- W empik go
Opowiastki i wierszyki - ebook
Opowiastki i wierszyki - ebook
Wierszowane opowiastki, z którymi dziecko ma największy kontakt w okresie przedszkolnym oraz wczesnoszkolnym są pięknym i skutecznym narzędziem, dzięki któremu możemy kształtować osobowość dziecka.
Ich bohaterowie są wiernymi przyjaciółmi i towarzyszami przedszkolaka w podróży przez dzieciństwo. Wierszowane opowiastki zachwycają, rozwijają wyobraźnię i uczą, wprowadzają w świat pełen bajkowych postaci, ale przede wszystkim mają na celu usprawnianie mowy dziecka.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8126-599-7 |
Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wierszowane opowiastki — z którymi dziecko ma największy kontakt w okresie przedszkolnym oraz wczesnoszkolnym — są pięknym i skutecznym narzędziem, dzięki któremu możemy kształtować osobowość dziecka. Ich bohaterowie są wiernymi przyjaciółmi i towarzyszami przedszkolaka w podróży przez dzieciństwo. Wierszowane opowiastki zachwycają, rozwijają wyobraźnię i uczą.
Historyjki, które oddaję w Wasze ręce wprowadzają w świat pełen bajkowych postaci, ale przede wszystkim mają na celu usprawnianie mowy dziecka. Mogą stanowić samodzielną książeczkę do pracy z dzieckiem albo uzupełnienie publikacji pt.: “Profilaktyka logopedyczna na ścieżce edukacyjnej przedszkolaka. Zagadnienia teoretyczne z ćwiczeniami” oraz „Profilaktyka logopedyczna w przedszkolu”.
Życzę wszystkim Czytelnikom — zwłaszcza tym najmłodszym i ich Rodzicom — przyjemnej zabawy z wierszykami.
Katarzyna Jędrys — SiudaPapcio z kapcia
Jestem mały miś Papcio.
Mieszkam w kąciku pod łóżkiem
W tatusiowym kapciu.
Futerko mam mięciutkie,
Nosek — czarny błyszczący guziczek
I spojrzenie mam milutkie.
Puchaty jestem miś
Jak wełniana skarpetka,
Którą babcia zrobiła na drutach dziś.
Bardzo lubię tatusia kapeć
I mój kącik pod łóżkiem —
Lepszego nie mógłbym mieć!
I dzieci bardzo mnie kochają
A ponieważ jestem mięciutki
Więc chętnie mnie przytulają.
Lubię słuchać bicia ich serduszek
Gdy mnie tak tulą
I puk — puk wpada mi do uszek.
Dzieci i misie to przyjaciele
Ich małe rączki i brzuszki
Wspólnego mają wiele:
Jak Papcio z kapciem,
Druty i skarpetki z babcią
No i dzieci z Papciem!O Bazgrocie — strażniku snów
Bardzo dawno, dawno temu
W miejscu, którego zapewne nie znacie
Ale poznać możecie
Jeśli tylko bardzo chcecie
W tym tajemniczym miejscu
Żył stwór przedziwny doprawdy
Bazgrot się zwał z imienia
Z Wyobraźni wywodził się grodu
Z Króla Mikołaja, Królowej Sonii
oraz Księcia Maksia rodu
Przedziwnym był stworem, jak mówię
Głos grzmiący miał jak echo w studni
Komplet silnych nóg słoniowych
Obutych w dwie pary kaloszy nowych
Szyja długa jak u żyrafy
A wielkości stwór babcinej był szafy
Kocim ogonem wywijał zwinnie
Sokolą głową kiwał uprzejmie
Bo był ten Bazgrot bardzo miły
I w grodzie wszyscy go lubili
W mięciutkiej sierści się układały
Wszystkie dzieciaki, gdy drzemkę miały
Tajemniczą moc Bazgrot ten miał
I funkcję ważną w grodzie pełnił
Na straży snów i marzeń stał
Chociaż opowieść ta bardzo stara
Wiedz, że do dziś Bazgroty istnieją
Snów pilnują, do dzieci się śmieją
I jeśli bardzo, tak bardzo zapragniesz
Bazgrota zobaczyć we śnie lub na jawie
Przyjdzie jak myszka mała cichutko
Kołysankę zaśpiewa z nutką
Powie ‘dobranoc’ i mocno przytuli