- W empik go
Odprawa posła, czyli słowo pielgrzymskie w odpowiedzi na: poselstwo z ziemi ucisku do synów jej w rozproszeniu. - ebook
Odprawa posła, czyli słowo pielgrzymskie w odpowiedzi na: poselstwo z ziemi ucisku do synów jej w rozproszeniu. - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 201 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
w rozproszeniu.
DOSTAĆ MOŻNA
WE WSZYSTKICH ZNACZNIEJSZYCH ZAKŁADACH POLSKICH.
1838.
Cześć i chwała niech będą Bogu wszechmogącemu, a mieszkańcom ziemi polskiej miłość i pozdrowienie braterskie, na wieki wieków.
Kto ma uszy ku słuchaniu, niech słucha, bo oto odebraliśmy pisanie wasze o bracia, i z odpowiedzią naszą przychodzimy do was.
A jako w miłości i w braterstwie rozważaliśmy słowa wasze, tak niech będzie daleką od was, zła i podejrzliwa mysi wszelka o słowie naszem.
Albowiem słowo nasze pielgrzymskie, proste i wolne od obłudy jest, a mysi nasza jako myśl pielgrzymstwa polskiego, czysta i niepokalana.
Jeżeli wzdy cierpkiem, albo ostrem, wam się czasem zda, pomnijcie, że i życie nasze pielgrzymskie, cierpkie też i ostre jest, i drogi nasze pełne kolców i cierni, i strawa nasza gorzka, i powietrze którem oddychamy, ciężkie dla polskiej piersi.
Więc, jako pokutujący grzesznik nie złorzeczy włosieńnicy, przeto że szorstka a koląca jest, tako i wy nam przebaczcie o bracia, dla wspólnej pokuty naszej.
Kiedyśmy przed laty ziemię opuszczali rodzinną, wnarodową puszczając się pielgrzymkę: Idźcie, mówiły nam starce i matrony polskie, i przeciwko Herodowi, śpiące obudźcie ludy.
Bo oto rozwielmożył się on wielce na polskich ziemiach naszych, a duma i wyniosłość jego hamulca, a chciwość i złość jego, nie mają końca i miary.
Więc, chociaż pierś w łkaniach jęczała, a oko w łzach się topiło, szliśmy z wiarą i z nadzieją pomiędzy ludy.
I pobłogosławił Bóg szczerej pielgrzymce naszej, bo wołanie nasze nie było głosem wołającego na puszczy.
Albowiem rozbudziły się ludy w ciężkim śnie swoim, i wybiegały tłumnie na spotkanie nas, a zewsząd słychać było głośne ich wołania: Cześć i chwała niech będą narodowi polskiemu, albowiem on jest opoką, na której Pan odbuduje kościół swój.
I stało się onego czasu, jako powiadacie, że bosym pielgrzymom rzucano wieńce, i śpiewano z niemi pieśni ich.
Rozradował się więc duch nasz wielce, nie z dumy, albo z próżności, ale od pociechy, że ludy poznawały, iż niewola nasza niewolą ich jest.
A wszakże podobało się Ojcu, długiem cierpieniem a ciężkiemi trudy, doświadczyć jeszcze wytrwałości swych synów.
Lecz jako sprawiedliwym, choć niedocieczonym w sprawach swoich jest On, tak sprawiedliwe i w samych sobie usprawiedliwione sądy jego są; a więcej mu się podoba cierpliwość i pokora w przeciwności, niźli chwała i pobożność w godzinie szczęścia 1.
Więc w cierpliwości a w pokorze szczerej, wiarą, nadzieją i miłością strapione pocieszamy serca, a miłosierdziem boskiem, strudzone pokrzepiamy siły.
I przeto, miłem bardzo dla nas wasze pozdrowienie jest, w słowie: nie wątpimy; i miła nam bardzo prośba wasza do nas: nie wątpijcie o Bogu i zbawieniu Ojczyzny; bo wiara w to oboje, jedno u nas; jako u was jest.