- W empik go
Opowieści naszych dni. Tom 3 - ebook
Opowieści naszych dni. Tom 3 - ebook
Trzeci tom „Opowieści naszych dni” to kolejna odsłona znanej i lubianej antologii prezentującej opowiadania zarówno debiutantów, jak i autorów mogących pochwalić się sporym dorobkiem literackim. Tym razem swoje teksty prezentują Twórcy znani już z poprzednich wydań antologii oraz innych publikacji Wydawnictwa Borgis – Marek Biegalski, Jaans, Michał Karpowicz, Władysława Magiera i Anna Magosz. Przedstawione przez nich historie należą do rozmaitych gatunków i stylów literackich, poruszają odmienne tematy, łączy je jednak ogromna wrażliwość. Autorzy opowiadań potrafią w pozornie banalnych sytuacjach dnia codziennego dostrzegać wątki, z których snują potem swe barwne opowieści. Najnowsza antologia opowiadań autorstwa współczesnych polskich pisarzy kryje w sobie historie, które z pewnością zaintrygują i zafascynują niejednego Czytelnika, na długo pozostając w jego pamięci.
Kategoria: | Opowiadania |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67642-40-8 |
Rozmiar pliku: | 449 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Z ogromną przyjemnością oddajemy do rąk Czytelników trzeci tom antologii „Opowieści naszych dni”. Podobnie jak w poprzednich edycjach, tak i tym razem jest to zbiór niezwykłych historii, z których każda przyciąga swoją tematyką, stylem oraz oryginalnym językiem.
Każda z nich jest inna i równie fascynująca – znajdziemy tu serię krótkich form prozy poetyckiej, erotyk, opowiadanie science-fiction, wspomnienia z czasów wczesnego dzieciństwa, kiedy to najmniejszy problem urastał do rangi światowej tragedii, makabrę, w której nie wiadomo, co jest jawą, a co snem, oraz przezabawny pamiętnik dokumentujący starania o własne lokum.
Choć tak różnorodne, historie te posiadają wiele cech wspólnych. Łączy je przede wszystkim ogromna wrażliwość ich twórców na otaczający świat, dzięki której z sytuacji pozornie banalnych, takich, z którymi stykamy się każdego dnia, są w stanie usnuć fascynujące opowieści.
W niniejszym tomie „Opowieści naszych dni” utwory prezentują pisarze znani już z poprzednich tomów antologii oraz innych publikacji Wydawnictwa Borgis – Marek Biegalski, Jaans, Michał Karpowicz, Władysława Magiera i Anna Magosz. Opowieści, które publikują, są charakterystyczne dla ich pióra, dzięki czemu z pewnością ponownie zachwycą sympatyków swojej twórczości, jak również zafascynują osoby, które do tej pory nie zetknęły się z ich tekstami.
„Opowieści naszych dni” to cykl, który zachęca Czytelników do głębszej refleksji nad zwykłą codziennością, z której początek biorą wszystkie historie – nie tylko te z trzymanego właśnie w dłoniach zbiorku, ale również te z wielkich dzieł światowej sławy noblistów czy klasyki literatury. Każda powieść, każdy reportaż, każda biografia to przecież suma naszych dni, które często niezauważalnie przeciekają nam przez palce. Pisarze, wrażliwi obserwatorzy codzienności, potrafią jednak zbudować z nich historie będące skarbnicą tych ulotnych chwil.
_Życzymy przyjemnej lektury!_MAREK BIEGALSKI
Jest magistrem filologii polskiej. Od dzieciństwa związany z Kociewiem – malowniczym regionem na Pomorzu. Lubi interesującą literaturę, ceni dobrą muzykę i teatr. Pisuje poezję i krótkie formy literackie prozą. Wydał kilka tomików swojej literackiej twórczości, która również znalazła swoje zaszczytne miejsce w antologiach zarówno poezji, jak i prozy publikowanych przez Wydawnictwo Borgis w Warszawie. Laureat Kociewskiego Pióra oraz nominowany do Nagrody Prezydenta Miasta Starogard Gdański – Wierzyczanki za niezwykły talent poetycki i mistrzostwo słowa pisanego.SKĄD O TYM WIESZ?
– Wiesz, mamusiu, co mi się dzisiaj śniło?
– Co, córeczko?
– Śnił mi się ten pan, który był tam, gdzie dzieci przychodziły się bawić. Wiesz który, prawda?
– Tak.
– Przyniósł mi dużo zabawek. Tak mi się śniło, mamusiu. Opowiadał bardzo ciekawe historyjki. Czytał bajki. Wyjaśniał wszystko, czego nie mogłam zrozumieć. Posiedział kilka minut. Posłuchał moich opowiadań. Mówiłam, pamiętam dokładnie, o zabawach z dziećmi na podwórku i o tym, co było wczoraj na obiad. Pochwaliłam się, że wszystko zjadłam, bo było dobre. A potem pan powiedział mi, że musi już iść, bo nie ma czasu, i że nigdy tu nie wróci. „Niech pan poczeka” – mówiłam. – „Mama upiekła smaczne ciasto biszkoptowe, poczęstuję pana”. „Nie, nie, nie mogę. Bardzo ci dziękuję” – odrzekł i odszedł, a ja się obudziłam. A przecież ten pan pilnował, abym wszystko zjadała, jak byłam tam, gdzie dzieci przychodziły się bawić. Troszczył się o mnie. Raz nawet podał mi skakankę, której przedtem nigdzie nie mogłam znaleźć. Wiedział, że bardzo chcę sobie poskakać, to była moja ulubiona zabawa. Kiedy na boisku się uderzyłam i rozpłakałam, pan powiedział, żebym uważała, nie biegała tak szybko. Widziałam wtedy, że bardzo przejął się moim płaczem, bo był smutny. Mówił też często, żebym nie siadała na cemencie. Przypomniał mi o twoim święcie, mamusiu. Mówił, że muszę być grzeczna dla ciebie. Tak powiedział. A dziś we śnie odszedł i ma już nigdy nie wrócić tam, gdzie dzieci przyjdą się bawić? Tak przecież nie może być. On, ten człowiek, cię bardzo kocha, mamusiu.
– Skąd o tym wiesz, córeczko?
* * *
Zapukał do drzwi. Były otwarte, więc wszedł do środka. Najpierw do pokoju, później do kuchni. Nie było nikogo. W łazience również. Po chwili wyszedł na korytarz i zjechał windą w dół.
I dopiero w tramwaju zaczął zastanawiać się nad tym, dlaczego mieszkanie było puste. Może znajomi wyszli na chwilę do sąsiadów, a może przez nieuwagę bądź roztargnienie zostawili otwarte drzwi… Tak, ta walizka stojąca obok należała niewątpliwie do niego.JEDNO PYTANIE Z KONKLUZJĄ
Pani kocha mężczyznę, który jest niekochany? W takim razie on już nie jest niekochany, ponieważ pani go kocha. Chyba że pani go nie kocha. Ale wtedy można przyjąć, że kocha go inna kobieta, jeżeli pani go nie kocha.
I nigdy nie można wykluczyć tego, że kiedyś może pani w nim się zakocha – w nim albo w innym mężczyźnie, który jeżeli nie kocha go żadna kobieta, jest niekochanym mężczyzną dotąd, dopóki pani go nie pokocha, a stanie się wówczas znowu niekochanym mężczyzną, jeżeli pani przestanie go kochać. Ale wtenczas jeszcze będzie taka ewentualność, że pokocha go inna kobieta. Tak więc nigdy nie można stwierdzić z całą pewnością, czy niekochani mężczyźni są szczęśliwi czy nie są.