Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

OTOK - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
26 lipca 2025
45,00
4500 pkt
punktów Virtualo

OTOK - ebook

Gorące lato, chorwacka wyspa i zagadka, która przekracza granice rzeczywistości. Na chorwackiej wyspie Čiovo trzy kobiety znikają bez śladu. Policja nie potrafi znaleźć żadnego punktu zaczepienia, a miejscowi wydają się wiedzieć więcej, niż mówią. W tym samym czasie detektyw Artur Kurkowski przyjeżdża na wakacje z narzeczoną Klarą i przyjaciółką Moniką, by odpocząć od codziennych spraw. Plan szybko bierze w łeb, gdy Monika znika, a na plaży detektyw znajduje ciało kobiety. Sprawą zajmuje się miejscowa policja: doświadczony, zgorzkniały komisarz Dragan Petrušić i jego świeżo upieczona partnerka Jelena Babić, która wciąż wierzy, że świat można naprawić. Tropy prowadzą do tajemniczej willi na końcu wyspy, ukrytej za starą, dziwną bramą pośrodku niczego. Każdy, kto przez nią przechodzi, doświadcza czegoś, co nie powinno być możliwe…

Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Kategoria: Kryminał
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 9788397670013
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PROLOG

ARTYKUŁ Z POLSKIEGO PORTALU INFORMACYJNEGO „WIADOMOŚCI 24”:

_„RAJ CZY PIEKŁO? - SERIA TAJEMNICZYCH ZAGINIĘĆ NA POPULARNEJ CHORWACKIEJ WYSPIE”_

_Ciąg tajemniczych zaginięć na malowniczej wyspie Čiovo w Chorwacji, niepokoi lokalną społeczność oraz turystów. Ostatnim zarejestrowanym przypadkiem jest zniknięcie Ilony Brzezińskiej — Polki, która przyjechała na wyspę na wymarzone wakacje. Minął już miesiąc od jej zaginięcia, a wiadomo jest, że wybierała się na wakacje do miejscowości Slatine na wyspie Čiovo._

_To zaginięcie nie jest odosobnione. Miesiąc wcześniej podobny los spotkał popularną czeską top modelkę, a wiosną zeszłego roku zaginęła 38-letnia Chorwatka, mieszkanka Trogiru. Wszystkie te kobiety były ostatni raz widziane w tym samym rejonie wyspy._

_Podczas poszukiwań Chorwatki, zginęła także prowadząca śledztwo policjantka, której ciało znaleziono na plaży. Oficjalnie podano, że doszło do nieszczęśliwego wypadku — utonięcia. Jednak okoliczności jej śmierci budzą liczne wątpliwości, a niektórzy twierdzą, że wypadek mógł nie być przypadkiem._

_Władze przeprowadziły rozległe poszukiwania, jednak żadne z działań nie doprowadziło do rozwiązania tych zagadek. Rodziny zaginionych domagają się intensyfikacji działań, a strach przed kolejnymi zniknięciami narasta._

_„Musimy działać szybko i skutecznie, aby przywrócić poczucie bezpieczeństwa na wyspie”, powiedział komendant policji przynależącego do wyspy miasta Trogir._

_Turystom i mieszkańcom zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w mniej uczęszczanych miejscach._

Artur Kurkowski, przeglądając poranne wiadomości na swoim laptopie, natrafił na ten niepokojący artykuł. Przeczytał go dwa razy, za drugim razem głośno, starając się zrozumieć każdy szczegół. Spojrzał przez okno na rozwijający się dzień, a potem na Klarę, która przygotowywała śniadanie w kuchni.

— No, i to jest idealne miejsce na nasze wakacje, kochana! — rzucił z lekkim uśmiechem, obserwując jej reakcję.

Klara podniosła wzrok na swojego partnera.

— Idealne? Tak mógł powiedzieć tylko szurnięty detektyw Kurkowski… Poza tym nie wiem, czy jestem gotowa na urlop…

Artur obrócił się w stronę Klary, patrząc na nią z troską przebijającą przez jego zwykle rozbawione oczy.

— Welma, minął już ponad rok od śmierci Marceliny — zaczął, starając się brzmieć łagodnie. — Wiem przecież, przez co wszyscy przechodzimy, ale nie możemy pozwolić…

— Klara. — Przerwała mu, piorunując go wzrokiem. — Mam na imię Klara. Nikt poza Marceliną nie mówił do mnie Welma i niech tak zostanie.

— Klara… Po prostu musisz na nowo zacząć żyć.

Jego słowa zabrzmiały dla Klary trywialnie, podobne teksty czytała w podsuwanych jej przez Artura pseudokołczingowych książkach, które miały ją zmotywować i pomóc w poradzeniu sobie z osobistą tragedią, która dotknęła ich zeszłej wiosny. Terapeuta też jej to powtarzał. Westchnęła, ocierając dłonią twarz, jakby próbowała zetrzeć z niej swoje wątpliwości.

— Wiem, że masz rację, Artur, ale czy to odpowiednia pora na taką przygodę? Pchać się w miejsce, gdzie giną ludzie? Czy to nie może być jakaś typowa Teneryfa, Ibiza, czy inna Majorka? — spytała, ale chyba tylko po to, by nie wyszło, że poddaje się bez walki, bez jakiejkolwiek próby negocjacji. Jednak w jej głosie brzmiała nuta rezygnacji, jakby już wiedziała, że nie jest w stanie zmienić zdania pana detektywa.

— Pora już, więc z nami chodź, odwiedzimy odległy ląd! – Artur beztrosko zaczął śpiewać intro z popularnej kreskówki, po czym z entuzjazmem ponownie otworzył laptopa i zaczął przeglądać oferty zakwaterowania na chorwackiej wyspie Čiovo.

Klara coraz częściej patrzyła na Kurkowskiego z lekkim dystansem. Jego żartobliwe uwagi i próby rozweselenia, choć pełne dobrych intencji, momentami wydawały jej się dziecinne. Nie skomentowała jednak daremnej próby rozbawienia jej kolejną piosenką – wiedziała, że w ten sposób stara się pomóc, chociaż nie potrafił wczuć się w jej ból. Nie rozumiał, jak głęboko śmierć Marceliny na nią wpłynęła. Przecież ledwo zdążył ją poznać, podczas gdy Klara zżyła się z nią jak z siostrą. Doceniała jednak, że starał się ją wspierać. Widziała, jak Kurkowski czasem szukał słów, chcąc podnieść ją na duchu, i choć nie trafiał w sedno, jego obecność i starania dodawały jej otuchy. Czasem nawet jego niezgrabne próby pocieszenia wywoływały w niej cichy, smutny uśmiech – w końcu wiedziała, że robił, co mógł, nawet jeśli nie mógł tego zrozumieć.

Palce Artura szybko przeskakiwały po klawiaturze, gdy przeszukiwał stronę z noclegami. Wreszcie jego wzrok zatrzymał się dłużej na jednej z ofert.

— Zobacz to! To idealne miejsce, aby odpocząć i oderwać się od tego wszystkiego.

Oferta, którą znalazł, przedstawiała willę z basenem i jacuzzi, położoną w pierwszej linii brzegowej. Na zdjęciach dom wyglądał jak z bajki: biała elewacja odbijała światło słoneczne, a z tarasu rozciągał się niezaburzony niczym, widok na Adriatyk.

Klara podeszła do niego i zajrzała przez ramię na ekran laptopa. Przez chwilę w milczeniu przeglądała zdjęcia domu, które pokazywał jej Kurkowski.

— Muszę przyznać, że wygląda niesamowicie. Wiesz, ja jeszcze nie byłam na takich wakacjach. Ustka z rodzicami to do tej pory szczyt moich wakacyjnych wojaży – dodała po chwili, wciąż nie mogąc oderwać wzroku od zdjęć. Próbowała wykrzesać z siebie maksimum entuzjazmu. Wiedziała, jak Artur bardzo się starał, by poprawić jej samopoczucie — Wyobrażasz sobie pić rano kawę na tym tarasie? Albo wieczór w jacuzzi, z kieliszkiem dobrego, lokalnego wina?

Artur uśmiechnął się, widząc w jej oczach iskrę ekscytacji. W każdym razie bardzo chciał tę iskrę zobaczyć. Wiedział, że miejsce idealnie wpasowuje się w ich potrzeby — luksus i odosobnienie, coś, co pozwoliłoby im na chwilę zapomnienia o codziennych troskach. No i oczywiście tajemnica, którą mógłby próbować rozwikłać, będąc w epicentrum tych wydarzeń. Nie bez powodu willa, którą wybrał, znajdowała się w miejscowości Slatine.

— No więc, co ty na to? - zapytał, choć po jej reakcji już domyślał się, że to ją przekonało.

— Tak, zróbmy to! Pojedźmy wszyscy! — Klara zaklaskała w dłonie z szerokim uśmiechem na twarzy. -Może rzeczywiście taki reset nam się przyda.

— Świetnie! — ucieszył się detektyw i już kilka minut później oznajmił swojej dziewczynie: — Pakuj się, Klara. W przyszłym tygodniu wyjeżdżamy.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij