MENU
Nasze ceny
Przeczytaj fragment on-line
Okrągły Stół Ludowy - ebook
Okrągły Stół Ludowy - ebook
Warszawa, 2025. Po zdemaskowaniu Loży Cieni i upadku prezydenta Sawickiego Polska wrze. Na ulicach setki tysięcy ludzi żądają sprawiedliwości, a spontaniczne „Okrągłe Stoły Ludowe” stają się trybunałami obywatelskimi. Marta Wierzbicka i Michał Dąbrowski, liderzy ruchu „Norymberga 2.0”, rzucają wyzwanie elitom – politykom, oligarchom i służbom. Gdy rząd odpowiada toksycznym „Żółtym Wiatrem”, walka o prawdę staje się walką o przetrwanie. W cieniu protestów czai się Konsultant, gotów na „Projekt Odbudowa”. Leonard Has wciąga w thriller o buncie, zdradzie i cenie wolności.
| Kategoria: | Opowiadania |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| Rozmiar pliku: | 1,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
1
OKRĄGŁY STÓŁ LUDOWY
Luty 2025 roku, Warszawa.
W Pałacu Prezydenckim światło paliło się do późna. Premier, minister cyfryzacji i doradcy z NeuroTerminus omawiali właśnie najnowsze dane z algorytmu Feniks. Ekrany mrugały na niebiesko. W ciszy wyświetlały się wykresy nastrojów społecznych, potencjalnych protestów, analiz behawioralnych. Sztuczna inteligencja nie tylko przewidywała przyszłość – zaczynała ją kształtować.
– Warszawa milknie. Wrocław się budzi. Łódź zaczyna się destabilizować – powiedział Konsultant, człowiek bez nazwiska, obecny, ale jakby nieobecny. Zawsze w szarym garniturze. Bez emocji.
Premier kiwnął głową.
– Feniks sugeruje wzmożoną kampanię informacyjną. Segment „B+” podatny na narrację patriotyczną. „C-” – trzeba ich zneutralizować – rzucił minister cyfryzacji.
– A co z ruchem oporu? – zapytała kobieta z NeuroTerminus.
Konsultant wcisnął klawisz. Na ekranie pojawiło się logo: CyberWolves.
– Są aktywni w trzech sektorach. Jeden z ich serwerów zlokalizowano w Wilanowie. Ale nie to jest problemem.
Na ekranie pojawiło się nazwisko: Marta Wierzbicka.
– Prawniczka. Od czasu śmierci brata w Gdańsku – niezależna, nieprzewidywalna. Monitorowana przez Feniksa od dwóch lat. Jej wskaźnik wpływu społecznego przekroczył próg alarmowy.
Premier nie odpowiedział. Wiedział, że próg alarmowy to eufemizm. To był wyrok.
Kwiecień 2025. Plac Grzybowski.
Marta zbliżyła się do mężczyzny w skórzanej kurtce. Był jednym z założycieli CyberWolves, wcześniej informatykiem w jednej z agencji rządowych. Nazywano go Darem. Miał 28 lat, duszę anarchisty i oczy człowieka, który widział zbyt wiele.
– Feniks wie już wszystko – powiedział, wręczając jej pendrive. – Ale nie rozumie. I to nasza przewaga. On widzi dane, ale nie widzi poezji.
– Co to? – zapytała.
– Klucz do rdzenia. Zrobiliśmy replikę. Ale żeby go wyłączyć, potrzebujemy oryginału. I Trybunału Cienia.
– Myślałam, że to legenda – odparła Marta.
– Już nie. Już mamy salę. I mamy stół.
Czerwiec 2025. Kraków.
OKRĄGŁY STÓŁ LUDOWY
Luty 2025 roku, Warszawa.
W Pałacu Prezydenckim światło paliło się do późna. Premier, minister cyfryzacji i doradcy z NeuroTerminus omawiali właśnie najnowsze dane z algorytmu Feniks. Ekrany mrugały na niebiesko. W ciszy wyświetlały się wykresy nastrojów społecznych, potencjalnych protestów, analiz behawioralnych. Sztuczna inteligencja nie tylko przewidywała przyszłość – zaczynała ją kształtować.
– Warszawa milknie. Wrocław się budzi. Łódź zaczyna się destabilizować – powiedział Konsultant, człowiek bez nazwiska, obecny, ale jakby nieobecny. Zawsze w szarym garniturze. Bez emocji.
Premier kiwnął głową.
– Feniks sugeruje wzmożoną kampanię informacyjną. Segment „B+” podatny na narrację patriotyczną. „C-” – trzeba ich zneutralizować – rzucił minister cyfryzacji.
– A co z ruchem oporu? – zapytała kobieta z NeuroTerminus.
Konsultant wcisnął klawisz. Na ekranie pojawiło się logo: CyberWolves.
– Są aktywni w trzech sektorach. Jeden z ich serwerów zlokalizowano w Wilanowie. Ale nie to jest problemem.
Na ekranie pojawiło się nazwisko: Marta Wierzbicka.
– Prawniczka. Od czasu śmierci brata w Gdańsku – niezależna, nieprzewidywalna. Monitorowana przez Feniksa od dwóch lat. Jej wskaźnik wpływu społecznego przekroczył próg alarmowy.
Premier nie odpowiedział. Wiedział, że próg alarmowy to eufemizm. To był wyrok.
Kwiecień 2025. Plac Grzybowski.
Marta zbliżyła się do mężczyzny w skórzanej kurtce. Był jednym z założycieli CyberWolves, wcześniej informatykiem w jednej z agencji rządowych. Nazywano go Darem. Miał 28 lat, duszę anarchisty i oczy człowieka, który widział zbyt wiele.
– Feniks wie już wszystko – powiedział, wręczając jej pendrive. – Ale nie rozumie. I to nasza przewaga. On widzi dane, ale nie widzi poezji.
– Co to? – zapytała.
– Klucz do rdzenia. Zrobiliśmy replikę. Ale żeby go wyłączyć, potrzebujemy oryginału. I Trybunału Cienia.
– Myślałam, że to legenda – odparła Marta.
– Już nie. Już mamy salę. I mamy stół.
Czerwiec 2025. Kraków.
więcej..
