Pielęgniarstwo internistyczne - ebook
Pielęgniarstwo internistyczne - ebook
II uaktualnione wydanie publikacji, która zyskała uznanie wielu Czytelników. Ogromnym atutem książki jest sposób prezentowania wiedzy – zwięzła forma, syntetyczne omówienie postępowania pielęgniarskiego w poszczególnych jednostkach chorobowych z uwzględnieniem najważniejszych problemów pielęgnacyjnych.
Książka jest adresowana przede wszystkim do studentów kierunku pielęgniarstwo i pielęgniarek pracujących na oddziałach internistycznych, a także przygotowujących się do egzaminów w ramach kształcenia podyplomowego. Może być również pomocna dla osób sprawujących profesjonalną opiekę, np. dla pracowników socjalnych lub asystentek osób przewlekle chorych.
W książce omówiono:
Zagadnienia ogólne:
- Reakcje pacjenta wynikające z hospitalizacji
- Praktyczne aspekty komunikacji pielęgniarka – pacjent
- Badanie podmiotowe i przedmiotowe
- Teoretyczne podstawy procesu pielęgnowania
- Dokumentacja procesu pielęgnowania pacjenta leczonego zachowawczo
- Metody i techniki stosowane podczas edukacji pacjentów
Zagadnienia szczegółowe:
- Opieka pielęgniarska nad osobami:
z chorobami układów krążenia, oddechowego, pokarmowego, krwiotwórczego, moczowego, układu wewnątrzwydzielniczego,
z niewydolnością nerek,
z cukrzycą,
z chorobami tkanki łącznej oraz zakaźnymi,
po przeszczepach,
- Usprawnianie pacjentów w wybranych schorzeniach internistycznych
- Czynniki szkodliwe, uciążliwe i niebezpieczne w środowisku pracy pielęgniarki internistycznej
Kategoria: | Medycyna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-200-5391-3 |
Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
1.1. Stres choroby i leczenia szpitalnego – zagadnienia wstępne
Stres związany z chorobą somatyczną i leczeniem jej w szpitalu jest zjawiskiem o silnym negatywnym oddziaływaniu na chorego, jest też doświadczeniem o powszechnym charakterze. Powyższe stwierdzenie znajduje swe potwierdzenie chociażby w fakcie, że na skali krytycznych wydarzeń życiowych Holmesa i Rahe pozycja „zranienie ciała lub choroba” (po śmierci małżonka, rozwodzie, separacji małżeńskiej, śmierci innego bliskiego członka rodziny i pobycie w więzieniu) zajmuje 6. miejsce spośród 100 pozycji obejmujących zdarzenia stresujące. Dla wielu nie tylko choroba, lecz także konieczność hospitalizacji stanowi źródło stresu. Szpital przez wielu pacjentów kojarzony jest z miejscem bolesnych zabiegów, wywołujących negatywne wspomnienia, izoluje bowiem od naturalnego i wspierającego środowiska rodzinnego, sprzyja utracie poczucia kontroli nad przebiegiem zdarzeń, utratą prywatności. Perry i Viedermann (1981) wskazali 3 następujące po sobie zadania, które musi podjąć każdy pacjent konfrontujący się z koniecznością leczenia choroby:
■ uznanie przed sobą i otoczeniem faktu choroby (przyznanie się, że jest się chorym),
■ regresyjna zależność od innych i gotowość przyjmowania opieki,
■ powrót do normalnego funkcjonowania po odzyskaniu zdrowia.
Każda z tych 3 konieczności pociąga za sobą specyficzne rodzaje stresów, z którymi pacjent musi się zmagać. Jedną z ważnych determinant siły oddziaływania choroby na pacjenta jest jej przebieg i charakter, który może być ostry lub chroniczny. Choroba ostra generuje intensywne objawy, stawia przed pacjentem silne wyzwania adaptacyjne, nie dając zarazem czasu na przygotowanie się do nich. Choroba przewlekła natomiast wymaga od pacjenta gotowości dokonywania nieustających zmian, jednakże wymagania, jakie stawia, mają trwały charakter i stają się częścią codziennych rutynowych zmagań chorego. Konieczność innego definiowania swej tożsamości, obrazu ciała czy możliwości wywiązywania się z określonych ról społecznych stają się źródłem niepokoju i stresu. Dotychczasowy obraz siebie jest już nieaktualny. Ograniczone kontakty z rodziną i najbliższymi stanowić mogą kolejne źródło stresu pacjenta. Pobyt w szpitalu może budzić świadome czy nie do końca uświadomione lęki przed opuszczeniem przez najbliższych. Ten rodzaj lęku obejmuje nie tylko dzieci, szczególnie podatne na traumy separacyjne. Osoby dorosłe mogą odczuwać go równie silnie i wtedy zazwyczaj przybiera postać strachu, że rodzina i najbliżsi odwrócą się od nich w sytuacji największej bezradności.
Utrata prywatności jest stałym źródłem dyskomfortu chorego w szpitalu. Poddanie ciała zabiegom, wyrażenie zgody na powtarzające się badania, których mogą dokonywać lekarze, pielęgniarki czy studenci, stanowią powrót do nieprzyjemnych sytuacji. Źródłem wstydu mogą być też dociekliwe pytania zadawane pacjentom z objawami chorób przenoszonych drogą płciową. Wyjaśnianie i opisywanie własnych zachowań seksualnych wkracza w przestrzeń intymną związaną z odczuwanym wstydem przed ich odsłanianiem. Stałym elementem doświadczenia szpitalnego jest też inwazja w cielesność pacjenta, która jest źródłem silnego stresu. Inwazyjne i bolesne zabiegi, takie jak intubacje, naświetlania, kolonoskopie, gastroskopie, biopsje itp., są źródłem silnego stresu dla poddawanych im pacjentów.
Nieczęsto podejmowanym w dyskusji obszarem wywołującym szczególny rodzaj niepokoju i egzystencjalnej refleksji chorych są zagadnienia umierania i śmierci. Zagrażająca życiu choroba przywołuje refleksję o ograniczoności i efemeryczności życia. Zagrożenie życia i perspektywa zbliżającej się śmierci w bliższej czy dalszej perspektywie skłania do pogłębionej refleksji nad sobą i niszczy dotychczasowe iluzoryczne, jak się okazuje, poczucie bezpieczeństwa.
1.2. Wpływ choroby na dynamikę życia rodzinnego
Diagnoza choroby istotnie wpływa na życie rodzinne pacjenta. W systemowym ujęciu rodziny każdy znaczący fakt odnoszący się do jednego z jej członków oddziałuje również na całą rodzinę. Kryzys, jaki wywołuje choroba, dotyczy wszystkich, którzy pozostają emocjonalnie związani z chorym. Takie rozumienie rodziny oznacza, że zakres dyskutowanego pojęcia jest szerszy niż więzy pokrewieństwa łączące ludzi, obejmując także relacje emocjonalne. Stąd hospitalizacja jest zdarzeniem oddziałującym na więcej osób. Dokuczliwość objawów choroby i reakcje pacjenta i członków rodziny są ze sobą ściśle związane.
Choroba jest niewątpliwie sytuacją stresową, wymagającą dokonania wielu zmian w życiu codziennym całej rodziny. Niekiedy istnieje konieczność przejęcia obowiązków spoczywających dotychczas na chorym i zamiany ról życiowych. Fakt ten może stanowić źródło napięć i konfliktów wewnątrzrodzinnych. Czasem ich nasilenie jest tak duże, że pojawia się szok i kryzys obejmujący swym zasięgiem cykl życia rodziny w pełnej jego rozciągłości. Wpływ choroby może być ogromny. Ma to miejsce wtedy, gdy małżonek dokonuje oceny małżeństwa i minionych lat wspólnego życia. Nieustanne zmiany są związane z dynamiką rytmu życia rodzinnego. Kiedy wydarzenia zewnętrzne zagrażają stabilności życia rodziny, jej członkowie solidarnie podejmują wysiłki na rzecz przywrócenia uprzednio utraconej równowagi. Warunkiem przetrwania każdego systemu jest jego względna stałość i stabilność, pozwalająca trwać we w miarę niezmiennej formie na przekór zmieniającym się czynnikom zewnętrznym. Kryterium trwałości w tym przypadku jest dynamiczna elastyczność i zdolność do przystosowania się do zmian.
Podczas dokonywania oceny wpływu choroby na system rodzinny korzystne dla personelu będzie, jeśli podejmie próby odpowiedzi na następujące pytania:
■ Kto jest związany emocjonalnie z chorym? Pytanie to odnosi się zarówno do członków rodziny nuklearnej, jak i dalszych krewnych oraz osób niespokrewnionych, ale związanych emocjonalnie z hospitalizowanym pacjentem. Wszyscy oni w jakimś sensie uczestniczą bowiem w kryzysie choroby, mogą też przyłączyć się do procesu wspierania chorego i opieki nad nim.
■ Jakie są cechy systemu rodzinnego?
• Faza cyklu rodzinnego, ocena, kogo dotyczy choroba. Czy chory jest w wieku senioralnym, czy może w fazie średniej dorosłości i jest głównym źródłem statusu materialnego? Wreszcie, jeśli jest to dziecko, inne będą wymogi dotyczące wsparcia psychicznego.
• Charakter relacji łączących chorego z osobami mu najbliższymi. Te mogą być otwarte, serdeczne czy wspierające w swym charakterze. Pozwala to rokować, że rodzinne mechanizmy zaradcze będą efektywne wobec wyzwań choroby. Gdy relacje są skonfliktowane, niejednoznaczne, powściągliwe, ktoś może czuć się izolowany, deprecjonowany, poirytowany. Sprawą niezwykłej wagi jest prawidłowa ocena istnienia ewentualnych koalicji wewnątrzrodzinnych, które odsuwają kogoś od głównego nurtu życia rodziny, by faworyzować inną osobę. Jakość relacji łączących chorego z bliską mu osobą tłumaczy postawę tego drugiego i jego zaangażowanie w proces opieki.
■ Sposoby radzenia sobie z uprzednimi kryzysami. Liczba uprzednich sytuacji napięć i stresów ma bezpośredni wpływ na rodzinne zasoby zaradcze. Im więcej było niepowodzeń, chorób, przewlekłych stresów i nierozwiązanych konfliktów, tym trudniej oczekiwać efektywnego pokonywania trudności chorobowych.
■ Reakcja na aktualną chorobę. To przede wszystkim sposób, w jaki zmieniają się role w rodzinie oraz zakres podejmowanych obowiązków i odpowiedzialności. Jest to niezwykle istotne w ocenie zasobów rodzinnych radzenia sobie. Z prawidłowej oceny w tym zakresie jasno wynika, kogo i w jaki sposób wspierać w celu utrzymania rodzinnego status quo.
■ Zasoby emocjonalne i materialne. Mają bezpośredni wpływ na poczucie bezpieczeństwa i skuteczność radzenia sobie. Zazwyczaj standard życia ulega obniżeniu, zwłaszcza wtedy, gdy choroba nabiera charakteru przewlekłego.
■ Aktualne i długoterminowe potrzeby. Potrzeby związane z wdrożeniem określonego postępowania medycznego oraz planowaniem opieki długoterminowej.
Autorzy publikacji opisujących, jak rodziny reagują na diagnozę poważnej choroby, skupiają się na 3 głównych wątkach: potrzebach rodziny powstałych po diagnozie, koniecznych zmianach ról i funkcjonowania oraz kosztach psychicznych i obciążeniach zdrowotnych członków rodziny. Stabilna rodzina to taka, której członkowie potrafią być razem wobec wyzwania, przed którym przychodzi im stanąć. Każdy płaci wysoką cenę za to, by utrzymać harmonię i stabilność rodzinną, każdy podejmuje też określone starania w tym kierunku. Stabilność jest jakością charakteryzującą codzienne funkcjonowanie rodziny, pozwalającą być związanym ze sobą osobom razem i utrzymać tę jedność w długiej perspektywie czasowej. Zachowania mające miejsce podczas choroby są podporządkowane celowi, jakim jest radzenie sobie z zakłóceniami przez nią wywołanymi. Często to, co dla zespołu terapeutycznego jest trudnym zachowaniem rodzin (tłumy zadające pytania na korytarzach szpitalnych), jest w istocie w ich mniemaniu najlepszym sposobem pokonywania problemu i przywracania stanu harmonii w rodzinie. Naturalną potrzebą jest wola ochraniania bliskiego przed bólem i cierpieniem i temu podporządkowane są zachowania osób związanych z pacjentem.
Reakcje rodziny wobec choroby stanowią przedmiot dociekań badawczych. Najczęściej wysiłki badawcze skupione są na poszukiwaniu czynników ryzyka, niszczących stabilną strukturę rodzin i ich prawidłowe funkcjonowanie. Uwzględniane zmienne, zamieszczone w tabeli 1.1, to: struktura i zasoby, jakimi dysponują rodziny, czynniki socjodemograficzne, jakość opieki świadczonej choremu oraz uwarunkowania wynikające ze specyfiki samej choroby. Klamrą spajającą te kategorie jest pojęcie jakości życia, które skupia wszystko to, co stanowi o subiektywnie odczuwanym zadowoleniu i akceptacji danej sytuacji. Jakość życia jako odrębna kategoria jest pojęciem subiektywnym i wielowymiarowym. Nie sposób bowiem mówić o jakości życia, nie odnosząc tej kategorii do sposobu odczuwania sytuacji przez konkretnego chorego.
Tabela 1.1
Zmienne ilustrujące rodzinne mechanizmy zaradcze podejmowane wobec choroby (wg Kristjanson, 1997)
Kategoria
Zmienne
Wyznaczniki funkcjonowania
Struktura i zasoby
Struktura rodziny
Konflikt ról
Komunikacja rodzinna
Napięcia związane z rolą
Wsparcie społeczne
Stres i „zmęczenie rodziny”
Efektywność radzenia sobie
Depresja
Czynniki demograficzne
Wykształcenie
Zmęczenie opiekuna
Status materialny
Depresja i wyczerpanie
Płeć
Poziom potrzeb rodziny
Wiek
Jakość opieki
Stopień zaspokojenia potrzeb
Kondycja psychiczna
Zadowolenie z opieki
Straty i żałoba
Opanowanie objawów (ból)
Niepokój
Bezradność
Czynniki związane z chorobą
Tempo choroby
Poziom potrzeb dotyczących opieki
Czas trwania choroby
Radzenie sobie
Kondycja fizyczna chorego
Depresja
Zmęczenie i wyczerpanie opiekuna
Konflikt ról
1.3. Korzyści wtórne wynikające z choroby
Czasem choroba stanowi pretekst do tego, aby nie podejmować odpowiedzialności za najbliższych czy uniknąć realizacji zobowiązań rozwojowych. Do wtórnych korzyści należy otrzymywanie troski ze strony najbliższych i zwolnienia od obowiązków wobec rodziny czy obowiązków zawodowych. Choroba może stanowić doskonałe wytłumaczenie, dlaczego ojciec nie udaje się do ciężkiej pracy, tylko zostaje w domu, zadowalając się zasiłkiem socjalnym. Zwolnienie od obowiązków, wyrazy wsparcia i życzliwości są źródłem pozytywnych emocji. Jest to paradoksalny skutek choroby, bowiem wyzwala wiele pozytywnych reakcji między członkami rodziny. I tak np. kiedy dziecko zacznie się uskarżać na ból brzucha, rodzice stają się bardziej opiekuńczy, okazują mu więcej ciepła, czasu i uwagi. Nie bez znaczenia jest też to, że można nie pójść do szkoły. Zatem mechanizm bólu może się nieświadomie utrwalać wobec oczywistych korzyści.
W relacji lekarz–pacjent chory odgrywa określoną rolę społeczną – osoby chorej. Z tą wiążą się określone obowiązki, jednak nie bez znaczenia są pewne przywileje. Parsons zwrócił uwagę na to, że dotyczą one przede wszystkim zwolnienia z wykonywania normalnych obowiązków, czyli zadań lub ról, rozumiał pod tym pojęciem reguły dotyczące zachowania w chorobie. Zatem chory podlega regułom zwalniającym go od odpowiedzialności związanej z wypełnianiem dotychczasowych ról społecznych. Stopień wyłączenia zależy od ciężkości choroby. Zdaniem Parsonsa, zwolnienie z obowiązków musi być usankcjonowane w sposób akceptowalny społecznie. Rolą lekarza jest ten stan rzeczy legitymizować.
Druga reguła, ściśle związana z poprzednią, polega na ustaleniu, w sposób jak najbardziej formalny, że nie można oczekiwać od chorego, aby wyzdrowiał tylko dzięki własnym siłom. Chodzi o to, że samoistnie nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za stan chorobowy. Ten element propozycji Parsonsa otwiera możliwość przyjęcia pomocy z zewnątrz. We wspomnianej koncepcji były jeszcze dwie reguły, mówiące o tym, że choroba jest stanem niepożądanym, a więc zobowiązującym chorego do wykazywania wysiłku na rzecz wyzdrowienia, oraz że na chorym ciąży obowiązek, by szukać fachowej i kompetentnej pomocy i współpracy w wysiłku przywracania zdrowia.
1.4. Reakcje chorych na hospitalizację
Leczenie szpitalne jest sytuacją szczególnego rodzaju. Na jej charakterystykę składa się udział wielu czynników. Chory przebywa z dala od osób, z którymi łączą go więzi emocjonalne. Z drugiej strony, o czym wspomniano wcześniej, zarówno personel medyczny, jak i sam pacjent, zobligowani są do przestrzegania określonych ról. Pod pewnymi względami uzasadniona jest analogia do instytucji totalitarnej. Jedną z bardziej znaczących cech takiej instytucji jest konieczność życia w grupie, sposób zarządzania polegający na jednokierunkowym wydawaniu poleceń. Są bowiem rządzący oraz ci, którzy podlegają poleceniom. Istnieją również surowe przepisy, w szpitalu tłumaczone koniecznością stosowania wysokich standardów leczenia. Mechanizmy funkcjonujące w instytucjach totalitarnych zmierzają do odebrania jednostce jej tożsamości, do kontroli uzyskiwanej przez nią informacji oraz ograniczeń w zakresie zachowań przestrzennych. Bycie chorym to – psychoanalitycznie mówiąc – bycie zależnym i choć z innych powodów, w pewnych aspektach pozostanie poddanym analogicznym do instytucji totalnej procedurom.
Większość form funkcjonowania szpitala podlega sztywnym i surowym regułom, których konieczność wynika z zasad leczenia, a przede wszystkim zachowania sterylności. Specyficzny i ściśle przestrzegany jest rytm dnia w szpitalu. Chory budzi się o porze wyznaczonej przez innych, jest poddawany zabiegom, zjada posiłki zgodne z zaleceniami dietetycznymi, jego wygląd zostaje sprowadzony do zuniformizowanej pidżamy. Sfera prywatna zostaje dramatycznie ograniczona do przestrzeni nieswojego łóżka, w którym tymczasowo przebywa. Jego życie prywatne odbywa się na oczach osób trzecich, którzy stają się mimowolnymi świadkami rozmów, wyrazów troski czy emocji towarzyszących pobytowi w szpitalu. Hospitalizacja i sam jej przebieg zazwyczaj łączą się dla chorego z wieloma nieprzyjemnymi doznaniami i emocjami. Nieczęsto zdarza się pobyt w szpitalu z własnej woli. Chory zostaje przyjęty na oddział kierowany koniecznością ratowania zdrowia, czasem życia, w terminie wyznaczonym przez lekarza prowadzącego. Już ten fakt wprowadza wprost w problem autonomii pacjenta, który jest pełen obaw o stan swego zdrowia. Staje wobec sytuacji niepewnej przyszłości, w stresie o to, co może utracić w dosłownym, jak i symbolicznym sensie. Niepewność przyszłości powoduje wzrost napięcia lękowego. Wśród innych możliwych źródeł napięć najczęściej wymieniane są:
■ Sytuacja nowego: niesie za sobą konieczność odnalezienia się w zupełnie nowym otoczeniu i dostosowania się do panujących w tej instytucji reguł oraz rytmu dnia.
■ Ograniczenie aktywności: częstym zaleceniem jest zakaz opuszczania łóżka nawet przez długie dni. Jednak nie tylko spoczywanie w łóżku jest problemem, nie mniej kłopotliwe jest angażowanie do czynności samoobsługowych osób trzecich; chory leżący uzależniony jest od pomocy w czynnościach higienicznych i pielęgnacyjnych od personelu medycznego.
■ Brak poczucia kontroli: chory czuje się uzależniony fizycznie i emocjonalnie od osób trzecich; inni decydują o tym, co do tej pory nadzorował i samodzielnie kontrolował; nie jest podmiotem we własnych sprawach.
■ Depersonalizacja: chory zostaje odarty z poczucia podmiotowości. Szpital, jak każda instytucja, skłania do zrezygnowania ze swej tożsamości; pacjent podporządkowuje się rytmowi życia szpitalnego, zakłada pidżamę, podporządkowuje się nienaturalnemu rytmowi dnia, polega na innych, jeśli idzie o dostęp do informacji o stanie zdrowia; tożsamość, pragnienia, bogactwo świata wewnętrznego zostają zepchnięte na dalszy plan; chory bardzo często zmaga się z poczuciem wstydu, ciało bowiem staje się przedmiotem interwencji medycznej; pacjent leczony na oddziale intensywnej opieki medycznej z zasady leży nago w łóżku szpitalnym. Dla personelu jest to stan naturalny, jednak chory odczuwa ogromny dyskomfort z tego powodu.
Hospitalizowani chorzy borykają się z wieloma problemami, wobec których podejmują określone mechanizmy zaradcze. Jedną z najczęściej obserwowanych reakcji jest mechanizm regresji. Polega on na powrocie do zachowań charakterystycznych dla wcześniejszych faz rozwojowych. Jest konsekwencją odczuwanej bezradności, która leży u podstaw stawiania oczekiwań innym osobom, że rozwiążą problemy, z którymi nie da się samodzielnie uporać. Na tym zasadza się psychologiczny mechanizm projekcji uczuć, pragnień i oczekiwań na inne osoby, który stanowi ogromną trudność w relacjach między personelem a pacjentem. W przypadku osób chorych dochodzi do demonstrowania bezradności, labilności emocjonalnej, bierności, zależności, zagubienia w nowej sytuacji i niemożności zrozumienia jej. Obserwuje się obniżenie sprawności intelektualnej pacjenta, niejednokrotnie będącej wynikiem ubocznym działania silnych leków, jego zachowanie zaczyna przypominać reakcje dziecka. Bezradny i zagubiony chory formułuje wysokie oczekiwania wobec otaczającego go personelu. Cechą charakterystyczną jest uznawanie autorytetu lekarza nie tylko jako specjalisty medycznego, lecz znawcy potrafiącego doradzić w wielu innych sferach życia. Cechą charakterystyczną sytuacji leczenia szpitalnego jest fakt bycia zależnym od innych: specjalistów, rodziny, pielęgniarek, czasem innych chorych.
Wnioski, jakie płyną z badań pacjentów szpitalnych, ilustrują wiele problemów, z którymi muszą się zmagać chorzy w szczególnej sytuacji leczenia. Niektóre z nich wydają się uniwersalne i dotyczą chorych bez względu na rodzaj schorzenia czy dane socjodemograficzne. Stosowne dane zamieszczone zostały w tabeli 1.2. Jak wynika z jej treści, wiele zagrożeń odczuwanych przez pacjentów wynikało z choroby, ale też sposobu leczenia i jego konsekwencji. Lista wyzwań odzwierciedla fakt przerwania dotychczasowego sposobu życia, autonomii, postawienia w nieznanej sytuacji czy wreszcie zagrożeń dla tego, jak chorzy definiowali swą godność.
Tabela 1.2
Trudności pacjentów hospitalizowanych (wg Salmon, 2002, za Volicer i in., 1997).
Problemy domowe
Utrata dochodów z powodu choroby
Nieobecność podczas ważnych wydarzeń rodzinnych
Lęk przed poważną chorobą
Świadomość konieczności poddania się operacji
Lęk przed rakiem
Nieznane otoczenie
Obecność osób obcych w tej samej sali
Karmienie przez zgłębnik nosowo-żołądkowy
Utrata kontroli
Brak reakcji na przywoływanie dzwonkiem
Niemożność czytania prasy lub oglądania telewizji, gdy ma się na to ochotę
Brak wsparcia
Współpacjent zbyt chory, żeby z nim rozmawiać
Zabiegany i spieszący się personel
1.5. Komfort i potrzeby chorego w dojrzałych latach życia
W trudnym i niezwykle wyczerpującym okresie choroby należy zwracać uwagę na podstawowe potrzeby pacjenta, które w swej strukturze i charakterze są takie same jak osób zdrowych. Liossi i Mystakidou, powołując się na teorię Herona, wskazują użyteczność spojrzenia na naturę potrzeb psychicznych w celu zrozumienia oczekiwań chorego i niesienia najwłaściwszych form wsparcia. Zdaniem Herona uniwersalne potrzeby ludzkie przybierają 3 następujące cechy:
■ potrzeba kochania i otrzymywania oznak miłości,
■ potrzeba rozumienia i bycia rozumianym,
■ potrzeba samodzielnego pokierowania swym życiem i zwrócenia go do szerszego systemu odniesień.
Celem tych potrzeb jest dążenie do utrzymania istotnych relacji społecznych z osobami znaczącymi. Ważne jest pragnienie, by być właściwie zrozumianym. W skład tej potrzeby wchodzą potrzeba komunikowania się i dzielenia się swym wewnętrznym światem, myślami i emocjami. Przeciwieństwem tego stanu są izolacja i samotność. Dążenie do samosterowności wiąże się z chęcią samodzielnego kierowania swym życiem i jego wyborami. Choroba i hospitalizacja utrudniają realizację tych i wielu innych potrzeb człowieka. By właściwie zrozumieć pacjenta w szpitalu czy chorego w domu, należy uwzględnić nie tylko jego lęki i niepokoje, lecz znaczące ograniczenia możliwości zaspokojenia potrzeb czysto ludzkich. Sposoby wyrażania miłości i troski są znacznie zredukowane poprzez izolację społeczną hospitalizowanego i często niemożność empatycznego wczucia się w charakter jego przeżyć chorobowych. Potrzeba rozumienia nie może być zaspokojona, kiedy niejasna jest natura objawów i procedur leczenia. Wreszcie, przebieg choroby i hospitalizacja sprawić mogą, że pacjent nie jest zdolny do samodzielnego pokierowania swym życiem. Blokada tej potrzeby jest tym większa, im bardziej nasilają się objawy choroby. W takiej sytuacji wzrasta rozbieżność pomiędzy aspiracjami pacjenta a stojącymi przed nim możliwościami kontynuowania aktywnego życia.
1.6. Podsumowanie
Hospitalizacja oznacza czasową separację od rodziny, często też zwolnienie z konieczności podejmowania zadań życiowych. Opieka szpitalna stanowi zatem wyzwanie dla chorych w różnych przedziałach wiekowych. Pacjenci obawiają się choroby i jej konsekwencji dla zdrowia w perspektywie długoterminowej. W nie mniejszym stopniu przedmiotem ich trosk jest też negatywny wpływ na dynamikę życia rodziny. Rodzina stanowi dla chorego naturalne źródło wsparcia społecznego. Personel medyczny szpitala pozostaje obok rodziny jego niezastąpionym źródłem. Zadaniem wielodyscyplinarnego zespołu terapeutycznego jest okazanie pacjentowi empatii i zrozumienia dla jego położenia oraz wzmacnianie wszelkich dostępnych form wsparcia w procesie zmagania się z kryzysem choroby.
Pytania sprawdzające
1. W jaki sposób choroba wpływa na cykl życia rodzinnego?
2. Czym charakteryzują się rodzinne mechanizmy zaradcze podejmowane wobec choroby?
3. Jakie zagrożenia niesie hospitalizacja dla psychiki dziecka?
4. Wymień psychiczne skutki długotrwałej hospitalizacji.
5. Jakie cechy powinno mieć umiejętne wzmacnianie procesów zaradczych pacjenta?
Piśmiennictwo
1. de Barbaro B.: Pacjent w rodzinie. Springer PWN, Warszawa 1997.
2. Bowlby J.: Przywiązanie. PWN, Warszawa 2007.
3. Mateusiak J.: Biopsychospołeczne aspekty funkcjonowania człowieka w sytuacji stresu spowodowanego chorobą somatyczną. W: Jak żyć z chorobą, a jak ją pokonać (red. I. Heszen-Niejodek). Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2000.
4. Salmon P.: Psychologia w medycynie: wspomaga współpracę z pacjentem i proces leczenia. GWP, Gdańsk 2002.
5. Tobiasz-Adamczyk B.: Wybrane elementy socjologii zdrowia i choroby. Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2000.2 PRAKTYCZNE ASPEKTY KOMUNIKACJI PIELĘGNIARKA – PACJENT Agata Juruć
2.1. Zjawisko komunikacji w opiece zdrowotnej
To, co robimy i wypowiadamy, zawsze pozostawia ślad w pamięci i emocjach zarówno nadawcy, jak i odbiorcy. W pracy z pacjentami niezwykle ważny jest nie tylko rodzaj przekazywanej informacji, ale także odpowiednia jakość całego komunikatu. Każde nasze zachowanie to komunikat wysłany do kogoś innego. Czy tego chcemy, czy nie, zawsze coś przekazujemy, nawet wtedy, gdy myślimy, że tego nie robimy. Nawet próba unikania komunikacji (np. cisza) też jest formą przekazu do drugiej osoby.
Komunikacja personelu pielęgniarskiego z pacjentem jest niezwykle ważna, ponieważ to podstawowy element kształtujący dalszą współpracę, który znacząco wpływa na budowanie z relacji z pacjentem, jego samopoczucie psychiczne, szybkość powrotu do zdrowia czy przestrzeganie przez niego zaleceń terapeutycznych.
Sytuacja, w której pacjent z powodu swojego stanu klinicznego decyduje się na pobyt w szpitalu lub decyzja została podjęta za niego (np. pacjent przywieziony w stanie ciężkim), jest dla niego trudna zarówno pod względem poznawczym, jak i emocjonalnym. Często pacjent nie wie, co się z nim dzieje, nie rozumie, skąd wzięły się objawy i zastanawia się, dlaczego zachorował oraz czy chorobę można wyleczyć. Wiele osób nawet w trakcie hospitalizacji i krótkich wizyt kontrolnych u lekarza odczuwa silną obawę przed usłyszeniem wyników badań, co związane jest z poczuciem niepewności wobec własnego stanu zdrowia. Duże znaczenie ma także lęk przed różnego rodzaju zabiegami diagnostycznymi oraz interwencją chirurgiczną. Pacjent obawia się o przyszłość, w szczególności o to, czy będzie w stanie powrócić do swoich codziennych obowiązków i ważnych dla niego aktywności. Dla wielu osób kontakt z personelem medycznym i pobyt w szpitalu wiąże się z intensywnym poczuciem napięcia i stresu.
Należy pamiętać, że pacjent jest odizolowany od swojego codziennego środowiska, konfrontuje się z koniecznością rozstania z bliskimi osobami, co często jest dodatkowym bodźcem stresogennym – pacjent martwi się, jak rodzina poradzi sobie w trakcie jego pobytu w szpitalu, czy nie będzie to stanowiło dla nich dodatkowego obciążenia. Ważna jest również rola, jaką przyjmuje pacjent w trakcie hospitalizacji, czasem zupełnie różna od ról, które go charakteryzują w życiu codziennym, poza szpitalem. W jednej chwili z osoby silnej, niezależnej może przyjąć rolę osoby zagubionej i podporządkowanej systemowi szpitalnemu.
Zauważono, że zdecydowana większość pacjentów oczekuje od zespołu pielęgniarskiego pracującego w szpitalu, że będzie on przede wszystkim życzliwy, troskliwy, miły, serdeczny i opiekuńczy. Wiele osób zwraca uwagę, że oczekuje od pielęgniarki rozmowy nie tylko o medycznych problemach, ale również innych aspektach ich dolegliwości. Rola pielęgniarki w procesie zdrowienia pacjenta jest bardzo ważna, bowiem dzięki nawiązaniu dobrego kontaktu na samym początku, odpowiedniej komunikacji i wsparciu, jakie często uzyskuje pacjent, powrót do zdrowia jest o wiele szybszy.
W pierwszym kontakcie z pacjentem bardzo ważne jest zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa. Często w nowym otoczeniu społecznym to poczucie jest znacznie zaburzone i odzyskanie go umożliwia efektywną współpracę z personelem medycznym. Poczucie bezpieczeństwa można zapewnić pacjentowi poprzez informowanie go o aktualnym stanie zdrowia, planowanych badaniach, czasie ich trwania i sposobie przygotowania się do nich. Edukowanie pacjenta przez personel medyczny dotyczące jego problemów zdrowotnych polega m.in. na wyjaśnianiu mu w skrócie mechanizmów jego choroby lub szczegółów czekającej go operacji oraz sprawdzeniu, czy dobrze zrozumiał te informacje. Wiele osób często nie zdaje sobie sprawy, jakie są oczekiwania wobec nich w trakcie hospitalizacji, dlatego dobre wyjaśnienie zasad pobytu w szpitalu pozwoli na szybszą adaptację chorego w jego nowym środowisku.
Model komunikacji interpersonalnej
Istnieje wiele modeli wykorzystywanych do opisu procesu komunikacji interpersonalnej. Najczęściej stosowanym jest Model SMRC stworzony przez Shannon i Weaver, a następnie zmodyfikowany przez Berlo. Model ten składa się z 4 elementów: źródła, czyli nadawcy (source), komunikatu (message), kanału (channel) oraz odbiorcy (receiver).
Źródło (nadawca) – określa wszystkie elementy związane z osobą, która przekazuje pewną informację, tj. prezentowana postawa wobec rozmówcy, nastawienie do drugiej osoby, zakres specjalistycznej wiedzy, kompetencje, umiejętności interpersonalne, system wartości oraz czynniki kulturowe.
Bardzo ważne, aby w trakcie komunikacji z pacjentem zdawać sobie sprawę, jakie jest własne nastawienie do niego, czy nie jesteśmy uprzedzeni, jaki mamy wyraz twarzy oraz co reprezentuje nasza postawa ciała, ubiór i otoczenie, w jakim się znajdujemy. Należy pamiętać, że nawet to, w co jesteśmy ubrani, oraz to, jak wygląda przestrzeń, w której rozmawiamy (np. czy jest zachowana intymność, czy pacjent ma gdzie usiąść, jakie jest oświetlenie) jest formą komunikacji. Niezbędna jest również identyfikacja naszej intencji, czyli tego, co chcemy przekazać pacjentowi i jaki chcemy osiągnąć efekt poprzez komunikowanie się z nim.
Rycina 2.1. Model komunikacji zmodyfikowany przez Berlo; opracowanie własne.
1. Komunikat – to spójność i logika wypowiedzi, stosowane słownictwo, ilość informacji, jaka jest przekazywana oraz stopień szczegółowości.
Zasadniczym elementem jest przekazywanie informacji w poukładany, logiczny sposób. Nie należy zapominać, że pacjenci zapamiętują jedynie część przekazu, a w sytuacji napięcia i stresu mogą zapamiętać jeszcze mniej. Dlatego też jest ważne, aby nie przekazywać zbyt dużo informacji naraz i aby nie były one wypowiadane w sposób chaotyczny, bo to może znacznie utrudniać ich zapamiętywanie. Ponadto ogromne znaczenie ma dostosowanie języka wypowiedzi do wieku, wykształcenia i umiejętności poznawczych danego pacjenta. Używanie skomplikowanego i fachowego słownictwa może jeszcze bardziej nasilać niepewność i zmniejszać poczucie bezpieczeństwa pacjenta, a niewiele osób umie przyznać się do tego, że nie rozumie pewnych trudnych sformułowań medycznych.
2. Kanał – oznacza sposób przekazywania informacji, z wykorzystaniem różnych zmysłów.
Najczęściej używanym kanałem jest słuch i wzrok, ponieważ zazwyczaj przekazujemy informacje, mówiąc lub dając np. materiały edukacyjne w formie papierowej. Należy pamiętać, aby oprócz mówienia stosować również inne formy komunikacji, które mogą urozmaicić przekaz i tym samym wpłynąć na lepsze zapamiętywanie informacji przez pacjenta (np. materiały audiowizualne, schematy, obrazki, diagramy, przykłady).
3. Odbiorca – określa wszystkie elementy związane z osobą, do której jest kierowany komunikat, jego nastawienie, sposób rozumienia, interpretację.
W tym punkcie należy zwrócić uwagę na fakt, że pacjent nie zawsze rozumie komunikat w ten sam sposób, co pielęgniarka. Dlatego też warto zawsze upewnić się, czy zapamiętał on najważniejsze kwestie i czy rozumie daną informację w ten sam sposób, co nadawca. Dobrym sposobem na upewnienie się w kwestii rozumienia komunikatu przez pacjenta jest prośba, aby swoimi słowami podsumował on to, co powiedzieliśmy.
Przykłady:
■ Proszę powiedzieć w trzech zdaniach, co Pan/Pani zapamiętał/a z naszej rozmowy.
■ Proszę wymienić najważniejsze zalecenia na ten tydzień.
■ Jakie Pan/Pani wyciąga wnioski po tej rozmowie?
■ Proszę wymienić najważniejsze czynności, jakie należy wykonać przed jutrzejszym zabiegiem.
Niezbędne jest również pozostawienie realnego czasu na ewentualne pytania, wątpliwości. Ważne, aby rzeczywiście zarezerwować sobie czas na udzielenie odpowiedzi. Zdawkowe zapytanie „Czy ma Pan jakieś pytania?” przy braku czasu i pacjentach czekających w kolejce może spowodować, że pacjent nie będzie chciał pytać albo, co gorsza, gdy zapyta o coś ważnego, pobieżna odpowiedź zostanie odebrana jako zbagatelizowanie problemu.
Komunikacja werbalna i niewerbalna
Komunikację można podzielić na werbalną i niewerbalną. Z tej pierwszej bardziej zdajemy sobie sprawę, ponieważ jest formą wyrażaną wprost i najczęściej w sposób świadomy. Mehrabian, antropolog, wykazał, że na proces komunikacji tylko w 7% mają wpływ wypowiadane słowa, 38% zależy od tonu głosu, a aż w 55% znaczenie ma mowa ciała.
Komunikacja werbalna może występować w formie ustnej lub pisemnej. Komunikacja ustna to najczęściej stosowana forma w relacji pielęgniarka – pacjent, ponieważ nie wymaga dodatkowych materiałów (np. kartka i długopis) i komunikat jest przekazywany w szybki sposób. Umożliwia również większą ekspresję emocjonalną, ale zazwyczaj jest wzmacniana przez elementy komunikacji niewerbalnej. Jednak jej wadą jest podatność na zniekształcenia. Pacjent może niedosłyszeć lub słuchać wybiórczo i zapamiętywać jedynie te informacje, które chce zapamiętać. Z kolei forma pisemna umożliwia pacjentowi powrót do przekazywanych treści i odświeżenie wiadomości, jeśli jednak tekst jest zbyt długi lub nieprzejrzysty, istnieje ryzyko pominięcia części przekazu. Do formy werbalnej pisemnej zaliczane są także maile, sms-y, faksy oraz komunikaty w aplikacjach mobilnych. Aktualne narzędzia telemedycyny coraz częściej wykorzystują ten typ komunikacji do poprawy przestrzegania zaleceń lekarskich wśród pacjentów i tym samym do poprawy ich stanu klinicznego.
Komunikacja niewerbalna to wszystkie inne formy komunikacji bez użycia słów. Należą do nich:
1. Mimika – to wszystkie ruchy w obrębie twarzy, np. uśmiech, marszczenie brwi. Pozwala wyrażać emocje. W kontakcie z pacjentem jest ważne, aby mimika była spójna z przekazywaną treścią. Pacjent może odczuć zmieszanie w sytuacji, gdy emocje są nieadekwatne do tego, o czym mówimy.
2. Pantomimika – to przede wszystkim gestykulacja, kiwanie głową, ruchy ciała, postawa ciała. Warto uważać na nadmierną gestykulację (np. wymachiwanie rękami), która może wystraszyć pacjenta. Ruchy ciała i gesty powinny być ostrożne, niezbyt gwałtowne, prezentujące otwartą postawę ciała. Ponadto zauważono, że zazwyczaj rozmówcy dostrajają się do siebie i po chwili jedna strona zaczyna nieświadomie naśladować gesty drugiej. Wyrażając za pomocą gestów spokój i opanowanie, możemy poniekąd modulować także zachowanie pacjenta.
3. Wokalizacja – związana jest z tonem głosu, modulacją, tempem wypowiedzi, odgłosami (np. mhm…, aha…, hmm…, ooo…, eeee…). Ton głosu może zupełnie zmieniać sens tego samego zdania. Nawet komunikat o pozytywnym zabarwieniu może być wypowiadany w ironiczny sposób i może mieć charakter agresywny. Często wiele nieporozumień w placówkach medycznych wynika tak naprawdę z pretensjonalnego tonu głosu, zdradzającego poczucie wyższości i dyrektywne podejście do pacjenta. Ponadto, jeśli sposób przekazu i treść są niespójne, to zazwyczaj bliższy prawdy wydaje się przekaz niewerbalny. Ton głosu może również być cenną informacją o pacjencie. Jeśli pacjent mówi w smutny sposób o tym, że czuje się bardzo dobrze, czasem może to być wskazówką, że nie jest w zbyt dobrej kondycji.
4. Wygląd fizyczny – to przede wszystkim ubiór, uczesanie, makijaż, biżuteria, dodatki, tatuaże. Ubiór i dodatki powinny być dostosowane do charakteru miejsca, w którym się znajdujemy. Nie powinny rozpraszać drugiej osoby lub powodować u niej poczucia dyskomfortu, ponieważ może to mieć duże znaczenie dla odbioru informacji, które chcemy przekazać.
5. Kontakt wzrokowy – jest to ważny element skutecznej komunikacji, powinien być utrzymywany na umiarkowanym poziomie. Zbyt długie wpatrywanie się w pacjenta w trakcie rozmowy może wzbudzić w nim lęk i poczucie dyskomfortu. Z kolei częste odwracanie wzroku, spoglądanie na zegarek lub okno może doprowadzić do oporu ze strony pacjenta i wycofania się z kontaktu.
6. Dystans fizyczny (odległość pomiędzy personelem a pacjentem) – wyróżniamy 4 strefy dystansu: publiczna, społeczna, prywatna oraz intymna. W zależności od czynników kulturowych i osobowościowych każdy człowiek ma inny poziom tolerancji bliskości drugiej osoby. Często zachowanie pacjenta wskazuje, że jesteśmy zbyt blisko (np. wycofywanie się, prostowanie się na krześle) lub zbyt daleko (np. pochylanie się do przodu).
Aktywne słuchanie
Słuchanie to podstawowa umiejętność pomagająca w nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktu z drugą osobą. Dobrze przeprowadzona rozmowa z pacjentem nie jest skoncentrowana jedynie na przekazywaniu mu informacji, ale również na wysłuchaniu tego, co pacjent ma do powiedzenia. Dlatego też, oprócz dbałości o jasny język wypowiedzi i używanie odpowiedniego kanału, należy zadbać o to, aby pacjent naprawdę czuł się wysłuchany. Często wiele osób odczuwa znaczną poprawę samopoczucia już wtedy, gdy ma miejsce i przestrzeń do opowiedzenia o swoim stanie zdrowia, obawach lub wątpliwościach. Zdarza się, że jedyne, czego potrzebuje pacjent, to zainteresowanie się jego problemem, zwrócenie uwagi na to, co mówi, oraz uważne wysłuchanie tego, co chce przekazać. Okazywanie zainteresowania pacjentowi i zaangażowanie w rozmowę bardzo pomaga w budowaniu dobrej relacji z chorym. Aktywne słuchanie pełni zasadniczą funkcję w komunikacji z pacjentem, ponieważ umożliwia dobranie odpowiedniej metody terapii i adekwatnego dalszego postępowania. Pacjenci, którzy czują się wysłuchani, zazwyczaj wykazują większą wolę współpracy i dzięki zwiększeniu poczucia bezpieczeństwa są bardziej otwarci na modyfikacje zaleceń oraz mają większe zaufanie do specjalisty. Aktywne słuchanie obejmuje przede wszystkim: utrzymywanie kontaktu wzrokowego, otwartą i wychyloną postawę ciała, potakiwanie głową, adekwatną reakcję emocjonalną (np. gdy pacjent opowiada o smutnym wydarzeniu, nie uśmiechamy się), zadawanie dodatkowych pytań dotyczących treści wypowiedzi, używanie wtrąceń (mhm, aha, rozumiem…) oraz nieprzerywanie wypowiedzi.
Sztuka zadawania pytań
Odpowiednie zadawanie pytań jest również ważną umiejętnością w trakcie rozmowy z pacjentem. Poprzez stosowanie pytań otwartych zamiast zamkniętych można dowiedzieć się zdecydowanie więcej o sytuacji pacjenta, poznać jego subiektywne postrzeganie i dzięki temu budować w pacjencie poczucie bezpieczeństwa oraz dawać mu wyraz tego, że jest akceptowany. Pytania zamknięte to takie, które najczęściej zaczynają się od słowa „czy” i odpowiedź na nie zazwyczaj jest zawężona do „tak” lub „nie”. Pytania zamknięte są często stosowane w sytuacjach, gdy chcemy uzyskać precyzyjne informacje. Z kolei jeśli zależy nam na odpowiednim zbudowaniu relacji opartej na zaufaniu i współpracy, warto zadbać o konstruowanie pytań otwartych, czyli takich, na które ciężko odpowiedzieć tylko jednym słowem. Zazwyczaj zaczynają się od słów: „jak”, „gdzie”, „kiedy”, „co”, „opisz…”, „opowiedz o…”, „scharakteryzuj…”, „jak wygląda…”. Dzięki nim nie tylko uzyskujemy więcej informacji, ale także zwiększamy poczucie bezpieczeństwa pacjenta, jego zaangażowanie w proces leczenia i tym samym wzmacniamy jego poczucie odpowiedzialności za efekty leczenia.
Przykłady pytań otwartych i zamkniętych znajdują się w tabeli 2.1.
Tabela 2.1.
Pytania zamknięte i otwarte; opracowanie własne
------------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------
Pytania zamknięte Pytania otwarte
Czy w ostatnim czasie brał Pan regularnie leki? Jak wyglądało przyjmowanie leków w ostatnim czasie?
Czy zastosował się Pan do zaleceń lekarza? Do których zaleceń lekarskich Pan się zastosował?
Czy miał Pan w ostatnim czasie zwiększone nasilenie stresu? Jak wyglądało nasilenie stresu w ostatnim czasie?
Czy uprawia Pan jakiś sport? Jaki sport Pan uprawia?
Czy podoba się Panu takie rozwiązanie? Co Pan sądzi o takim rozwiązaniu?
Czy ma Pan jakieś pytania? Czego jeszcze chciałby się Pan dowiedzieć?
------------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------
W zadawaniu pytań warto również unikać pytań sugerujących odpowiedź, wielokrotnie złożonych (kilka pytań w jednym), agresywnych wobec pacjenta, zbyt intymnych oraz niezwiązanych z tematem, ale służących jedynie zaspokojeniu własnej ciekawości. Przykłady:
Dzisiaj dobrze się Pan czuje, prawda? (pytanie sugerujące)
Czy wyniki się pogorszyły, bo zapomniał Pan o zażyciu lekarstw? (pytanie sugerujące)
Czy w związku z diagnozą czegoś Pan nie rozumie, jest coś, czego Pan się obawia, jak Pan sobie radzi? (pytanie wielokrotnie złożone)
Jak często Pan bierze leki i czy uprawia Pan jakiś sport? (pytanie wielokrotnie złożone)
To chce Pan w końcu coś zmienić czy nie? (pytanie agresywne)
Bariery utrudniające komunikację
W komunikowaniu się z pacjentem istnieje wiele barier zarówno po stronie pacjenta, jak i po stronie personelu pielęgniarskiego. Ważna jest umiejętność ich identyfikacji, ponieważ często to właśnie one są główną przyczyną oporu ze strony pacjenta i zaniedbywania przestrzegania zaleceń terapeutycznych.
Bariery komunikacyjne ze strony pacjenta:
■ trudności poznawcze (otępienie, obniżony iloraz inteligencji, zaburzenia pamięci i koncentracji, trudności w utrzymywaniu uwagi, podatność na dystraktory),
■ zaburzenia słuchu,
■ zaburzenia mowy,
■ brak zaufania do specjalisty, podejrzliwość, lęk,
■ zaburzenia osobowości, choroby psychiczne,
■ ostra reakcja na stres, sytuacje kryzysowe,
■ ciężkie stany metaboliczne,
■ brak chęci do rozmowy, opór,
■ obawa przed oceną i krytyką ze strony personelu medycznego.
Bariery komunikacyjne ze strony personelu pielęgniarskiego:
■ nakazywanie, wydawanie komend, przymus,
■ dyrektywny, podniesiony ton głosu,
■ nadmierna interpretacja (np. wnioskowanie o cechach pacjenta na podstawie pojedynczego zdarzenia),
■ „czytanie w myślach” pacjenta, przepowiadanie przyszłości, generalizowanie (np. pewnie nie mówi całej prawdy; czuję, że to będzie ciężki pacjent),
■ mówienie o danej osobie zamiast o jej zachowaniu (np. ale jest Pan strachliwy zamiast boi się Pan pobierania krwi),
■ stres, własne trudności osobiste, zmęczenie, poczucie wypalenia,
■ sztywność w zachowaniu, brak elastyczności w wypowiedzi,
■ używanie zbyt trudnego języka (żargon, specyficzne, fachowe słownictwo),
■ mówienie zbyt cicho lub za szybko,
■ brak spójności pomiędzy treścią wypowiedzi a ujawnianymi emocjami,
■ nieuświadomiona niechęć wobec pacjenta,
■ niesłuchanie, zajmowanie się innymi czynnościami w trakcie rozmowy,
■ brak kontaktu wzrokowego,
■ agresywna postawa wobec odbiorcy (prezentowanie wyższości, lekceważenie, wyśmiewanie, przerywanie wypowiedzi).
Praktyczne wskazówki dotyczące komunikacji pielęgniarka – pacjent
W licznych badaniach podkreśla się, że wielu pacjentów oczekuje od personelu medycznego nie tylko dokładnego informowania o stanie zdrowia i wynikach badań diagnostycznych, ale również wsparcia emocjonalnego i zrozumienia. Nierzadko pacjenci konfrontują się z trudną dla nich diagnozą, zwłaszcza gdy dowiadują się np. o chorobie przewlekłej lub trudno wyleczalnej. W takiej sytuacji chorym towarzyszy również wiele emocji o różnym zabarwieniu i natężeniu (smutek, żal, poczucie winy, złość, frustracja, zniechęcenie). Bardzo często, kiedy ktoś cierpi lub spotyka go jakaś trudność, w wielu osobach pojawia się naturalna tendencja do udzielenia pomocy, pocieszania. Czasem jednak najpopularniejsze zachowania przynoszą odwrotny skutek, nieraz pacjent potrzebuje jedynie czuć się rozumianym i wysłuchanym. Zachęca się, aby unikać nadmiernego pocieszania, np. ułoży się; będzie dobrze; jakoś to będzie, zobaczysz. Są to sformułowania, które zwracają uwagę na rolę czynników zewnętrznych, w odróżnieniu od interwencji podkreślających poczucie wpływu i własnej skuteczności, np. poradzisz sobie; jeśli będziesz stosował się do zaleceń, będziesz mógł kontynuować pracę i hobby; wiele osób radzi sobie bardzo dobrze, jeśli przestrzega zasad leczenia. Ważne, aby nie bagatelizować stanu pacjenta. Reakcja na chorobę lub pogorszenie się wyników jest bardzo indywidualna i zależy od różnych czynników, w tym osobowościowych. Dlatego też warto unikać interwencji typu: Proszę zobaczyć, inni mają dużo gorzej, proszę nie przesadzać, to jeszcze nic takiego. Czasem rzeczywiście reakcja pacjenta może być nadmiarowa, ale należy wówczas bardziej opierać się na faktach i uspokoić pacjenta za pomocą wytłumaczenia zjawiska niż bagatelizować problem. Warto uważać na dawanie rad lub pouczanie. Często pacjenci są nauczeni takiego modelu postępowania, kiedy biernie musieli podporządkować się systemowi, jednocześnie w trudnej sytuacji wiele osób potrzebuje zrozumienia tego, co odczuwają. Przykłady interwencji wspierających:
■ Wyobrażam sobie, że jest teraz Pani trudno.
■ Takie uczucia są naturalne w tej sytuacji, ma Pan prawo tak odczuwać.
■ Nie miał Pan wpływu na to, że ta choroba się pojawiła, ale ma Pan wpływ na to, co zrobi Pan dalej.
■ Rozumiem, że teraz może Pani odczuwać wiele obaw, to zupełnie normalne. Wiele osób czuje podobnie w takiej sytuacji.
W udzielaniu wsparcia emocjonalnego choremu bardzo pomocne jest również nazwanie emocji, jakie zauważamy w trakcie rozmowy, np. słyszę, że jest Panu smutno; jak Pani opowiadała o tym wydarzeniu, miała Pani łzy w oczach; widzę, że poprawa wyników bardzo Panią ucieszyła; słyszę, że jest Pan zaniepokojony. Technika tzw. odzwierciedlania uczuć odgrywa ważną rolę, ponieważ pozwala pacjentowi skonfrontować się z uczuciami, z których często nie zdaje sobie sprawy, oraz daje poczucie zrozumienia przez personel pielęgniarski.
Świadome korzystanie z umiejętności komunikacyjnych w trakcie kontaktu z pacjentem umożliwia przyspieszenie procesu leczenia, zwiększa szanse na przestrzeganie przez pacjenta zaleceń lekarskich i znacznie ułatwia współpracę. Jednak warto pamiętać, że oprócz wielu korzyści, jakie może otrzymać pacjent, odpowiednie komunikowanie się sprzyja również zwiększeniu poczucia satysfakcji z pracy i ułatwia współpracę z innymi członkami personelu medycznego.
Pytania sprawdzające
1. Scharakteryzuj poszczególne elementy modelu komunikacji interpersonalnej oraz to, na co trzeba zwracać uwagę w trakcie komunikacji z pacjentem.
2. Jakie bariery komunikacyjne mogą występować po stronie personelu pielęgniarskiego? Zastanów się, nad którymi chcesz popracować u siebie.
3. Na czym polega aktywne słuchanie i jaką pełni funkcję?
4. Jakie przykładowe pytania można zadać pacjentowi, aby poczuł wsparcie emocjonalne? Jakich pytań należy unikać?
5. Scharakteryzuj formy komunikacji werbalnej i niewerbalnej. Zastanów się, jakich form najczęściej używasz i co warto byłoby poprawić.
Piśmiennictwo
1. Berlo D.: Process of Communication: An Introduction to Theory and Practice. Holt, Rinehart & Winston, New York 1960.
2. Czerw A., Religioni U., Matuszna A. i wsp.: Zasady skutecznej komunikacji w placówkach medycznych. Hygeia Public Health 2012, 47(3): 247–253.
3. Ford M., Myerscough P.: Jak rozmawiać z pacjentem. GWP, Sopot 2002.
4. Gawor A., Gerber-Leszczyszyn H., Nawrat M. i wsp.: Wybrane psychologiczne aspekty komunikowania się między lekarzem a pacjentem. Advances in Clinical and Experimental Medicine 2006, 15, 1, 157–161.
5. Grochans E., Wieder-Huszla S., Jurczak A. i wsp.: Wsparcie emocjonalne jako wyznacznik jakości opieki pielęgniarskiej. Problemy Higieny i Epidemiologii 2009, 90(2), 236–239.
6. Heszen I., Sęk H.: Psychologia zdrowia. PWN, Warszawa 2008.
7. Kaczmarek M.: Komunikacja z pacjentem przewlekle chorym – wskazówki praktyczne. Przewodnik Lekarza 2009, 1, 212–214.
8. McKay M., Davis M., Fanning P.: Sztuka porozumiewania się. GWP, Gdańsk 2006.
9. Nęcki Z.: Komunikacja międzyludzka. Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu, Kraków 1996.
10. Salmon P.: Psychologia w medycynie. GWP, Gdańsk 2002.