Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Pieprzyć wstyd - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
28 września 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
49,90

Pieprzyć wstyd - ebook

Skąd w Polsce nadal tyle pruderii w dziedzinie seksualności i erotyzmu? Dlaczego tak wielu Polaków jest wrogo nastawionych do osób LGBT+? Znana dziennikarka, twórczyni Radia TOK FM Ewa Wanat stawia tezę, że to dlatego, iż w Polsce nie odbyła się rewolucja seksualna w takiej skali jak na Zachodzie. O przemianach obyczajowych opowiada barwnie: rozmawia z ludźmi, którzy na nie wpływali, kreśli społeczne i historyczne tło tamtych czasów. Jednocześnie wcale nie jest jednoznaczna w swojej ocenie zdobyczy rewolucji seksualnej – pokazuje, co owa rewolucja przyniosła dobrego, ale zarazem co złego. Jesteśmy w tej komfortowej sytuacji – mówi Wanat – że możemy czerpać z rewolucyjnego dziedzictwa to, co najlepsze, i nie powielać wcześniejszych błędów.

Kategoria: Nauki społeczne
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-964476-3-0
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Seks to nie wszystko, ale bez niego wszystko jest niczym.

Dominique

Chciałbym żyć w świecie, w którym każdy człowiek, z wyjątkiem, oczywiście, pedofilów czy przemocowców, mógłby przeżywać swoją seksualność tak, jak sobie tego życzy. Nie mam pewności, czy takie społeczeństwo będzie lepsze, ale myślę, że warto zaryzykować i spróbować.

Felix Ruckert

Kiedy jest ci wszystko jedno, co inni myślą o twoim wyglądzie, twoim ubiorze, twojej seksualności, twoim ciele, twoim sposobie mówienia, chodzenia, patrzenia, życie staje się na powrót piękne. Serdeczne FUCK THE NORM AWAY dla wszystkich, którzy dotąd brali w tym udział i nadal chcą brać, i dla wszystkich, którzy jeszcze nie mają odwagi, by z tymi normami zerwać. _Enjoy!_

Polly FannlafWSTĘP

Będzie pieprznie i sexy, obiecuję. Ale będzie też poważnie. Bo owszem, historia rewolucji seksualnej potrafi doprowadzić do obrzmienia i zwilgotnienia narządów płciowych, ale również skłania do refleksji, a momentami budzi grozę.

Moim zdaniem polscy czytelnicy wciąż zbyt mało wiedzą o zmianach obyczajowych na Zachodzie w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku. Nie ma wielu wyczerpujących publikacji na ten temat. To jest pierwsza polska książka o rewolucji seksualnej.

Zmiany zachodziły, gdy byliśmy odcięci od reszty Europy i świata żelazną kurtyną. Uważam, że to dzisiaj jeden z podstawowych powodów, dla których wielu Polaków nie rozumie Zachodu, a Zachód nie rozumie Polaków. Część z nas nie nadąża za „tym całym gender”, dziwi się lub oburza, że w zachodniej Europie funkcjonują związki partnerskie i małżeństwa osób homoseksualnych, nie pojmuje, dlaczego w różnych europejskich krajach ludzie nie żyją w permanentnym przerażeniu z tego powodu, że pary homoseksualne mogą adoptować dzieci. Jak to możliwe, że aborcja jest dostępna po prostu na życzenie, a w Niemczech seksworkerki i seksworkerzy mają prawa pracownicze? Nadal wielu Polakom trudno zrozumieć, dlaczego Zachód nie lubi naszego papieża zakazującego prezerwatyw, w czasie gdy setki tysięcy mieszkańców Afryki umierało na AIDS. Nie pojmują, skąd się wzięła sekularyzacja, dlaczego feminizm wszedł do mainstreamu. Nie mieści im się w głowie nowa koncepcja rodziny, to, że partnerzy latami pozostający w związku mogą mieszkać osobno, heteroseksualni mężczyźni noszą kiecki, a kobiety nie golą nóg.

I wzajemnie – zachodni Europejczycy nie rozumieją nas: siły polskiej tradycji, pozycji Kościoła i mocy naszych swojskich, wschodnich lęków.

Chcę pokazać, jak bardzo rewolucja obyczajowa lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku zmieniła zachodnie społeczeństwa. I jak różne są przez nią nasze doświadczenia. Wpłynęła nie tylko na obyczaje seksualne Europejczyków. Odmieniła wszystko: przeorała życie duchowe, psychiczne, rodzinne, a co za tym idzie – społeczne, polityczne i ekonomiczne. To największa rewolta w zachodnim świecie od czasu rewolucji francuskiej.

Do nas zachodnia wielka fala zmiatającą stary porządek przedostawała się tylko jako cień zjawiska – szparami i nielegalnie. Dziś powoli, mozolnie, ale uparcie, napotykając wściekłość i strach tradycjonalistów, fala ta prze do przodu.

To książka o wolności. Nie tylko o jej dobrej stronie, lecz także o problemach, cierpieniach i pułapkach, jakie ta wolność z sobą niesie.

Nie jestem obiektywna. Jednak z szacunkiem dla faktów opisuję prawdziwe wydarzenia, przytaczam autentyczne rozmowy. Mam o nich własne zdanie, którego nie ukrywam. Książka została przepuszczona przez moje doświadczenia, moją wrażliwość i mój światopogląd. I nie mogłam napisać o wszystkim. Tego było tak wiele w tak wielu miejscach, tyle osób rewolucję rozpoczynało, przeprowadzało, propagowało, walczyło o nią i z nią, że nie sposób zmieścić całej tej historii na czterystu stronach. To temat na publikację objętości _Encyklopedii Britannica_. Spokojnie na kilkadziesiąt tomów. Wybrałam więc te ścieżki, które wydały mi się najbardziej znaczące.

Moje własne życie seksualne polscy konserwatyści nazwaliby nieuporządkowanym. Tak jest i chwalę to sobie. Spełniłam najbardziej wyuzdane zachcianki, wcieliłam w życie najdziksze fantazje. Umierać będę bez żalu, że czegoś sobie odmówiłam. Zebrałam mnóstwo doświadczeń, o których może kiedyś też napiszę. Nie są one ani lepsze, ani gorsze od doświadczeń innych, są po prostu moje.

W Polsce życie seksualne odbiegające od obowiązującego modelu niestety wciąż zbyt często podlega ocenie. Coś wypada, a czegoś nie wypada. „Ten facet to kurwiarz, ta kobieta – dziwka, ten nienormalny, a tamta zboczona”. Wielu Polkom i Polakom brakuje dystansu do własnego i cudzego ciała, do własnych i cudzych wyborów, a jednocześnie czułości i wielkoduszności dla siebie i innych. Seksualność pod czujnym okiem autocenzury oraz licznych moralizatorów nadal budzi poczucie winy i wstyd. Tymczasem to, z kim sypiamy, z jedną osobą czy z wieloma, jakiej te osoby są płci, jakie mamy fetysze, czy lubimy na ostro, czy łagodnie, nie ma kompletnie żadnego znaczenia dla tego, jakimi jesteśmy ludźmi.

W Polsce trwa wojna kulturowa, której głównym celem jest nie dopuścić do tego, by polski seks oddzielił się od prokreacji. A właśnie na tym polega największe osiągnięcie rewolucji seksualnej – że seks nie łączy się już z koniecznością płodzenia dzieci. Nadal oczywiście służy prokreacji, ale intensywnie istnieje też bez niej. Możliwe, że w całkiem bliskiej przyszłości, choćbyśmy tego nie wiem jak bardzo nie chcieli, zapłodnienie w tradycyjny sposób już się nie będzie zdarzać. W krajach rozwiniętych kolejne pokolenia mają coraz większe problemy z płodnością. Statystyczny mężczyzna produkuje o połowę mniej plemników niż jego dziadek – tak twierdzi profesor Shanna H. Swan z Icahn School of Medicine w Mount Sinai w Nowym Jorku w książce _Count Down_ __ .

Swan w 2017 roku prowadziła badania, które wykazały, że od 1973 do 2011 roku liczba męskich komórek rozrodczych w spermie spadła średnio o pięćdziesiąt dziewięć procent. Jeśli to prawda i prognozy się sprawdzą, być może już koło 2050 roku większość dzieci w zachodnich społeczeństwach będzie przychodziła na świat w wyniku in vitro.

Tak więc zawierzmy ratowanie ludzkości nowym technologiom w medycynie, a sami oddajmy się po prostu zmysłowej przyjemności. Bo pora przyznać, że seks jest zwyczajnie dobry. Niezależnie od tego, czy służy przekazywaniu genów, czy nie. Bliskość fizyczna drugiego człowieka, dotyk są podobno niezbędne do życia. Ponoć aby być zdrowym, trzeba się do kogoś przytulić kilka razy dziennie. Udany seks poprawia stan zdrowia psychicznego i fizycznego. Podczas jego uprawiania wydzielają się endorfiny. Opóźnia starzenie. Ma zbawienny wpływ na skórę, serce oraz całą resztę. Nie będę się o tym rozpisywać, znajdziecie to w każdym kolorowym magazynie dla kobiet. Można się na te pisma zżymać, ale w jednym ich rola jest nie do przecenienia. Jeśli jakiekolwiek media wpłynęły pozytywnie na polską obyczajowość, otworzyły oczy – głównie Polkom – na seksualność, nauczyły dbać o przyjemność z seksu, uświadomiły, że mamy do niej prawo na własnych zasadach, to właśnie te babskie kolorowe miesięczniki. Ich historia wciąż czeka na opowiedzenie. Tak tu zostawiam tę myśl, może się ktoś nad nią pochyli.

Od razu zaznaczam – ta książka jest nie tylko o seksie. Opowiadam o tym, jak świat stanął na głowie. Zachodni świat. To książka o sztormie, który zatopił, zdawałoby się niezmienne i raz na zawsze ustalone, wyobrażenie zachodniej cywilizacji o ciele i rozmnażaniu, o płci, o dzieciństwie i rodzinie. Zburzył tamy, zniósł granice, zmienił bieg rzek i przy okazji poplątał wiele ścieżek. Myślę, że zarówno najśmielsi zbereźnicy z najbezczelniej wyuzdanymi ladacznicami, jak i najbardziej pewni siebie strażnicy moralności nie wyobrażali sobie sto lat temu, gdzie będziemy dziś. Czy raczej – gdzie będzie Zachód.

Bo w Polsce rewolucja seksualna wciąż pełza. Jesteśmy, moim zdaniem, na takim etapie, na jakim zachodnie społeczeństwa były w połowie lat siedemdziesiątych. One nie miały żadnych wzorców, wszystko zaczynano od początku. I przy okazji, jak to w takich wypadkach bywa, popełniono wiele błędów. My mamy szansę wybrać, co najlepsze, nie wyważać otwartych drzwi, ograniczyć szkody, przejąć i twórczo rozwinąć to, co ma sens, co daje radość i poczucie spełnienia, umniejsza cierpienie, zapobiega dyskryminacji, wzbogaca, a odrzucić to, co się okazało ślepą uliczką. Jesteśmy w niezwykle komfortowej sytuacji – eksperyment już się odbył pięćdziesiąt lat temu. Znamy jego dobre i złe skutki. Możemy spokojnie wejść w sprawdzone i wygodne buty, bez obaw, że nam obetrą pięty.

Choć opisuję rewolucję seksualną w całym zachodnim świecie, to skupiam się na Niemczech. Są naszym sąsiadem i większość zachodnich wzorców właśnie stamtąd do Polski trafia. Niemcy znam też najlepiej – mieszkałam w Monachium w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, teraz od 2016 roku żyję w Berlinie, mieście nazywanym Burdel Europa. Berlin leży tylko sto kilometrów od granicy z Polską. A Niemcy, a przede wszystkim Berlin, dla mnie opisywaną tu rewolucję ucieleśniają.

Przez prawie dziesięć lat razem z doktorem seksuologiem Andrzejem Depko prowadziłam popularną audycję radiową o seksie. Najpierw w radiu Tok FM _Kochaj się długo i zdrowo_, potem w radiowej Jedynce pod nazwą _Kochaj się_, a na koniec w radiu RDC jako _Depko i Wanat o seksie_. W 2012 roku napisaliśmy razem książkę _Chuć, czyli normalne rozmowy o perwersyjnym seksie_. Przez te lata przeprowadziliśmy setki, jeśli nie tysiące rozmów z naszymi słuchaczkami i słuchaczami. Nagadaliśmy się z nimi o problemach, lękach, cierpieniach, wątpliwościach. Nasłuchaliśmy się też, na szczęście, o radościach, odkryciach i olśnieniach. Było o zdradach i zakochaniach, miłościach i rozczarowaniach, o wanilii i pieprzu. O chędożeniu, bzykaniu, pieprzeniu, spółkowaniu, uprawianiu seksu, lizaniu cipki i ciągnięciu druta. Były seks oralny, seks analny, sadomasochizm, cuckold, swing, gang bang, crossdressing, pissing. Były seks z gumową owcą, czerpanie przyjemności ze wspólnego puszczania bąków, z zawijania się w dywan, oblewania gorącym woskiem czy ćwiczenia głębokiego gardła przy użyciu gotowanej marchewki. I wszystkie inne możliwe parafilie, które w społeczeństwach postrewolucyjnych nazywa się dziś kinkiem.

To określenie wzięło się od angielskiego słowa _kink_ oznaczającego węzeł, skręt, ale i bzik – w tym wypadku można uznać, że bzik na punkcie seksu. Kink jest zabawą seksualnością, traktuje ją wyłącznie jako źródło przyjemności. Seksualność pozostaje w kinku celem samym w sobie, nie służy prokreacji, nie jest obowiązkiem małżeńskim, rutynową czynnością, którą się wykonuje w związku, ani romantycznym przypieczętowaniem miłości. Jest wszystkim innym: przekraczaniem granic, teatrem, zabawą w zamiany ról, przebieranki, udawanie kogoś, kim się nie jest, ale kim można by być, zadawaniem bólu, który sprawia rozkosz, ćwiczeniem wyobraźni, spełnianiem fantazji. Kink to trening pozbywania się wstydu, zahamowań, uwalniania z konwenansu, zakazów i nakazów, odczarowywanie i odtabuizowanie seksu. Jest wszystkim tym, czego nie wypada. Można go uprawiać we dwójkę, trójkę, piątkę lub setkę, w domu czy w seksklubie, z kimś bliskim albo z kimś obcym. Kink to fetysz, BDSM, seks grupowy, swing i wiele, wiele innych. Słowem kluczowym dla kinku jest _play_ – zabawa. Wszystko tu jest grą, a może też być sztuką. Kto traktuje seks jak świętą tajemnicę życia, ruchy niegodne filozofa albo wynalazek szatana, ten nigdy kinku nie zazna. Bo on jest tym, co kiedyś nazywano zboczeniem i czego się wstydzono, za co karano, czym pogardzano. Dziś widać go na wystawach sex shopów, w klubach, w sklepach z bielizną, doczekał się swoich szkół, stowarzyszeń, poważnych publikacji.

Naszego programu słuchali i wielbiciele kinku, i strażnicy świętej tajemnicy życia. Z biegiem czasu widzieliśmy, że podejście zarówno stałych, jak i nowych słuchaczy się zmieniało, co nas cieszyło. Ale zauważyliśmy również ze smutkiem, że pewne problemy i stereotypy ustępowały z ogromnym oporem, niektóre wydawały się w ogóle nie do ruszenia. Wciąż wielu ludzi zaczynało rozmowę z nami od: „Ja w sprawie kolegi/koleżanki/kuzyna”, bo nie przechodziło im przez gardło, nawet anonimowo, nawet przez telefon, mówienie o swoim własnym życiu seksualnym. Udawali więc, że opowiadają nam cudze historie.

Dzwoniły do nas przerażone nastolatki z pytaniami, czy to możliwe, żeby zajść w ciążę w basenie albo podczas przytulanek, gdy dziewczyna na wszelki wypadek włożyła dwie pary majtek i spodnie, a chłopak się na te spodnie spuścił. Nasłuchaliśmy się narzekań na kobiety, które nie mają „dojrzałego” pochwowego orgazmu, albo na „zboczonych” mężów, których żony przyłapały na oglądaniu pornografii. Wzburzonych matek, które chciały swoich synów wyleczyć z masturbacji albo z homoseksualizmu. Cierpieliśmy z naszymi słuchaczami, próbowaliśmy im pomóc uwolnić się od stereotypów i cieszyliśmy się, kiedy im się to udawało. Popełnialiśmy też błędy. Kiedyś z opowieści pewnego starszego pana, wykładowcy akademickiego, nie wyczytaliśmy, że po prostu molestuje studentki. Do dziś się tego wstydzę. A najbardziej pamiętam wstrząsającą czterdziestominutową rozmowę z pedofilem skazanym za molestowanie chłopców. Właśnie wyszedł po ośmiu latach z więzienia i rozpaczliwie szukał profesjonalnej pomocy psychologicznej. Za nic w świecie nie chciał ponownie trafić za kratki. Nie wiem, czy tę pomoc znalazł. Wtedy w Polsce nie istniała. I zdaje się, że nie istnieje do dziś. Być może ten mężczyzna znowu siedzi, niewykluczone, że skrzywdził kolejne dzieci.

Kiedy jestem w Polsce, spotykam trzydziesto- i czterdziestolatków, którzy mówią: „Wychowałam się / wychowałem się na waszych audycjach”. Mam nadzieję, że nauka nie poszła w las.

Tak więc seks to po prostu mój temat.Rozdział 2 Przechodzimy do rzeczy

Rewolucji seksualnej w Polsce nie było?

A tak dobrze się zapowiadało.

Seks w przedwojennej Warszawie czy Krakowie był wszędzie. Małżeńskie wielokąty, orgie, stosunek na ławce w parku i w wagonie pociągu. Do tego postulaty zupełnego zniesienia monogamii i tradycyjnej instytucji małżeństwa. Ale też: poważnego potraktowania potrzeb i oczekiwań kobiet. Postęp w skrajnej formie . Na tle sytuacji w dużych miastach w latach trzydziestych to raczej III Rzeczpospolitą należałoby uznać za pruderyjną i wyzutą z seksu

– pisze Kamil Janicki w książce _Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce_.

Najbarwniejszą, choć niekoniecznie najbardziej wpływową postacią tamtej ledwo rozpoczętej, a już zakończonej rewolucji seksualnej był jeden z prekursorów seksuologii w Polsce – lekarz Stanisław Kurkiewicz, który nazywał siebie „doktorem płciownikiem”. To on w 1902 roku wprowadził do polszczyzny termin „seksuologia”. Kurkiewicz ubolewał nad tym, że Polacy nie potrafią rozmawiać o seksie, bo nie mają do tego języka, mogą tylko używać form albo wulgarnych, albo medycznych, obco brzmiących. I postanowił to zmienić. Śmiało można powiedzieć, że był Leśmianem polskiej erotyki. Niestety, jego neologizmy się nie przyjęły. Pewnie dlatego, że raczej śmieszą, niż podniecają. On sam traktował je jednak ze śmiertelną powagą. „Płcenie” to uprawianie seksu, „płciwo” – narządy rozrodcze, „płciouctwo” – seksuologia. „Słuchowina”, „smakowina”, „węchowina” i „wzrokowina” – uzyskiwanie satysfakcji seksualnej dzięki fantazjom wywołanym przez różne bodźce i odbieranym przez różne zmysły. Proszę, ile musiałam się napisać, żeby je wytłumaczyć, a sprytny Kurkiewicz określił to jednym słowem. „Brzuszenie”, „łechtaczenie”, „łydczenie”, „piersienie” to nazwy pieszczot różnych części ciała, „polizalstwo”, „rękowina”, „stopienie” – rodzaje pieszczot, a „błogoszczenie” – po prostu seks. I wreszcie „przebłogość” – orgazm. Były jeszcze „merdanki”, „gmeranki” – łatwo się domyślić, o co chodzi. Masturbację Kurkiewicz określił „samieniem się”, „samieństwem”, penis – „zwisakiem”. Wszystkie te wynalazki językowe zebrał w 1913 roku w dziele _Słownik płciowy. Zbiór wyrażeń o płciowych: właściwościach, przypadłościach itp. Do użytku przy zeznawaniu przed lekarzem płciownikiem_. Swoje neologizmy nazwał skromnie „kurkiewy”.

Wyrzucano go po kolei ze wszystkich szpitali, w których pracował – uznano, że jest erotomanem i szaleńcem. W 1902 roku otworzył więc w Krakowie prywatny gabinet pod szyldem Poradnia Płciownicza. Własnym sumptem publikował książki i broszury dotyczące seksu, bo nie ufał wydawcom. W dziele _Z docieków nad życiem płciowem_ postulował wprowadzenie edukacji seksualnej najpóźniej od trzynastego roku życia.

Nie tylko on domagał się uświadamiania młodzieży, podobny pogląd wyrażali inni lekarze, tacy jak Paweł Klinger czy Antoni Mikulski. Zabiegały o to sufrażystki, na przykład Iza Moszczeńska, która w 1904 roku wydała broszurę dla rodziców _Jak rozmawiać z dziećmi o kwestyach drażliwych_. Proponowała szczere, otwarte rozmowy i korzystanie z opracowań naukowych.

O edukację seksualną dopominali się też pisarz i publicysta Tadeusz Boy-Żeleński oraz pisarki Irena Krzywicka i Zofia Nałkowska.

Nawet jeden z największych autorytetów ówczesnych środowisk chrześcijańskich Friedrich Foerster opowiedział się za wychowaniem seksualnym dla dzieci. „Słusznie się mówi, że wychowawcze uświadomienie powinno przeciwdziałać brudnemu uświadomieniu ulicy” – stwierdził na kartach _Etyki płciowej i pedagogiki_. Spór nie dotyczył tego, czy należy uświadamiać. Cecylia Bańkowska, autorka książki _Jak uświadomiłam mojego syna_ z 1925 roku, prowadziła na bieżąco dzienniczek wszystkich swoich rozmów z małym Jasiem dotyczących seksu

_Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży._PRZYPISY

Rozdział 1

G. Zapolska, _Moralność pani Dulskiej_, Warszawa 1907.

T. Terlikowski, _Rewolucja obyczajowa nie jest nieuchronna_, „Rzeczpospolita”, 5.09.2020.

Tamże.

_Biden o decyzji Sądu Najwyższego_ USA _ws. aborcji: Tragiczny błąd, ale walka trwa_, rp.pl, bit.ly/3o1sB9D, dostęp: 13.07.2022.

Tamże.

Cyt. za: A. Jankowska, _Między nami swingersami_, „Wprost”, 3.06.2018, wprost.pl, bit.ly/3Mbjm0C, dostęp: 12.04.2022.

Cyt. za: D. Héjj, _Orban – Kaczyński: żadnej kontrrewolucji nie będzie_, tvn24.pl, bit.ly/3sq99Wu, dostęp: 12.04.2022.

Cyt. za: M. Orłowski, _Organizacje_ LGBT_+ przeciwko wypowiedzi Kaczyńskiego o homoseksualistach_, „Gazeta Wyborcza”, 16.04.2018, wyborcza.pl, bit.ly/3sqfocY, dostęp: 12.04.2022.

wk, mrr, _Kaczyński dla_ niezależna.pl _o programie opozycji: rewolucja obyczajowa i rozbicie państwa_, 16.06.2019, pap.pl, bit.ly/3wfz30A, dostęp: 12.04.2022.

J. Sokołowski, _Ostatni koniec_ P_i_S_. Kaczyński unieważnił wielką społeczną grę pozorów_, „Dziennik Gazeta Prawna”, 6.11.2020, gazetaprawna.pl, bit.ly/3vk6Xk0, dostęp: 12.04.2022.

E. Olczyk, J. Miziołek, _Jarosław Kaczyński dla „Wprost”: Każdy średnio rozgarnięty człowiek może załatwić aborcję za granicą_, „Wprost”, 23.05.2021, wprost.pl, bit.ly/37mFdUe, dostęp: 14.04.2022.

M. Chrzczonowicz, _Polska najgorsza w Europie w dostępie do antykoncepcji. Gorzej niż Rosja i Białoruś_, oko.press, 10.02.2022, bit.ly/3vXXxMP, dostęp: 12.04.2022.

M. Kluczka, _Kościół traci młodych i coraz wyraźniej traci również kobiety_, 6.04.2021, tvn24.pl, bit.ly/3OnqCIw, dostęp: 12.04.2022.

A. Mazur-Puchała, _„Nigdy nie będziesz szła sama”. Dotarliśmy do taty z tego zdjęcia_, 30.10.2020, wp.pl, bit.ly/3rBl9nP, dostęp: 13.04.2022.

CBOS, _Poglądy polityczne młodych Polaków a płeć i miejsce zamieszkania_, komunikat z badań nr 28/2021, cbos.pl, bit.ly/3KRne6L, dostęp: 14.04.2022.

M. Istel, _Młodych kobiet jest 320 tys. mniej niż mężczyzn? Jest mniej, ale nie tyle_, 29.07.2020, konkret24.tvn24.pl, bit.ly/3M5DEsJ, dostęp: 14.04.2022.

Cyt. za: J. Majmurek, _Przemysław Czarnek na razie jest Kaczyńskiemu potrzebny. Ale zaczyna być groźny_, „Newsweek”, 25.08.2021, newsweek.pl, bit.ly/3FzkYz1, dostęp: 12.04.2022.

Cyt. za: _Milion złotych dla ofiary księdza. Publicysta Radia Maryja: Żadne k**** nie są tak wynagradzane_, „Wprost”, 7.10.2018, wprost.pl, bit.ly/3FzlmNZ, dostęp: 12.04.2022.

Cyt. za: tw, _Ziemkiewicz o krytykujących wpis o „gwałcie”: nagonka tęczowego absurdu i niedopchniętych dewotów_, 23.09.2014, wirtualnemedia.pl, bit.ly/3w1AHE1, dostęp: 12.04.2022.

Cyt. za: MS, _Kukiz atakuje Joannę Muchę. Powód? Czarny protest_, „Newsweek”, 3.10.2016, newsweek.pl, bit.ly/3N20vWj, dostęp: 12.04.2022.

Cyt. za: M. Szymczyk, _Kim są kobiety Konfederacji? „Wypowiedzi pana Korwina często są wyrywane z kontekstu”_, „Newsweek”, 25.10.2019, newsweek.pl, bit.ly/3L0fu1C, dostęp: 12.04.2022.

Rozdział 2

K. Janicki, _Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce_, Kraków 2015, s. 39, 40.

Tamże, s. 44.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: