MENU
Nasze ceny
Przeczytaj fragment on-line
-
W empik go
Opowieści Ani. Historia o czterech małych świnkach. - ebook
Opowieści Ani. Historia o czterech małych świnkach. - ebook
Poruszająca, pełna emocji i zawirowań opowieść Ani o marzeniu najprawdopodobniej każdego dziecka- własnym zwierzątku. Ania chciałaby, aby w jej domu pojawił się się nowy członek rodziny-piesek, kotek, a może świnka morska. Mogłaby go kochać, opiekować się nim i bawić się. Niestety, nie wszystko układa się po myśli Ani. Czy w domu dziesięciolatki zamieszka upragniony pupil? Wiara w szczęśliwy finał i wsparcie rodziny nie pozwalają dziewczynce tracić nadziei.
| Kategoria: | Dla dzieci |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 9788368349030 |
| Rozmiar pliku: | 331 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Cześć. Mam na imię Ania, skończyłam dziewięć lat i bardzo, ale to bardzo kocham zwierzęta. Chcę opowiedzieć Wam o niezwykłym doświadczeniu, które przydarzyło mi się dokładnie rok temu. Historia ta wywróciła cały mój dom do góry nogami i od tamtej pory dużo się u mnie zmieniło. Ale zacznę od początku.
Zawsze chciałam mieć swoje zwierzątko. Niestety mój tata reagował złością na ten pomysł. Za każdym razem, kiedy prosiłam go o kupienie pieska, kotka czy papużki, powtarzał to samo: „W tym domu nie będzie żadnych zwierząt”. I na tym kończyła się nasza rozmowa o tym, by mieć pupila. Było mi bardzo smutno, kiedy tata tak się upierał przy swoim zdaniu. Całe szczęście, że mama lubi zwierzęta i mnie popierała. Powtarzała tacie, że każde dziecko powinno mieć chociaż jedno zwierzątko, bo to uczy miłości, poczucia obowiązku i odpowiedzialności. Wtedy tata jeszcze bardziej zamykał się w sobie i nie można było mu już nic powiedzieć. Mój młodszy brat także chciał mieć jakieś zwierzę, ale był jeszcze za mały, żeby zdecydować jakie. Zawsze powtarzał po mnie nazwę tego, które ja chciałam w danym momencie.
Nie wspomniałam jeszcze, że chodzę do trzeciej klasy szkoły podstawowej i trenuję gimnastykę sportową. Codziennie mam trzy godziny treningu, co sprawia mi wielką radość i satysfakcję. Potrafię wykonywać ćwiczenia, których moje koleżanki nie umieją, na przykład: szpagat, salto czy kołowrót na drążku. W szkole spędzam bardzo dużo czasu, ponieważ jest to szkoła sportowa. I tam właśnie zaczęła się historia, którą chcę Wam opowiedzieć.
Zawsze chciałam mieć swoje zwierzątko. Niestety mój tata reagował złością na ten pomysł. Za każdym razem, kiedy prosiłam go o kupienie pieska, kotka czy papużki, powtarzał to samo: „W tym domu nie będzie żadnych zwierząt”. I na tym kończyła się nasza rozmowa o tym, by mieć pupila. Było mi bardzo smutno, kiedy tata tak się upierał przy swoim zdaniu. Całe szczęście, że mama lubi zwierzęta i mnie popierała. Powtarzała tacie, że każde dziecko powinno mieć chociaż jedno zwierzątko, bo to uczy miłości, poczucia obowiązku i odpowiedzialności. Wtedy tata jeszcze bardziej zamykał się w sobie i nie można było mu już nic powiedzieć. Mój młodszy brat także chciał mieć jakieś zwierzę, ale był jeszcze za mały, żeby zdecydować jakie. Zawsze powtarzał po mnie nazwę tego, które ja chciałam w danym momencie.
Nie wspomniałam jeszcze, że chodzę do trzeciej klasy szkoły podstawowej i trenuję gimnastykę sportową. Codziennie mam trzy godziny treningu, co sprawia mi wielką radość i satysfakcję. Potrafię wykonywać ćwiczenia, których moje koleżanki nie umieją, na przykład: szpagat, salto czy kołowrót na drążku. W szkole spędzam bardzo dużo czasu, ponieważ jest to szkoła sportowa. I tam właśnie zaczęła się historia, którą chcę Wam opowiedzieć.
więcej..
