-
promocja
Orzeł i lew. Rzym, Persja i wojna nie do wygrania - ebook
Orzeł i lew. Rzym, Persja i wojna nie do wygrania - ebook
Epicka historia rywalizacji między dwoma supermocarstwami starożytności – Rzymem i Persją.
Imperium rzymskie nie miało sobie równych. Ukształtowało kulturę zachodniego świata, uznane za wzorzec, według którego ocenia się wszystkie inne wielkie potęgi. Rozciągnięte od Brytanii po Saharę, od Atlantyku po Eufrat zapewniało obywatelom pokój i dobrobyt na niespotykaną wówczas skalę.
Jedynego godnego rywala miało na wschodzie, gdzie perscy monarchowie rządzili bezkresnym królestwem i kontrolowali szlaki handlowe do tajemniczych krajów Azji. To przez tamte ziemie przetoczył się dziejowy huragan w postaci Aleksandra Wielkiego, pozostawiając po sobie niedościgniony sen o potędze i chwale. Rzymscy cesarze marzyli o kroczeniu śladami Macedończyka, żadnemu się to jednak nie udało. Tylko tam Rzym musiał spowolnić ekspansję i w końcu się zatrzymać, gdyż dalej po prostu nie mógł już pójść.
W porywającej, epickiej relacji Goldsworthy przebudowuje nasze zrozumienie tej jednej z największych rywalizacji w dziejach ludzkości, prowadząc czytelnika przez historię i kontekst ponad siedmiuset lat współzawodnictwa dwóch mocarstw, w którym ani Rzym, ani Persja nie mogły zwyciężyć.
Cudowna, mądra opowieść historyczna o sprawach, które wciąż do nas przemawiają. Goldsworthy to błyskotliwy naukowiec i wspaniały narrator, nadal w szczytowej formie. Książka nie do pominięcia. - Barry Strauss.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Historia |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8338-633-1 |
| Rozmiar pliku: | 11 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
ARSAKIDZI
Arsakes I ok. 247–211 p.n.e.
-------------------- -------------------------------------------
Arsakes II ok. 211 (217? 214?)–191 p.n.e.
Priapatius ok. 191–176 p.n.e. (?)
176–ok. 168 p.n.e. _krótkowieczny król lub królowie?_
Fraates I ok. 168–164 p.n.e.
Mitrydates I ok. 165/164–132
Fraates II ok. 132–127 p.n.e.
ok. 127 p.n.e. _krótkowieczny król lub królowie?_
Artaban I ok. 127–124 p.n.e.
Mitrydates II ok. 121–91 p.n.e.
Gotarzes? ok. 91–87 p.n.e.
Orodes I ok. 90–80 p.n.e.
_nieznany_ ok. 80 p.n.e.
_nieznany_ ok. 80–70 p.n.e.
Sinatrukes ok. 93/92–69/68 p.n.e.
Fraates III ok. 70–57 p.n.e.
Mitrydates III ok. 57–54 p.n.e.
Orodes II ok. 57–38 p.n.e.
Fraates IV ok. 38–2 p.n.e.
Tyrydates I ok. 29–26 p.n.e. (jako rywal)
Fraatakes/Musa ok. 2 p.n.e.–4 n.e.
Orodes III ok. 6 n.e.
Wonones I ok. 8–12
Artaban II ok. 10–38
Tyrydates II ok. 35– 36 (jako rywal)
Wardanes I ok. 40–47
Gotarzes II ok. 40–51
Wonones II ok. 51
Wologazes I ok. 50–79
_syn Wardanesa_ ok. 55–58 (jako rywal)
Pakorus I ok. 75–110
Artaban III ok. 80–82
Wologazes III ok. 105–147
Osroes I ok. 109–129 (jako rywal/współrządzący?)
Partamaspates ok. 116 (koronowany przez Trajana)
Mitrydates IV ok. 129–140 (jako rywal)
Wologazes IV ok. 147–191
Wologazes V ok. 191–208
Wologazes VI ok. 208–228? (223? 224?)
Artaban IV ok. 213–224
SASANIDZI
Ardaszir I 224–240
------------------ ------------------------------------
Szapur I 240–270?
Hormizd I 270–271
Bahram I 271–274
Bahram II 274–293
Bahram III 293
Narses I 293–302
Hormizd II 302–309
Szapur II 309–379
Ardaszir II 379–383
Szapur III 383–388
Bahram IV 388–399
Jezdegerd I 399–420
Bahram V 420–438
Jezdegerd II 438–457
Hormizd III 457–459?
Peroz 459–484
Balasz 484–488
Kawad I 488–496
Zamasp 496–498
Kawad II 498–531 (po powrocie z wygnania)
Chosroes I 531–579
Hormizd IV 579–590
Chosroes II 590
Bahram Czobin 590–591
Chosroes II 591–628 (po powrocie z wygnania)
Kawad II 628
Ardaszir III 628–630 (629?)
Szarbaraz 630
Chosroes III 630
Boran (królowa) 630–663
Jezdegerd III 632–651
CESARZE
31 p.n.e.–14 n.e. August
------------------- -------------------------------------------------------------
14–37 Tyberiusz
37–41 Kaligula
41–54 Klaudiusz
54–68 Neron
68–69 Galba
69 Oton
69 Witeliusz
70–79 Wespazjan
79–81 Tytus
81–96 Domicjan
96–98 Nerwa
98–117 Trajan
117–138 Hadrian
138–161 Antoninus Pius
161–180 Marek Aureliusz
161–167 Lucjusz Werus (jako współrządzący)
180–192 Kommodus
193 Pertynaks
193–211 Septymiusz Sewer
211–217 Karakalla
211 Geta (jako współrządzący)
217–218 Makrynus
218–222 Heliogabal
222–235 Aleksander Sewer
235–238 Maksymin Trak
238–244 Gordian III
244–249 Filip I Arab
249–251 Decjusz
251–253 Trebonian Gallus
253–260 Walerian I
253–268 Galien (współrządzący)
268–270 Klaudiusz II Gocki
270–275 Aurelian
275–276 Tacyt
276–282 Probus
282–283 Karus
283–284 Karyn i Numerian
284–305 Dioklecjan i Maksymian (jako współrządzący od 286 r.)
293–305 Konstancjusz i Galeriusz (młodsi współrządzący)
306–337 Konstantyn I Wielki
337–340 Konstantyn II
337–350 Konstans (współrządzący)
337–361 Konstancjusz II (współrządzący)
351–353 Konstancjusz Gallus (współrządzący)
355–363 Julian Apostata (początkowo jako współrządzący)
363–364 Jowian
364–375 Walentynian I
364–378 Walens (współrządzący)
375–383 Gracjan
379–395 Teodozjusz I Wielki
395–408 Arkadiusz na wschodzie
395–423 Honoriusz na zachodzie
408–450 Teodozjusz II na wschodzie
425–455 Walentynian III na zachodzie
450–457 Marcjan na wschodzie
455 Petroniusz Maksymus na zachodzie
455–457 Awitus na zachodzie
457–474 Leon I na wschodzie
457–461 Majorian na zachodzie
461–465 Libiusz Sewer na zachodzie
467–472 Antemiusz na zachodzie
473–474 Gliceriusz na zachodzie
474–491 Zenon na wschodzie
475–476 Romulus Augustulus na zachodzie
CESARSTWO BIZANTYŃSKIE
491–518 Anastazjusz
--------- ----------------------------
518–527 Justyn I
527–565 Justynian I Wielki
565–578 Justyn II
574–582 Tyberiusz II Konstantyn
582–602 Maurycjusz
602–610 Fokas
610–641 Herakliusz
641 Konstantyn III
641–668 Konstans IIKALENDARIUM
323 p.n.e. Śmierć Aleksandra Wielkiego
------------------------ -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
305 p.n.e. Seleukos I tworzy imperium seleukidzkie.
Lata 80. III w. p.n.e. Najazd Parnów na seleukidzką prowincję Margiana, odparty
264–241 p.n.e. Pierwsza wojna punicka (Rzymu z Kartaginą)
ok. 250 p.n.e. Zbuntowani satrapowie tworzą niepodległe rządy w seleukidzkich prowincjach Baktria i Partia.
248–247 p.n.e. Arsakes I dochodzi do władzy u Parnów.
239 lub 238 p.n.e. Arsakes I najeżdża Partię i obala jej władcę Andragorasa. Rozpoczyna podbój Hyrkanii i ogłasza się królem.
ok. 235 p.n.e. Seleukos II atakuje Arsakesa i przegrywa.
218–201 p.n.e. Druga wojna punicka
192–189 p.n.e. Wojna Rzymu z Seleukidami za panowania Antiocha III
189 p.n.e. Rzymianie gromią Antiocha III w bitwie pod Magnezją.
187 p.n.e. Antioch III przygotowuje wyprawę w celu odzyskania kontroli na wschodzie imperium, lecz umiera przed jej rozpoczęciem.
ok. 158–155 p.n.e. Król Partii Mitrydates I podbija Medię.
149–146 p.n.e. Trzecia wojna punicka
146 p.n.e. Kartagina zrównana z ziemią, Korynt złupiony przez Rzymian
ok. 141 p.n.e. Armia Mitrydatesa I zajmuje Mezopotamię.
133 p.n.e. Umiera król Pergamonu Attalos III i w testamencie przekazuje państwo Rzymowi. Zamieszki polityczne w Rzymie i zabójstwo trybuna Tyberiusza Semproniusza Grakcha
130 p.n.e. Seleukida Antioch VII odbija Mezopotamię, Babilonię, Medię i Elimais.
129 p.n.e. Utworzenie rzymskiej prowincji Azja. Król Partii Fraates II pokonuje Antiocha VII.
ok. 128/127 p.n.e. Klęska i śmierć Fraatesa II z rąk Saków i innych nomadów
ok. 123 p.n.e. Król Partii Artaban I śmiertelnie raniony przez nomadów
121 p.n.e. Gajusz Semproniusz Grakchus, brat Tyberiusza, ginie wraz z licznymi stronnikami podczas poważnych zamieszek w Rzymie.
ok. 115 p.n.e. Pierwsza wizyta poselstwa chińskiego w Partii
104–100 p.n.e. Gajusz Mariusz bezprecedensowo konsulem przez pięć kolejnych lat
96, 94 lub 92 p.n.e. Sulla spotyka się z posłem Mitrydatesa II w Kapadocji.
91–88 p.n.e. Wojna Rzymian z italskimi sprzymierzeńcami (_bellum sociale_)
88–85 p.n.e. Pierwsza wojna między królem Pontu Mitrydatesem VI a Rzymem
88 p.n.e. Sulla i jego legiony siłą zajmują Rzym. Później tego roku powraca Mariusz i szturmuje miasto.
83–82 p.n.e. Druga wojna z Mitrydatesem VI. W wojnie domowej w Italii zwycięża Sulla, konflikt trwa jednak jeszcze kilka lat, zwłaszcza w Hiszpanii pod Sertoriuszem.
74–66 p.n.e. Trzecia wojna z Mitrydatesem VI
73–71 p.n.e. Bunt niewolników pod wodzą Spartakusa sieje spustoszenie w Italii.
72 p.n.e. Zabójstwo Sertoriusza kończy wojnę domową w Hiszpanii.
70 p.n.e. Pierwszy konsulat Krassusa i Pompejusza
69 p.n.e. Lukullus gromi króla Armenii Tigranesa II pod Tigranocertą.
67 p.n.e. Mitrydates VI rozbija armię zastępcy Lukullusa pod Zelą. Pompejusz otrzymuje dowództwo kampanii przeciwko piratom.
63–62 p.n.e. Próba puczu Katyliny kończy się wojną domową w Rzymie
ok. 58–57 p.n.e. Król Partii Fraates III zamordowany przez spiskowców pod wodzą jego dwóch synów, Mitrydatesa III i Orodesa II. Bracia wkrótce zaczynają walczyć między sobą.
55 p.n.e. Drugi konsulat Krassusa i Pompejusza. Ten drugi bierze komendę nad wszystkimi prowincjami hiszpańskimi; Krassus dostaje Syrię i pod koniec roku wyjeżdża z Rzymu.
54 p.n.e. Orodes II pokonuje i uśmierca brata. Krassus podejmuje ekspedycję przeciwko niemu i przekracza Eufrat, rozbija lokalnego satrapę i zdobywa lub przyjmuje kapitulację kilku miast.
53 p.n.e. Klęska Krassusa pod Karrami w starciu z Partami pod dowództwem Sureny. Konsul wkrótce ginie, większość jego armii poległa lub dostała się do niewoli. Jego kwestor Kasjusz ucieka do Syrii. Armenia wycofuje się z wojny i wchodzi w sojusz z Partią. Surena skazany na śmierć przez Orodesa II. Przemoc polityczna uniemożliwia wybory w Rzymie.
52 p.n.e. Pompejusz trzeci raz wybrany na konsula, początkowo w pojedynkę. Siłą przywraca spokój w Rzymie. Niewielkie grupy Partów i ich sojuszników dokonują najazdów na Syrię.
51–50 p.n.e. Cyceron prokonsulem Cylicji. Jego legiony ścierają się z oddziałami partyjskimi bądź ich sprzymierzeńcami. Kasjusz zwycięża Partów w Syrii.
49–45 p.n.e. Wojna domowa w Rzymie między Cezarem i wrogą mu koalicją pod wodzą Pompejusza
44 p.n.e. Spiskowcy pod przewodem Brutusa i Kasjusza mordują Cezara.
44–31 p.n.e. Szereg wojen domowych w Rzymie zakończonych pokonaniem Marka Antoniusza przez Oktawiana Augusta
41 p.n.e. Antoniusz i Oktawian gromią Brutusa i Kasjusza pod Filippi.
41–40 p.n.e. Partowie z rzymskimi sojusznikami pod Kwintusem Labienusem zajmują Syrię i Judeę. Labienus wkracza do Azji Mniejszej.
39 p.n.e. Publiusz Wentydiusz Bassus obejmuje dowództwo w Azji Mniejszej. Szybko pokonuje Labienusa, który ucieka, lecz zostaje schwytany i stracony. Wentydiusz pokonuje Partów.
38 p.n.e. Zwycięstwo Wentydiusza nad Partami pod górą Gindaros. Śmierć Pakorusa, ulubionego syna Orodesa II. Pod koniec roku Antoniusz jedzie na wschód. Wentydiusz powraca do Rzymu i święci triumf. Orodesa II detronizuje i zabija Fraates IV, który wymordował większość braci, by się zabezpieczyć przed potencjalną rywalizacją.
37 p.n.e. Antoniusz wraca do Italii na negocjacje z Oktawianem.
36 p.n.e. Antoniusz dowodzi dużą wyprawą przez Armenię do Medii. Po początkowych sukcesach traci tabor i jest zmuszony przerwać oblężenie. Nie udaje mu się zająć Fraaspy ani wciągnąć Partów ani Medów do walnej bitwy. Podczas odwrotu nieprzyjaciel nęka jego armię i zadaje ciężkie straty.
34 p.n.e. Antoniusz wkracza do Armenii, obala i więzi jej władcę. Powraca do Aleksandrii i przeprowadza tzw. donacje aleksandryjskie przyznające większość ziem wschodnich swemu potomstwu z Kleopatrą.
31–30 p.n.e. Rozłam między Antoniuszem i Oktawianem doprowadza do kolejnej wojny domowej, w której ten drugi zwycięża pod Akcjum. Antoniusz i Kleopatra popełniają samobójstwo.
ok. 31 p.n.e. Fraates IV, zaatakowany przez Tyrydatesa, zdołał go pokonać. Napastnik szuka azylu w Rzymie i zostaje przyjęty przez Augusta.
ok. 26–25 p.n.e. Tyrydates kolejny raz próbuje obalić Fraatesa IV. Bije własne monety w Seleucji, na których nazywa się „przyjacielem Rzymu”, ostatecznie jednak ponosi klęskę.
20 p.n.e. August odwiedza Syrię. Pertraktacje z Partami owocują deklaracją pokoju. W jego ramach Partowie zgadzają się zwolnić rzymskich jeńców wraz ze zdobytymi sztandarami. Wśród darów przekazanych Fraatesowi IV (wtedy lub później) znalazła się niewolnica Musa, która zostaje jego faworytą, a potem żoną.
19 p.n.e. Rozpoczęcie budowy (lub przeróbki istniejącego) Łuku Partyjskiego dla uczczenia „zwycięstwa” Augusta nad Partami
11–10 p.n.e. Fraates IV odsyła niektórych synów z rodzinami do Rzymu.
2 p.n.e. Śmierć (a może morderstwo) Fraatesa IV. Syn Musy Fraatakes zostaje królem królów; matka oficjalnie angażuje się w rządzenie, a jej podobizna pojawia się na monetach.
1 n.e. Konsekracja świątyni Marsa Ultora na forum Augusta i triumfalne umieszczenie w niej zwróconych przez Partów sztandarów legionowych. Gajusz Cezar obejmuje dowództwo nadzwyczajnej ekspedycji wschodniej.
2 Spotkanie Gajusza z Fraatakesem nad Eufratem i potwierdzenie pokoju
3–4 Interwencja Gajusza Cezara w Armenii. Wódz odnosi ranę, od której wkrótce umiera.
4 Fraatakes i Musa tracą władzę i uciekają na ziemie rzymskie.
8 Fakcje partyjskich nobilów apelują do Augusta, aby przysłał im Wononesa I, syna Fraatesa IV. Wygnany król wraca do ojczyzny, wkłada koronę króla królów i pokonuje Artabana II.
12 Artaban II powraca i detronizuje niepopularnego już Wononesa I, który rejteruje do Rzymu.
19 Napięcie w związku z Armenią. Nadzwyczajna ekspedycja Germanika na wschód. Wonones usiłuje wyrwać się spod rzymskiej kurateli, ale ginie. Umiera też Germanik.
35 Interwencja Artabana II w Armenii. Część partyjskich nobilów zwraca się do Tyberiusza o przysłanie innego syna Fraatesa IV. Pierwszy wybrany umiera, nim zdążył tam dojechać. Na jego miejsce zostaje wyekspediowany Tyrydates II, eskortowany do granicy przez namiestnika Syrii Witeliusza.
36 Tyrydates II przepędza Artabana II, lecz zraża do siebie wielu stronników, dzięki czemu wygnaniec może wrócić i odpłacić pięknym za nadobne. Witeliusz i Artaban II spotykają się nad Eufratem i prolongują pokój między Rzymem i Partią.
ok. 40–51 Podział Partii i wojny domowe
43 Klaudiusz dokonuje inwazji na Brytanię.
52–53 Wonones II najeżdża Armenię, aby osadzić tam na tronie swego brata Tyrydatesa.
55 Korbulon obejmuje dowództwo na wschodzie.
58 Najazd Korbulona na Armenię i usunięcie Tyrydatesa
59 Korbulon zdobywa Tigranocertę.
60 Rzymianie wprowadzają Tigranesa na tron armeński.
61 Tigranes najeżdża Adiabene. Jego brat Wonones II zagraża Syrii.
62 Lucjusz Cezeniusz Petus otrzymuje dowództwo w Kapadocji i wkracza do Armenii, gdzie ponosi porażkę pod Randeją. Konflikt kończy się na drodze pertraktacji.
66 Tigranes udaje się do Rzymu, gdzie Neron koronuje go na króla Armenii.
66–74 Powstanie żydowskie w Judei
68–69 Wojna domowa w Rzymie – „rok czterech cesarzy”. Galba, Oton i Witeliusz kolejno i na krótko przejmują władzę, lecz ostatecznym zwycięzcą zostaje Wespazjan.
72 Namiestnik Syrii Petus anektuje Kapadocję.
ok. 75 Alanowie napadają na terytorium Partów. Wonones II prosi Rzym o wsparcie, lecz spotyka się z odmową.
101–102 Pierwsza wojna dacka Trajana
105–106 Druga wojna dacka Trajana
ok. 110–113 Pliniusz Młodszy zarządcą Bitynii
114–117 Wojna Trajana z Partami. Rzymianie zajmują Armenię i wkraczają do Medii i Mezopotamii. Ktezyfon upada, lecz na większości zdobytych ziem wybucha powszechna rebelia.
115–117 Bunt populacji żydowskiej w Egipcie, Cyrenajce i na Cyprze
117 Hadrian obejmuje tron po śmierci Trajana i porzuca niemal wszystkie podbite terytoria.
131 –135 Powstanie Bar Kochby w Judei
151 Wologazes IV (król Partii) podporządkowuje Characene.
161 Wologazes IV mianuje króla Armenii. Tarcia z Rzymem doprowadzają do najazdów Partów na Kapadocję i Syrię.
162–166 Nominacja Lucjusza Werusa na głównodowodzącego w wojnie partyjskiej. Armie rzymskie nacierają na ziemie Partów i zdobywają Seleucję i Ktezyfon. Anektowana zostaje część terytorium Mezopotamii i Rzymianie narzucają pokój na swoich warunkach. Za powracającym wojskiem idzie zaraza, co skutkuje szeregiem śmiercionośnych epidemii.
194–195 Pierwsza kampania wschodnia Septymiusza Sewera. Po jego odejściu do kontrataku rusza Wologazes V.
197–202 Druga kampania wschodnia Septymiusza Sewera. Rzymianie raz jeszcze atakują miasta królewskie i zajmują Ktezyfon. Utworzenie nowej prowincji Mezopotamia.
208–213 Wojna domowa w Partii
215–217 Karakalla rozpoczyna wojnę z Partami.
217–218 Morderstwo Karakalli. Tron przejmuje Makrynus i kontynuuje działania w Partii, lecz bez powodzenia, i kończy wojnę ustępstwami. Ginie, a cesarzem zostaje obwołany Heliogabal.
224 Ardaszir I pokonuje partyjskiego króla królów Artabana IV i zakłada dynastię Sasanidów.
226 Ardaszir I wkłada koronę króla królów w Ktezyfonie.
227–230 Ardaszir I dokonuje szeregu najazdów na rzymskie prowincje i ostatecznie zajmuje większość Mezopotamii.
231–232 Aleksander Sewer wojuje z Ardaszirem, co prawda ze zmiennym szczęściem, odtrąbia jednak sukces i powraca do Rzymu.
235–237 Nowe najazdy Partów na terytoria rzymskie
239 Atak Sasanidów na Dura Europos
ok. 240–241 Szapur I następcą Ardaszira I. Zdobywa Hatrę i podejmuje ataki na ziemie rzymskie.
242–244 Gordian III prowadzi ekspedycję przeciwko Persom. Po początkowych sukcesach nie osiąga zbyt wiele i umiera. Cesarzem zostaje Filip i wypłaca Szapurowi okup za zawarcie pokoju.
252 Napięcie w kwestii Armenii. Szapur I wznawia najazdy na rzymskie prowincje i łupi wiele miast, w tym Antiochię.
254 Szapur I zdobywa Nisibis.
256 Persowie oblegają i zajmują Dura Europos.
258 Septymiusz Odenat z Palmyry zostaje konsulem.
260 Walerian prowadzi walną wyprawę przeciwko Persom, ponosi jednak klęskę i resztę życia spędza w niewoli. Szapur I najeżdża ziemie rzymskie.
261 Odenat otrzymuje dowództwo nadzwyczajne.
262 Odenat zwycięża Persów i zapuszcza się prawie pod Ktezyfon.
ok. 266 Kolejny wypad Odenata na Ktezyfon
ok. 266–267 Odenat ginie zamordowany. Dowództwo przejmuje Zenobia w imieniu ich syna Septymiusza Waballatusa.
269–270 Wojska Zenobii opanowują większość rzymskiego wschodu, w tym Egipt.
271 Waballatus oficjalnie ogłoszony cesarzem
272 Aurelian atakuje i pokonuje reżim Zenobii.
ok. 272 Śmierć Szapura I
273 Bunt w Palmyrze, szybko stłumiony przez Rzymian
282–283 Karus najeżdża Persję, gdzie rządy sprawuje Bahram II. Możliwe, że zdobył Ktezyfon, umiera jednak (bądź zostaje zamordowany) i kampania spełza na niczym.
296 Król perski Narses interweniuje w Armenii i obala jej władcę.
297 Cesarz Galeriusz wysłany przeciwko Sasanidom ponosi porażkę w Mezopotamii.
298 Galeriusz pokonuje Narsesa w Armenii i przejmuje jego harem.
299 Konflikt zakończony traktatem na warunkach bardzo korzystnych dla Rzymu
ok. 336 Napięcie i starcia na wschodnich rubieżach. Konstantyn szykuje wielką ekspedycję przeciwko Persom.
337 Śmierć Konstantyna i przechwycenie władzy przez jego synów
ok. 337–338 Nieudana próba zajęcia Nisibis przez Sasanidów
ok. 339 Kampania Konstancjusza II przeciwko Persom
ok. 343 Konstancjusz II atakuje terytorium Persji.
344 Nierozstrzygnięta bitwa pod Singarą
346 Kolejna nieudana próba zajęcia Nisibis przez Sasanidów
353–358 Chwiejny pokój między imperiami
359 Szapur II najeżdża ziemie rzymskie, oblega i zdobywa Amidę.
360 Nowa wyprawa Szapura II, zdobycie Singary i Bezabde. Konstancjusz II kontratakuje, lecz z miernym skutkiem.
361 Julian ogłasza się cesarzem, przez co Konstancjusz II zmuszony jest wstrzymać się od dalszej ofensywy przeciwko Sasanidom.
363 Julian wkracza do Persji i dociera do Ktezyfonu, nie próbuje jednak założyć oblężenia i rozpoczyna odwrót, lecz ginie w potyczce. Na tron wstępuje Jowian i negocjuje traktat pokojowy korzystny dla Persów.
ok. 367–370 Okres napięć między imperiami
ok. 376 Królowa Mawia atakuje ziemie rzymskie, póki nie zostaje zawarty pokój.
381–387 Czas napięć i utarczek. Po długich pertraktacjach nastaje pokój okupiony podziałem Armenii.
395 Watahy Hunów napadają na terytoria rzymskie i perskie.
410 Rzym złupiony przez Gotów
420–421 Kolejny konflikt rzymsko-perski
429 Wandalowie przeprawiają się do Afryki i w kolejnych latach opanowują tamtejsze prowincje Rzymu.
440–441 Kolejny konflikt rzymsko-perski
445 Złupienie Rzymu przez Wandalów
ok. 469 Peroz pokonany przez Heftalitów (Białych Hunów)
ok. 484 Hunowie ponownie zadają klęskę i śmierć Perozowi.
502 Kawad I napada na rzymską Armenię i Mezopotamię.
503 Kawad I zdobywa Amidę. Rzymianom nie udaje się zająć Nisibis. Sasanidzi pustoszą ziemie rzymskie i nakładają haracz na miasta.
504 Rzymianie wynegocjowują kapitulację Amidy.
506 Zawarcie ogólnego pokoju
513 Rebelia w perskiej części Armenii
ok. 519 Arabski wódz sprzymierzony z Sasanidami napada na terytorium rzymskie.
521–522 Król Lazyki ucieka do Rzymian.
524–525 Król Iberii kaukaskiej zwraca się do Justyna o pomoc przeciwko Sasanidom.
ok. 525 Nieskuteczne negocjacje o adopcję Chosroesa I przez Justyna
526 Wybuch wojny rzymsko-perskiej. Rzymianie atakują perską Armenię.
527 Działania rzymskie ze zmiennym szczęściem. Nieudana próba zdobycia Nisibis
528 Ciężkie walki, Rzymianie kilkakrotnie pobici
529 Konflikt trwa, wzajemne ataki i kontrataki.
530 Belizariusz zwycięża w zaciętej bitwie pod Darą.
531 Persowie zapuszczają się na terytorium rzymskie. Belizariusz odpiera atak i ściga uchodzących, lecz później zostaje pobity pod Callinicum i Justynian odbiera mu dowództwo.
532 Długie negocjacje kończą się zawarciem wieczystego pokoju.
538 Pierwsze zetknięcie Rzymian z Awarami
540 Chosroes I prowadzi wielką ekspedycję na tereny rzymskiej Syrii i łupi Antiochię.
541 Rzymianie napadają na ziemie perskie, lecz bez większych sukcesów. Wybuch i szybkie rozprzestrzenianie się zarazy justyniańskiej
542 Nowa kampania Chosroesa I na terenach rzymskich
543 Kolejny najazd Chosroesa I. Królowi nie udaje się zajęcie Edessy, lecz przed odwrotem wymusza okup.
545 Ustalenie pięcioletniego rozejmu
547–549 Wojna w Lazyce z udziałem Rzymian i Persów, jednak bez pełnego wznowienia konfliktu w innych regionach
551 Przedłużenie rozejmu, jednak walki w Lazyce ciągną się jeszcze przez dziesięć lat.
ok. 552 Mnisi przemycają jedwabniki do imperium rzymskiego.
562 Zawarcie pokoju rzymsko-perskiego na pięćdziesiąt lat
ok. 568 Do Konstantynopola przybywa poselstwo zachodnich Turkutów z kaganatu Muhan-chana. Lud ten staje się poważną siłą na granicy Persji.
569 Justyn II odmawia zapłacenia Persom kolejnej raty daniny uzgodnionej w traktacie.
ok. 570 Wojna Chosroesa I z zachodnimi Turkutami. Narodziny Mahometa (niewykluczona jest data wcześniejsza).
571 Bunt w perskiej Armenii
572 Justyn II wszczyna otwarte działania wojenne przeciwko Persji.
573 Persowie zdobywają Darę. Justyn II doznaje załamania psychicznego.
574 Zawieszenie broni między Rzymem i Persją, początkowo na rok, później przedłużone na cztery lata, nieobejmujące jednak Armenii
576 Poważna klęska Chosroesa I w Armenii
578 Starania o przeobrażenie rozejmu w traktat pokojowy zawodzą. Wojna rozpala się na nowo w Mezopotamii. Obie strony wraz z sojusznikami atakują się nawzajem.
586 Awarowie oblegają Saloniki.
589–590 Bunt perskiego wodza Bahrama Czobina przeciwko Chosroesowi II. Król chroni się na ziemiach rzymskich. Maurycjusz udziela mu wsparcia militarnego, by mógł odzyskać władzę.
591 Uporawszy się z buntownikiem, Chosroes II uzgadnia z Maurycjuszem warunki pokoju i kończy wieloletnią wojnę.
ok. 595–601 Chosroes II zmaga się z buntem byłego sprzymierzeńca i w końcu zwycięża.
602 Mord na Maurycjuszu i jego rodzinie. Na tron wstępuje Fokas.
603 Chosroes II rozpoczyna nową wojnę z Rzymianami.
604 Persowie zdobywają Darę i wygrywają bitwy w Armenii.
605 Kolejne perskie zwycięstwa
607 Sukcesy Persów w Armenii
608 Herakliusz podnosi bunt przeciwko Fokasowi.
609 Nowe perskie zwycięstwa. Wojska Herakliusza zajmują Egipt.
610 Herakliusz zdobywa Konstantynopol. Egzekucja Fokasa. Persowie zajmują Antiochię. Mahomet rozpoczyna nauczanie w Mekce.
611 Persowie zajmują Cezareę w Azji Mniejszej.
613 Herakliusz stawia czoło Persom i ponosi klęskę. Upadek Damaszku
614 Persowie zdobywają Jerozolimę.
615 Persowie docierają nad Bosfor. Senat rzymski śle do Chosroesa II list z prośbą o pertraktacje, spotyka się jednak z odmową.
616–617 Kolejne perskie sukcesy
619 Persowie zajmują Egipt i zdobywają Aleksandrię.
622 Herakliusz podejmuje niewielką ofensywę w Azji Mniejszej i zwycięża. Mahomet i jego uczniowie wygnani z Mekki udają się do Medyny.
623 Herakliusz o włos unika zasadzki podczas negocjacji z Awarami, dogaduje się jednak z nimi i kupuje pokój.
624 Herakliusz wyrusza z większymi siłami przez Armenię do Atropatene i niszczy świątynię ognia w Tebarmais.
624–625 Herakliusz zimuje w Kaukazie. Persowie pertraktują z Turkutami.
625 Herakliusz rozwija ofensywę w Persji. Pokonuje kolejno trzy armie sasanidzkie.
626 Herakliusz wycofuje się na ziemie rzymskie. Silne natarcie perskie w kierunku Bosforu w koordynacji z atakiem Awarów na Konstantynopol. Po nieudanym oblężeniu miasta Awarowie się wycofują. Turkutowie zaczynają atakować Persów.
627 Herakliusz wyrusza z Lazyki na nową wielką ofensywę i spotyka się z armią turkucką prowadzoną przez chana. Rzymsko-turkucki sojusz przypieczętowany. Oblężenie Tbilisi
627–628 Pod koniec 627 r. Herakliusz gromi armię perską i maszeruje na Ktezyfon. Chosroes II wycofuje się, traci władzę w wyniku przewrotu pałacowego. Koronę przejmuje Kawad II i rozpoczyna negocjacje pokojowe.
629 Oddział rzymski rozbija watahę arabskich muzułmanów.
629–630 Bunt Szarbaraza przeciwko Kawadowi II, wspierany przez Rzymian. Jego rządy nie potrwały długo, lecz pokój z Rzymianami zostaje utrwalony i wojska perskie wycofują się z okupowanych ziem.
630 Herakliusz odwozi fragment prawdziwego krzyża oraz inne relikwie do Jerozolimy. Mahomet z wyznawcami zajmują Mekkę; liczne miasta przechodzą na jego stronę bądź zostają zdobyte.
ok. 632 Śmierć Mahometa
632–633 Coraz częstsze najazdy Arabów na ziemie rzymskie. Herakliusz zarządza przerzucenie sił wycofanych z Afryki na rubież wschodnią, ale lokalne władze odmawiają wykonania rozkazu.
634 Mahometanie dokonują napadów na terytoria rzymskie i perskie.
636 Arabowie gromią Rzymian w bitwie nad Jarmukiem.
638 Mahometanie rozbijają armię sasanidzką pod Kadisijją. Jerozolima poddaje się Arabom.
640–642 Arabowie opanowują Egipt i zdobywają Aleksandrię.
641 Najazd arabski na Cezareę Nadmorską. Inne siły zajmują Trypolitanię w północnej Afryce.
645 Rzymska flota usiłuje odbić Aleksandrię, lecz zostaje odparta.
ok. 650–653 Nie dając sobie rady z arabskimi najazdami z Syrii, Konstans II płaci okup za ich zaprzestanie.
651 Jezdegerd III ginie w wojnie domowej.
654 Flota arabska atakuje Konstantynopol.
656–661 Wewnętrzne spory doprowadzają do wybuchu wojny domowej między muzułmanami.
663 Arabowie najeżdżają Azję Mniejszą.
665–666 Poważny najazd arabski na rzymską Afrykę wyrządza duże szkody i zmusza Rzymian do płacenia daniny. Zawarty pokój nie trwa długo i w ciągu następnych dziesięcioleci Arabowie zajmują resztę prowincji afrykańskich.
711 Inwazja arabska na HiszpanięSPIS MAP
1. Republika rzymska ok. 60 p.n.e.
2. Regiony imperium partyjskiego i sąsiednie królestwa
3. Pasma górskie środkowej i zachodniej Azji oraz imperium partyjsko-perskie
4. Partia za panowania Mitrydatesa I, ok. 165/164–132 p.n.e.
5. Partia i królestwa zależne na początku I w. p.n.e.
6. Bliskowschodnie prowincje i królestwa ok. 54 p.n.e. oraz trasa marszu Krassusa na Karry
7. Wyprawa Antoniusza do Medii
8. Imperium rzymskie za czasów Augusta i jego następców
9. Armenia w czasie kampanii Korbulona
10. Partia w 114 p.n.e.
11. Kampania partyjska Werusa
12. Podboje Szapura I
13. Palmyra i pogranicze ok. 250–275
14. Tetrarchia i prowincje rzymskie w IV w.
15. Mezopotamia i Armenia pod koniec IV w.
16. Sasanidzkie mury graniczne i prawdopodobne bazy polowe
17. Bitwa pod Darą ok. 530
18. Największy zasięg imperium Sasanidów i wojny Chosroesa II
19. Armenia i sąsiednie królestwa kaukaskie ok. 600
20. Podboje arabskie z przybliżonymi datamiPRZEDMOWA
Jestem pasjonatem historii. Nietrudno u mnie o ekscytację niemal każdym okresem i tematem, ale szczególny pociąg czułem zawsze do Rzymian – o czym wie każdy, komu nie są obce moje prace. Pod pewnym względem jest to kolejna o nich książka, ponieważ w ich dziejach tyle jest do odkrycia i zrozumienia, poskładania w całość z zachowanej literatury i fragmentów tekstów, inskrypcji, monet i znalezisk archeologicznych z tej niesamowitej epoki. Studiowałem historię Rzymu całe dorosłe życie i nadal się uczę – nie tylko dlatego, że ciągle dochodzą nowe odkrycia.
Jest to też książka o innym imperium: Partów, a później Persów sasanidzkich. Tu dla odmiany część ich dziejów można opowiedzieć z innego punktu widzenia niż źródła rzymskie. Partowie pojawiają się w III wieku p.n.e. i tworzą wielkie królestwo obejmujące dzisiejszy Iran, Irak, większość Syrii, w pewnych okresach też część Afganistanu, Turkmenistanu, Azerbejdżanu i Gruzji, mające również wpływy poza granicami, szczególnie na Półwyspie Arabskim. Przez ponad trzy stulecia Partowie byli sąsiadami i rywalami Rzymu, a potem, gdy w 224 roku n.e. upadła ich ostatnia dynastia, ich miejsce zajęli Sasanidzi, którzy przez następne cztery wieki władali praktycznie tym samym imperium. Ani Partowie, ani Persowie nigdy nie zostali podbici przez Rzymian, za to jedni i drudzy zadawali druzgocące klęski rzymskim armiom i ekspedycjom.
Chociaż przedstawiam tu historię rywalizacji między dwoma imperiami, która często prowadziła do wojen, jest to jednak zarazem opowieść o ich pokojowej koegzystencji. U szczytu potęgi cesarstwo rzymskie dalece przewyższało państwo partyjsko-perskie nie tylko pod względem zasięgu terytorialnego, lecz także populacji i bogactwa. Jednakże to wschodnie imperium przerastało każdy z pobliskich ludów i królestw co najmniej o rząd wielkości. Jedynym wyjątkiem były Chiny, zbyt jednak odległe od Partii-Persji, nie mówiąc już o Rzymie, na jakiekolwiek liczące się interakcje. Państwo Partów i Persów było też bardziej wyrafinowane od sąsiadów w kategoriach administracji, gospodarki i sprawności militarnej. Rzymianie dość wcześnie się zorientowali, że Partów należy traktować inaczej niż inne ludy i w rezultacie darzyli ich większym szacunkiem. Tak samo działało to w drugą stronę.
Przez ponad siedem wieków konkurujące imperia egzystowały równolegle i dlatego ważne jest, aby rozumieć bieg wydarzeń z punktu widzenia ich obu. Równie istotna jest rola wszystkich innych państw wessanych w wir tej rywalizacji. Wszyscy byli w niej aktywnymi graczami; nawet polityczne drobnoustroje często usilnie starały się wyciągnąć ze współzawodnictwa mocarstw jak największe korzyści dla siebie. Mimo całej swej potęgi ani Rzymianie, ani Partowie, ani Sasanidzi nie mieli pełnej kontroli nad sprzymierzeńcami, nie mówiąc o innych przywódcach i grupach bardziej oddalonych od ich granic.
Siedem stuleci to spory kawał czasu. Jeżeli przyjąć, że jednemu pokoleniu odpowiada trzydzieści lat, to od pierwszego zetknięcia się Rzymian i Partów do nagłego upadku imperium Sasanidów i skurczenia się rzymskiej potęgi w obliczu arabskiej ekspansji przewinęło się dwadzieścia kilka generacji. Cofnąwszy się o podobny okres od dnia dzisiejszego, wylądowalibyśmy w świecie średniowiecza, i to zanim jeszcze spustoszyła go czarna śmierć. Jak z tego wynika, nie da się w jednej książce szczegółowo zrelacjonować wszystkiego, co zaszło na przestrzeni siedmiuset lat, ani nawet wszystkich interakcji na styku obu imperiów. Czasem trzeba coś streścić, czasem uprościć – chyba że dany temat jest istotny dla naszego zrozumienia. Generalnie pominąłem imiona i nazwy miejsc, jak również terminy techniczne wszędzie tam, gdzie nie miały zasadniczego znaczenia. Prace wymienione w przypisach pomogą zainteresowanemu czytelnikowi zgłębić niektóre kwestie bardziej szczegółowo czy też dowiedzieć się więcej o strukturach rzymskiej i partyjsko-perskiej armii oraz państwowości.
Zależało mi, by podać treść na tyle prosto i jasno, na ile to możliwe bez szkody dla zrozumienia biegu i przyczyn wydarzeń. Starałem się tu objąć maksymalnie dużo materiału, zarazem poświęcając więcej miejsca i uwagi pewnym co istotniejszym zaszłościom. Narracja historyczna to ważna rzecz, choć może niemodna w kręgach akademickich. Wszelkie tezy, teorie czy wizje naukowe mają wszak sens tylko wtedy, gdy są kompatybilne z dostępnymi dowodami historycznymi, kształtującymi najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń. Tego sprawdzianu wiele elegancko wywiedzionych hipotez nie przechodzi – i właśnie dlatego mało kto z ich zwolenników chce go stosować. Tylko wtedy, gdy historia jest w pełni zrozumiana, warto szukać w niej lekcji. Aby zrozumieć ten jej fragment – jak zresztą dowolny inny epizod w dziejach ludzkości – trzeba starać się ujrzeć ją oczyma ludzi, zarówno jednostek, jak i grup, którzy odegrali jakąś rolę w tym, co się działo.
Na następnych stronicach wiele miejsca zajmą działania wojenne. Rzymianie i Partowie oraz Sasanidzi o wiele więcej czasu przeżyli w pokoju, niż wojując między sobą, ale tak już jest, że źródła znacznie częściej i szczegółowiej mówią nam o wielkich, dramatycznych wydarzeniach, zatem także o wojnach, niż o czasach spokojnych, kiedy nie dochodzi do poruszających, strasznych czynów. Oczywiście kampanii i dłuższych wojen w interesującym nas miejscu i czasie nie brakowało, jednakowoż żadne z imperiów – z możliwymi nielicznymi wyjątkami – nigdy nie rzuciło całych swoich zasobów do walki z rywalem na śmierć i życie. Ścierały się wielokrotnie, zawsze jednak z nastawieniem, że po zakończeniu konfliktu przeciwnik nadal będzie istniał. W przeszłości zwłaszcza Rzymianie wykazywali skłonność do upartej kontynuacji wojny, dopóki nieprzyjaciel nie zostanie wchłonięty lub permanentnie zneutralizowany, zamieniając się w lojalnego sprzymierzeńca bądź znikając ze sceny jako byt polityczny. To się nie stało z Partią ani Persją i nie ma też oznak, że Rzymianie kiedykolwiek usiłowali do tego doprowadzić. Nie znaczy to, że obie strony nie walczyły z ogromną determinacją. Zwycięstwo zawsze było ważne, jednak ambicje co do jego znaczenia nie sięgały poziomu totalnej i trwałej klęski przeciwnika. W tych wojnach uderza ich ograniczony charakter – tak pod względem skali i czasu trwania, jak i konsekwencji.
Na Zachodzie według aktualnej tendencji wojna ma być rozstrzygająca. Po części wynika to z coraz mniejszego zmilitaryzowania społeczności, tak że mało który komentator i nawet przywódca zdaje się orientować, co wojsko i siła militarna mogą, a czego nie mogą osiągnąć. W jeszcze większym stopniu przyczynia się do tego nieustająca fascynacja XX-wiecznymi wojnami światowymi, zwłaszcza drugą, wciąż świeżą w zbiorowej pamięci. Pierwsza, zwana w swoim czasie wielką, bywa postrzegana jako bezsensowna, jako że zaledwie dwadzieścia jeden lat później rozgorzał następny globalny konflikt. W powszechnym pojęciu pierwsza światowa nie tylko nie była „wojną, która położy kres wszystkim wojnom”, jak wtedy głoszono, ale nawet tak naprawdę nie wygrali jej alianci – co jak na ironię współbrzmi z tym, co twierdził Hitler. Narodowosocjalistyczne Niemcy i imperialna Japonia rozpętały potem wojnę, która eksplodowała brutalnością, zagładą i zniszczeniem na bezprecedensową skalę, ale tym razem alianci właściwie wykonali robotę. Roosevelt ogłosił zamiar walki aż do bezwarunkowej kapitulacji nieprzyjaciela – i tak się też stało. Japonia i Niemcy (co prawda z początku tylko w części) przeobraziły się w pokojowe demokracje bez szansy na ponowne wywołanie wojny, ale nie utraciły tożsamości politycznej – choć w tym drugim przypadku z trwającym ponad czterdzieści lat podziałem na dwa odrębne i wzajemnie nieprzyjazne byty państwowe.
Skala przemian w Niemczech i Japonii była bardziej drastyczna niż w wyniku większości wojen w dziejach ludzkości, tak samo jak oba konflikty światowe przewyższały je zasięgiem, rozmachem i błyskawicznym postępem technologii. Nieraz bywało, że wyraźnie silniejsza, bardziej bezwzględna społeczność unicestwiała bądź częściej wchłaniała słabszą. Ludy zostawały podbite, czasem nieodwołalnie, czasem tylko na parę dziesięcioleci. Na ogół jednak zorganizowane państwa przez wiele pokoleń podejmowały wojny z tymi samymi przeciwnikami, gdyż sama geografia czyniła ich rywalami. Unia Europejska wykiełkowała i wyrosła z pragnienia, by przez powiązanie najważniejszych dziedzin ich gospodarek maksymalnie utrudnić, a najlepiej uniemożliwić ponowny konflikt między Niemcami i Francuzami. W przeszłych wiekach Francja i rozmaite państewka niemieckie walczyły z sobą wielokrotnie; zdarzało się też, że wchodziły w sojusz przeciwko innym nacjom próbującym wybić się na lepsze pozycje. Wojny mogą zniszczyć reżim – jak na przykład imperium Napoleona w 1814 i ostatecznie w 1815 roku – ale nie chodzi w nich o wymazanie państwa z mapy. Francja przetrwała, nieco okrojona terytorialnie, ale w zasadzie taka sama i nadal bardzo silna. To samo można powiedzieć o większości konfliktów w dziejach: były ograniczone, prowadzone nie do zagłady, lecz do mniej trwałego skutku, zwykle w postaci wynegocjowanego układu. Zwycięzcom wystarczało ustalenie maksymalnych korzyści dla siebie i przesunięcia równowagi sił przynajmniej na jakiś czas.
Niestety, w chwili gdy to piszę, wojna w Ukrainie trwa już od kilku miesięcy i przypomina tym, którzy wolą o takich rzeczach nie myśleć, że we współczesnym świecie konflikty zbrojne wciąż się zdarzają, i to nawet w Europie. Jednym z licznych zaskakujących aspektów początkowej reakcji na rosyjską agresję było to, jak szybko wielu komentatorów i polityków zdawało się zapominać o wojnach, które zapłonęły po rozpadzie Jugosławii i zebrały okrutne żniwo śmierci, mimo że topografia regionu i układ zaangażowanych sił dawały mniejsze poczucie masowych zmagań. Na razie wojska rosyjskie czynią powolne, lecz stałe postępy we wschodniej Ukrainie, wskutek przewagi w niszczycielskiej sile artylerii i innych broni wsparcia oraz taktyki lepiej dopasowanej do ich mocnych stron niż w początkowych operacjach.
Stany Zjednoczone i ich natowscy sojusznicy oraz w mniejszym stopniu Unia Europejska obłożyły Rosję sankcjami i wspierają Ukraińców dostawami broni, sprzętu i pieniędzy, podkreślając przy tym, że nie włączą się do walki bezpośrednio. Pojawiają się jednak w różnych państwach głosy kwestionujące ogłoszone cele i choć ogólnie panuje większa jedność, niżby można sądzić po miesiącach poprzedzających najazd, to podziałów nie brakuje. Rosja odpowiedziała własnymi posunięciami ekonomicznymi, doprowadzając do raptownego wzrostu cen paliw w Europie, a konsekwencje wojny między dwoma z największych światowych producentów zboża wymusiły podwyżkę cen żywności i mogą wręcz poskutkować niedostatkiem, a nawet głodem w krajach leżących o tysiące kilometrów od strefy walki.
Nadal jest to wojna ograniczona, w najoczywistszy sposób dlatego, że Rosja dysponuje wielkim arsenałem nuklearnym, ale do tej pory go nie użyła i, miejmy nadzieję, nie użyje. Rosjanie liczyli na to, że zostanie szybko rozstrzygnięta na ich korzyść, jak to się im udało z zajęciem Krymu i innych regionów w 2014 roku. Przywódcy zachodni działają w oparciu o możliwość nakładania sankcji tak na Rosję jako państwo, jak i na jej indywidualnych obywateli oraz udzielania Ukrainie poważnej pomocy militarnej, pozostając jednak tylko obserwatorami niezaangażowanymi bezpośrednio i nieponoszącymi zbyt dużych konsekwencji. Perspektywa jest naturalnie inna w krajach bardziej oddalonych niż te graniczące z Rosją lub Ukrainą, w większości należące dawniej do bloku sowieckiego. Istotnym czynnikiem w tej grze są też osobowości różnych przywódców oraz sfery polityki wewnętrznej, w których działają. Nikt na razie nie wie, jak długo entuzjastyczne poparcie dla Ukraińców utrzyma się w obliczu wysokich kosztów i prawdopodobnych niedoborów energii w nadchodzącej zimie – choć zanim ta książka się ukaże, owe miesiące przejdą już do historii i wszyscy będziemy wiedzieli, jak było.
Wszystko to służy za przypomnienie, jak mogą się toczyć wydarzenia – także te przed tyloma wiekami, o których wiemy znacznie mniej. Historia nigdy nie wstrzymuje biegu, a ludzka natura nie zmieniła się zasadniczo od epoki kamiennej. Ludzie są tak samo głupi i mądrzy, uprzejmi i wredni, szczodrzy i skąpi, odważni i tchórzliwi, sprawni i niekompetentni, przywódcy zaś są zdolni lub nie, rzeczowi lub nie, ulubieńcami Fortuny lub przeciwnie, jak byli od zawsze. Niezmienny wpływ mają też inne czynniki, jak choćby pogoda, od której zależy, czy grunt będzie dostatecznie twardy, by można się poruszać po bezdrożach, albo jak stan i zasięg sieci dróg.
Historia jest cenna, pomaga nam bowiem nieco lepiej zrozumieć nasz własny świat. Oczywiście absurdem byłoby twierdzenie, że rywalizacja Rzymu i Persji pokazuje nam dokładnie, jak interpretować konflikt w XXI wieku, lecz jej badanie może nam trochę pomóc w poznaniu ludzkiej natury. Na pewno dobrą zasadą przy próbach wyciągania lekcji z historii jest zbadać ją jak najszerzej. Fascynacja drugą wojną światową sprawia, że każdemu przywódcy można przypiąć etykietkę Churchilla albo Chamberlaina. Podobnie często się mówi o niebezpieczeństwie związanym z polityką niedrażnienia bestii, czemu już rzadziej towarzyszą przemyślane sugestie, jak postępować inaczej. Nie każda sytuacja jest zasadniczo taka sama jak pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku i nie każdy przywódca postrzegany jako wrogi jest Hitlerem, zwłaszcza zaś mającym za sobą militarną i gospodarczą potęgę narodowosocjalistycznych Niemiec. Nie znaczy to, że zagrożenia można lekceważyć. Po prostu każdą sytuację trzeba widzieć taką, jaka naprawdę jest, a nie dopatrywać się w niej zwykłej powtórki tego czy innego epizodu z przeszłości. Wiele można zyskać, studiując dużo więcej epok historycznych.
W przypadku Rzymian, Partów i Sasanidów można znaleźć luźne paralele w ograniczeniach działań wojennych wprowadzanych przez oba imperia. Widać w nich respekt, a nawet strach przed potencjalną mocą nieprzyjaciela przemieszane z wyczuciem, jak duża skala konfliktu byłaby naprawdę korzystna, nawet w najbardziej sprzyjających okolicznościach. Strony same się wstrzymywały w ambicjach i czynach; jednym z czynników odstraszających była świadomość, że wróg przyciśnięty do muru może się okazać bardzo niebezpieczny. I to działało, przynajmniej w większości przypadków – konflikty między imperiami nie przeradzały się w zmagania na śmierć i życie. Obecnie jedną z wielkich niewiadomych jest to, że nikt z zaangażowanych w wojnę rosyjsko-ukraińską nie ma pewności, jakie obowiązują zasady i do jakiego stopnia ograniczać się w działaniach, żeby nie eskalowała w sposób niepożądany przez nikogo. Wyznawcy idei „systemu międzynarodowego opartego na zasadach” (lub podobnych koncepcji) powinni być świadomi jednego: przyjmować, że taki układ się sprawdza, można tylko wtedy, gdy owe zasady rozumieją i akceptują wszyscy. Na to zaś nie ma gwarancji, jeżeli nie ma środków ich egzekwowania. Przecież samo uznanie mordu za przestępstwo nigdy nie było równoznaczne z tym, że skończą się zabójstwa. Aby było ich jak najmniej, potrzeba innych elementów, w tym organów dochodzeniowych i nieuchronności kary. Nawet najskuteczniejsze systemy wymiaru sprawiedliwości osiągają co najwyżej redukcję występowania zbrodni, a nie jej całkowitą eliminację.
Rzymianie, Partowie i Persowie żyli dawno temu i byli wytworami społeczności i kultur bardzo odmiennych od naszych. Byli też jednak ludźmi jak my, zarazem ułomnymi i wspaniałymi. Studiując ich dzieje, możemy lepiej poznać i zrozumieć nasz świat i siebie samych.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki