Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

od każdego wejrzenia - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
8 marca 2022
10,10
1010 pkt
punktów Virtualo

od każdego wejrzenia - ebook

Żar miłości do ukochanej osoby przeplata się z umiłowaniem piękna natury, zachwytem nad światem i prostym życiem. Refleksje dotyczące ludzkiego losu znajdują swe źródło w tym, co człowieka otacza np. w zwykłych sprzętach domowych, którym Autorka nadaje metafizyczny wymiar. Codzienność nie zawsze napawa optymizmem; Poetka nawiązuje często do symbolicznych, uniwersalnych czy egzystencjalnych tematów. Nieobce są Jej rozterki, zwątpienia, rozczarowania, smutek oraz żal.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8273-687-8
Rozmiar pliku: 2,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Poezja Aldony Jańczak jest mi bliska nie tylko ze względów osobistych, ale również dlatego, że znajduję

w niej odzwierciedlenie własnych emocji, których nie potrafię do końca zwerbalizować. Robi to świetnie Poetka wprowadzając czytelnika w świat różnorodnych uczuć świadczących o Jej niezwykłej wrażliwości. Żar miłości do ukochanej osoby przeplata się z umiłowaniem piękna natury, zachwytem nad światem i prostym życiem. Refleksje dotyczące ludzkiego losu znajdują swe źródło w tym, co człowieka otacza np. w zwykłych sprzętach domowych, którym Autorka nadaje metafizyczny wymiar. Codzienność nie zawsze napawa optymizmem; Poetka nawiązuje często do symbolicznych, uniwersalnych czy egzystencjalnych tematów. Nieobce są Jej rozterki, zwątpienia, rozczarowania, smutek oraz żal. Pełnia człowieczeństwa objawia się w bogactwie wzruszeń ujętych w piękne metafory i podsumowanych trafną pointą. O talencie Poetki świadczy duża swoboda wersyfikacyjna i łatwość wypowiadania się przy użyciu różnych gatunków poetyckich. Z wielką przyjemnością śledzę Jej drogę twórczą i zapewniam, że warto zagłębiać się w strofach poetyckich, które już wyszły spod pióra Aldony Jańczak oraz czekać na następne.

Jolanta Cyunczyk, wieloletnia nauczycielka języka polskiego w liceum, założycielka amatorskiego teatru

w Koźminie Wlkp

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

Odkąd Aldona Jańczak objawiła się ze swoimi wierszami na portalu społecznościowym, każdy dzień z nią zaczynam. Niecierpliwie przesuwam palcem po ekranie smartfona, w poszukiwaniu profilu @Zachwycona życiem, żeby przeczytać nowy wiersz poetki. Czasem razem z nią zachwycam się światem, czasem oswajam swoją samotność, myślę o tym, co mnie minęło, co przeoczyłam, czego nie dostrzegłam, co odtrąciłam…

W poezji Aldony zakochałam się od pierwszego wejrzenia. W strofach, które wypływają spod jej palców, odnajduję swoje przemyślenia i odczucia, przyobleczone przez nią w słowa.

Mimo, iż oswoiłam a nawet polubiłam social media i świetnie się w nich odnajduję, lubię szelest przewracanych kartek. Dlatego się cieszę, że Aldona Jańczak postanowiła wydać kolejny zbiorek swoich wierszy. Wybrała ich 25, opatrując je wspólnym tytułem „Od każdego wejrzenia”.

Pisze w nich o „świecie ulepionym ze złudzeń, który tkwi w pozorach”, „o brudnych myślach, które zabiera się do prania”, ale też „o swojej miłości do słonecznika, maleńkiego brata słońca”, „o kapciach, które równo stoją po lewej stronie łóżka”, „o wieczornej samotności”, „o tym, że dni poranione kiedyś boleć przestają”, „o ciszy, która tak pięknie milczy”, „o pierwszej miłości, którą podsłuchiwały wścibskie latarnie”, „o nocy, która zapachniała bukietem spełnienia”, „o czułym dotyku, który przenika wszechświat”, „o pieszczotach, które nerwowo przebierały rękami”, „o tańcu z marzeniami i szaleństwie do świtu” a przede wszystkim o miłości.

Bo taka jest Aldona Jańczak, pełna miłości do świata, do męża w szczególności. To on jest bohaterem lirycznym jej wielu wierszy. A my, czytając wiersze poetki, możemy im obojgu tylko pozazdrościć.

Irena Kuczyńska, dziennikarka, blogerka‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏ ‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎

‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‎ ‎‏‏‏‏‎

Aldona Jańczak- ur. w 1966 r., mieszka w Pleszewie.

Od 35 lat pracuje jako nauczycielka języka polskiego

w gimnazjum i w szkole podstawowej. Założycielka amatorskiego teatru pod nazwą Teatr Prawie Wielki, który działa od 13 lat. Zadebiutowała na fb w 2020 r. Od kilkunastu miesięcy publikuje na swoim bogu osobistym oraz w wielu grupach poetyckich. W 2021 r. wydała swój debiutancki tomik pt. _@zachwyconażyciem. Wiersze._ Swoje teksty zamieściła również w kilku antologiach: Modlitwy, Magia wersów, Róża poezji, Pachnidło III. W tym roku jej wiersze opublikowane zostały również

w miesięczniku literacko-artystycznym Bezkres. W 2020 r. zdobyła wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie pn. Mozaikowość barw poezji.Przemilczeć chcę

Fot. Przemysław Glinkowski
Przemilczeć chcę każdy świt

wyznania w spojrzeniach czytać

pieszczotą bez słów żegnać noc

i nie mówić nic ale pewność mieć

że pustych brzmień nie trzeba nam

w niemej miłości zatracić się

istnienia sens znaleźć w dotyku

uśmiechem szeptać na zawsze już

i nie mówić nic ale pewność mieć

że pustych brzmień nie trzeba nam

za chwilę ciszy w ramion niewoli

oddałabym świata cały ten zgiełk

spokojem czułych myśli ukołysana

pewność mam nie mówiąc nic

że pustych brzmień nie trzeba namCzas

Fot. Szymon Furmankiewicz
Nie po drodze mi z duchem czasu

w staroświeckiej sukience zapatrzona

w poetycko niemodne zachody słońca

bez pośpiechu na wieczność czekam

Zupełnie nie na czasie zabijam

w afekcie przekraczając dawkę

dozwolonych westchnień i zachwytów

tracę noce na pisanie przyszłych snów

Do wyścigu z nim nie staję nie chcę

i w zwolnionym tempie przyglądam się

jak mija bezpowrotnie ulotne piękno

chwil utraconych których nie liczęBywa

Kolejny wieczór

puste kieliszki

zgaszone świece

pilot w zasięgu ręki

Butelka

zwietrzałego romantyzmu

bez aromatu z nutą

nieco kwaśną

Gwiazdy nieliryczne

jakieś bez wyrazu

nie błyszczą

nawet w wierszach

Tylko kapcie równo stoją

po lewej stronie łóżka

pościel zupełnie

niepomięta dotykiem

Na dnie wspomnień

pachnących naftaliną

miłość schowana

Fot. Przemysław Glinkowski
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij