Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Philosophie dla ubogich - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
6 grudnia 2022
6,06
606 pkt
punktów Virtualo

Philosophie dla ubogich - ebook

Teksty powstałe od 2012 do 2022 roku. W tym tomiku zamknięta została dekada tworzenia, wiersze z debiutu oraz dotychczas rozproszone. Tematyka wierszy jest różna, autor w prosty sposób porusza filozoficzne zagadnienia (odniesienia do Diogenesa, Ockhama, zakładu Pascala), a także motywy mityczne (Pandora, Atlas, Ariadna i tym podobne). Jest również kilka tekstów (anty)metafizycznych oraz szczypta kontrowersji.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8324-535-5
Rozmiar pliku: 1 000 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PTSŻ. ONB

Puściłem tyłek sensu życia. Orgazmu nie było

Wchłania mnie to metro. Codziennie

wchodzę do niego jak w jelito węża;

całkiem samowolnie na wzór mi podobnych

szkodliwych gryzoni. I nie żebym myślał,

że człowieka od szczura mogą różnić tylko

malunki aniołów, sztuczne teogonie,

czy słowa kreślone na (toaletowym?)

nietrwałym papierze. Zresztą, o czym ja piszę?

Wiersze? Zbędna philosophia pauperum. Pełna tanich

wzruszeń i rzekomych cudów.

Nie przeproszę także za to, że nie żyję

jak asceta albo hedonista, ale

wślizguję się we wnękę. Przecież

od zawsze byłem tylko czarnym

baranem w wilczej skórze bez żadnych

perspektyw na brak śmierci oraz ze

szczurzą wiarą i twarzą, chociaż

czasem widziałem mistycznego diabła

po spłukaniu klozetu, kiedy urzekana

woda przestała się pienić, ale chyba częściej

widzieli go we mnie i na mnie postronni.

O czym już zresztą pisałem w wersie

szesnastym, pisząc swoją philosophię

pauperum w zatłoczonym, ciasnym i dusznym

metrze, które hamuje na moim przystanku.

Tytuł wymyśliłem w trakcie, a cały ten utwór

zostawię z biletem co atrakcyjniejszej wchodzącej

kobiecie. Niech poda go dalej. Tym, dla których jestem

jak robot. Robotnik. Nikt. Ocierający się złodziej

powietrza, który wysiada z metra jak z żywota i czuje ich

ulgę.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij