- W empik go
Odchody. Wiersze wyda(lo)ne - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 marca 2019
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Odchody. Wiersze wyda(lo)ne - ebook
Wiersze o zmiatanych pod dywan, odpychanych, pomijanych, wydalanych rzeczach. Szczypta poezji niezbyt estetycznej, lecz nie wulgarnej.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8155-750-4 |
Rozmiar pliku: | 1,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
GALICJA (Środek na przeczyszczenie)
Motto: (…) chłopak morowy (…) zapładnia krowy
przyśpiewka z gimnazjum
Raj się mieszał tutaj z ohydną Gomorą,
Jak zapachy łąki z cuchnącą oborą.
Lecz czemu ja o tym, gdy lubią sielanki,
Harce i majówki, uplecione wianki?
Lubią też miód, mleko, pszczoły i jałówki,
Byczki zarzynane oraz słodkie krówki.
Nie lubią — wierszyków, lecz je recytują,
Te ze szkolnej ławy na pamięć wykują.
Inne wchodzą w głowę szybciej niż alkohol.
Uwaga! Abstynent. Między zbożem kąkol.Syn Lota
Ja syn Lota wyjątek w regule
Święty wśród przeklętych i wśród świętych zły
Potwierdzam prawo łamiąc je z nakazu
Świecę w ciemności w świetle rzucam cień
Spłodził mnie ojciec urodziła siostra
Wywiódł mnie Pan Bóg z niewoli profanum
Spłodziłem plemię niezbyt bogobojne
Które walczyło ze świętym narodem
Chciałem obejrzeć się za słupem soli
Nie czuję prawie gdy jest ona w oku
Może to pustynia mi tak łzy wysusza
Zanim zaczną płynąć na gorący piachPolubię ten wiersz, jeśli go nie polubią
że hostyję świętą w swym bezbożnym gniewie
dzieci podeptały wieść mi zakwiliła
lecz wiem też na pewno iż jak wielu nie wie
grzeczna strona mocy hostię wydaliła
nazajutrz lub jeszcze dnia tego samego
nie ascetycznego w jadło obfitego
co się ciałem stało wnet się wydostało
z ciała
idylla ironią niemała
a teraz pointa
z pupy wyjęta
lepszy jest ten kał wprost z pupy
niźli cuda z GwadelupyBIG Brother
Uśmiechnij się, jesteś w ukrytej kamerze. Twoja prababka też była, podglądał ją Bóg, który patrzył. Potem wolnomularze rozkleili plakaty, głosząc: „wielkie oko patrzy”. Następnie emitowano program, by przygotować na to, że będziemy ciągle, lecz w jawnej kamerze. Teraz jesteśmy nadzy, jak przed wygnaniem z raju, a Bóg, który patrzył, zamienia się w kał. Mieliśmy kilka promili jego faktycznego ciała w śmierdzących wnętrznościach. Nie martw się, jest już nie konieczny, zastąpił go big brother w tysiącach kamer. Spróbuj się nie uśmiechnąć.
Motto: (…) chłopak morowy (…) zapładnia krowy
przyśpiewka z gimnazjum
Raj się mieszał tutaj z ohydną Gomorą,
Jak zapachy łąki z cuchnącą oborą.
Lecz czemu ja o tym, gdy lubią sielanki,
Harce i majówki, uplecione wianki?
Lubią też miód, mleko, pszczoły i jałówki,
Byczki zarzynane oraz słodkie krówki.
Nie lubią — wierszyków, lecz je recytują,
Te ze szkolnej ławy na pamięć wykują.
Inne wchodzą w głowę szybciej niż alkohol.
Uwaga! Abstynent. Między zbożem kąkol.Syn Lota
Ja syn Lota wyjątek w regule
Święty wśród przeklętych i wśród świętych zły
Potwierdzam prawo łamiąc je z nakazu
Świecę w ciemności w świetle rzucam cień
Spłodził mnie ojciec urodziła siostra
Wywiódł mnie Pan Bóg z niewoli profanum
Spłodziłem plemię niezbyt bogobojne
Które walczyło ze świętym narodem
Chciałem obejrzeć się za słupem soli
Nie czuję prawie gdy jest ona w oku
Może to pustynia mi tak łzy wysusza
Zanim zaczną płynąć na gorący piachPolubię ten wiersz, jeśli go nie polubią
że hostyję świętą w swym bezbożnym gniewie
dzieci podeptały wieść mi zakwiliła
lecz wiem też na pewno iż jak wielu nie wie
grzeczna strona mocy hostię wydaliła
nazajutrz lub jeszcze dnia tego samego
nie ascetycznego w jadło obfitego
co się ciałem stało wnet się wydostało
z ciała
idylla ironią niemała
a teraz pointa
z pupy wyjęta
lepszy jest ten kał wprost z pupy
niźli cuda z GwadelupyBIG Brother
Uśmiechnij się, jesteś w ukrytej kamerze. Twoja prababka też była, podglądał ją Bóg, który patrzył. Potem wolnomularze rozkleili plakaty, głosząc: „wielkie oko patrzy”. Następnie emitowano program, by przygotować na to, że będziemy ciągle, lecz w jawnej kamerze. Teraz jesteśmy nadzy, jak przed wygnaniem z raju, a Bóg, który patrzył, zamienia się w kał. Mieliśmy kilka promili jego faktycznego ciała w śmierdzących wnętrznościach. Nie martw się, jest już nie konieczny, zastąpił go big brother w tysiącach kamer. Spróbuj się nie uśmiechnąć.
więcej..