Pieniądz kręci piłką. Stosunki ekonomiczno-własnościowe w futbolu - ebook
Pieniądz kręci piłką. Stosunki ekonomiczno-własnościowe w futbolu - ebook
Piłkę nożną uprawia się w 208 krajach, jest ona sportem nr 1 w 93 krajach o łącznej ludności wynoszącej 2 mld i należy do trzech najpopularniejszych dyscyplin w około 100 krajach, których łączna liczba mieszkańców sięga 3 mld. Masowa popularność piłki nożnej – w samej Polsce jest 6 tysięcy klubów piłkarskich i milion piłkarzy, w czołowych ligach Europy dużo więcej – sprawia, że stanowi ona dziedzinę, na przykładzie której obserwować można wiele typowych dla współczesnego rozwoju trendów ekonomicznych. Jest to pierwsza na rynku książka w której futbol został przedstawiony od strony ekonomicznej. Autor analizuje stosunki własności oraz stosunki klasowe związane z transferami graczy oraz innymi aspektami położenia ekonomiczno-społecznego zawodników, jak i innych, nie tylko formalnych udziałowców, lecz także szerzej pojętych interesariuszy klubów piłkarskich. Prof. Jacek Tittenbrun wykorzystując bogate badawcze doświadczenie interpretuje wiele procesów obserwowanych w świecie futbolu oraz porównuje futbol europejski z futbolem amerykańskim pod wieloma kluczowymi socjoekonomicznymi względami. Książka pełna interesujących statystyk, analiz oraz ciekawostek i mało znanych faktów. prof. dr hab. Jacek Tittenbrun - pracuje w Instytucie Socjologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Kierownik Katedry Socjologii Przedsiębiorczości i Pracy oraz Zespołu Badań Socjoekonomicznych w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Należy do zagranicznych towarzystw naukowych m.in.: European Association of Evolutionary and Comparative Studies, European Sociological Association, International Institute of Sociology. Jego główne zainteresowania naukowe obejmują socjologię gospodarki ze szczególnym uwzględnieniem problematyki własności oraz zagadnienia zróżnicowania społecznego.
Kategoria: | Ekonomia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-18969-3 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Gdyby ktoś poszukiwał uzasadnienia dla takiego, a nie innego tematu tej książki, to warto rozpocząć od przypomnienia popularności w liczbach gry znanej w Wielkiej Brytanii jako football, a w Ameryce jako soccer. W 2006 roku na całym świecie w rozgrywkach brało udział 265 mln zawodniczek i zawodników oraz 5 mln sędziów należących do 207 lokalnych związków zrzeszonych w FIFA. Po prostu – piłka nożna to najpopularniejsza dyscyplina sportowa i gra zespołowa na świecie. Co więcej, piłka nożna jest obiektem procesów globalizacji i sama stanowi jej dobitny przejaw, czego ilustracją może być znajomość czołowych drużyn bądź graczy pod każdą długością i szerokością geograficzną.
Na podstawie wskaźników ilościowych i statystycznych można by – w języku sportowym – uznać piłkę nożną za złotego medalistę wśród gier drużynowych. Drugie miejsce w tym zestawieniu przypadłoby krykietowi, a brązowy medal zdobyłaby koszykówka. Siatkówka, rugby, baseball i hokej na lodzie zajęłyby dalsze punktowane miejsca.
Jak to wygląda dla porównania dyscyplin sportowych w liczbach, pokazuje następujące zestawienie. Miejsce dziewiąte pod względem popularności zajmuje futbol amerykański, wywodzący się zarówno od angielskiego futbolu, jak i rugby. Zbiorowość jego sympatyków szacuje się na 200 mln – mieszkańców USA, Kanady, Japonii, Karaibów i Europy. Amerykańska National Football League (NFL to najbogatsza na świecie liga sportowa, której rozgrywki przynoszą corocznie wpływy przekraczające 6 mld dolarów) cieszy się też rekordową frekwencją: 67,7 tys. widzów na mecz i miliard przed telewizorami. Jakich rozmiarów fundusze kręcą się wokół tej dyscypliny, niech powie jeden tylko fakt: za pół minuty reklamy w czasie rozgrywek Super Bowl bijące się o czas na antenie koncerny płacą po 5 mln dolarów (Cornwel 2016). Federacja światowa zrzesza 45 krajowych organizacji, co odzwierciedla fakt, że rozgrywki futbolu amerykańskiego odbywają się poza Ameryką Północną w Niemczech, Austrii, Holandii, we Włoszech, w Japonii i Meksyku (Doley 2009).
Miejsce ósme zajmuje hokej na lodzie, kiedyś sport wyłącznie zimowy, ale od czasu powstania sztucznych lodowisk uniezależnił się od pór roku, z czego korzysta przede wszystkim w sumie 500 mln mieszkańców USA, Rosji, Kanady, państw skandynawskich, a także Wielkiej Brytanii oraz Czech i Słowacji. Hokej na lodzie mieści się wśród 4 najpopularniejszych sportów dla 10 narodów, liczących w sumie pół miliarda ludzi. Z kibicami w 20 krajach globu, a Ogólnoświatowa Federacja zrzesza 66 członków.
Dopiero na siódmym miejscu znalazła się – bardzo popularna w krajach, takich jak USA, Brazylia, Kanada, Rosja, Włochy, Holandia, Japonia, Chiny, Indie, Filipiny oraz Polska, gdyby mierzyć ją tylko ilością osób, jakim w ciągu życia przyszło w nią zagrać, czy to w szkole, na wakacjach, czy kiedy indziej – siatkówka. Może nie wszyscy czytelnicy wiedzą, że jest ona narodowym sportem Sri Lanki. Do światowej federacji należy 150 związków reprezentujących tyleż krajów. Wypada też wspomnieć o bardzo popularnej odmianie tej gry – siatkówce plażowej. Choć zatem siatkówka w żadnym kraju nie zdobyła pozycji najbardziej faworyzowanej dyscypliny sportowej, to przecież tuzin narodów reprezentujących łącznie jednomiliardową populację zalicza ją do swoich 5 ulubionych sportów, a jej sympatyków można napotkać w więcej niż 150 krajach globu. Ekonomicznie rzecz biorąc, siatkówka to miliardowy sport, uprawiany zawodowo w USA, Kanadzie i Brazylii i odgrywający też znaczną rolę w Europie.
Na szóstym punktowanym miejscu w naszej klasyfikacji uplasował się kolejny angielski wynalazek. Hokej na trawie to dzisiaj narodowy sport w Indiach i Pakistanie. Zarówno w obu tych krajach, jak i w Bangladeszu, Niemczech, Holandii (sześciokrotnego mistrza świata, mistrza Australii i trzykrotnego zdobywcy olimpijskiego złota), Korei Południowej, Japonii, Argentynie, Malezji i Anglii, dyscyplina ta należy do piątki najpopularniejszych. Międzynarodowa Federacja Hokeja na Trawie zrzesza ponad 100 krajowych członków. Jakkolwiek hokej ziemny w żadnym z krajów nie jest najbardziej faworyzowaną dyscypliną sportu, to jednak popularność, jaką cieszy się w ponad 20 krajach, oznacza, że może on liczyć na dwumiliardową rzeszę sympatyków.
Na piątym miejscu zostaje sklasyfikowane rugby, kolejny wynalazek rodem znad Tamizy, cieszący się dużą popularnością w RPA, Australii, Nowej Zelandii, we Francji, we Włoszech, na Madagaskarze, Wyspach Fidżi, w Irlandii, Szkocji, Walii, na Wyspach Cooka, Samoa i Tonga oraz w Rumunii i Argentynie. W rugby gra się również w USA, Japonii, Gruzji, Belgii, Niemczech, Chile, Paragwaju Malezji, Rosji, Kanadzie i Hiszpanii. Mistrzostwa świata w rugby mają oglądalność na poziomie 2 mld telewizyjnych widzów. Rugby to najpopularniejszy sport w Nowej Zelandii i jeden z trzech najbardziej lubianych w ponad 10 krajach liczących w sumie 300 mln ludności, a ma swoich sympatyków w 20 krajach świata liczących 500 mln ludności.
Wywodzący się z krykieta baseball laikowi kojarzy się wprawdzie najbardziej z USA, lecz prawda jest taka, że stanowi on najbardziej faworyzowaną dyscyplinę sportową w Japonii, na Tajwanie, Kubie, w Wenezueli oraz Korei Południowej. Baseball należy też do czołowego grona faworytów w krajach, takich jak: USA, Meksyk, Puerto Rico, Kanada, Kolumbia, Panama, Holandia, Antyle, Nikaragua i Dominikana. Federacja Baseballu zrzesza 117 krajowych związków, co przekłada się na ponadpółmiliardową rzeszę kibiców omawianej dyscypliny sportu. Mecze cieszą się wysoką frekwencją: średnio 79,5 mln. Odpowiednikiem mistrzostw świata jest turniej World Baseball Classic, który jak dotąd najwięcej triumfów przyniósł Japonii. W każdym razie baseball to najpopularniejszy sport w 5 krajach mających w sumie 240 mln ludności, jeden z 3 najpopularniejszych w niespełna 10 krajach o populacji 450 mln i posiada sympatyków w innej dziesiątce krajów skupiających łącznie około 1 mld mieszkańców.
Trzecie medalowe miejsce przypada w naszym rankingu koszykówce. Jest ona ulubionym sportem na Filipinach, gdzie może liczyć na 92 mln zagorzałych fanów, należy także do czołówki najpopularniejszych dyscyplin w USA, Rosji, Chinach, Argentynie, Kanadzie, Niemczech, we Włoszech, w Hiszpanii i Puerto Rico. Krajowy Związek Koszykówki: National Basketball Association (NBA) skupia 30 amerykańskich drużyn, które przyciągają średnio liczącą 17,5 tys. widownię. Rozgrywki NBA należą do amerykańskich wydarzeń sportowych cieszących się największym popytem za granicą. Potrafią przykuć do telewizorów miliardową widownię.
Wynaleziony przez Amerykanów sport jest najpopularniejszą dyscypliną na Filipinach, a w ponad 10 krajach mających razem 1,8 mld ludności należy do 3 najbardziej ulubionych. Jeśli chodzi o finanse, to 90 środków w tej dziedzinie przypada na Stany Zjednoczone – zespoły NBA przynoszą z górą 3,3 mld dolarów zysku. Najbogatszy i najpopularniejszy klub to Chicago Bulls.
Krykiet, co może zadziwić, to srebrny medalista w naszej kwalifikacji. Jako dziedzictwo ery kolonialnej i imperialnej, najwięcej wręcz fanatycznych sympatyków posiada na subkontynencie indyjskim liczącym 1,5 mld ludności. Rzesze kibiców, których stosunek do ich ukochanej gry można by owocnie analizować w kategoriach socjologii religii, zamieszkuje kraje, takie jak Indie, Pakistan, Bangladesz, Sri Lanka, Nepal, nie wspominając już o ponad dwudziestomilionowej diasporze hinduskiej, której emocjonalną więź z krykietem daje się porównać jedynie z miłością kibiców do piłki nożnej. Ponadto krykiet zalicza się do trójki najpopularniejszych dyscyplin sportowych w Australii, Anglii, Afryce Południowej, Kenii, Zimbabwe, Nowej Zelandii, Afganistanie oraz na Wyspach Mauritius. Związek krykieta liczy 104 krajowych uczestników, a mistrzostwa świata w krykiecie są trzecią imprezą sportową świata, przyciągającą do telewizorów 5 mld widzów, gdzie sam tylko finał z udziałem Indii potrafi przyciągnąć 400 mln widzów. Indyjska Premier League jest najpopularniejszą spośród lig tej dyscypliny, a z punktu widzenia średniej frekwencji na meczu (57,5 tys.) ustępuje jedynie rozgrywkom amerykańskiego futbolu (67 tys.). Krykiet jest najpopularniejszą dyscypliną sportu w 20 krajach o łącznej ludności 1,6 mld i mieści się wśród 3 najbardziej popularnych w 10 krajach liczących w sumie ponad 200 mln ludności.
Złotym medalistą jest piłka nożna. Światowa Federacja Piłki Nożnej liczy 208 krajowych członków, a będąca w ich pieczy dyscyplina ma miliardy sympatyków na całym świecie, co też czyni ją najbogatszą wśród dyscyplin sportowych i wdzięcznym obiektem dla badań naukowych. W badaniach marketingowych przyjmuje się, że piłką nożną pasjonuje się cała Europa – 499,7 mln ludzi. W Ameryce Południowej znajdzie się 382 mln potencjalnych sympatyków, w Afryce 922 mln, w Meksyku 109 mln, a w Indonezji 230 mln. Piłka nożna cieszy się również olbrzymim zainteresowaniem wśród mieszkańców największego kontynentu, np. w Japonii (140 mln ludności), jest drugim co do popularności sportem w Chinach – 1320 mln ludności – i w Indiach liczących 1160 mln ludności. Zresztą w całej Azji piłka nożna nie schodzi poniżej, trzymając się tego sportowego języka, medalowego trzeciego miejsca w skali popularności.
Podsumowując, piłkę nożną uprawia się w 208 krajach, jest ona sportem nr 1 w 93 krajach o łącznej ludności wynoszącej 2 mld i należy do 3 najpopularniejszych dyscyplin w około 100 krajach, których łączna liczba mieszkańców sięga 3 mld.
Wyrazistym przejawem umiędzynarodowienia futbolu jest znaczny procent obcokrajowców grających w ligach Europy, w tym polskiej, co przedstawia poniższa tabela:
TABELA 1. Liczba obcokrajowców w zawodowych ligach zagranicznych
------------ --------------------------------------------
Kraj Procent zawodników z zagranicy w 2012 roku
Anglia 55,1
Portugalia 53,8
Belgia 53,2
Włochy 52,2
Turcja 50,9
Niemcy 46,0
Rosja 45,6
Szkocja 42,8
Ukraina 41,2
Hiszpania 35,3
Szwajcaria 35,0
Grecja 34,5
Holandia 33,6
Polska 32,1
Norwegia 32,0
Szwecja 29,5
Dania 27,6
Francja 27,4
Bułgaria 26,3
Austria 23,5
Finlandia 23,0
Serbia 13,7
------------ --------------------------------------------
Źródło: Biszof, Sachs 2013.
Ostatnio przykładem nieodpartej magii futbolu stał się jeden z najludniejszych i najszybciej rozwijających się krajów globu – Indie, być może zdopingowane deklaracją Chin, swojego azjatyckiego rywala, które ogłosiły, że do 2050 roku zorganizują najlepszy zespół piłkarski na świecie. Pomimo że kibicom zaserwowano jako pierwsze danie nie całkiem świeże potrawy – niegdysiejszych, mocno przyblakłych gwiazdorów, którzy u kresu kariery uzyskali nie lada szansę dorobienia do zbliżającej się wielkimi krokami emerytury – indyjska superliga przyciągnęła tłumy liczące średnio 23 tys. widzów, co uczyniło ją najbardziej uczęszczaną ligą w Azji i piątą na całym świecie. Wedle Star India tylko mecze rozegrane w pierwszym tygodniu zgromadziły przed telewizorami łącznie 171 mln widzów, a wrażenia, jakimi dzielili się kibice na sieciowych portalach społecznościowych, sięgnęły astronomicznej wprost liczby 2,5 mld postów (Grant 2014f).
Również w Polsce futbol jest niezwykle popularny – wystarczy powiedzieć, że w sezonie 2012/13 mecze Ekstraklasy oglądało na stadionach 50 mln widzów (Biszof, Sachs 2013). Piłka nożna na ziemiach polskich pojawiła się na stałe w latach 80. XIX wieku, przede wszystkim w Galicji. Pierwszym klubem była założona w 1904 roku Pogoń Lwów. 5 sierpnia 1906 roku drużyna szkolna z gimnazjum Jana Sobieskiego rozegrała mecz z członkami cyrkowej trupy Buffalo Billa. Był to pierwszy międzynarodowy mecz rozegrany na ziemiach polskich i do tego wygrany 1:0.