- W empik go
Opowiadanie Króla Wysp Hebanowych - ebook
Opowiadanie Króla Wysp Hebanowych - ebook
Jedna z sześciu orientalnych baśni ze zbioru „Klechdy sezamowe" Bolesława Leśmiana, kontunuacja „Rybaka i geniusza" opowiadająca o nieszczęśliwym Królu zaklętego w jezioro państwa. To opowieść, której elementy rzeczywiste mieszają się z magią. Zagadki, wyprawy i niezwykłe postaci rozbudzą wyobraźnię zarówno dzieci, do których przede wszystkim ten utwór jest skierowany, jak i dorosłych, którzy mogą kojarzyć autora głównie z jego twórczością poetycką.
Leśmian wnosi się na szczyty wirtuozerii językowej by pokazać na świat bez ograniczeń, gdzie spełniają się marzenia, a bohaterowie dzięki swojej determinacji osiągają szczęście i zdobywają bogactwa.
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów z których pochodzi.
Kategoria: | Dla młodzieży |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-264-2639-7 |
Rozmiar pliku: | 185 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Oto jest bajka, w której Król Wysp Hebanowych opowiedział sułtanowi historię swego życia.
— Ojciec mój nazywał się Machmud i był królem tego państwa, które jest znane pod nazwą Ziemi Wysp Hebanowych. Nazwa ta pochodzi od czterech wzgórz, porosłych drzewami hebanowymi. Wzgórza te za bardzo dawnych czasów były wyspami. Lecz na ziemi z biegiem czasu wszystko się zmienia: rzeki wysychają i na ich miejscu zjawiają się jary lub doliny, wyspy zaś urastają we wzgórza. Tak się stało z owymi czterema wyspami — przemieniły się we wzgórza, ale kraj pomiędzy tymi wzgórzami zachował dawną nazwę Ziemi Wysp Hebanowych.
Stolica mego ojca Machmuda znajdowała się w samym środku czarno-złotego jeziora, tam, gdzie teraz kwitną cztery lilie czterech kolorów.
— Królu! — zawołał sułtan. — Początek twego opowiadania jest tak dziwaczny i ciekawy, że serce bije mi mocniej, a twarz cała płonie ogniem od natężonego słuchania. Zaledwo zdołałem przyzwyczaić się do myśli, że jesteś do połowy człowiekiem, od połowy zaś czarnym marmurem, a już muszę się pogodzić z inną myślą: że w samym środku jeziora, gdzie kwitną cztery lilie, znajdowała się stolica twego ojca! Jakimże sposobem ojciec twój Machmud potrafił na jeziorze zbudować stolicę? I czemu po zniknięciu owej stolicy zostały cztery lilie czterech kolorów?
— Sułtanie! — rzekł król Wysp Hebanowych. — Początek mego opowiadania pełen będzie dziwów i cudów niezrozumiałych, lecz przy końcu wszystkie te dziwy i cuda wyjaśnią się i wytłumaczą. Nie mogę dla zaspokojenia twej ciekawości zacząć opowiadania od końca, bo powstałby taki zamęt i taka plątanina, że nic byś nie zrozumiał. Muszę opowiadać po kolei i w takim porządku, w jakim zdarzenia po sobie następowały.
Toteż nie przerywaj mi mojej opowieści i bądź cierpliwym słuchaczem.
Ojciec mój umarł w siedmdziesiątym roku życia. W trzy dni po jego śmierci objąłem tron i postanowiłem się ożenić.
Wybrałem na żonę jedną z moich dalekich kuzynek. Nazywała się Chryzeida. Była piękna, ale dziwnie małomówna i tajemnicza.
Przez lat pięć żyliśmy w zgodzie i w miłości.
Po upływie lat pięciu Chryzeida zaczęła stronić ode mnie i okazywać brak miłości. Zasmuciłem się bardzo, ale cierpiałem w milczeniu, nie robiąc jej żadnych uwag ani wyrzutów.
Pewnego razu Chryzeida wyszła za miasto na przechadzkę, ja zaś zostałem w pałacu. Dzień był duszny i upalny.
Znużony upałem, położyłem się na otomanie . Dwie niewolnice, stanąwszy po obu stronach otomany, poruszały z lekka złotymi wachlarzami, aby mi ochłodzić spocone skronie. Miarowy ruch i chłodny powiew wachlarzy kołysał mnie do snu. Przymknąłem oczy, aby sen przyśpieszyć, gdy nagle usłyszałem rozmowę dwóch niewolnic. Myślały, że już zasnąłem i nie słyszę ich rozmowy.
Przymknąłem więc oczy jeszcze mocniej i leżałem bez ruchu, udając śpiącego.
— Nie rozumiem — rzekła pierwsza niewolnica — czemu Chryzeida nie kocha naszego króla. Pięć lat minęło od czasu jak się pobrali, a król zawsze jest dla niej pełen miłości i dobroci.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.