Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Odchody. Wiersze wyda(lo)ne - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 marca 2019
9,93
993 pkt
punktów Virtualo

Odchody. Wiersze wyda(lo)ne - ebook

Wiersze o zmiatanych pod dywan, odpychanych, pomijanych, wydalanych rzeczach. Szczypta poezji niezbyt estetycznej, lecz nie wulgarnej.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8155-750-4
Rozmiar pliku: 1,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

GALICJA (Środek na przeczyszczenie)

Motto: (…) chłopak morowy (…) zapładnia krowy

przyśpiewka z gimnazjum

Raj się mieszał tutaj z ohydną Gomorą,

Jak zapachy łąki z cuchnącą oborą.

Lecz czemu ja o tym, gdy lubią sielanki,

Harce i majówki, uplecione wianki?

Lubią też miód, mleko, pszczoły i jałówki,

Byczki zarzynane oraz słodkie krówki.

Nie lubią — wierszyków, lecz je recytują,

Te ze szkolnej ławy na pamięć wykują.

Inne wchodzą w głowę szybciej niż alkohol.

Uwaga! Abstynent. Między zbożem kąkol.Syn Lota

Ja syn Lota wyjątek w regule

Święty wśród przeklętych i wśród świętych zły

Potwierdzam prawo łamiąc je z nakazu

Świecę w ciemności w świetle rzucam cień

Spłodził mnie ojciec urodziła siostra

Wywiódł mnie Pan Bóg z niewoli profanum

Spłodziłem plemię niezbyt bogobojne

Które walczyło ze świętym narodem

Chciałem obejrzeć się za słupem soli

Nie czuję prawie gdy jest ona w oku

Może to pustynia mi tak łzy wysusza

Zanim zaczną płynąć na gorący piachPolubię ten wiersz, jeśli go nie polubią

że hostyję świętą w swym bezbożnym gniewie

dzieci podeptały wieść mi zakwiliła

lecz wiem też na pewno iż jak wielu nie wie

grzeczna strona mocy hostię wydaliła

nazajutrz lub jeszcze dnia tego samego

nie ascetycznego w jadło obfitego

co się ciałem stało wnet się wydostało

z ciała

idylla ironią niemała

a teraz pointa

z pupy wyjęta

lepszy jest ten kał wprost z pupy

niźli cuda z GwadelupyBIG Brother

Uśmiechnij się, jesteś w ukrytej kamerze. Twoja prababka też była, podglądał ją Bóg, który patrzył. Potem wolnomularze rozkleili plakaty, głosząc: „wielkie oko patrzy”. Następnie emitowano program, by przygotować na to, że będziemy ciągle, lecz w jawnej kamerze. Teraz jesteśmy nadzy, jak przed wygnaniem z raju, a Bóg, który patrzył, zamienia się w kał. Mieliśmy kilka promili jego faktycznego ciała w śmierdzących wnętrznościach. Nie martw się, jest już nie konieczny, zastąpił go big brother w tysiącach kamer. Spróbuj się nie uśmiechnąć.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij