- W empik go
Opowieści z zaczarowanego lasu. Trzy złote jabłka - ebook
Opowieści z zaczarowanego lasu. Trzy złote jabłka - ebook
Kto z nas nie marzył, aby wzorem antycznych herosów dokonać w życiu niezwykłych czynów... Choć ich czasy dawno przeminęły, wciąż możemy się od nich wiele nauczyć. Trzy złote jabłka to opowieść o przygodach Herkulesa. Ten wybraniec bogów może być wzorem odwagi, jaka potrafi rozpoznać niebezpieczeństwo prawdziwe i wyimaginowane, może być doskonałym przykładem połączenia siły mięśni i sprytu. Niestraszne mu były lwy, hydry, centaury czy wstrętne węże, podejmował się najtrudniejszych prac, wychodził cało z opresji. Jeżeli kiedykolwiek ogarnie nas strach wielki jak stugłowy smok, warto przypomnieć sobie wielkie dzieła Herkulesa. Może w sercu poczujemy siłę herosa.
Nagroda główna w kategorii KULTURA-AUDIOBOOKI w konkursie Świat Przyjazny Dziecku (KOPD)
Opowieści z zaczarowanego lasu Nathaniela Hawthorne’a są piękną i bezpretensjonalną interpretacją mitologii. Wystrzegając się bombastycznego stylu, z dużym poczuciem humoru, autor prowadzi nas przez „zaczarowany las” – sugestywny, tajemniczy, zaludniony przez nimfy, fauny, bogów i herosów. Ten przystępny, przyjazny dzieciom tekst (nie wznawiany w Polsce od lat 20-stu i szczęśliwie „odkopany” przez Bukę!) zyskał nagle parę sprzymierzeńców – oto Jego Ilustratorska Wysokość Józef Wilkoń zgodził się namalować „las zaczarowany”, a Maciej Rychły z kwartetu Jorgi ilustruje go muzycznie (…) Amerykański XIX-wieczny romantyk powraca do naszych bibliotek w asyście Wilkonia, ozdobiony muzycznymi obrazami Rychłego, które sprawiają, że mitologia przemawia do wszystkich zmysłów. Próżność bogów z Olimpu zostaje zaspokojona. / Joanna Olech
ilustracje Józef Wilkoń
projekt graficzny Grażka Lange
wiek: 5+
© BUKA radość słuchania
W serii ukazały się:
1. Dziecięcy raj
2. Głowa Meduzy
3. Złotodajna moc
4. Trzy złote jabłka
5. Cudowny dzban
6. Chimera
7. Minotaur
8. Zęby smoka
9. Pałac Kirke
10. Nasiona granatu
11. Pigmeje
12. Złote Runo
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-64690-84-6 |
Rozmiar pliku: | 955 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
I nawet w tych dawnych, pradawnych, na wpół zapomnianych czasach, nim jeszcze ogród Hesperyd zarosły chwasty, mnóstwo ludzi wątpiło, czy drzewa, których gałęzie rodzą szczerozłote jabłka, istnieją naprawdę. Wszyscy o nich słyszeli, ale nikt nie przypominał sobie, żeby je kiedykolwiek widział. Mimo to dzieci słuchały z otwartymi ustami opowieści o złotej jabłoni postanawiając, że odszukają ją, kiedy dorosną. Żądni przygód młodzieńcy, którzy pragnęli dokonać śmielszych czynów niż ich rówieśnicy, wyruszali na poszukiwanie owoców. Wielu z nich nie wróciło; żaden nie przyniósł jabłek. I nic dziwnego, że nie mogli ich zerwać! Powiadają, że drzewa strzegł smok o stu straszliwych głowach, z których pięćdziesiąt nieprzerwanie pełniło straż, kiedy drugie pięćdziesiąt spało.
Osobiście uważam, że nie warto było tyle ryzykować dla jakiegoś szczerozłotego jabłka. Gdyby jabłka były słodkie, dojrzałe i soczyste, to co innego. Wtedy może by miało sens ubiegać się o nie na przekór stugłowemu smokowi.
Ale, jak już wspomniałem, było rzeczą zupełnie zwykłą, że młodzi ludzie, kiedy mieli dość spokoju i wypoczynku, wybierali się na poszukiwanie ogrodu Hesperyd. Pewnego razu jednak przygoda ta znęciła bohatera, który odkąd przyszedł na świat, zaznał niewiele spokoju i wypoczynku. W czasach, o których będę mówił, wędrował on przez ziemię Italii, z potężną maczugą w ręce i z łukiem i kołczanem przerzuconym przez ramię. Owinięty był w skórę największego i najgroźniejszego lwa, jakiego kiedykolwiek widziano i którego sam zabił; a chociaż był z natury dobry, wielkoduszny i szlachetny, serce jego pełne było lwiej odwagi. Wędrując przed siebie, ciągle dopytywał się o drogę do słynnego ogrodu. Ale żaden z mieszkańców tej okolicy nie miał pojęcia, o co chodzi, a wielu miało taką minę, jakby się mieli zaraz roześmiać, gdyby nie to, że cudzoziemiec niósł tak ogromną maczugę.
Wędrowiec szedł więc coraz dalej i ciągle pytał o to samo, aż wreszcie przybył nad brzeg rzeki, gdzie kilka pięknych młodych kobiet siedziało splatając wieńce z kwiatów.
— Powiedzcie mi, proszę, śliczne panienki — rzekł nieznajomy — czy tędy wiedzie droga do ogrodu Hesperyd?