Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Oczami miłości - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Oczami miłości - ebook

Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość. - 1 List do Koryntian 13,13

Niełatwo jest patrzeć na świat oczami miłości, ale kiedy poświęcimy się ćwiczeniu w tej praktyce, zaczniemy dostrzegać Bożą moc poruszającą się w zaskakujący sposób. Książka Oczami miłości pokazuje, że działanie z miejsca miłości zamiast osądu jest najskuteczniejszym sposobem chodzenia w Duchu. Bez względu na to, czy siedzi przy stole, jedząc obiad z miliarderem, czy zatrzymuje się na autostradzie, żeby przekazać pracownikowi budowlanemu słowo wiedzy, Shawn Bolz dzieli się oszałamiającymi wyznaniami z pierwszej ręki o tym, że Bóg pragnie osobiście przemawiać do wszystkich ludzi na całym świecie. Jeśli szczerze modlimy się do Boga, pytając Go o to, co chce mówić do naszych współpracowników, sąsiadów i społeczności, wśród których mieszkamy, będziemy zaskoczeni, jak często On przemawia.

„Ta książka rzuci ci wyzwanie nie tylko do tego, żeby widzieć innych Bożymi oczami, ale również coś z tym zrobić”.
- Christine Caine, autorka bestsellerów, założycielka fundacji A21 i Propel Women

„Dzięki soczewkom miłości stajemy się naczyniami miłości. Uwalniamy uzdrowienie dla tego cierpiącego świata. Polecam tę książkę, ponieważ szanuję Shawna, przez którego Bóg potężnie działa”.
- John Bevere, pastor i autor bestsellerów, współzałożyciel organizacji Messenger International

„Książka Oczami miłości pojawia się w kluczowym momencie historii ludzkości.
Shawn ma charakter, pokorę i objawienie, dzięki którym może zanieść to przesłanie ludzkości”.
- Brian „Head” Welch, współzałożyciel zespołu Korn, zdobywcy nagrody Grammy, autor bestsellerów

SHAWN BOLZ od lat swojej młodości był pionierem w służbie, również w ruchu
proroczym. Koncentruje się na pielęgnowaniu szczerej relacji z Bogiem, kreatywności dzięki rozrywce oraz społecznej sprawiedliwości. Jest zapraszany do Kościołów na całym świecie, spotyka się z prezesami wielkich spółek, celebrytami i światowymi przywódcami. Shawn jest autorem bestsellerów oraz pastorem założycielem służby Expression58, skoncentrowanej na przemyśle rozrywkowym oraz osobach ubogich w Los Angeles. Tam też mieszka wraz z żoną i dwiema córkami.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: brak
ISBN: 978-83-66494-51-0
Rozmiar pliku: 678 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Rekomendacje

„Shawn Bolz jest moim ulubionym autorem. Oczami miłości z pewnością odmieni serca wielu, abyśmy mogli godnie reprezentować Boże serce, czyli serce Miłości”.

– Bill Johnson, pastor wykonawczy w Bethel Church, Redding, Kalifornia, autor książki Kiedy niebo nawiedza ziemię

„Shawn przypomina nam, że jesteśmy powołani do miłowania ludzi przez to, że będziemy rękami i nogami Jezusa na ziemi. Ta książka rzuci ci wyzwanie nie tylko do tego, żeby widzieć innych Bożymi oczami, ale również coś z tym zrobić”.

– Christine Caine, autorka bestsellerów,
założycielka fundacji A21 i Propel Women

„Dzięki soczewkom miłości staliśmy się naczyniami miłości. Uwalniamy uzdrowienie dla tego cierpiącego świata. Polecam tę książkę, ponieważ szanuję Shawna, przez którego Bóg potężnie działa… ponieważ widzi świat oczami miłości”.

– John Bevere, pastor i autor bestsellerów,
współzałożyciel organizacji Messenger International

„Po przeczytaniu tej książki osobiście doświadczysz Bożego serca dla ciebie i tych, którzy cię otaczają. Zainspirujesz się potężnymi świadectwami, jakimi Shawn się dzieli, ale też będziesz bardziej połączony z Bożym sercem”.

– Kris Vallotton, zastępca pastora w Bethel Church, Redding, Kalifornia,
autor książki Ubóstwo, zamożność i bogactwo

„Pozwól Shawnowi oprowadzić cię po tych potężnych i prawdziwych życiowych historiach tak, abyś dokonał pięknego odkrycia Boga, który cię kocha. Ta książka ma moc do zmiany twojego życia oraz tego, jak będziesz postrzegał ponadnaturalny świat wokół ciebie. Spoglądaj oczami miłości, a z pewnością spotkasz Boga!”

– Brian Simmons, autor książki The Sacred Journey,
lider zespołu tłumaczy dokonującego nowego przekładu Biblii,
tzw. The Passion Translation

„Ta książka pokaże ci, że sfera prorocza ma zastosowanie i wymiar praktyczny w dosłownie każdej dziedzinie życia. Pokaże, że świat czeka na ciebie, abyś uwolnił w sobie proroczy dar. Jesteś gotowy? Jesteś gotowy na spotkanie, przygodę? To zaczynajmy”.

– Robby Dawkins, Pastor, autor książki Co zrobiłby Jezus?

„Dziękuję, Shawn! Ta książka jest odkrywcza, głęboka i uzdalniająca. Dziękuję za to, że jesteś głosem, który tak dobrze reprezentuje samą miłość. Dzięki za podniesienie poprzeczki!”

– Patricia King, założycielka służby Patricia King Ministries,
współzałożycielka XPmedia.com

„Bez względu na to, w jakim jesteś momencie swojej podróży, ta książka rozbudzi w tobie głód, żeby wkroczyć we wszystko, co Bóg ma dla ciebie. Nie można przeczytać tych historii i pozostać obojętnym na Boga, który wciąż pragnie objawiać ludziom swoją miłość. Shawn zmieni twoje wzorce i jestem mu za to wdzięczny”.

– Banning Liebscher, założyciel i pastor Jesus Culture,
autor książki Rooted

„Posługując się historiami i pomocnymi rozmowami, Shawn przedstawia nam, jak zacząć słyszeć niebiańskie postrzeganie spraw i sprowadzić odkupieńczą miłość Chrystusa, nadzieję i rozwiązania w różnych sytuacjach. Polecam przeczytać tę książkę od deski do deski; z pewnością cię zainspiruje, a twoja wiara wzrośnie i zapragniesz wywierać wpływ na otaczający cię świat”.

– Georgian Banov, prezes i współzałożyciel Global Celebration
oraz The Global Celebration School of Supernatural Ministry

„Oczami miłości jest głównym źródłem poznawania sfery proroczej i jej znaczenia w naszym codziennym życiu. Kryje się tam tak wiele drogocennej mądrości”.

– Che Ahn, pastor wykonawczy w HRock Church,
prezes Harvest International Ministry, międzynarodowy rektor na uczelni Wagner University

„Kiedy ludzkie złamanie dosłownie materializuje się na naszej planecie na różne sposoby, Chrystus woła swoje Ciało do działania oczami miłości. Mam ten przywilej nazywać Shawna Bolza przyjacielem. Ma charakter, pokorę i objawienie, dzięki którym może zanosić to przesłanie do ludzkości”.

– Brian „Head” Welch, współzałożyciel zespołu Korn, zdobywcy nagrody Grammy, autor bestsellerów

„Najbardziej podobają mi się u Shawna i Cherie ich czyste intencje i niesamowita pasja do poznawania i doświadczania Bożej natury oraz czynienie tego czymś znanym i osiągalnym dla innych ludzi. Ta książka odmienia życie, a w niektórych przypadkach, nawet je ratuje”.

– Graham Cooke, mówca i autor,
www.brilliantperspectives.com

„Ta książka stanie się kamieniem milowym w sferze proroczej, która skłoni wierzących do korzystania z darów proroczych jako narzędzi do zwiastowania Ewangelii i okazywania miłości. Cieszę się, że mogę ją polecać i zachęcać ludzi do przekazywania następujących słów: proroctwo to dar nadziei i współczucia”.

– Paul Marc Goulet, pastor, International Church of Las Vegas

„To penetrujące przesłanie o miłowaniu ludzi jest dokładnie tym, co w najbardziej newralgicznym momencie naszej historii potrzebujemy usłyszeć. Shawn jest prawdziwy. Jego przejrzystość jest zachęcająca. Proszę, przeczytaj tę książkę od deski do deski”.

– Cindy Jacobs, współzałożyciel Generals International

„Oczami miłości otwiera przed nami nowe przygody i możliwości do wyrażania miłości w naszym pionowym kroczeniu z Panem i naszym poziomym chodzeniu z człowiekiem. Świat obecnie potrzebuje miłości, a Shawn Bolz toruje drogę, którą możemy podążyć”.

– James W. Goll, założyciel God Encounters Ministries,
autor, trener komunikacji, konsultant i muzyk

„Jeśli chcesz relacji z Bożym sercem, dla ciebie i świata, tak żebyś żył w pełni swojego przeznaczenia, nie zastanawiaj się ani chwili. Ta książka sprawi, że będziesz się śmiał i płakał, oraz zbuduje w twoim umyśle i sercu piękno Bożych uczuć do człowieka. Bądź przygotowany na wyzwanie, inspirację i mobilizację”.

– Julian i Katia Adams, dyrektorzy fundacji Frequentsee

„Oczami miłości to pięknie napisana książka, która łączy Bożą miłość z naszą zdolnością słuchania Go. Opisane tu historie i nauczanie pozwolą wkroczyć w nowy wymiar objawienia”.

– Bob Hasson, współautor książki The Business of HonorPrzedmowa

„Zwalniam cię od pracy w tym miejscu”.

Mój tata zwrócił się w stronę mamy i powiedział: „Jane, nie uwierzysz, co przed momentem powiedział do mnie Bóg!”.

Jej natychmiastowa odpowiedź brzmiała: „Uwierzę, ponieważ Bóg powiedział do mnie to samo: zwalnia mnie od pracy w tym miejscu!”.

Tak brzmiał głos Pana w 1973 roku.

Kiedy myślę o słuchaniu Bożego głosu, zawsze wspominam czas, kiedy mama i tata po raz pierwszy otrzymali tak jasne polecenia od Pana. To one doprowadziły do powstania chrześcijańskiej telewizji TBN.

Siedem wyraźnych słów dało początek największej stacji telewizyjnej, propagującej chrześcijańskie i rodzinne wartości. Stacji, która dociera do 175 krajów na świecie, emituje rozrywkowe i inspirujące programy dwadzieścia cztery godziny na dobę w czternastu językach u trzydziestu dwóch nadawców z całego świata.

Ale dlaczego Bóg nie miałby przemawiać do swoich dzieci w taki sposób?

Sam Jezus ogłaszał: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4,4). Biorąc pod uwagę kontekst, Jezus mówił do diabła na pustyni i w trakcie kuszenia „wszystkimi królestwami świata” (w. 8). Jednak Boże Słowo zawsze będzie przewyższać te wszystkie propozycje.

Niektórzy zdają się wierzyć, że każde słowo, które pochodzi z ust Bożych, zostało już zapisane w kanonicznych księgach Pisma Świętego. Jednakże osobiście wierzę, że taki punkt widzenia jest umniejszaniem wiecznemu Bogu, który wciąż wiele rzeczy powołuje do istnienia poprzez tych, którzy są gotowi słuchać Jego cichego, spokojnego głosu i za nim kroczyć.

Wielu chrześcijan po latach podążania za Nim doświadczyło tej prawdy i rozumie, że Boży głos nigdy się nie kończy. Jest dla Jego dzieci zarówno miłujący, jak i pouczający. Czytamy o tym w Księdze Jeremiasza 29,11: „Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją”.

Wraz z Laurie mogliśmy doświadczyć tego w osobisty sposób, kiedy bardzo wyraźnie zostaliśmy powołani do Hollywood. Dzięki Bożej łasce zajęliśmy się produkcją filmów. Jeden z nich, Kod Omega, stał się najlepszym filmem kina niezależnego według amerykańskiego czasopisma „The Hollywood Reporter”. Jednak równie wyraźnie usłyszeliśmy, że mamy nagle wyjechać z Hollywood, zostawiając spółkę, którą tworzyliśmy, i ponownie współpracować z telewizją TBN. Wówczas nie mieliśmy pojęcia, że pewnego dnia sami ją poprowadzimy.

Naprawdę cenię ten rozdział w książce Shawna, w którym pisze o proroctwie jako o kierunku dla naszego życia. Mówi tam jasno: „Spotkania z Bogiem pomagają poznać naszą tożsamość w Bogu. Dzięki temu nasze życie w sposób naturalny zmienia kierunek. Bywają też takie chwile, kiedy w prostym podążaniu za Bogiem, pośród zwyczajnych okresów życia odczuwamy, że kroczenie za Jego planem będzie wiązało się z poważnym życiowym wstrząsem”.

Jestem pewien, że jeśli chodzisz z Bogiem już jakiś czas, to również doświadczyłeś „zwyczajnych okresów życia” i być może przeżyłeś „poważny życiowy wstrząs”. Ale jedno jest pewne. Chodzenie z Bogiem i słuchanie „każdego słowa, które pochodzi z ust Bożych” nigdy nie jest nudne! Jego drogi są wyższe niż nasze.

Oczami miłości wyryje w głębi twojego serca zrozumienie, że Bóg kocha swoje dzieci tak bardzo, że osobiście angażuje się w ich relacje (zaczynając od tej z Nim), ich rodzin, małżeństw, tożsamości, a kiedy trzeba, przywrócenia złamanych więzi, finansów czy kierunku, w jakim podążają.

Życzę, żeby lektura tej książki sprawiła ci radość. Mnie sprawiła.

Matt CrouchWstęp

Potężny Bóg zawsze jest obecny w naszym życiu. Nie przebywa jedynie w kościelnym budynku czy w czasie organizowanych ewangelizacji. Jest Bogiem, który chce być zaangażowany w te z pozoru nieznaczące szczegóły i wnikać we wszystkie obszary naszego życia.

Boża miłość nie ma być ezoteryczna, daleka i oderwana od prawdziwego życia. Wygląda raczej i brzmi jak coś namacalnego w tym świecie. Widzimy ją w działaniu we wszystkich dziedzinach życia społecznego: biznesie, edukacji, rządzie, rozrywce, rodzinach. Jest także obecna w każdym naszym problemie i oferuje cenne spojrzenie na wszystko, z czym się zmagamy: tożsamość, zdrowie, relacje, zatrudnienie, pieniądze, życiowe zmiany czy odnowienie tego, co złamane.

W niniejszej książce opowiadam o tych dziedzinach życia. Dzielę się historiami, które odsłaniają Boże spojrzenie miłości w tych sytuacjach i wyjaśniają, jak my również możemy widzieć świat Jego oczami.

Jako chrześcijanie mamy być rozpoznawani dzięki zamieszkującej w nas Bożej miłości. Miłości, która może pochodzić tylko od Niego. Nie są to jedynie dobre pomysły i miłe emocje – ale miłość, która ma moc do zmian. Kiedy jej doświadczymy, będziemy mogli żyć pełnią tego, do czego przeznaczył nas Bóg. Jego miłość sprawi, że będziemy razem angażować się we wszystkie sprawy tego świata, począwszy od naszych wspólnot kościelnych, aż do domów publicznych. Będziemy dla nich Bożą miłością. Będziemy widzieć, jak Bóg odnawia i przemienia te miejsca.

Napisałem tę książkę, żeby szczycić się tym, co Bóg robi, a także pomóc tobie i ludziom wokół ciebie usłyszeć Jego pełen miłości głos. Kiedy to się stanie, poznasz ten rodzaj przemiany, który przychodzi wtedy, kiedy współpracujemy z Bogiem: patrzymy Jego oczami, czynimy to, co On czyni, i mówimy tak, jak On mówi. Jego miłość tworzy dla nas możliwości, aby napełniać się dobrocią i prawdą, uzdolnić do bycia takimi, jakimi stworzył nas Bóg. Jego miłość pomoże rozkwitać zarówno tobie, jak i tym, którzy są wokół ciebie.

Kto wie, jak Bóg chciałby sprowadzać nowe uzdrowienie, pokój i siłę do twojego serca? Kto wie, jak chciałby widzieć cię używanym przez to, że będziesz słuchać Jego pełnego miłości głosu?

Pragnę rozpalić twoją wiarę i zaprosić cię do rzeczywistości, o której być może nigdy nie sądziłeś, że jest dostępna. Wiedz, że jest ona dostępna o wiele bardziej, niż się tego spodziewasz. Proszę jedynie, żebyś odłożył swoje poglądy i otworzył serce na przytoczone tu historie, żeby mogły cię zainspirować do działania. Wyrusz wraz ze mną w podróż odkrywania Jego głosu. Zrób to, co zrobili Żydzi w Dziejach Apostolskich 17,11: otrzymali przesłanie o Bogu i Jego miłości, a następnie zbadali Pisma, żeby sprawdzić, czy to przesłanie jest prawdziwe.

Moją modlitwą jest, aby twoje oczy otworzyły się na Bożą miłość, przejawiającą się w sposób, który wykracza ponad to, co możesz sobie wyobrazić. Nie przerywaj swojej podróży, a te historie na pewno rozbudzą w tobie ogromną wiarę.Rozdział 1 – POŁĄCZENI Z OJCEM

Co by się zmieniło, gdybyś spojrzał na swoje życie przez miarę miłości, badając każdą twoją interakcję? A co, jeśli twój system wartości byłby prawdziwie zakorzeniony w miłości, która miałaby wpływ na każdą decyzję, którą podejmujesz? Co by to zmieniło, gdybyś spoglądał na innych oczami miłości albo wypowiadał do świata słowa Bożej miłości? Gdybyś mówił je do swojej rodziny, do siebie samego? Jeśli chcesz mieć biblijną perspektywę na życie, te pytania są kluczowe.

Powyższe pytania prowadzą mnie do zastanowienia się, co robię z moim życiem. Sprawiają, że poszukuję i stosuję rozwiązania, które działają jedynie w połączeniu z miłością. Niniejsza książka obfituje w historie, które odpowiadają na te pytania, a także historie o tym, co dzieje się, kiedy spoglądamy na każdą sytuację poprzez Bożą miłość. Nagle okazuje się, że wszystko, o czym sądziliśmy, że już znamy, może zmienić się w ułamku sekundy.

Kiedy patrzymy oczami Bożej miłości, niemożliwe staje się możliwe. Otrzymujemy objawienie z Pisma Świętego, że Jego miłość odsuwa nasze grzechy, jak wschód od zachodu, leczy złamane serca, uwalnia jeńców, łamie więzy, przynosi nadzieję, tworzy piękno z popiołu, a śmierć przywraca do życia! Oto moc miłości i możliwości, jakie widzi Bóg, spoglądając na nas. My również możemy w taki sposób spoglądać na nasze codzienne życie.

Bóg nie tylko okazuje nam swoją niesamowitą miłość, ale też do nas mówi. Niemalże każda istotna historia w Biblii ukazuje Boga przemawiającego do człowieka i decyzję, jaką każdy z bohaterów tych historii podejmuje przez wzgląd na swoją relację z Nim. Cała nasza historia kontaktu z Bogiem opiera się na Jego komunikowaniu z nami. Otrzymaliśmy od Niego Biblię, Słowo. Jezus natomiast obiecał, że Duch Święty przyjdzie i będzie do nas mówił. Dzieje Apostolskie opowiadają, jak funkcjonowało to wśród pierwszych chrześcijan. Były to pierwowzory tych doświadczeń, które odsłaniają przed nami wyjątkową osobowość naszego Boga, tak zresztą jak wszystko inne, co zostało opisane w Biblii. W miarę jak zaczynamy Go poznawać, możemy objawiać Jego niezwykłą moc dla świata wokół nas. On wciąż przemawia do kobiet i mężczyzn, którzy słyszą Jego głos i mówią o tym, co On widzi. Bóg natomiast używa ich, aby dzielili się ze światem Jego pragnieniami i sercem.

Kiedy pojawia się Boży głos, nie przynosi ze sobą biernej sugestii. Jego słowo tworzy niewyobrażalne możliwości. Toruje drogę do realizowania Jego planu, zamierzeń i miłości. Jego głos tworzy okazje do tego, żeby objawiało się Jego serce, by spory były zażegnywane, dobrze prosperujące biznesy były ustanawiane, wznoszone zachwycające budowle, a rodzice by otrzymywali mądrość do wychowywania swoich dzieci. Bóg dba o wszystko, co nas dotyczy, i chce uzdolnić nas do podążania dalej, niż możemy to sobie wyobrazić. Zamiarem Bożego serca nie jest zniszczyć nas i naszą kulturę, ale przeniknąć każdą cząstkę nas i wszystkie obszary kultury. On pragnie dostosować wszystko do swojej miłości, która ma moc, żeby przenikać i odnawiać to, co stworzył do pełni Jego pierwotnego planu i celu dla naszego życia.

Słyszenie Boga pozwala mieć kontakt z tą wielką miłością i zmienia nasze spojrzenie na to, w jaki sposób traktować i doceniać otaczających ludzi. Słyszenie Boga uzdalnia również do odczuwania, co na dany temat myśli nasz Ojciec. Odbywa się to poprzez bliską, intymną i osobistą więź
(1 Kor 2,6–16). Odtąd przestajesz znać to jedynie z teorii. Zaczynasz doświadczać Bożego Ducha, który komunikuje ci swoje uczucia, myśli, pragnienia czy nawet plany na oparcie twojego życia na Jego miłości.

To ten rodzaj miłości każdego dnia dodaje otuchy w moim podążaniu za Bogiem. Pragnę zrozumieć ten cudowny sposób, w jaki miłość objawia się w życiu ludzi. Kiedy patrzymy na nich oczami miłości i widzimy, co jest w Bożym sercu i jakie jest Jego wyobrażenie, zawsze będzie stała za tym moc. Będziemy otrzymywać wsparcie twórczej siły samego Boga – tego, który stworzył świat, wprawił go w ruch, a także stworzył ciebie. Jego słowa pełne miłości wciąż mają tę samą moc do kształtowania i wpływania na każdą sytuację wydarzającą się w dzisiejszym świecie.

To również ta miłość zmotywowała mnie do udziału w przeobrażaniu życia innych – wzięcia pod opiekę zastępczą kilku chłopców oraz dzielenia się swoim życiem i miłością z ludźmi w tragicznych sytuacjach oraz cywilów zamieszkujących strefy wojenne.

Ta sama miłość przynagliła mnie do otworzenia Kościoła w Los Angeles. Za cel postawiłem sobie docieranie z Bożą miłością do ludzi sukcesu, a przede wszystkim z Hollywood i przemysłu rozrywkowego (wielu z nich trudno jest okazywać miłość ze względu na ich rozbuchane ego i narcyzm). Ale też docieranie do bezdomnych, którzy nie mają środków materialnych ani zdrowych relacji – robię to dlatego, że wierzę, iż żadna osoba nie jest na tyle zgubiona, żeby nie można było jej kochać.

Wiele podróżowałem po świecie, widziałem i słyszałem, w jak różnorodny sposób Bóg okazuje swoją miłość. Każde takie spotkanie napełniało mnie radością, nadzieją i podziwem nad tym, jaki jest Bóg oraz jak bardzo potrafi kochać ludzi, o których myślałem, że na to nie zasługują. Każdego miesiąca mówię na ten temat do milionów ludzi. Każdego tygodnia poświęcam czas na poszukiwanie tego, jak wygląda świat z perspektywy miłości, a następnie dzielę się tym z otaczającymi mnie ludźmi. Niemalże każdego dnia oglądam moc miłości, która przemienia życie, serca i sytuacje ludzi wokół mnie.

Zawsze, ilekroć dostrzegam to, co widzi Bóg, ogarnia mnie ekscytacja. Kiedy Pan pokazuje mi swoją miłość, a także kiedy przemawia przeze mnie swoją miłością, czuję się jak dziecko podczas świąt Bożego Narodzenia. Nie wynika to z tego, że nadaje to mojemu życiu znaczenie, ale że buduje moją intymność z Bogiem i wnosi do serca radość. Mam możliwość słuchać o tajemnicach ludzkich serc i patrzeć, jak Boża miłość je porusza. Mam udział w Bożym dziele objawiania Jego natury i miłości. Odczuwam wpływ niebywałej Bożej troski na życie drugiego człowieka i myślę, że jest to najbardziej wartościowa rzecz, jaką możemy dać, otrzymać czy stać się jej częścią.

Nie musi to być jakaś magiczna, mistyczna, ponadnaturalna chwila, kiedy na ziemię zstępują chóry śpiewających aniołów. Bardzo często dzieje się to w normalnym, codziennym życiu.

PRZEMIENIANY W KAŻDEJ CHWILI DNIA

Christine pracowała niegdyś w samorządowym programie, którego celem była pomoc młodym ludziom znajdującym się w trudnej sytuacji i żyjącym poza domem rodzinnym. Pewnego dnia Christine przebywała z chłopcem o imieniu Michael, który miał za sobą burzliwą przeszłość. Nagle stał się bardzo agresywny. Używał przemocy, zaczął jej grozić, przeklinać i krzyczał: „Nienawidzę cię!”. Kipiał ze złości.

Christine mogłaby wezwać ochronę czy usiłować go obezwładnić, ale zamiast tego przypomniała sobie, jaki był Jezus. Prosił Boga, żeby przebaczył tym, którzy go zabijali. Pomyślała o miłości w ciele, o Tym, który kochał, pomimo że był wzgardzony przez ludzi i opuszczony. Momentalnie poczuła Boże prowadzenie, aby nie wzywać pomocy. Bóg najwyraźniej miał inne rozwiązanie.

„Michael, nie ma problemu. Możesz mnie nienawidzić teraz i na zawsze” – zaczęła Christine. „Wszystko w porządku. I tak w niczym nie zmieni to tego, co o tobie myślę. Nawet jeśli miałbyś zrobić mi krzywdę, to pewnie jakoś bym się broniła, ale wciąż będzie mi na tobie zależało i będę chciała dla ciebie tego, co najlepsze – bez względu na to, co byś mi powiedział czy zrobił”.

To była akceptacja, na którą Michael nie zasłużył. Coś w tym wspaniałym akcie miłości sprawiło, że jego oczy wypełniły się łzami, a po chwili spłynęły po jego twarzy. Christine go pocieszała, a chwilę później chłopiec zaczął opowiadać jej o swoim trudnym życiu, znęcaniu się nad nim i bólu, przez które przeszedł. Okazała mu miłość poprzez zwyczajne wysłuchanie jego opowieści. Christine odczuła, że chce podzielić się z nim miłością poprzez słowa prorocze. Wypowiadała słowa nad tym smutnym, załamanym młodym człowiekiem i podzieliła się z nim dwoma obrazami, które Bóg jej przekazał. Dotyczyły bólu, jakiego doświadczył w swoim życiu.

Michael był zadziwiony, że ktoś tak wiele o nim wie. Sądził, że nikt tak naprawdę go nie poznał, że nikt nie wie, przez co przechodził. Co więcej, myślał, że jest odosobniony w swoim bólu. Ale oto Jezus, poprzez Christine, opowiedział mu wszystko o jego życiu! Coś w nim pękło. Pojawiła się miłość.

To jednak nie koniec. Christine powiedziała mu również, kim jest w Bożych oczach. Bóg obdarował go talentem do przewodzenia i powołał do służby jako lidera. Ponadto przekazała, że jest Bożym stworzeniem i jest przeznaczony do dobrych rzeczy, a On pragnie, żeby prowadził również innych do dobrych rzeczy.

Christine zwyczajnie słuchała, prorokowała i zachęcała Michaela przez godzinę. Odtąd nie był już tym samym człowiekiem.

Następnego dnia ludzie przychodzili do Christine i pytali, co takiego zrobiła, że po jednej rozmowie Michael całkowicie się zmienił w stosunku do swoich rówieśników i opiekunów z domu dziecka. Tworzył teraz atmosferę akceptacji i wsparcia dla swoich kolegów. W jego nastawieniu widać było nadzieję i zachętę.

Słowa, które wypowiadała Christine nie pochodziły od niej; były wynikiem miłości, którą dostrzegła. Potraktowała tego młodego człowieka tak, jak Bóg chciał, aby był traktowany. Słowa pełne miłości sprawiły, że Michael stał się zupełnie innym człowiekiem. Stworzyły możliwość przyjęcia nowej tożsamości, takiej, której wcześniej nie dostrzegał. Dzięki Christine straszne położenie Michaela zetknęło się z Bożą bezwarunkową miłością i odtąd wszystkie myśli chłopca się zmieniły. Od tego dnia był innym człowiekiem.

Nie istniała żadna instrukcja, pokazująca, jak można tego dokonać. Jedynie miłość i komunikowanie się z Bogiem odnośnie do tego, jak On chce okazać miłość Michaelowi, a następnie odebranie tych wyjątkowych słów, których potrzebował w tamtym momencie usłyszeć. Wszystko w życiu Michaela się zmieniło, ponieważ ktoś okazał mu Bożą miłość i pomógł spojrzeć na siebie oczami miłości.

Kiedy patrzymy oczami miłości, możemy zobaczyć kogoś dokładnie takiego, jakim został stworzony. Jednak połączenie ludzi z miłością Ojca nie polega tylko na mówieniu o miłości. Miłość, aby w pełni ukazała Jego serce, musi słuchać. Gdyby Christine najpierw nie słuchała, Michael mógłby nigdy nie przyjąć tego, co powiedziała później.

Czasem nie trzeba wypowiadać żadnych słów. Możemy traktować ludzi według wartości, jaką nadał im Bóg, zamiast pomijać tę wartość. Czasem zdarzały się takie chwile, kiedy widziałem, że żadne słowo wiedzy nie wystarczy, żeby dotrzeć do danej osoby, ponieważ stan jej serca nie pozwalał na to, aby je przyjąć. Czasami trzeba działać. Przytulić, zaproponować możliwość wysłuchania czy kupić bezdomnej osobie poduszkę – te wszystkie rzeczy mogą być komunikatami miłości, która w proroczy sposób mówi do serca człowieka o jego tożsamości. Słowa, jakie wypowiadamy, czy wiedza, którą otrzymujemy, nie czyni nas wielkimi – dokonuje tego jedynie okazywanie wielkiej miłości.

Kiedy Jezus usłyszał, że na drzewie znajduje się człowiek o imieniu Zacheusz i usłyszał od Ojca, że ma spędzić z nim czas – od razu zadziałał. Nie robiły na nim wrażenia tłumy usiłujące przekonać go, że ten człowiek nie jest tego wart. Udał się do jego domu i spędził z nim czas. Nie wyjaśniał dlaczego. Taki uczynek był wystarczający, żeby wyrazić wobec niego akceptację i pełnię miłości.

Pragnienie jasnego wyrażania się czy ubierania każdego odczucia w słowa zawsze będzie prowadziło na niewłaściwą drogę. Jeśli chcemy docierać do ludzi z Bożą miłością, musimy nieustannie ćwiczyć się w dziecięcej wierze i podążać za Ojcem, gdziekolwiek nas prowadzi.

BOŻA MIŁOŚĆ TWORZY NOWE MOŻLIWOŚCI

Boża miłość może być cicha i spokojna, a innym razem może wpadać do naszego życia w momentach, w których najmniej się tego spodziewamy. Tak czy owak, tworzy możliwości nawet wtedy, gdy wydaje się, że nie ma już żadnego wyjścia.

Weźmy przykład Mojżesza. Izraelici, wychodząc z Egiptu, znaleźli się w pułapce. Przed nimi było Morze Czerwone, a za nimi ścigająca ich armia. Wtedy też objawiła się wobec nich Boża miłość. Wyjątkowa i bardzo realna. Sprawiła, że pojawiło się wyjście. Takie, o jakim nikt by nawet nie myślał. Bóg rozdzielił Morze Czerwone. To był cud. Nie stało się to dla zabawy. Bóg uczynił cud, żeby zademonstrować bezmiar miłości, jaką Ojciec darzy swój lud.

Bóg uczynił coś, co wydawało się niemożliwe również w przypadku Marii. Dziewica stała się brzemienna. Nosiła w swoim łonie Jezusa.

Boża miłość do świata uzdolniła Jezusa do czynienia znaków i cudów na ziemi.

Biblia jest pełna historii o tym, jak Bóg pokazywał, co może się wydarzyć dzięki Jego miłości! On cały czas rozdziela Morza Czerwone w naszym życiu. Bóg sprowadza do nas swoją miłość, dzięki czemu wszystko się zmienia.

Być może myślisz: Świat jest złożony. Mówisz sobie: Czasem trudno powiedzieć, co to jest miłość. Coś o tym wiem. Czy miłością jest dawać bezdomnemu gotówkę, jeśli wiemy, że i tak wyda ją na używki, które pomnożą jego cierpienie? Czy dobrze jest kochać kogoś, kto nas skrzywdził, i najpewniej zrobi to po raz kolejny? Zatem skąd możemy wiedzieć, jaka jest w danej sytuacji perspektywa miłości?

NAJLEPSZY PRZEWODNIK MIŁOŚCI

W Pierwszym Liście Jana 4,8 czytamy: „Bóg jest miłością”. Jezus jest tego najlepszym przykładem. W Ewangelii Jana 1,14 jest mowa o tym, że Jezus jest Słowem Bożym, które „ciałem się stało”. Zatem jeśli Bóg jest miłością, a Jezus jest ludzkim odbiciem Boga, to możemy spoglądać na życie Jezusa, żeby odnajdywać namacalne przykłady miłości w tym świecie, ponieważ On jest jej ucieleśnieniem. Jezus często mówił o rzeczach, w których ludzie nie uczestniczyli ani nie byli ich świadomi, ponieważ dostrzec je można było tylko poprzez miłość. Tłumaczy to, dlaczego dokonywał tak wielu rzeczy, które wprawiały w osłupienie innych. Nie patrzyli oczami miłości. Wszystko, co Jezus mówił i robił, opierało się na miłości. Było przekazywane Mu przez Ducha Świętego od Ojca. Dziś mamy tę samą relację z Ojcem przez Jego Ducha!

Kolejnym fragmentem, który uczy na temat miłości, jest Pierwszy List do Koryntian 13. Opisuje, czym jest miłość i jak postępuje. Jeśli zastosujemy to do Jezusa, otrzymamy obraz tego, kim Jezus jest dla świata. Jezus jest cierpliwy i dobry, nie poniża innych, nie jest samolubny, niełatwo Go rozgniewać, nie chowa rachunku krzywd. Zawsze ochrania, ufa, jest pełen nadziei i wszystko potrafi przetrwać. Jezus nigdy nie zawodzi. Oznacza to, że kiedy mówimy z miłością, szczerą miłością – tą, przez którą spogląda Bóg, nie poniesiemy porażki!

Czytamy o tym w Piśmie Świętym wiele razy. Piotr zaparł się Jezusa w najbardziej kluczowym momencie, ale Jezus nie wypominał mu tego, ale był pełen nadziei. To podejście przeobraziło Piotra. Po wyparciu się Jezusa Piotr wrócił do swoich starych zajęć. Był dalej rybakiem. Ale Jezus go odnalazł i przywrócił mu poczucie Bożej miłości. Niedługo potem Piotr stał się skałą, na której wybudowano Kościół. Tylko pomyśl! Jedno spotkanie z miłością stało się zaczątkiem dzisiejszych Kościołów.

W czasach Jezusa ludzie często sądzili, że chore osoby noszą na sobie skutki grzechu lub ciąży na nich Boże przekleństwo. Jezus nie myślał w taki sposób. Podchodząc do nich, wypatrywał Bożej woli i serca, dlatego widział ich jako zdrowych, ukochanych i tych, którym przebaczono grzech.

Kiedy Jezus ujrzał głodne tłumy gromadzące się wokół Niego i potrzebujące jedzenia, miłość sprawiła, że uczynił cud. Pojawiło się więcej żywności, niż ludzie potrzebowali.

Widzimy również miłość, jaką Jezus okazał kobiecie przy studni. Jako wyrzutek społeczny, kobieta została przywrócona do miejsca godności i czci, a następnie opowiedziała całej wiosce o Bożej miłości.

Innym razem Boża miłość zainterweniowała, kiedy zamierzano ukamienować kobietę za cudzołóstwo. Jezus pokazał zupełnie nową perspektywę, która ocaliła jej życie.

Dostrzegamy również miłość w Jezusie, kiedy opowiadał historię, która wskazywała, że niezbawiona osoba, Samarytanin, również może kochać i dbać o potrzeby innych i bardziej rozumieć Boże serce niż ludzie, którzy wierzyli w Boga, a mimo to byli zbyt zajęci sobą i religijnymi uczynkami. Kiedy odczuwasz prawdziwą Bożą miłość, przestajesz postępować w oparciu o poczucie obowiązku wobec religijnych przepisów. Czujesz raczej odpowiedzialność za to, żeby kochać. Nawet ludzie bez właściwej relacji z Bogiem mogą odczuwać Jego obecność i prawidłowo odczytywać Jego naturę, jeszcze zanim osobiście Go poznają. Bóg udziela swojej miłości każdemu za darmo.

PROCES, CIERPLIWOŚĆ I BUDOWANIE INTYMNOŚCI Z BOGIEM

Czasami na efekty działania miłości trzeba długo poczekać, co oznacza, że musimy być cierpliwi i mieć nadzieję. Może to nie być łatwe, ponieważ jeśli jesteś taki jak ja, nie znosisz oczekiwania. Wszyscy chcemy natychmiastowych efektów i wyrażamy zasadę: „Jeśli zrobię tę jedną rzecz, która wynika z miłości, mogę kontrolować tę osobę i sprawić, że według mnie stanie się w pełni zaakceptowana przez Boga”. Natomiast Bóg spędził tysiące lat na zdobywaniu serc Izraelitów i ten proces jeszcze się nie skończył. Bóg może się przejawiać zarówno poprzez długotrwały proces, jak i natychmiastowe działanie. Jednakże On uwielbia sam proces zbliżania nas do swojej natury. Dzięki temu pomaga nam poznawać głęboko Jego serce. To dlatego nie zawsze czyni wiele rzeczy bezpośrednio i natychmiastowo.

Zdarzało mi się, że mówiłem Bogu: „Dlaczego mówisz do mnie metaforami? Nie cierpię ich. Są najgorszymi rzeczami na świecie. Dlaczego mi to robisz?”. Nie jestem zbyt cierpliwy (w przeciwieństwie do mojej żony). Jednak pewnego dnia Bóg pokazał, dlaczego lubi mówić do mnie w przypowieściach. Ponieważ dzięki nim odsłania przed nami swoje serce. Gdyby mówił do nas wprost, moglibyśmy przyjmować Jego przesłanie jako rygorystyczne zasady i stosować je bez miłości. Kiedy dał dzieciom Izraela zasady, które miały przestrzegać, i granice, które miały respektować, nie skończyło się to dobrze. Nawet jeśli technicznie rzecz biorąc, ludzie przestrzegali prawa, najczęściej robili to, przyjmując niewłaściwą postawę serca. Nie robili tego z sercami nakierowanymi na Boga, dlatego często przeradzało się to w coś uciążliwego.

W Ewangelii Mateusza 23,2–4 Jezus powiedział (pamiętajmy, że są to słowa samej Miłości): „Na mównicy Mojżeszowej zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Wszystko więc, cokolwiek by wam powiedzieli, czyńcie i zachowujcie, ale według uczynków ich nie postępujcie; mówią bowiem, ale nie czynią. Bo wiążą ciężkie brzemiona i kładą na barki ludzkie, ale sami nawet palcem swoim nie chcą ich ruszyć”.

Jezus kontynuował ostrzeżenia przed hipokryzją, mówiąc w wersecie piętnastym: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami”.

Często myślimy, że hipokryzja to mówienie jednego, a robienie czegoś innego. Jednak to tylko jedna z prawidłowych definicji. Możemy również powiedzieć, że hipokryzja to wszelki czyn bądź słowo, które narusza miłość. Może to się dziać za każdym razem, kiedy nie poświęcamy czasu na to, żeby przyjrzeć się danej sytuacji wraz z Bogiem. Nie spoglądamy na to oczami miłości, którymi nas obdarzył. Prawdę mówiąc, sądzę, że to jest najlepsza definicja hipokryzji. Możesz zrobić coś dobrego dla Boga. Możesz robić coś twórczego, głosić Słowo lub służyć, ale jeśli robisz to bez miłości – jest to hipokryzją.

Jezus uczył, że chrześcijańska wiara zaczyna się od naszego serca. Nie opiera się na wypełnianiu określonych szczegółowych przepisów. Powiedział, że tak naprawdę jesteśmy wolni od legalistycznego wypełniania prawa, pozbawionego relacji z Nim. Dzięki cenie, którą Jezus zapłacił na krzyżu, oraz darowi Ducha Świętego uzyskaliśmy wieczny dostęp do Ojca.

Gdy Jezus nauczał poprzez przypowieści, objawiał naturę Ojca. Zachęcał ludzi do interpretowania Jego opowieści, rozpoznania podobieństw oraz odkrywania przez tę relację, kim On jest. Ludzie przyzwyczajeni do reguł i przepisów prawa byli przez to zdezorientowani, ponieważ Jezus wolał posługiwać się opowieściami zamiast bezpośrednimi zwrotami, aby przedstawiać swoje zasady. Ponadto ludzie nie rozumieli, dlaczego mówił nie tylko do wierzących i Hebrajczyków, ale także do niewierzących tłumów. Nie przedstawiał tego w następujący sposób: „Jeśli będziesz podążał za mną i moimi trzema zasadami, nadam ci kolejny stopień dowodzenia”. To byłoby o wiele prostsze.

Większość z nas miewała chwile, kiedy zastanawialiśmy się: Boże, dlaczego nie mówisz do mnie w zrozumiały sposób? Uczniowie również się nad tym zastanawiali. W Ewangelii Jana 16 Jezus nieco rozjaśnił znaczenie swoich słów, na co uczniowie odparli: „Oto teraz wyraźnie mówisz i żadnej przypowieści nie powiadasz” (w. 29). Ale kto tu się zmienił? Jezus nigdy nie zmienił sposobu, w jaki do nich mówił. Jeśli przyjrzymy się temu, co powiedział, to wciąż było to parabolą i dawało możliwość poznania Jego głębszych myśli. To raczej oni przywykli do Jego natury i zaczęli rozumieć, co chciał przez to powiedzieć. Spędzili wiele czasu poznając Jego serce, a w konsekwencji byli przemieniani przez relację z Miłością.

POŁĄCZENIE Z OJCEM

Bóg pragnie, abyś poznał Jego niezwykłą naturę. Jest coś, co chce zostawić głęboko w tobie, co jest tak samo prawdziwe jak każda przyjaźń, jaką miałeś, a jest nawet głębsze, ponieważ pochodzi z wewnątrz, a nie z tego, co zewnętrzne. Jeden z powodów, dlaczego Jego głos tak często pojawia się w postaci wrażeń w naszych myślach, powinien być dla ciebie zachętą: On naprawdę w tobie mieszka. Przemawia do twojego wnętrza częściej niż w Starym Testamencie, kiedy Bóg mówił w słyszalny sposób albo w postaci widzialnych wizji. Może się to zdarzać również dzisiaj, ale w większości przypadków ludzie, którzy kochają Boga, słyszą Jego głos poprzez wrażenia, intuicję, która pochodzi z ich wnętrza. Bóg jest w tobie głosem miłości.

Kiedy zaczniesz o to zabiegać, wszystko zacznie się zmieniać.

Dopóki tego nie zapragniesz, prawdopodobnie będziesz usiłował zdobywać pozycję społeczną, autorytet czy majątek. Krótko mówiąc, będziesz chciał spełniać amerykański sen, nadając temu chrześcijańską formę. Będzie to wyglądało tak, jakbyś wykorzystywał wszelkie dostępne środki, aby nauczyć ludzi lekcji poglądowej, w tym również na temat słuchania Jego głosu. Natomiast ludzi niewierzących będziesz chciał jedynie doprowadzić do zbawienia, bez poznania ich, zadbania o nich i ujrzenia ich takimi, jak pierwotnie widział ich Bóg oraz zgodnie z tym, do czego On ich przeznaczył. Nie będziesz potrafił zauważyć, że są radością, która została postawiona przed oczami Jezusa. Nie dostrzeżesz też faktu, że było to powodem, dla którego miał tak wielką wiarę, aby wycierpieć krzyż (Hbr 12,2). Zamiast tego będziesz myślał o liczbach „zewangelizowanych” ludzi, aby móc przypiąć kolejną odznakę do swojego pasa lub uznać to jako sukces w swoim religijnym systemie wartości. Dla ludzi, do których będziesz chciał dotrzeć, będzie to raczej kiepskim rodzajem marketingowej piramidy (jeśli byłeś kiedyś na spotkaniu, na którym oferowano jakiś drogi produkt, to doskonale wiesz, na czym to polega). Nie będzie to dla nich miłością ani mocą prowadzącą do pozytywnych przemian.

OFEROWANIE BOŻEJ MIŁOŚCI INNYM

Ludzie wyczuwają koncepcje z ukrytym haczykiem na kilka kilometrów. Natomiast kochanie innych, tak jak robił to Jezus, tworzy postawę, której celem ponad wszystko inne jest przywiązanie do Boga i relacja z Nim. Nawet jeśli ludzie tego nie przyjmują, nie oznacza to, że są niegodni naszego czasu. Jest to jedną z najbardziej nieprawidłowych rzeczy, która burzy związek z prawdziwą chrześcijańską miłością, ponieważ tworzy postawę my kontra oni. Jezus przyszedł na ziemię przez wzgląd na Bożą miłość do każdego na tej planecie. „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (J 3,16). Powinniśmy traktować wszystkich z szacunkiem, jakby byli warci tej ceny, nawet jeśli tego nie przyjmą.

Jezus mówił do wielu: „Pójdź za mną”. Niektórzy odpowiadali: „Nie mogę”. Jeden z bogaczy rzekł: „Nie mogę zrobić tego, o co mnie prosisz. Nie oddam wszystkiego, co mam, ubogim”1. Odpowiedź Jezusa brzmiała: „Jasne, że dla człowieka twojego pokroju nie jest to łatwe”. Jak się później dowiadujemy, ten człowiek nie przyjął zaproszenia Jezusa, aby pójść za Nim. Jednak Jezus nie powiedział do niego: „Nienawidzę cię. Odejdź ode mnie, ty snobie” albo: „Do diabła z tobą!”. Zamiast tego zwrócił się do niego w miłości i zrozumieniu. Zaakceptował i uszanował jego odpowiedź. Powiedział: „Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego” (Mt 19,24). Innymi słowy: „To, o co cię proszę, to naprawdę niełatwa rzecz”.

Mam wrażenie, że obawiamy się kochać ludzi, ponieważ boimy się, że będziemy utożsamiani z ich niewłaściwymi decyzjami. Nie chcemy akceptować ludzi w taki sposób, jak czynił to Jezus. On nie uważał, że miłowanie kogokolwiek wpływa na Jego reputację, nawet jeśli był to ktoś o nienajlepszej sławie. Jego miłość nie miała granic. Jako że nie mieliśmy okazji widzieć takiego rodzaju miłości, pewnie jakaś część nas nie dostrzega tego, co czyni Bóg, a przecież jest to naszym największym chrześcijańskim obowiązkiem. Mamy być skoncentrowani na tym, co czyni Bóg, i robić to samo. Uwielbiać Go. Wychwalać za to, co czyni. Być przy tym, co robi. Przyłączać się do tego.

Czy jest coś jeszcze, co mamy czynić, lub coś, w co mamy się zaopatrzyć, żeby przyłączyć się do Niego i przynosić światu miłość? Pierwszy List do Koryntian przypomina: „Macie już wszystko, czego potrzebujecie. Macie już większy dostęp do Boga, niż możecie to sobie wyobrazić… Siedzicie na wierzchołku świata – Bożego świata – a my jesteśmy tam razem z wami!”2.

Bóg dał nam już dostęp do siebie. Jeśli wydaje nam się, że nie mamy siły, żeby wypełnić chrześcijańskie powołanie, to jedyną rzeczą, jakiej nam brakuje, jest połączenie z tym, co Bóg robi w chwili obecnej, na co patrzy i do czego zaprasza nas, abyśmy się przyłączyli. Ważne, abyśmy postępowali tak samo, patrzyli tak samo – aby On mógł przemieniać otaczający nas świat zgodnie z tym, do czego go przeznaczył. Cały świat czeka, abyśmy powiedzieli o tym, co czyni Bóg. Ponieważ On jest dobry. A w dzisiejszym świecie ludzie łakną dobra.

NIE POZWÓL, ABY PRZESZKODZIŁY CI STRACH, OCENIANIE CZY SZTYWNE WYMAGANIA

Niestety wielu chrześcijan, w tym także osoby publiczne związane z Kościołem, od dawna mówią o rzeczach, które nie mają z Bogiem wiele wspólnego. Epatują osądem. Mówią: „Taki nie jest Bóg. On tego nie robi. Wasze decyzje sprawiają, że nie zasługujecie na Boga. Jesteście kłamcami i idziecie do piekła. To jest złe. To twój bożek. To jest fałszywa religia. To jest zwiedzenie. Zło. To wszystko zmierza do piekła i będzie zniszczone!”.

Nie wierzę, że to są słowa Boga. On jest miłością. Owszem, On sądzi sprawiedliwie, ale najpierw wykorzystuje miłość, aby nas przeobrazić. Kiedy o tym myślę, zawsze przypominam sobie Niniwę i Jonasza. Bożym planem nigdy nie jest zniszczenie. Natomiast niezmiennie jest nim odkupienie i miłość.

Umiejętność słyszenia Bożej miłości do innych nie jest wyłącznie z korzyścią dla bliźnich. Wyposaża również i ciebie oraz pomaga ci zbliżyć się do Boga i lepiej Go zrozumieć. Kiedy będziesz uczył się patrzeć z większą miłością, zaczniesz dostrzegać coraz więcej z tego, co widzi Bóg. Będziesz w stanie zobaczyć, jaki był Jego cel, i że ze względu na niego stworzył świat i człowieka.

Bardzo się zmieniłem od czasu, kiedy pozwoliłem Bogu ożywić we mnie miłość. Jest to dla mnie niewiarygodne, jak w przeszłości nie pozwałem swojemu sercu kochać ludzi z powodu strachu czy ze względu na siłę swoich poglądów i opinii. Stały się silniejsze niż moc miłości. Niektóre moje opinie nie pochodziły z inspiracji miłości. Wynikały raczej z tego, o czym sądziłem, że jest właściwe lub niewłaściwe.

Wojowanie o rację zawsze pozostaje wrogiem miłości. Widzimy to na przykładzie drzewa życia i drzewa poznania dobra i zła. Życie koncentruje się na tym, co czyni Bóg i gdzie skierowana jest Jego miłość. Natomiast poznanie dobra i zła koncentruje się na tym, co jest złe, a co dobre. Jest suchą wiedzą pozbawioną relacji.

Wyobraź sobie, że pewien tabloid opisuje jakąś słabość twojego przyjaciela. Może być w tym część prawdy. Jednak kiedy masz z nim relację i znasz jego historię, nie będziesz ferował wyrokami pod jego adresem, ponieważ miłość patrzy na wszystko przez pryzmat relacji. Widzisz dobre i złe uczynki swojego przyjaciela i myślisz: Oj, tutaj dał plamę. Ale i tak wciąż tak samo go kocham. Muszę jedynie na to uważać i postawić nowe granice. Dojrzałość polega na tym, że zło nie ma wpływu na miłość. Jeśli zaczynasz się w tym rozwijać, Bóg będzie mówił do ciebie w bardzo wyraźny sposób. Jego „głos płynący z serca Ojca” zacznie dzięki tobie przemieniać życie ludzi.

Lata temu doświadczyłem duchowego spotkania, podczas którego czułem, że jestem powołany, aby przeprowadzić się do Los Angeles. Bóg pokazał mi jakby wielki tłum, tysiące ludzi różnych ras, a następnie napełnił moje serce miłością do nich. Poczułem, że są częścią mojej misji. Mógłbym powiedzieć, że Boże serce spowiło całe to miasto, a ja czułem, że z moim stało się dokładnie to samo. Pan powiedział mi: „Dziękuję ci za to, że kochasz tych, których ja umiłowałem”. Kiedy patrzyłem na te twarze, Bóg poszerzał moje serce tak, aby było w nim miejsce na miłość.

Jestem przekonany, że jeśli chcesz mieć wielki wpływ na ludzkość – Biblia nazywa to „żniwem” – musisz mieć w sobie wielką miłość. Potrzebujesz pozwolić Bogu napełnić cię miłością do ludzi, do których jesteś powołany. Jeśli chcesz mieć u nich autorytet, musisz też zrozumieć w swoim duchu, że Oni należą do Niego. W przeciwnym razie twój autorytet będzie ograniczony.

Wcześniej wspomniałem, że w przeszłości wiele rzeczy powstrzymywało mnie przed kochaniem ludzi w Boży sposób. Przeszkodą były pewne wyobrażenia na temat tego, jak powinno wyglądać poznanie i podążanie za Jezusem. W czasie, kiedy Jezus stąpał po ziemi, rygorystyczne oczekiwania były tym, co blokowało faryzeuszom i przywódcom żydowskim poznanie go jako Syna Bożego. Mieli konkretne oczekiwania co do tego, kim miał być Mesjasz, przez co w konsekwencji Go nie poznali! Nie uświadomili sobie, że Jezus był Miłością. Myśleli, że ich zbawiciel ma być królem, który będzie wojownikiem. Nie patrzyli na to oczami miłości. Patrzyli przez pryzmat własnego zrozumienia. Tę samą chorobę zauważamy dziś w zachodnim Kościele: bardziej polegamy na ludzkiej mądrości niż na Bożej miłości.

Jeśli uczciwie na siebie spojrzymy, to przyznamy, że często mamy tendencję do robienia tego samego co faryzeusze. Kiedy ostatnio poświęciliśmy się, aby zrobić to, czego chciał Jezus? Jak często ze względu na to, że obawiamy się spoglądać oczami miłości, porzucamy moc, którą On pragnie przynieść dzięki nam do tego świata? Zwykle patrzymy oczami naszego rozumu, a Pismo Święte wykorzystujemy, żeby usprawiedliwiać nienawiść i niewygodne uczucia. Ci, którzy ukrzyżowali Jezusa, również wykorzystywali Pismo Święte, żeby usprawiedliwić własne uczynki, ale kompletnie im się to nie udało! My nie musimy godzić się na porażkę. Miłość zawsze na nas czeka, gotowa nas przytulić, pouczać i wskazywać lepszą drogę.

PROROCTWO TO UWALNIANIE BOŻEJ MIŁOŚCI

Wierzę, że słuchanie Boga i używanie darów proroczych, o których pisał apostoł Paweł, jest najszybszym sposobem na objawianie natury Bożej miłości wobec innych. On pragnie obdarzać tymi narzędziami nas wszystkich. Tymi darami są: słowo mądrości, słowo wiedzy i słowo prorocze. Wszystkie składają się na służbę proroczą. Sens tej służby można też oddać jako słuchanie Bożego głosu dla otaczającego nas świata.

Apokalipsa 19,10 mówi: „A świadectwem Jezusa jest duch proroctwa”. Zatem to duch proroctwa jest kwintesencją tego, co Boża miłość czyni na ziemi. Proroctwo nie może być oderwane od miłości. W Pierwszym Liście do Koryntian 14,4 czytamy, że proroctwo służy wzmocnieniu, co oznacza budowanie. W swojej najczystszej, najprawdziwszej formie proroctwo jest Bożą miłością, uwalnianą tak, aby budować ludzi, motywując ich do wchodzenia w miejsce przeznaczone im przez Boga. Polega to na spoglądaniu na innych poprzez Boże okulary prawdy, wiary i nadziei oraz zapraszaniu ich do rzeczywistości, którą Bóg dla nich przygotował.

Jeśli chcesz doprowadzić świat wokół ciebie do proroczego spotkania, sam będziesz potrzebował spotkać się z Bogiem miłości. Będziesz musiał mieć głębokie, nieustanne spotkania oparte na intymności i połączeniu z Nim. Natomiast każde takie spotkanie będzie musiało opierać się na osobistym poznaniu Boga i Jego miłości, w przeciwnym razie, jak czytamy w Pierwszym Liście do Koryntian, „obróci się to wniwecz”. Bóg nie udziela nam jedynie informacji. Dzieli się z nami swoim sercem i naturą.

Przez pewien okres mojego życia jedynym słowem proroczym, jakie otrzymywałem od Boga dla innych, było to, że Bóg ich kocha. Co ciekawe, wielu ludzi było przez to głęboko poruszonych. Doświadczali miłości w tym słowie i przeradzało się ze zwykłej wiedzy umysłu w głębokie poznanie serca, które miało moc do przeobrażenia ich życia. „Bóg cię kocha” to przesłanie, które zawiera się w każdym prawdziwym słowie proroczym i dzięki temu ma w sobie moc.

Jednak nawet jeśli słowo prorocze jest właściwe, czy otrzymasz słowo wiedzy na temat czyjegoś imienia bądź miejsca urodzenia, to jeśli spoglądasz na taką osobę bez miłości, nie będzie w tym słowie nic prawdziwego. Słowo może wydawać się ekscytujące, ale nie przyniesie przemiany. Wszystko, co dotyczy Królestwa Niebieskiego, osiągane jest dzięki relacji z Bogiem, który jest miłością.

Jedną z moich ulubionych rzeczy w proroctwie jest fakt, że dzięki temu łączymy się bezpośrednio z Bożym sercem i sercem ludzi. Kiedy tego doświadczam, czuję nieustanny kontakt z ludźmi. Jakże wielką nagrodą jest odczuwać ich wartość. Czuję, jakbym był częścią ich podróży, skrawkiem ich historii. Proroctwo sprawia, że czujesz się, jakbyś uczestniczył w najlepszych momentach czyjegoś życia, ponieważ są to momenty, kiedy Bóg w sposób najpraktyczniejszy objawia wobec kogoś swoją pełną miłości naturę. Nagle znajduję się w tym podniosłym, niezwykłym momencie, kiedy jakaś osoba zaczyna rozumieć swoją prawdziwą tożsamość i Bożą miłość wobec siebie. Nic nie może się z tym równać. W takich chwilach łatwo uzależnić się od Bożej miłości – tak piękne jest to doświadczenie.

Kolejnym wspaniałym aspektem w tym, że przebywa się wśród ludzi, którzy patrzą na ciebie przez miłość, jest zapominanie o tym, do czego nigdy nie byłeś przeznaczony. Zapomina się o nienawiści do samego siebie, wstydzie czy strachu. Zaczyna się wchodzić w swoją prawdziwą tożsamość z coraz większą łatwością. Więcej na ten temat powiemy w innym rozdziale.

Mam nadzieję, że udało ci się dzięki temu rozdziałowi zobaczyć, że chrześcijanie jako ludzie, którzy kochają Boga, muszą mieć relację z naszym dobrym Ojcem. Taki jest cel każdego proroctwa. Doprowadzanie innych za pomocą języka, wyobraźni, pomysłów, słów, sztuki czy muzyki do serca dobrego Ojca. Bóg pragnie docierać do ludzkich serc!

W kilku kolejnych rozdziałach omówię, w jaki sposób mówić Bożym językiem miłości, oraz wyjaśnię, dlaczego tak ważne jest, aby proroctwo opierało się na relacji. Następnie przeanalizuję wiele dziedzin życia, do których Bóg przynosi przemianę, oraz podzielę się niezwykłymi historiami o tym, czego Boża miłość dokonała w życiu moim i moich przyjaciół.------------------------------------------------------------------------

1 Parafraza powtórzona za autorem – przyp. tłum.

2 Przekład własny na podstawie Biblii „The Message”.

3 org. Exploring the Prophetic

4 Działacz afroamerykański i przywódca Narodu Islamu – przyp. tłum.

5 National Hockey League, zawodowa organizacja zrzeszająca drużyny hokejowe z Ameryki Północnej – przyp. red.

6 Most Valuable Player (‘najbardziej wartościowy gracz’), tytuł przyznawany najlepszemu zawodnikowi danego meczu lub danej fazy rozgrywek sportowych – przyp. red.

7 Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się w książce Danny’ego Silka The Business of Honor.

8 Amerykańska spółka, umożliwiająca wykonywanie międzynarodowych przekazów pieniężnych – przyp. tłum.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: