Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Ojciec Prokop: kartka ze wspomnień - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2011
0,00
0 pkt
punktów Virtualo

Ojciec Prokop: kartka ze wspomnień - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 167 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Дозволено Цензурою,

Варшава, 8 Апреля 1895 года.

Na tle wspo­mnień dzie­ciń­stwa mego i lat chło­pię­cych, ua tle sza­rem, sie­ro­co-żało-bnem, ry­su­je się czer­wo­ny fron­ton ubo­gie­go ko­ścio­ła. W tej świą­ty­ni skrom­nej, dziw­nie do my­śli lep­szych, do ską­pie­nia du­cha uspo­sa­bia­ją­cej, nie było zło­ceń, ani or­ga­nów; ścia­ny bie­lo­ne, z drze­wa cio­sa­no oł­ta­rze, a na ich stop­niach kwit­ną­ce ro­śli­ny, wy­pie­lę­gno­wa­ne przez do­brych za­kon­ni­ków.

Wiel­kie ubó­stwo, wiel­ka czy­stość i wiel ka pro­sto­ta, ce­cho­wa­ły ten przy­by­tek Boży. Gdy się prze­stą­pi­ło próg jego wcze­snym rau­kiem, za­nim się jesz­cze lu­dzie na mo­dli­twę ze­szli, wó­we­za3 ta ci­sza, pro­sto­ta i czy­stość, nie jako po­ję­cia, ale jako trzy wy­ma­rzo­ne du­cho­we po­sta­cie, trzy sio­stry do­bre, przy­cho­dzi­ły, zda się, by smut­ne­go po­cie­szyć, sła­be­go du­chem po­krze­pić, od sza­re­go pyłu zie­mi na chwi­lę cho­ciaż ode­rwać i unieść da­le­ko W świat lep­szy

Po wiąz­ce sło­necz­nych pro­mie­ni, któ­re przez okno wpa­da­ły, po wiąz­ce pro­mie­ni, za­ry­so­wa­nych w po­wie­trzu, two­rzą­cych niby ol­brzy­mi snop psze­nicz­ny, myśl, jak po zło­tej ście­ży­nie, szła wy­żej, co­raz wy­żej, do krzy­ża, zdo­bią­ce­go wierzch oł­ta­rza, do la­zu­ru nie­bios, wi­dzia­ne­go przez okno.

Jak się to wszyst­ko wy­rzeź­bi­ło w pa­mię­ci, jak trwa­le! Zda się, że rę­ka­mi do­ty­kać moż­na tego ba­re­lie­fu, o twar­dym, jak­by śre­dnio­wiecz­nym ry­sun­ku.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij