Opowieść wigilijna. Angielski z Charlesem Dickensem - ebook
Opowieść wigilijna. Angielski z Charlesem Dickensem - ebook
Książka dwujęzyczna ** ANGIELSKI + POLSKI + AUDIOBOOK **.
** CZYTASZ ** ROZUMIESZ ** ODSŁUCHUJESZ ** UCZYSZ SIĘ JĘZYKA **
Proponujemy czytanie ciekawych książek **W JĘZYKU ORYGINALNYM** z wplecionym polskim tłumaczeniem. Cała treść jest podzielona na akapity. Najpierw czytamy akapit **Z TŁUMACZENIEM**, następnie czytamy tę samą treść bez tłumaczenia, czyli „płyniemy bez asekuracji”. Dodatkowo książka posiada QR code do **AUDIOBOOK**, żeby ćwiczyć wymowę. Mózg łączy obcojęzyczne i polskie znaczenia w jedną całość, a czytelnik **UCZY SIĘ JĘZYKA Z PRZYJEMNOŚCIĄ I PRZY OKAZJI**. Z serii mogą korzystać osoby zarówno początkujące i średniozaawansowane (czytając najpierw część z tłumaczeniem, a potem bez tłumaczenia), jak i osoby zaawansowane (czytając w odwrotnej kolejności albo tylko oryginalną treść).
** PEŁNY ORYGINALNY TEKST ** 100 % POLSKIEGO TŁUMACZENIA ** AUDIOBOOK **
Opowieść wigilijna Charlesa Dickensa to cudowna historia o przemianie zgorzkniałego skąpca, Ebenezera Scrooge’a, którego w wigilijną noc odwiedzają trzy duchy: Przeszłych, Obecnych i Przyszłych Świąt. Ta ciepła i pouczająca opowieść ukazuje siłę miłości, hojności i świątecznego ducha.
** Pracujemy starannie nad tym, żeby odkrywać dla Ciebie urok oryginalnego języka, zawarty w każdej książce.
| Kategoria: | Angielski |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-65537-89-8 |
| Rozmiar pliku: | 2,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Uwaga!
Polskie tłumaczenie wykorzystane w niniejszej książce ma charakter jedynie wspomagający. Jest to tak zwane szybkie tłumaczenie instant, które ma na celu przybliżyć czytelnikowi znaczenie treści w języku oryginalnym. Głównym źródłem przekazu, nośnikiem emocji i wrażeń jednak jest i powinna być dla czytelnika oryginalna treść w języku angielskim.
Polskie tłumaczenie wykorzystane w niniejszej książce nie stanowi samodzielnej jednostki przekazu myśli, publikacji czy treści.
.
Opis metody
Książki z serii Metoda Edukacyjnego Czytania Ilyi Franka służą do nauki języków obcych za pomocą czytania ciekawych książek w oryginale bez słownika (w treść jest wplecione polskie tłumaczenie).
Dla kogo?
Dla każdego, kto chce się uczyć języka obcego bez względu na dotychczasowy poziom.
Jak to działa?
Po prostu czytamy książkę, zagłębiając się w zajmującą treść. Cała zawartość książki jest podzielona na akapity. Najpierw czytamy akapit, gdzie po każdym zwrocie podane są w nawiasach polskie tłumaczenie i niektóre gramatyczne wyjaśnienia, następnie ten sam akapit czytamy już bez tłumaczenia, w oryginalnym języku, czyli płyniemy bez asekuracji. Właśnie wtedy następuje moment, kiedy nasz mózg przyzwyczaja się do rozumienia języka obcego. Język oryginału nie jest w żaden sposób uproszczony czy dopasowany do poziomu czytelnika, dzięki temu ma wszystkie tak zwane słowne lokalne przyprawy. Pozwala to całkowicie pogrążyć się w czytaniu i zapomnieć, że uczymy się języka. Nasz mózg w takim stanie rozluźnienia i zaciekawienia zapamiętuje więcej, szybciej i na dłużej.
A co z mówieniem?
Taka metoda pozwala uzbierać olbrzymi zapas słownictwa i nauczyć się przede wszystkim rozumienia języka obcego ze słuchania czy czytania. Poprawnego mówienia natomiast ta metoda nie wykształci — należy wypracować je przez czynne posługiwanie się mową w kontaktach i relacjach. Można powiedzieć, że za pomocą takiego czytania kładziemy potężny pasywny grunt w postaci znajomości słownictwa i słuchania ze zrozumieniem, na którym bardzo łatwo można później zbudować umiejętność mówienia w kontaktach i relacjach.
Jak szybko nauczę się języka, stosując taką metodę?
Stosując tę metodę intensywnie (poświęcając na lekturę minimum jedną–dwie godziny dziennie), można nauczyć się czytać ze zrozumieniem w ciągu około trzech miesięcy. W rok (w zależności od intensywności) można opanować język, czytając na początku takie książki, a potem dodatkowo szkoląc umiejętność mówienia.
.
Dlaczego muszę czytać, żeby nauczyć się języka?
Żeby posługiwać się danym językiem na poziomie codziennej komunikacji, a nawet wyższym, w zupełności wystarczy znać około 3000 słów. Jednak do zdobycia umiejętności czytania bez słownika czy rozumienia języka, na przykład podczas oglądania telewizji czy słuchania naszego rozmówcy, potrzebujemy dużo więcej słów – około 10 000. Podręczniki do nauki języka wszystkich poziomów zawierają maksymalnie 3000 słów. I właśnie po to, żeby uzupełnić tę lukę, potrzebne jest czytanie książek, które mają w sobie ogromny zapas nowego i powtarzającego się słownictwa. Czytając literaturę piękną, jesteśmy zainteresowani treścią i przebiegiem wydarzeń. Zazwyczaj zapominamy wtedy, że uczymy się języka. Tym sposobem pozbywamy się barier psychologicznych, emocjonalnych czy motywacyjnych, które często występują w trakcie nauki. Pozbycie się barier otwiera w naszym umyśle olbrzymie zasoby pamięci. Czytając książki z tłumaczeniem bez konieczności zaglądania do słownika, możemy sobie pozwolić całkowicie skierować swoją uwagę na ciekawą fabułę i zapomnieć, że uczymy się języka.
.
Opis książki
Opis autora
Charles Dickens (ur.1812 – zm.1870) - jeden z najwybitniejszych pisarzy epoki wiktoriańskiej, którego twórczość wciąż fascynuje czytelników na całym świecie. Nazywany często „kronikarzem Londynu”. Dickens wyróżniał się niezwykłą zdolnością tworzenia niezapomnianych postaci, takich jak skąpy Ebenezer Scrooge z Opowieści wigilijnej. Jego styl łączył humor, ironię i głęboką empatię wobec ludzkich losów. Do dziś pozostaje symbolem literackiej wrażliwości i talentu, a jego Londyn – miejscem, które w jego książkach żyje własnym życiem.
Opis książki/treści
Opowieść wigilijna Charlesa Dickensa to klasyczna historia o przemianie zgorzkniałego skąpca, Ebenezera Scrooge’a, którego w wigilijną noc odwiedzają trzy duchy: Przeszłych, Obecnych i Przyszłych Świąt. Ta ciepła i pouczająca opowieść ukazuje siłę miłości, hojności i świątecznego ducha.
.
Wskazówki dla czytelnika
Język w swojej naturze jest środkiem, nie celem, dlatego najlepiej przyswajać go nie wtedy, kiedy specjalnie się go uczysz, ale wtedy, kiedy naturalnie się nim posługujesz – w bezpośrednim, żywym kontakcie albo zagłębiając się w lekturze. Wtedy język przyswaja się sam z siebie, nieświadomie.
Twoja pamięć długoterminowa jest ściśle związana z tym, co czujesz w konkretnym momencie – zależy od Twojego stanu psychicznego i od siły emocji, a nie od liczby powtórzeń. Żeby naprawdę coś zapamiętać, nie musisz mechanicznie wkuwać. Dużo ważniejsze są nowe wrażenia. Zamiast kilka razy powtarzać dane słowo, lepiej spotkać je w różnych kombinacjach i kontekstach semantycznych wypełnionych nowymi emocjami.
Większość ogólnie stosowanych słów czytanych zgodnie z metodą Ilyi Franka możesz zapamiętać bez wkuwania, naturalnie – przez to, że słowa się po prostu powtarzają. Dlatego, czytając tekst, nie staraj się ich zapamiętać. „Dopóki nie przyswoję, nie ruszam dalej” – ta zasada w tym przypadku nie działa. Im bardziej naturalnie będziesz czytać, im szybciej będziesz się posuwać naprzód, tym lepiej. Wtedy ilość materiału zamienia się w jakość. Dlatego po prostu czytaj, myśląc nie o języku obcym, którego musisz się uczyć, ale o treści książki.
Główny problem wszystkich, którzy bardzo długo uczyli się jakiegoś języka obcego, polega na tym, że robią to pomału, nie angażując się całkowicie. Język to nie matematyka – nie trzeba się go uczyć, do niego należy się przyzwyczajać. Tutaj główną rolę odgrywa nie logika, lecz pamięć i wykształcona umiejętność. Pod tym względem można go porównać do sportu, którym trzeba zajmować się systematycznie i regularnie, ponieważ inaczej trudno jest osiągnąć dobre rezultaty.
Jeśli zaczniesz czytać od razu i dużo, to poziom swobodnego czytania w języku obcym będzie kwestią trzech–czterech miesięcy (gdy zaczynasz od zera). Jeśli jednak pozwolisz sobie na długie przerwy i nie będziesz czytać systematycznie, to zaczniesz się męczyć i utkniesz w jednym miejscu.
Z tego punktu widzenia język jest podobny do góry lodowej – na nią trzeba się szybko wspiąć. Dopóki tego nie zrobisz, będziesz się ześlizgiwać w dół. Gdy opanujesz już poziom swobodnego czytania, ta umiejętność pozostanie na zawsze, a razem z nią całe słownictwo – nawet jeśli powrócisz do lektury za kilka lat. Jeśli jednak nie dojdziesz do tego etapu, cały wysiłek włożony w naukę języka może po prostu zostać zmarnowany.
A co z gramatyką? Dla zrozumienia tekstu uzupełnionego taką liczbą podpowiedzi znajomość gramatyki właściwie przestaje być ważna – i tak wszystko rozumiesz. Mimo to za jakiś czas przyzwyczaisz się do określonych struktur gramatycznych, a gramatyka jako taka przyswoi się automatycznie. Przypomina to sytuację, gdy uczysz się języka, przebywając przez dłuższy czas w jakimś środowisku językowym, bez konieczności opanowywania jakichkolwiek zasad gramatycznych.
Nie mówię tego, żeby zniechęcić Cię do nauki gramatyki, która jest bardzo ciekawą i potrzebną częścią językoznawstwa, tylko po to, by uświadomić Ci, że zabrać się do czytania książek według Metody Ilyi Franka mogą prawie wszyscy, również ci, którzy nie mają dużego rozeznania w gramatyce. Wystarczy minimalna jej znajomość. Czytanie takich książek polecane jest już na samym początku kontaktu z językiem. A gramatyką, nawiasem mówiąc, lepiej się zająć już po tym, jak opanujesz poziom rozumienia języka i przyzwyczaisz się do niego. Dopiero wtedy jej nauka będzie naprawdę potrzebna i zalecana.
Książka, którą za chwilę zaczniesz czytać, pomaga przełamać najważniejszą barierę: poszerzyć słownictwo i przywyknąć do logiki języka, a przy tym zaoszczędzić dużo czasu i sił.
Metoda Edukacyjnego Czytania Ilyi Franka to specjalny sposób adaptacji tekstu służący do nieświadomego przyswajania języka obcego. Może być używana jako wsparcie, dodatek do praktyki mówienia w obcym języku, ale też jako główne narzędzie do uczenia się języka obcego. Czytamy po prostu książki przełożone według tej metody. Tekst jest podzielony na krótkie części – najpierw kawałek z wplecionym dosłownym polskim tłumaczeniem, a następnie ten sam tekst, ale już bez tłumaczenia. Tłumaczenie zawiera krótkie komentarze gramatyczne, semantyczne bądź fonetyczne. To zapewnia spokój i świadomość, że nic Ci nie umknie. Tekst jest przedstawiony jako całość, nie ma podziału na lewą i prawą część (z tłumaczeniem i bez), co zapewnia holistyczny odbiór informacji i nieświadome połączenie polskiej i oryginalnej treści.
Jeśli dopiero zaczynasz się uczyć języka obcego, czytaj standardowo — najpierw kawałek tekstu przełożonego (z tłumaczeniem), a później – tekst oryginalny. Jeśli podczas lektury oryginału umknęło Ci tłumaczenie jakiegoś słowa, jednak całość jest zrozumiała, to nie musisz szukać tłumaczenia w kawałku wyżej. Na to słowo jeszcze na pewno trafisz w dalszej części. Sens czytania tekstu oryginalnego polega na tym, że przez jakiś czas (nawet krótko) czytelnik płynie bez koła ratunkowego. Po tym zaczyna znowu czytać tekst ze wsparciem tłumaczenia. I tak dalej. Nie trzeba wracać, żeby powtórzyć. Należy po prostu czytać dalej.
Oczywiście na początku poczujesz napływ nieznanych Ci słów i kombinacji. Nie powinieneś jednak się tego obawiać – przecież nikt nie będzie Cię z tego egzaminował. W miarę czytania (nawet jeśli to nastąpi w połowie albo pod koniec książki) wszystko się ustatkuje i będziesz zapewne zdziwiony: „I po co znowu te tłumaczenia, po co te podstawowe formy słów? Przecież i tak wszystko jest jasne!”. Kiedy nastąpi ten moment, zacznij czytać niestandardowo: najpierw czytaj kawałek bez tłumaczenia, a później zaglądaj do części z tłumaczeniem.
Zapraszamy do lektury!
Tatiana Ciszewska
(na podstawie
Metody Edukacyjnego Czytania
Ilyi Franka)A CHRISTMAS CAROL
Stave One. Marley’s Ghost
A CHRISTMAS CAROL
(Opowieść wigilijna; carol - kolęda)
Stave One (zwrotka pierwsza; stave — kij; werset, wiersz) Marley’s Ghost (duch Marleya; ghost )
Marley was dead, to begin with (Marley był martwy, zacząć z = zaczęło się od tego, że Marley zmarł). There is no doubt whatever about that (to nie ulegało wątpliwości; doubt — wątpliwość; whatever— nieważne; mimo wszystko; cokolwiek). The register of his burial was signed by the clergyman (świadectwo jego zgonu zostało podpisane przez księdza; register — rejester; indeks; sign — podpisać; znak, oznaczenie; clergyman — duchowny), the clerk, the undertaker, and the chief mourner (urzędnika, grabarza i najbliższego przyjaciela zmarłego; chief mourner —„główna płaczka/żałobnik”, najbliższy przyjaciel lub krewny zmarłego obecny na pogrzebie). Scrooge signed it (Scrooge to podpisał). And Scrooge’s name was good upon ’Change for anything (a imię Scrooge’a było dobre na wszystkim = nadawało powagę wszystkiemu; good — dobry; porządny; Exchange — giełda londyńska; to exchange — wymieniać) he chose to put his hand to (/na co/ postanowił położyć rękę; to choose — wybierać; to put — kłaść, położyć, przyłożyć).
Old Marley was as dead as a doornail (Stary Marley był martwy jak gwóźdź do drzwi = bez wątpienia).
.
1. Marley was dead, to begin with. There is no doubt whatever about that. The register of his burial was signed by the clergyman, the clerk, the undertaker, and the chief mourner. Scrooge signed it. And Scrooge’s name was good upon ’Change for anything he chose to put his hand to.
Old Marley was as dead as a doornail.
.
Mind! I don’t mean to say (zauważ, że nie chcę powiedzieć; to mean — zamierzać, mieć na myśli; to mind — zwracać uwagę /w zdaniach rozkazujących/) that I know of my own knowledge (jakbym wiedział z własnego doświadczenia; knowledge — wiedza, znajomość), what there is particularly dead about a doornail (że gwóźdź do drzwi jest w szczególny sposób martwy: „co jest szczególnie martwego w wiedzy o gwoździach do drzwi”; particularly — bardzo, wyjątkowo; w wyjątkowy sposób; about — o, odnośnie). I might have been inclined, myself (osobiście mógłbym być skłonny /do/; to incline — pochylić, zgiąć; przekonać), to regard a coffin-nail as the deadest piece of ironmongery in the trade (uważać gwóźdź do trumny za najbardziej śmiercionośnego przedstawiciela wszelkich okuć w branży/dziedzinie; piece — sztuka; część; próbka, przykład; to be in the trade — przynależeć do danego obszaru, branży; trade — zawód, rzemiosło; przemysł /produkcja, handel/).
But the wisdom of our ancestors is in the simile (ale mądrość naszych przodków jest w /tym/ porównaniu = ale w tym porównaniu znajduje się mądrość przodków); and my unhallowed hands shall not disturb it (i moje niepoświęcone ręce nie będą go zakłócać /to porównanie/), or the country’s done for (albo nasz kraj martwy = albo po nas; to be done for — załatwić, przynieść zniszczenie, śmierć, porażkę). You will, therefore, permit me to repeat, emphatically (pozwólcie mi zatem powtórzyć z naciskiem; emphatically — ze specjalnym wyrazem; wytrwale, zdecydowanie), that Marley was as dead as a doornail (że Marley był martwy jak gwóźdź do drzwi).
.
2. Mind! I don’t mean to say that I know of my own knowledge, what there is particularly dead about a doornail. I might have been inclined, myself, to regard a coffin-nail as the deadest piece of ironmongery in the trade.
But the wisdom of our ancestors is in the simile; and my unhallowed hands shall not disturb it, or the country’s done for. You will, therefore, permit me to repeat, emphatically, that Marley was as dead as a doornail.
.
Scrooge knew he was dead (czy Scrooge wiedział, że on nie żyje; to know)? Of course he did (oczywiście, wiedział). How could it be otherwise (jak mogło być inaczej)? Scrooge and he were partners (Scrooge i on byli partnerami) for I don’t know how many years (że ja /nawet/ nie wiem ile lat).
Scrooge was his sole executor (Scrooge był jego jedynym wykonawcą; executor — wykonawca; wykonawca testamentu; to execute — wykonać, spełnić), his sole administrator (jego jedynym administratorem = jedynym zarządcą jego spadku; administrator — administrator, kierownik działu administracji, zarządzający aktywami; to administer — zarządzać), his sole assign (jego jedynym dziedzicem; to assign — przypisać), his sole residuary legatee (jego jedynym spadkobiercą; residuary legatee — spadkobierca majątku pozostałego po spłacie długów i podatków), his sole friend (jego jedynym przyjacielem), and sole mourner (i jego jedynym żałobnikiem; to mourn — opłakiwać). And even Scrooge was not so dreadfully cut up by the sad event (ale nawet Scrooge nie był tak przerażony tym smutnym wydarzeniem; dread — strach, przerażenie; to cut up — powodować cierpienie, rozpacz) but that he was an excellent man of business on the very day of the funeral (żeby nie /pozostawać/ być doskonałym człowiekiem biznesu w samym dniu pogrzebu; but that — żeby nie; excellent — wspaniały, doskonały), and solemnised it with an undoubted bargain (i uczcić to korzystną transakcją; to solemnise — uczcić; bargain — handlowa transakcja, umowa, interes).
.
3. Scrooge knew he was dead? Of course he did. How could it be otherwise? Scrooge and he were partners for I don’t know how many years.
Scrooge was his sole executor, his sole administrator, his sole assign, his sole residuary legatee, his sole friend, and sole mourner. And even Scrooge was not so dreadfully cut up by the sad event but that he was an excellent man of business on the very day of the funeral, and solemnised it with an undoubted bargain.
.
The mention of Marley’s funeral brings me back (wspomnienie pogrzebu Marleya cofają mnie do tyłu; to bring back — przywracać, zwracać: „przynosić z powrotem”) to the point I started from (do miejsca, od którego zacząłem; point — punkt; miejsce, punkt). There is no doubt that Marley was dead (nie ma żadnej wątpliwości, że Marley nie żył). This must be distinctly understood (powinno to być jasne /i/ zrozumiałe), or nothing wonderful can come of the story I am going to relate (inaczej nie będzie nic zaskakującego w historii, którą za chwilę opowiem; to come of— być skutkiem, wynikać z czegoś). If we were not perfectly convinced (gdybyśmy nie byli całkowicie przekonani /co do tego/) that Hamlet’s father died before the play began (że ojciec Hamleta zmarł przed rozpoczęciem sztuki; to begin), there would be nothing more remarkable in his taking a stroll at night (to nie byłoby nic bardziej niezwykłego w jego nocnym spacerze „w jego podejmowaniu spaceru w nocy”; to remark — zauważać, odkrywać; to take — brać; przeprowadzać, podejmować), in an easterly wind, upon his own ramparts (z wiatrem wschodnim wzdłuż jego własnego wału/ muru obronnego), than there would be in a breezy spot (niż to było by w /jakimś innym/ otwartym dla wiatru miejscu; spot — plamka; miejsce, obszar) — say St Paul’s Churchyard, for instance (powiedzmy na przykład na cmentarzu św. Pawła) — literally to astonish his son’s weak mind (dosłownie /żeby/ zaskoczyć chory umysł swojego syna; weak — słaby /fizycznie/; nietrwały).
.
4. The mention of Marley’s funeral brings me back to the point I started from. There is no doubt that Marley was dead. This must be distinctly understood, or nothing wonderful can come of the story I am going to relate. If we were not perfectly convinced that Hamlet’s father died before the play began, there would be nothing more remarkable in his taking a stroll at night, in an easterly wind, upon his own ramparts, than there would be in a breezy spot — say St Paul’s Churchyard, for instance — literally to astonish his son’s weak mind.
.
Scrooge never painted out Old Marley’s name (Scrooge nie zamalował imienia Marleya /na szyldzie/; never — nigdy—nigdy; wcale, w żaden sposób /nasilony emocjonalnie/; to paint out — zamalowywać). There it stood, years afterwards above the warehouse door: Scrooge and Marley (/i tak/ on wisiał lata później nad magazynowymi drzwiami: „Scrooge i Marley”; to stand — stać; być, znajdować się; afterwards — później). The firm was known as Scrooge and Marley (firma była znana jako „Scrooge i Marley”; to know — wiedzieć; być sławnym). Sometimes people new to the business (czasami ludzie niewtajemniczeni w /istotę/ sprawy; new — nowy; new to — niezaznajomiony z /czymś/) called Scrooge Scrooge, and sometimes Marley (nazywali Scrooge’a Scroogem, a czasami Marleyem), but he answered to both names (ale on reagował na oba imiona; to answer- odpowiadać; reagować). It was all the same to him (jemu było wszystko jedno; all the same — wszystko jedno, obojętnie).
.
5. Scrooge never painted out Old Marley’s name. There it stood, years afterwards, above the warehouse door: Scrooge and Marley. The firm was known as Scrooge and Marley. Sometimes people new to the business called Scrooge Scrooge, and sometimes Marley, but he answered to both names. It was all the same to him.
.
Oh! but he was a tight-fisted hand at the grindstone, Scrooge (och, jaki skąpy był ten Scrooge: „och, ale on był mocno zaciśniętą w pięść ręką na kamieniu młyńskim“, /ten/ Scrooge”; tight — mocno zaciągnięty; skąpy; fist — pięść) a squeezing, wrenching, grasping, scraping, clutching, covetous old sinner (wyciskał, wyrywał, chwytał, zeskrobywał, przechwytywał, chciwy stary grzesznik; to squeeze — wyciskać /sok/, ściskać /kogoś/, zaciskać /pasa/; wrench — zerwać, szarpać, zwichnąć; to scrape — zdrapywać; ścierać, trzeć; grasp — wyrywać, chwytać /okazję/; clutch — chwytać, uchwycić się, porwać; sprzęgło)! Hard and sharp as flint (twardy i ostry jak krzemień), from which no steel had ever struck out generous fire (z którego żadna stal nie wykrzesze hojnego ognia; to strike — uderzać, bić; wykrzesać /ogień/); secret, and self-contained, and solitary as an oyster (skryty, zamknięty w sobie i samotny jak ostryga; secret — tajny; to contain — zawierać /w sobie/). The cold within him froze his old features (chłód w jego wnętrzu zamroził jego stare rysy; to freeze), nipped his pointed nose (przycisnął jego spiczasty nos; to nip — uszczypnąć, przecisnąć), shrivelled his cheek, stiffened his gait (zmarszczył policzki, usztywnił jego chód); made his eyes red, his thin lips blue (zaczerwienił oczy: „zrobił jego oczy czerwone” i jego cienkie usta niebieskie = i jego cienkie usta zabarwił na niebiesko); and spoke out shrewdly in his grating voice (i wybrzmiewał przebiegle w jego zgrzytliwym głosie; to speak out — głośno mówić; shrewd — sprytny, bystry, ostry, przenikliwy).
.
6. Oh! but he was a tight-fisted hand at the grindstone, Scrooge! a squeezing, wrenching, grasping, scraping, clutching, covetous old sinner! Hard and sharp as flint, from which no steel had ever struck out generous fire; secret, and self-contained, and solitary as an oyster. The cold within him froze his old features, nipped his pointed nose, shrivelled his cheek, stiffened his gait; made his eyes red, his thin lips blue; and spoke out shrewdly in his grating voice.
.
A frosty rime was on his head (mroźny szron był = leżał na jego głowie; frost — mróz), and on his eyebrows, and his wiry chin (na brwiach i na zarośniętym podbródku; wiry — podobny do drutu; twardy /o włosach/; wire — drut). He carried his own low temperature always about with him (nosił swoją niską temperaturę zawsze przy sobie); he iced his office in the dog-days (on zamrażał swoje biuro w upalne dni; dog-days — „psie dni”, najgorętsze dni lata, okres letnich upałów), and didn’t thaw it one degree at Christmas (i nie rozmrażał go ani o stopień na Boże Narodzenie; to thaw — topnieć, rozmrażać, odwilż).
External heat and cold had little influence on Scrooge (zewnętrzne ciepło i zimno nie miały prawie żadnego wpływu na Scrooge’a; little — mały, niewielki; nieznaczący). No warmth could warm, no wintry weather chill him (żadne ciepło nie było w stanie ogrzać /go/, żadna zimowa pogoda nie mogła go ochłodzić; weather — pogoda; sztorm, zła pogoda).
.
7. A frosty rime was on his head, and on his eyebrows, and his wiry chin. He carried his own low temperature always about with him; he iced his office in the dog-days, and didn’t thaw it one degree at Christmas.
External heat and cold had little influence on Scrooge. No warmth could warm, no wintry weather chill him.
.
No wind that blew was bitterer than he (żaden wiatr nie wiał bardziej gorzko/ostro niż on; to blow; bitter — gorzki /na smak/; surowy, okrutny), no falling snow was more intent upon its purpose (żaden spadający śnieg nie był bardziej skupiony na swoim celu /niż on/), no pelting rain less open to entreaty (żaden ulewny deszcz, mniej otwarty na modlitwy). Foul weather didn’t know where to have him (zła pogoda nie wiedziała gdzie go podejść; foul — brudny; burzliwy, wietrzny/niespokojny). The heaviest rain, and snow, and hail, and sleet (najsilniejszy deszcz, i śnieg, i grad i deszcz ze śniegiem; heavy — ciężki; silny /o deszczu/) could boast of the advantage over him in only one respect (mógł pochwalić się nad nim przewagą tylko w jednym względzie; respect — szacunek; wzgląd). They often ‘came down’ handsomely (one zawsze spadały ładnie/szczodrze; to come down — spadać; /pot./ bulić; płacić; handsomely — ładnie; szczodrze), and Scrooge never did (a Scrooge nigdy /tego/ nie robił).
.
8. No wind that blew was bitterer than he, no falling snow was more intent upon its purpose, no pelting rain less open to entreaty. Foul weather didn’t know where to have him. The heaviest rain, and snow, and hail, and sleet could boast of the advantage over him in only one respect. They often ‘came down’ handsomely, and Scrooge never did.
.
Nobody ever stopped him in the street (nikt go nigdy nie zatrzymał na ulicy) to say, with gladsome looks (żeby powiedzieć z radosnym spojrzeniem: look — spojrzenie; wygląd, wyraz twarzy), ‘My dear Scrooge, how are you (mój drogi Scrooge, jak się masz)? When will you come to see me (kiedy mnie odwiedzisz: „kiedy przyjdziesz zobaczyć mnie”)?’ No beggars implored him to bestow a trifle (żaden żebrak nie prosił go o obdarowanie /chociaż/ drobnostką = nie prosił nawet o drobiazg; beggar — żebrak; to beg — prosić, błagać), no children asked him what it was o’clock (żadne dziecko nie zapytało go, która jest godzina), no man or woman ever once in all his life (żaden mężczyzna ani żadna kobieta w całym swoim życiu) enquired the way to such and such a place, of Scrooge (/nie/ zapytał Scrooge’a o drogę do tego i tego miejsca; to enquire = to inquire — dowiadywać się, zapytać).
.
9. Nobody ever stopped him in the street to say, with gladsome looks, ‘My dear Scrooge, how are you? When will you come to see me?’ No beggars implored him to bestow a trifle, no children asked him what it was o’clock, no man or woman ever once in all his life enquired the way to such and such a place, of Scrooge.
.
Even the blind men’s dogs appeared to know him (nawet psy niewidomych zdawały się go znać; to appear — pojawiać się; zadawać się, wydawać się); and, when they saw him coming on (i kiedy widziały, że nadchodzi; to come on — przybliżać się), would tug their owners into doorways and up courts (wciągali swoich właścicieli do drzwi i na podwórka; owner — właściciel; doorway — otwór drzwiowy, wejście /do pomieszczenia/; court — kort, boisko, podwórko); and then would wag their tails (i wtedy merdały ogonami) as though they said (jakby mówiły), ‘No eye at all is better than an evil eye, dark master (lepiej w ogóle nie mieć oka, niż mieć złe oko, ślepy panie: „żadne oko wcale jest lepiej niż złe oko”; at all — wcale, zupełnie; dark — ciemny, pozbawiony światła)!’
But what did Scrooge care (ale co niepokoiło obchodziło Scrooge’a)? It was the very thing he liked (to było dokładnie to, co mu się podobało; to like — podobać się, lubić; woleć). To edge his way along the crowded paths of life (iść poboczem swojej drogi samemu przez zatłoczoną ścieżkę życia; to edge — iść brzegiem, powoli się poruszać; edge — krawędź, brzeg; crowd — tłum, rzesza, lud; path — dróżka), warning all human sympathy to keep its distance (ostrzegając się całej ludzkiej sympatii, zachowując swój dystans), was what the knowing ones call ‘nuts’ to Scrooge (było tym, co znajomi Scrooge’a nazywali „stuknięty”; to know — znać, być znajomym kogoś; nuts — dziwak, wariat /pot./).
.
10. Even the blind men’s dogs appeared to know him; and, when they saw him coming on, would tug their owners into doorways and up courts; and then would wag their tails as though they said, ‘No eye at all is better than an evil eye, dark master!’
But what did Scrooge care? It was the very thing he liked. To edge his way along the crowded paths of life, warning all human sympathy to keep its distance, was what the knowing ones call ‘nuts’ to Scrooge.
.
Once upon a time — of all the good days in the year, on Christmas Eve (pewnego razu — ze wszystkich dobrych dni w roku, w Wigilię; once upon a time — pewnego razu; eve — wigilia) — old Scrooge sat busy in his counting-house (stary Scrooge siedział w swoim kantorze; to sit; counting-house — księgowość /pokój/, biuro; to count — liczyć, podliczać; house — dom, budynek). It was cold, bleak, biting weather (była zimna, ponura i gryząca pogoda; bleak — nie ukryty od wiatru, surowy /o pogodzie/; biting — przenikający, ostry; to bite — kąsać); foggy withal (mgliście przy tym; fog — mgła); and he could hear the people in the court outside (i mógł słyszeć ludzi na zewnątrz, na dworze) go wheezing up and down (krążyli: „chodzili”, sapiąc w górę i w dół = wte i wewte; to wheeze —sapać), beating their hands upon their breasts (bijąc się po piersiach), and stamping their feet upon the pavement stones to warm them (i tupiąc nogami o kamienie chodnika, aby się ogrzać).
.
11. Once upon a time — of all the good days in the year, on Christmas Eve — old Scrooge sat busy in his counting-house. It was cold, bleak, biting weather; foggy withal; and he could hear the people in the court outside go wheezing up and down, beating their hands upon their breasts, and stamping their feet upon the pavement stones to warm them.
.
The City clocks had only just gone three (zegary miejskie wskazywały właśnie godzinę trzecią), but it was quite dark already (ale było już całkiem ciemno) — it had not been light all day (a i cały dzień był pochmurny: „nie było światła cały dzień”) — and candles were flaring in the windows of the neighbouring offices (i świece paliły się w oknach sąsiednich biur; to flare — płonąć, rozbłyskać), like ruddy smears upon the palpable brown air (jakby rude smugi na /prawie/ wyczuwalnym brązowym /płótnie/ powietrza; like — jak; ruddy — rumiany, czerwonawy; rudy). The fog came pouring in at every chink and keyhole (mgła wdzierała się przez każdą szparę i dziurkę od klucza; to pour — lać, wylewać się, wlewać się), and was so dense without (i była tak gęsta na zewnątrz), that, although the court was of the narrowest (że chociaż podwórko było najwęższe), the houses opposite were mere phantoms (domy naprzeciwko były = wydawały się jedynie widmami; phantom — duch, widmo; iluzja).
.
12. The City clocks had only just gone three, but it was quite dark already — it had not been light all day — and candles were flaring in the windows of the neighbouring offices, like ruddy smears upon the palpable brown air. The fog came pouring in at every chink and keyhole, and was so dense without, that, although the court was of the narrowest, the houses opposite were mere phantoms.
.
ZAPRASZAMY DO ZAKUPU PEŁNEJ WERSJI
KSIĄŻKI
www.ifrank.pl