Pierwsza miłość - ebook
Zbiór wierszy o miłości i przyjaźni w cieple wspomnień i uśmiechu — dla uśmiechu. przyjaźń — jest pamiętnikiem naszych serc /meme/
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8155-637-8 |
| Rozmiar pliku: | 633 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wspomnienie
Teraz, po latach, każda kolejna zima, spada z nieba wprost pod stopy białymi płatkami twoich szeptów a w duszy zawsze rozściela spokój…
Wracają wspomnienia. Mimo mrozu i monotonni tła ciepło rozlewa się z każdym pulsem serca i każdą kroplą krwi, płynącą coraz bardziej ku tobie. Kiedy powracają obrazy z przeszłości, ślady na śniegu skrzypią nadzieją, która prowadzi nas do siebie. Jeden zimowy dzień. Niby nie tak wiele...Jedno spojrzenie błękitnego nieba, jeden uśmiech podarowany za uśmiech, jeden taniec wśród płatków śniegu. Jedno szarpnięcie serca.Jedna ciepła łza. Jeden najpiękniejszy sen. Zbyt krótki, by mógł się wyśnić. Zbyt młody, by mógł dorosnąć. Zbyt piękny, by mógł przetrwać… Już wiosną zaczęły topnieć wszystkie nasze marzenia. Serca tonęły w rozpaczy. Zabrał Cię los i rozpoczęła się moja walka z bólem. Pogodzenie nadchodziło za wolno, ale w końcu przyszło i zostało na dobre. Dziś przeszłość już nie boli. Łapię rześki oddech każdej zimy i wypatruję bieli z nieba. Wiem, że jak skrzydłami anioła obejmiesz spokojną myślą i dobrym snem…
memenad życiem
tęsknota ubrała
gruby szal wspomnień
i wyszła na spacer
szukać twojego
uśmiechu
nad brzegiem
jeziora
w szumie
pochylonych drzew
szept kołysał
łzy ciepłe
karmione ciszą ust
tylko błękit
nadal roztańczony
dotykał chwil
lekkością nowych rzęs
zmazując rozpaczy
wszystkie dni
przecież dobrze wie
że jutro znów
uśmiechem
w krótkim słowie
wrócisz
memegałęzie wspomnień(…)
gałęzie wspomnień
szarpią błękit nieba
w ramiona wbijają
tępy ból
a miał być
oddech jutra lekki
i przy policzku
ciepła dłoń
powieki snów
obrazy marzeń zamazują
szklanymi łzami
przebijają myśl
a miał być
wzrok poranka jasny
i szept kojący
tęsknych ust
gałęzie wspomnień
w ramionach nieba
a miały
błękitem
dotykać
stóp
memezimy pogoda
miała
schłodzić ból
piekące ostrza
wbite w środek
wspomnień
bielą opadać lekko
jak płatkami dni
co rozmasują
obolałe skronie świtu
z bezsennych chwil
miała schłodzić
ból
z ramion wyrwać
ostre sople słów
spojrzeń błękitnych
jeziora zamrozić
by duszy
nie sięgał wzrok
a ona
przeszła obojętnie
ciepłem słońca
roztapiając
każdy ślad
do ust
przywartych
ust
zimy pogoda
memepory roku też odchodzą
pękają myśli spokojne
pod twoją dłonią
i ciężarem dni
rozbiegają się
drogami wspomnień
część unosi
rzęsy zdziwione
i z płatkami śniegu
odlatuje w biel
te bardziej zmęczone
zasypiają
pod powieką czasu
nim wszystkie
znieruchomieją
chłodem
wrócisz uśmiechem
znów cały w błękitach
by na nowo
uczyć umierać
w cieple
zimowych skrzydeł
w południe
meme
Teraz, po latach, każda kolejna zima, spada z nieba wprost pod stopy białymi płatkami twoich szeptów a w duszy zawsze rozściela spokój…
Wracają wspomnienia. Mimo mrozu i monotonni tła ciepło rozlewa się z każdym pulsem serca i każdą kroplą krwi, płynącą coraz bardziej ku tobie. Kiedy powracają obrazy z przeszłości, ślady na śniegu skrzypią nadzieją, która prowadzi nas do siebie. Jeden zimowy dzień. Niby nie tak wiele...Jedno spojrzenie błękitnego nieba, jeden uśmiech podarowany za uśmiech, jeden taniec wśród płatków śniegu. Jedno szarpnięcie serca.Jedna ciepła łza. Jeden najpiękniejszy sen. Zbyt krótki, by mógł się wyśnić. Zbyt młody, by mógł dorosnąć. Zbyt piękny, by mógł przetrwać… Już wiosną zaczęły topnieć wszystkie nasze marzenia. Serca tonęły w rozpaczy. Zabrał Cię los i rozpoczęła się moja walka z bólem. Pogodzenie nadchodziło za wolno, ale w końcu przyszło i zostało na dobre. Dziś przeszłość już nie boli. Łapię rześki oddech każdej zimy i wypatruję bieli z nieba. Wiem, że jak skrzydłami anioła obejmiesz spokojną myślą i dobrym snem…
memenad życiem
tęsknota ubrała
gruby szal wspomnień
i wyszła na spacer
szukać twojego
uśmiechu
nad brzegiem
jeziora
w szumie
pochylonych drzew
szept kołysał
łzy ciepłe
karmione ciszą ust
tylko błękit
nadal roztańczony
dotykał chwil
lekkością nowych rzęs
zmazując rozpaczy
wszystkie dni
przecież dobrze wie
że jutro znów
uśmiechem
w krótkim słowie
wrócisz
memegałęzie wspomnień(…)
gałęzie wspomnień
szarpią błękit nieba
w ramiona wbijają
tępy ból
a miał być
oddech jutra lekki
i przy policzku
ciepła dłoń
powieki snów
obrazy marzeń zamazują
szklanymi łzami
przebijają myśl
a miał być
wzrok poranka jasny
i szept kojący
tęsknych ust
gałęzie wspomnień
w ramionach nieba
a miały
błękitem
dotykać
stóp
memezimy pogoda
miała
schłodzić ból
piekące ostrza
wbite w środek
wspomnień
bielą opadać lekko
jak płatkami dni
co rozmasują
obolałe skronie świtu
z bezsennych chwil
miała schłodzić
ból
z ramion wyrwać
ostre sople słów
spojrzeń błękitnych
jeziora zamrozić
by duszy
nie sięgał wzrok
a ona
przeszła obojętnie
ciepłem słońca
roztapiając
każdy ślad
do ust
przywartych
ust
zimy pogoda
memepory roku też odchodzą
pękają myśli spokojne
pod twoją dłonią
i ciężarem dni
rozbiegają się
drogami wspomnień
część unosi
rzęsy zdziwione
i z płatkami śniegu
odlatuje w biel
te bardziej zmęczone
zasypiają
pod powieką czasu
nim wszystkie
znieruchomieją
chłodem
wrócisz uśmiechem
znów cały w błękitach
by na nowo
uczyć umierać
w cieple
zimowych skrzydeł
w południe
meme
więcej..
W empik go