emocje stały się nie przeszkodą, ale potężnym narzędziem pomagającym ci jak najlepiej i jak najskuteczniej wykorzystać własne możliwości.
2. Perfekcja fizyczna
Czy warto posiadać wszystko, o czym się kiedykolwiek marzyło, i nie mieć przy tym zdrowia, by się tym cieszyć? Czy każdego ranka budzisz się pełen energii i zdrowia, gotów radować się nadchodzącym dniem? Czy też wstajesz, czując się równie zmęczony jak poprzedniego dnia, obolały i pełen niechęci do zaczynania wszystkiego od początku? Czy twój obecny styl życia przyczynia się do wspomnianych wyżej przerażających statystyk?
Co drugi Amerykanin umiera na chorobę wieńcową, a co trzeci na raka. Jak mawiał żyjący w XVII wieku lekarz Thomas Moffet, „własnymi zębami kopiemy swój grób”. Zaśmiecamy swój organizm tłustymi pokarmami bez żadnej wartości odżywczej. Trujemy się papierosami, alkoholem, lekarstwami i narkotykami, siedząc bezczynnie przed ekranem telewizora. Opanowanie drugiej lekcji pomoże ci przejąć kontrolę nad własnym zdrowiem. Dzięki temu będziesz nie tylko wyglądał, ale i czuł się zdrowo. Zyskasz świadomość k i e r o w a n i a własnym życiem, p a n o w a n i a nad własnym ciałem, które zacznie emanować witalnością, co pozwoli ci osiągnąć wyznaczone cele.
3. Perfekcja w kontaktach z innymi
Poza opanowaniem własnych emocji i kontrolą zdrowia fizycznego nie mógłbym chyba wskazać na rzecz ważniejszą niż panowanie nad kontaktami z innymi ludźmi – w sferze uczuciowej i społecznej, w interesach i rodzinie. Trzecia z prezentowanych w tej książce lekcji odkryje przed tobą sekrety, które pozwolą ci wypracować właściwe stosunki – przede wszystkim z samym sobą, a potem z innymi. Zaczniesz od zrozumienia, co jest dla ciebie najcenniejsze, jakie są twoje oczekiwania, według jakich reguł prowadzisz grę zwaną życiem i jak wszystko to ma się do innych graczy. Później, kiedy już opanujesz do perfekcji tę jakże ważną umiejętność, dowiesz się, jak łączyć się z innymi na najwyższym możliwym poziomie i jak w nagrodę doświadczyć czegoś, co wszyscy chcemy przeżyć: poczucia współuczestniczenia, świadomości, że choć trochę zmieniliśmy na lepsze życie innych ludzi. Przekonałem się, że dla mnie największy potencjał stanowią kontakty z innymi, ponieważ dają mi dostęp do wszystkich źródeł, jakich potrzebuję. Opanowanie tej lekcji stworzy ci nieograniczone możliwości rozwoju i przyczyniania się do rozwoju innych ludzi.
4. Perfekcja finansowa
Większość Amerykanów zamartwia się śmiertelnie albo wręcz umiera przed sześćdziesiątym piątym rokiem życia. Zdecydowanie nie jest to przyszłość, jaką chcielibyśmy widzieć, gdy patrzymy przed siebie i zastanawiamy się nad złotym wiekiem naszego życia. Jednak jak zmienić wspaniałe scenariusze naszych marzeń w rzeczywistość, nie mając przekonania, że zasługujemy na godziwe zabezpieczenie finansowe, i bez odpowiedniego planu, który można wprowadzać w życie? Czwarta lekcja powie ci, jak osiągnąć coś więcej niż tylko wegetację w jesieni życia. I to już teraz. Ponieważ mamy szczęście żyć w kraju kapitalistycznym, każdy dysponuje możliwością urzeczywistniania swoich marzeń. Mimo to większość z nas odczuwa ciągłą presję finansową i wyobraża sobie, że posiadanie większych pieniędzy zmniejszyłoby tę presję. Tymczasem to tylko kulturowo uwarunkowana iluzja. Uwierz mi na słowo, że im więcej pieniędzy będziesz miał, tym większą presję będziesz prawdopodobnie odczuwał. Rozwiązaniem problemu nie jest ciągłe gonienie za bogactwem, ale zmiana nastawienia i przekonań na temat pieniędzy. Bogactwo należy postrzegać jako środek służący celowi, a nie cel sam w sobie i źródło szczęścia.
Aby zapewnić sobie dostatnią przyszłość, najpierw musisz się nauczyć, jak zmienić wszystko to, co powoduje twoje niedostatki. Później dowiesz się, jak kierować się zasadami, przekonaniami i emocjami, które są niezbędne, aby korzystać z bogactwa, cieszyć się nim i ciągle je pomnażać. W końcu zdefiniujesz swoje cele i ukształtujesz marzenia, mając na uwadze osiągnięcie możliwie największego dostatku, co zapewni ci spokój umysłu i uwolni od konieczności ciągłego wypatrywania nadarzających się w życiu okazji.
5. Perfekcja w wykorzystaniu czasu
Stworzenie wielkiego dzieła wymaga czasu. Ilu z nas wie, jak z niego korzystać? Nie mam tu na myśli oszczędnego gospodarowania czasem, by wypełnić go do maksimum. Chodzi mi natomiast o wykorzystywanie czasu i manipulowanie nim tak, aby stał się twoim sojusznikiem, a nie wrogiem. Temu właśnie ma służyć piąta lekcja. Najpierw nauczysz się, jak krótkowzroczne oceny mogą doprowadzić do długotrwałego cierpienia. Dowiesz się, jak podejmować prawdziwe decyzje i jak panować nad chęcią ciągłego dogadzania sobie, co pozwoli w pełni dojrzeć twoim pomysłom i dziełom, a nawet tkwiącym w tobie potencjałom. Następnie nauczysz się tworzyć strategie pozwalające na podejmowanie własnej decyzji, zamienianie jej w rzeczywistość dzięki przemożnej chęci działania oraz cierpliwości, która pozwoli ci czekać na rezultaty. Zdobędziesz też umiejętność korygowania własnej postawy tak często, jak będzie to konieczne. Kiedy już opanujesz wszystkie te techniki, przekonasz się o prawdziwości powiedzenia, że większość ludzi przecenia swoje możliwości w skali roku, ale nie docenia tego, do czego może dojść w ciągu dziesięciu lat.
Przekazując ci tę wiedzę, nie chcę wcale udowadniać, że znam odpowiedzi na wszystkie pytania i dlatego moje życie jest doskonałe i przebiega bez żadnych problemów. Przeżyłem niejedną trudną chwilę. Ale dzięki temu zdołałem wiele się nauczyć, nie załamywałem się i udało mi się przez całe lata odnosić sukcesy. Ilekroć stawałem przed jakąś przeszkodą, wykorzystywałem dotychczasową wiedzę, aby po raz kolejny podnieść poziom swojego życia. Moje umiejętności w tych pięciu dziedzinach ciągle się powiększają, podobnie jak twoje.
Zdaję sobie również sprawę z tego, że mój styl życia może ci nie odpowiadać. Twoje marzenia i cele mogą być zupełnie inne niż moje. Jednak wierzę, że to, czego się nauczyłem, moja wiedza, jak zmieniać marzenia w rzeczywistość, jak chwytać to, co nieuchwytne, i wprowadzać w życie, stanowi podstawę osiągnięcia życiowego i zawodowego sukcesu. Moim zamierzeniem jest, by książka ta stała się przewodnikiem, podręcznikiem, który uczy, jak nieustannie podnosić poziom życia i czerpać z niego wciąż więcej radości. Nadal jestem dumny ze swojej pierwszej książki Unlimited Power (Nieograniczona siła) oraz z wpływu, jaki wywarła ona na życie ludzi na całym świecie. Jednak jestem przekonany, że obecna książka pozwoli ci jeszcze inaczej spojrzeć na tkwiące w tobie siły i pomoże wspiąć się na kolejny stopień.
Podstawowe informacje będziemy często powtarzać, ponieważ praktyka czyni mistrza. Dlatego właśnie mam nadzieję, że będziesz ciągle wracać do tej książki, aby pomóc sobie znaleźć rozwiązania, które tkwią w tobie samym. Ale pamiętaj, że nie musisz przyjąć ani stosować wszystkiego, co w niej przeczytasz. Wychwyć to, co jest według ciebie pożyteczne, i natychmiast wprowadź w życie. Nie będziesz musiał stosować wszystkich opisanych tu strategii ani wykorzystywać wszystkich podawanych ci narzędzi, aby wprowadzić w swoim życiu zasadnicze zmiany. Każda z nich osobno da ci możliwość zmiany własnego życia, jednak wykorzystane łącznie, zadziałają z siłą wybuchu.
Książka ta pełna jest tak bardzo potrzebnych ci strategii osiągania sukcesu. Zawiera też podejścia, które przejąłem od najbarwniejszych postaci w naszej kulturze. Miałem bowiem rzadkie możliwości rozmowy z bardzo wieloma ludźmi i naśladowania ich – ludźmi wpływowymi i o wielkim charakterze, od Normana Cousinsa po Michaela Jacksona, od trenera Johna Woodena po finansowego czarodzieja Johna Templetona, od przemysłowych rekinów po taksówkarzy. Tak więc na kolejnych stronach tej książki znajdziesz nie tylko moje życiowe doświadczenia, ale również wnioski płynące z tysiąca książek, filmów, seminariów i kursów oraz spotkań i rozmów z wieloma ludźmi. Wszystko to wyniki ostatnich dziesięciu lat mojego życia, skutek ciągłego poszukiwania wiedzy i umiejętności, rezultat powolnego, codziennego dorastania.
Za cel tej książki postawiłem sobie coś więcej niż tylko udzielenie ci pomocy w jednorazowej zmianie życia. Chcę raczej, aby jej lektura była przełomowym punktem w twojej egzystencji, aby pomagała ci w dźwiganiu życia na wciąż wyższy poziom. Zamierzeniem tej książki jest powodowanie poważnych zmian. Co mam przez to na myśli? Możesz na przykład nauczyć się zmieniać nieustannie swoje życie, pokonywać strach i obawy, ciągle ulepszać kontakty z innymi albo przezwyciężyć nawyk odkładania różnych rzeczynapóźniej. Wszystkotobezcenneumiejętności. Jeśliczytałeś Unlimited Power, zapoznałeś się już z częścią z nich. Jednak podczas lektury kolejnych stron przekonasz się, że w twoim życiu istnieją momenty lewarowania, które, jeśli tylko dokonasz jednej drobnej zmiany, przekształcą dosłownie każdy aspekt twojego życia.
Książka ta ma w zamyśle zapoznanie cię ze strategiami, które pomogą stworzyć sobie życie, o jakim teraz tylko marzysz, i cieszyć się nim.
Znajdziesz w niej proste, konkretne strategie, dzięki którym odkryjesz przyczyny wielkich nękających cię problemów i zwalczysz je przy najmniejszym możliwym wysiłku. Chyba trudno ci teraz uwierzyć, że zmiana jednego tylko słowa, którego często używasz, może natychmiast zmienić emocjonalne wzorce w całym twoim życiu. Albo że zmieniając pytania, które, świadomie lub podświadomie, ciągle sobie zadajesz, możesz w jednej chwili zmienić centrum swoich zainteresowań i wysiłków, a przez to zmienić również podejmowane na co dzień działania. Trudno ci pewnie też byłoby teraz uwierzyć, że jedna tylko zmiana w systemie własnych przekonań da ci siłę, by uczynić cię o wiele szczęśliwszym. Z kolejnych rozdziałów dowiesz się, jak opanować wszystkie te techniki – i jeszcze wiele innych – po to, aby zmienić swoje życie zgodnie z potrzebami.
Dlatego bardzo poważnie traktuję ten początek naszej znajomości, ponieważ razem zaczęliśmy właśnie podróż mającą na celu odkrycie i uaktualnienie naszych najgłębszych i jakże prawdziwych możliwości.
Życie jest darem i daje nam przywilej, możliwość i obowiązek podarowania czegoś w zamian poprzez stawanie się coraz lepszym.
Postawmy więc pierwszy krok w tej naszej wspólnej podróży…