Perunochrony - ebook
Wiersze głównie z odzysku, ale tworzące spójną całość. Motyw przewodni to etniczna duchowość, osobiste refleksje oraz rozważania na temat roli poezji we współczesnym świecie.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8324-099-2 |
| Rozmiar pliku: | 1 016 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Przytulając Perunochron
To nie jest wyznanie dla pedałów!
Mówi… Rower górski…
Krzyż na Giewoncie:
Przepraszam, ale
nie staje mi
prącie
na widok
torsu Peruna,
a zatem
Zeus rebus!
Piewca klasycznej kultury,
choć na podwórzu pasły się kury.
Lwica-Lewica
Lwica jak lewica zaczęła czas łowów
i podeszła blisko gromady bawołów.
Bawół — bydlę wielkie, w dodatku w skupisku
wyczuwa instynktem nieprawości spisku,
aż biedna l(e)wica ma złamany ogon,
choć zdążyła uciec swym bawolim wrogom.
Teraz na safari brzmi gromkie _good night_,
a ona rozumie, w czym _power of white_.
Lament szarej owcy
Jesteś kochany
Nie jesteś kochany
Nie wierzę w ojca i ojca
Niebieskiego
Umarła miłość i śmierć
Lamentuje szara owca
Na pastwiskach
Nie manowcach
Reakcja pogańska
Otoczony zewsząd silną dychotomią:
szatan — Bóg, Szatan — bóg, czerń i biel,
która… Cwel?
Mam tutaj ochotę zostać moczymordą,
z żulem pić, stoczyć się, mało śnić
i czcić chmiel.
Fałszywe świętoszki jak hinduskie bożki.
Nirwan w brud, chociaż trud
ludzie tu śmieją się.
Nirwana od rana kaca im ukraca.
Indie, zen, joga, wschód,
chociaż trud i ten głód.
Marihuany? Nie, dziękuję. Weny?
Szczęście pisze biało na białym. Tak tłumaczę idem per idem. Wiem.
Zakonnice są niewyżyte. Księża nie chcą z takimi… Pingwinami.
Wolą iść na płatne dziwki.
Orzeszki,
cud i miód.
Pszczoły są najważniejsze na świecie.
To nie jest wyznanie dla pedałów!
Mówi… Rower górski…
Krzyż na Giewoncie:
Przepraszam, ale
nie staje mi
prącie
na widok
torsu Peruna,
a zatem
Zeus rebus!
Piewca klasycznej kultury,
choć na podwórzu pasły się kury.
Lwica-Lewica
Lwica jak lewica zaczęła czas łowów
i podeszła blisko gromady bawołów.
Bawół — bydlę wielkie, w dodatku w skupisku
wyczuwa instynktem nieprawości spisku,
aż biedna l(e)wica ma złamany ogon,
choć zdążyła uciec swym bawolim wrogom.
Teraz na safari brzmi gromkie _good night_,
a ona rozumie, w czym _power of white_.
Lament szarej owcy
Jesteś kochany
Nie jesteś kochany
Nie wierzę w ojca i ojca
Niebieskiego
Umarła miłość i śmierć
Lamentuje szara owca
Na pastwiskach
Nie manowcach
Reakcja pogańska
Otoczony zewsząd silną dychotomią:
szatan — Bóg, Szatan — bóg, czerń i biel,
która… Cwel?
Mam tutaj ochotę zostać moczymordą,
z żulem pić, stoczyć się, mało śnić
i czcić chmiel.
Fałszywe świętoszki jak hinduskie bożki.
Nirwan w brud, chociaż trud
ludzie tu śmieją się.
Nirwana od rana kaca im ukraca.
Indie, zen, joga, wschód,
chociaż trud i ten głód.
Marihuany? Nie, dziękuję. Weny?
Szczęście pisze biało na białym. Tak tłumaczę idem per idem. Wiem.
Zakonnice są niewyżyte. Księża nie chcą z takimi… Pingwinami.
Wolą iść na płatne dziwki.
Orzeszki,
cud i miód.
Pszczoły są najważniejsze na świecie.
więcej..
W empik go