- W empik go
Pchła - ebook
Pchła - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 139 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Był to żółty pojazd na kołach niegdyś również żółtych, obecnie jednak szarych od błota. Przednie były całkiem małe, a tylne, wysokie i cienkie, dźwigały na sobie pudło niezgrabne i wydęte jak potężny (brzuch. Trzy siwe szkapy (trzecią dodawano na przyprzążkę), z których na pierwszy rzut oka widać było tylko olbrzymie łby i grube, okrągłe kolana, miały ciągnąć ten wóz o potwornych kształtach. Tymczasem zdawały się już zasypiać przy nim.
Woźnica, Cezary Horlaville, mały człowieczek z wielkim brzuchem, ale zwinny dzięki ciągłemu wskakiwaniu na koła i wspinaniu się na wysoki kozioł, z twarzą czerwoną od wiatru, deszczu i mrozu, a także od wódki, o oczach stale mrugających, ukazał się w bramie hotelu, ocierając usta wierzchem dłoni. Duże, okrągłe kosze pełne wystraszonego drobiu stały obok nieruchomych wieśniaczek. Cezary brał je jeden po drugim i ustawiał na dachu dyliżansu; następnie z większą ostrożnością umieszczał te, w których były jaja, na koniec rzucił, stojąc już na dole, kilka niedużych worków ze zbożem i pakunków zawiniętych w chustki, szmaty lub papier. Następnie otworzył tylne drzwiczki i wyjąwszy z kieszeni listę podróżnych zaczął wywoływać:
– Ksiądz proboszcz z Gorgeville.
Do wehikułu podszedł ksiądz, rosły, barczysty, gruby, z fioletową twarzą o przyjemnym wyrazie. Podciągnął sutannę, aby wysunąć stopę, jak kobiety unoszą spódnicę, i wspiął się na stopień, po czym wszedł do wnętrza.
– Pan nauczyciel z Rollebosc-les-Grinets.
Wywołany podskoczył: wysoki, nieśmiały, w surducie sięgającym po kolana; szybko zniknął w otwartym pudle.
– Pan Poiret, dwa miejsca.
Zbliżył się Poiret, wysoki i pokrzywiony, zgarbiony od pługa, wychudły od wstrzemięźliwego trybu życia, kościsty, o skórze wyschłej, rzadko mytej. Za nim szła jego żona, mała i chuda, podobna do wymęczonej szkapy, oburącz trzymając olbrzymi zielony parasol.
– Pan Rabot, dwa miejsca.
Rabot, zawsze zakłopotany, zawahał się. Zapytał: