Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Oddech w związkach. Oddychaj świadomie, kochaj pełniej - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
22 stycznia 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Oddech w związkach. Oddychaj świadomie, kochaj pełniej - ebook

Oddech to wspaniałe narzędzie terapeutyczne, w dodatku takie, które możemy wykorzystać w każdej chwili.

Coraz większa jest świadomość, że oddech wspomaga zdrowie, poprawia kondycję, niweluje stres i zwiększa koncentrację. Ale jak się okazuje - moc oddechu jest o wiele większa. Pomagając zintegrować 4 sfery, ciało, uczucia, umysł i ducha, może w znaczący sposób wpływać na relacje międzyludzkie, w tym relacje miłosne.

Dzięki praktycznym poradom oraz ćwiczeniom zawartym w książce Oddech w związkach, nauczysz się wykorzystywać oddech do poprawienia jakości swojego życia uczuciowego i seksualnego.

Dogłębnie poczujesz jak wspaniale jest kochać innego człowieka oraz siebie samego

Grzegorz Pawłowski – licencjonowany coach ICC, life coach, coach oddechem, trener biznesu, praktyk NLP. Związany z formą rozwoju poprzez powrót do naturalnego oddechu jako głównego życiowego paliwa i niezwykle użytecznego narzędzia coachingowego. Twórca środowiska pracy z oddechem w Polsce i założyciel Szkoły CUUD Coachingu Oddechem. Wykładowca coachingu w Akademii Coacha w Wyższej Szkole Bankowej i w Collegium Civitas. Przez dwadzieścia lat przeprowadził kilka tysięcy indywidualnych sesji oddechowych i coachingowych. Autor książki Oddech. Oddychaj świadomie, żyj pełniej (Wydawnictwo Zwierciadło).

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8132-132-7
Rozmiar pliku: 4,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

CO ZNAJDZIESZ W TYM ROZDZIALE

Tak jak cała książka, rozdział ten jest mapą wraz z narzędziami. Najpierw warto dobrze rozpoznać teren, po którym się poruszamy, by szerzej widzieć i rozumieć, z czym będziemy mieć do czynienia, poznając samego siebie.

Jak istotne jest rozumienie procesu kreowania/przyciągania rzeczywistości i jak zasilane jest to poprzez oddech?

Celem jest znalezienie się w spełnionym związku tu i teraz, cieszenie się wszystkim, co związek może zaoferować. By to się mogło wydarzyć potrzebujemy osadzić się w sobie na wszelkie sposoby, powrócić do naturalnego magnetyzmu stanu bycia spełnionym samym sobą.

Gdy myślę o moim życiu dostrzegam, że od czasu studiów byłem w podróży poprzez związki. Pomimo że pragnąłem stabilnej, jedynej, pełnej relacji na całe życie, to podążanie za czymś większym ode mnie zaowocowało innym scenariuszem. Byłem w solidnym związku przez 10 lat. Czułem się początkowo szczęśliwy i wydawało mi się, że tak już będzie przez całe życie. Wyglądało na to, że w pełni w tym związku się zrealizuję, że wszystko w nim znajdę. Wydawało się to oczywiste, jak również i to, że razem możemy wszystko. Bo przecież jeśli dwoje ludzi, którzy się kochają chce przez wszystko przejść wspólnie, to przejdzie. Okazało się, że nie zawsze...

Przez kolejne lata byłem w krótszych i dłuższych wieloletnich związkach. Czuję za to wdzięczność i szacunek. Być może ty jesteś w takiej fazie, że nie masz potrzeby pozostawania w jednej, głębokiej relacji. A może czujesz się gotowy na związek z nieskończoną przestrzenią intymności, bliskości, głębokiego połączenia, które niczemu nie może się równać. Połączenie takie nie jest ucieczką od zewnętrznego świata, a wręcz przeciwnie – jest wolnością dla otwartych na siebie kochanków. Tylko w takim związku jest to coś, co nie jest możliwe nigdzie indziej, tylko w taki sposób poznasz w pełni siebie. Bo nic bardziej niż związek, bliskość i intymność nie ukażą ci prawdziwego ciebie. Uważam, że jest to najważniejsza droga, ścieżka do samopoznania. Właśnie pełen związek to najważniejsza ścieżka duchowej, fizycznej, seksualnej samorealizacji, jaką otrzymujemy.

Jestem głęboko przekonany, że możemy w harmonii spełniać się w jednym związku z tą szczególną osobą, na przyciągnięcie której mamy ogromny wpływ. Tak, kreujesz swoją rzeczywistość. Tak, kreujesz związek, w jakim jesteś. Trochę w niego wpadasz – „fall in love” – wpadasz ślepo w miłość, kiedy sobą nie kierujesz. Warto trochę uporządkować tę sferę. Nie odbierze to jej romantyzmu, a na pewno zmniejszy jej dramatyzm.

Reasumując: ty decydujesz czego chcesz, co przyciągasz i co tworzysz. Podstawą do tego jest twój związek z samym sobą. Zajmij się nim solidnie. To twój wielki kapitał do wszystkiego, czego chcesz w swoim życiu, a w szczególności do tworzenia związków z innymi ludźmi. Również do stworzenia szczęśliwego związku miłosnego.

Pomimo że wszystkie tematy, o których piszę są istotne, to nawet kiedy zajmiesz się tylko 5 proc. z nich odczujesz nową jakość w swoim życiu. Nie rób wszystkiego na raz. Zacznij od czegoś niezbyt dużego. Kiedy zauważysz, że to działa z przyjemnością zajmiesz się kolejnymi tematami i obszarami. Miej przyjemność z tego, co robisz. Miej przyjemność ze swojej wewnętrznej pracy.

Lata temu, kiedy kończyłem studia, kiedy czułem się samotny i miałem więcej wolnego czasu, rozgryzałem zasady tworzenia, kreowania, kształtowania swojej rzeczywistości, pracowałem nad tym po kilka godzin dziennie. Niesamowite, jaki to był niełatwy i jaki cenny i owocny czas. Owoce tego nieustannie zbieram do dzisiaj.

Mamy dziś często mało czasu, lecz jeżeli codziennie możesz poświęcić na tę pracę, którą ci proponuję pół godziny czy godzinę, to już jest bardzo dobrze.

Stań się dla siebie najważniejszy. Wyrusz w swoją drogę do siebie, do swojej pełni. Skorzystaj z pomocy i konkretnych wskazówek, jak to zrobić.JAK BYĆ W SZCZĘŚLIWYM ZWIĄZKU

JAK ZNALEŹĆ SIĘ/BYĆ W ZWIĄZKU, JAKIEGO PRAGNIESZ

Wygląda na to, że większość ludzi wiąże szczęście z byciem w dobrej relacji, ze spełnieniem się poprzez harmonijny, długi związek z wymarzonym partnerem. Większość z nas chce tego i za tym tęskni. Nawet, jeżeli niektórzy nie przyznają się do tego przed sobą. Kiedy z różnych powodów związek nam się nie udaje, wymyślamy sobie inne scenariusze na życie. Mamy oczywiście życiowe okresy, w których naprawdę potrzebujemy być sami i realizować się inaczej, jako single, albo samotnicy. Wydaje się jednak, że szczęśliwy, dobry związek to jeden z najważniejszych celów większości ludzi.

Co jest podstawą dobrego związku?

Gdzie on się zaczyna?

Dlaczego dla jednych bycie w relacji jest dosyć proste, a dla innych nie?

Dlaczego dla niektórych sfera ta jest trudna, często zablokowana?

Sfera związków była również zamknięta dla mnie. Jak potem odkryłem – to ja ją zamknąłem kiedyś wcześniej. Nie wiedząc o tym, klucz miałem cały czas przy sobie. Przyszedł czas na odkrycie tego, na odblokowanie, na zmianę. Jest to możliwe i wcale nie takie trudne. Zrobiłem to... i zrobiło to wielu innych ludzi.

Zacznijmy od podstawy każdego związku partnerskiego. Jest nim twój związek z samym sobąZWIĄZEK Z SAMYM SOBĄ

Podstawą wszelkich związków partnerskich jest twój związek z samym sobą. Może to oczywistość, ale może nie dla wszystkich. Związek z samym sobą jest bazą wszelkiego spełnienia w życiu. Tu się wszystko zaczyna i tu jest centrum dowodzenia wszystkimi aspektami naszego życia.

Bez dobrej relacji ze sobą nie osiągniesz nic wartościowego, nic co uczyni cię szczęśliwym.

Twój związek ze sobą to jest to, co zawsze jest twoje. To inwestycja na całe życie. Nic bardziej się nie opłaca.

Jest to zarazem twój kapitał, który wnosisz w każdy inny związek. W razie jakiegoś niepowodzenia masz zawsze siebie. Kiedy pielęgnujesz relację ze sobą zawsze rośniesz w tym. A reszta i tak w końcu zagra.

CO TO WŁAŚCIWIE ZNACZY ZWIĄZEK Z SAMYM SOBĄ

Czy aby tworzyć związek z samym sobą potrzebne jest rozdwojenie jaźni?

Tak, oczywiście. By tworzyć relację z kimś w sobie znaczy, że musi być nas co najmniej dwóch. Tak, wszyscy, których znam poniekąd mają rozdwojenie jaźni. Mało tego, dużo wskazuje na to, że mamy jaźń wielokrotną i mnóstwo „podosobowości”. Mamy wewnętrzne „stado” wielu kawałków siebie samego. Kiedy wewnątrz nas jest silny lider, stado to może być nieźle zorganizowane i taka osoba wydaje się spójna i zintegrowana. Kiedy wewnętrzny lider trzyma to stadko wtedy mówimy o dojrzałej osobowości, dojrzałym charakterze, dojrzałym ego. Dobrze mieć silny kręgosłup wewnętrzny w postaci właśnie kawałka siebie, który spina ten nasz wewnętrzny kramik w możliwie uporządkowaną całość. Wtedy jesteśmy mniej lub bardziej efektywni w życiu, w działaniach, możemy odnosić sukcesy, również w miłości.

Kiedy nie mamy wykształconego silnego przywódcy, trochę nas nosi, rzuca na boki. Często sabotujemy własne działania, jak byśmy sami sobie podstawiali nogę.

Dojrzałą osobowość możemy wypracowywać, zmieniać, rzeźbić, będąc cały czas sobą (cokolwiek to w tym momencie dla nas znaczy), bo jak można być kimś innym...

„Kim chcesz być, jak dorośniesz?

Jak to kim? Sobą.”

Forrest Gump

Ważne jest, by wziąć życie w swoje ręce, wzmacniać przywódcę i świadomie zmierzać do miejsca, w którym chcemy się znaleźć. Kiedy jesteśmy w drodze do swoich marzeń i celów ważnym jest, by żyć w jak najpełniejszym tu i teraz.

NIE JESTEŚMY OSOBOWOŚCIĄ

Osobowość jest zespołem cech psychofizycznych, które są związane z wszystkimi działaniami, doznaniami i potrzebami na poziomie fizjologicznym, charakteru, intelektu i ducha. Jest przestrzenią nas, by jak najlepiej odnajdywać się w tym świecie i komunikować się z nim.

Ważne jest to, że nie jesteśmy naszą osobowością. Tak jak nie jesteśmy swoim umysłem. Umysł jest nam dany, by go używać. Zdarza się dziś nagminnie, że u większości nas ludzi, to umysł ma nas, a nie my mamy umysł. Podobnie jest z osobowością.

W przeciwieństwie do umysłu, który jest centralną osią naszego życia, myślenia i doświadczania rzeczywistości, osobowość to tylko nasze ubranie. Możemy je zmieniać nawet wtedy, kiedy to ubranie się mocno do nas przykleiło.

My nie jesteśmy nawet spójną osobowością. Nasze ego chce nam to wmówić i często mu się to udaje. Robi to całkiem skutecznie. Tak bardzo chcemy być spójni... Tymczasem nasza niespójność wychodzi na każdym kroku. Nie chcemy jednak widzieć, jak codziennie się oszukujemy, bo nie wiedzielibyśmy, co z tym zrobić. Tak bardzo chcemy być super. Tak bardzo chcemy być poprawni, moralni. Postrzegać siebie poprzez wartości, które kultywujemy, ale też co chwilę łamiemy, zaprzeczamy im. Na wszystko jesteśmy w stanie znaleźć wymówkę, usprawiedliwienie, wyjątek. Jednocześnie nie przeszkadza nam to osądzać innych. Bardzo szybko potrafimy przeskakiwać z jednej „podosobowości” w inną. Często nawet nie zauważamy, jak zmieniamy swą twarz. Zwykle łatwiej jest to widzieć u innych. Niemniej jednak jesteśmy bardzo podobni.

NIESPÓJNOŚĆ JEST OK

Ok jest grać ze sobą w różne gry i oszukiwać siebie. Super byłoby jednak dostrzegać to jak najczęściej. Nie warto zaprzeczać, że coś się stało, jeżeli się stało. Nie wypierajmy się, nie wymazujmy ze świadomości, że coś pomyśleliśmy, zrobiliśmy, powiedzieliśmy. To nie jest przyjemne, to nie jest łatwe, wymaga wręcz odwagi. Jak pięknie ujął to Colin Sisson: „najbardziej uczciwym stwierdzeniem jest to, że często nie jesteśmy wobec siebie uczciwi. Codziennie na wiele sposobów oszukujemy samych siebie. To jak mamy być uczciwi względem innych?”

NO TO KIM JESTEM?

To jest bardzo ważne pytanie, na które odpowiedzi szukało i szuka mnóstwo ludzi. Czy na to pytanie jest jednoznaczna odpowiedź?

Może nigdy nie będziemy wiedzieli, kim tak naprawdę jesteśmy?

Może najbardziej pojemną odpowiedzią byłoby: „Nie wiem”.

To często wywołuje lęk. Może tu jest sedno, że trzeba zająć się bardziej szeroko swoim lękiem? Poznać się z nim, przestać przed nim uciekać.

Bardzo ważne jest jak najszersze poznawanie siebie. Im bardziej znasz siebie, tym bardziej potrafisz rozumieć siebie i sobą zarządzać. I tym mniej boisz się siebie, tym mniej uciekasz od siebie. Tym mniejszym jesteś ciężarem dla kogoś innego. Nie rozsypujesz się emocjonalnie już tak często Jesteś coraz bardziej stabilny. Jest cię więcej dla siebie i dla kogoś innego, bo twoje lęki coraz mniej cię kontrolują. W efekcie zyskujesz poczucie bezpieczeństwa. Bezpieczny jest też twój związek. Jak najszersze poznawanie siebie oznacza największe bezpieczeństwo dla twojego związku.

Krótko mówiąc ogarnij się. :)

A właściwie ogarniaj się coraz bardziej. :)

KTO WCHODZI W ZWIĄZEK

Zrozumienie siebie jest podstawą rozumienia partnera i bycia w związku. Im bardziej rozumiem siebie, tym bardziej mogę rozumieć partnera. Zwykle jednak część mnie jest w opozycji do tej relacji.

W fazie zakochania w ogóle nie chcemy widzieć tej opozycji, spychamy ją do podziemia.

Warto mieć świadomość, jak to wpływa na nasz związek. Te „podosobowości”, które są na tak – tworzą relację, wchodzą w związek. Opozycja pozostaje opozycją. Często na długie miesiące, lata jest w uśpieniu. Nie znaczy to, że jeśli na przykład jesteśmy jeszcze w okresie miodowym, to się rozpłynęła i jej nie ma. Jest w podziemiu. Opozycja nie chce dla nas źle. Jej intencją jest to, żeby o nas dbać i chronić. Jest w pogotowiu, czeka na moment, żeby zabrać cię z tej relacji, zakończyć ją, wyrwać cię z niej.

Im bardziej rozumiemy siebie, im więcej poświęcamy uwagi sprzecznym uczuciom i odczuciom, tym mocniej integrujemy siebie w jedną całość. Te części we mnie potrzebują przede wszystkim wysłuchania.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: