Opowieści o Świętym Mikołaju - ebook
Opowieści o Świętym Mikołaju - ebook
W opowiadaniach przeczytamy między innymi o liście do Świętego Mikołaja i podbiegunowej fabryce zabawek, czarodziejskich piernikach i aniołkach, cudownej choince czy dobrodusznym zakonniku Gerwazym. Teksty przekazują chrześcijańskie przesłanie miłości i wzajemnej pomocy. Przeplatane są opisami ozdób do zrobienia przez dzieci oraz przepisami na pyszne ciasteczka. Połączenie literackości i praktycznych zadań tworzy spójną kompozycyjnie książkę, wprowadzającą małego czytelnika w tradycję Bożego Narodzenia i zachęcającą do współuczestniczenia w przygotowaniach do świąt.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7791-574-5 |
Rozmiar pliku: | 7,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Na dalekiej północy, pośród gęstych świerkowych lasów, leży wioska leśnych elfów zwanych Troszkami. Elfy te różnią się od nas przede wszystkim wielkością. Są tycie, a niektórzy uczeni twierdzą nawet, że tyciusieńkie. Przyjmijmy więc zgodnie, że dorosłe elfy są tycie, a ich dzieci tyciusieńkie. Troszki bardzo lubią zimę, zwłaszcza gdy pada śnieg i zbliżają się święta Bożego Narodzenia.
Każdego roku przed Bożym Narodzeniem Troszki gromadzą się na głównym placu wioski. Ustawiają tam wielki stół i rozwijają na nim rulon pergaminu. Nestor Troszków, Roger Siwobrody, wyciąga z bogato zdobionego etui wieczne pióro i oświadcza uroczyście:
– No a teraz czas spisać wasze życzenia do Świętego Mikołaja.
Tak było i tego roku. Małe Troszki zebrane wokół stołu dyktowały jeden po drugim, co chciałyby dostać od Świętego Mikołaja.
Kiedy wszystkie prośby zostały skrupulatnie spisane, a list opieczętowany przez Rogera Siwobrodego, pergamin zwinięto w rulon i przewiązano czerwoną wstążką.
Roger Siwobrody zabezpieczył go dodatkowo metalową klamrą. Wreszcie zwój z życzeniami położono na saniach, by zawieźć go do domu łabędzia Leona. Wokół sań z listem do Świętego Mikołaja utworzył się wspaniały orszak. Uradowane Troszki ślizgały się na sankach lub biegły, by towarzyszyć Rogerowi Sinobrodemu w przekazaniu cennego listu łabędziowi.
Łabędź Leon liczy sobie kilkadziesiąt wiosen i jest już cokolwiek stary. Nie pracuje, choć lubi dorobić do emerytury jako listonosz. To on co roku dostarcza Świętemu Mikołajowi rulon z prośbami małych Troszków. Zawsze w zamian dostaje kosz smacznych marchewek. Leon wprost uwielbia ich smak. Są pyszne, pełne witamin, a na dodatek utrzymają go w formie na stare lata i wzmacniają jego wzrok.
Rozradowane Troszki patrzyły, jak Leon odfruwa do krainy śniegu z listem do Świętego Mikołaja w dziobie.
Darmowy fragment