Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Pierwszy - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2018
19,86
1986 pkt
punktów Virtualo

Pierwszy - ebook

"Pierwszy" to tomik poezji będącej swoistą terapią. Podjęta zostaje w nim walka ze słabościami i brakiem wiary w siebie, uniemożliwiającymi swobodne cieszenie się życiem. Autorka dokonuje tu pewnego rodzaju ekshibicjonizmu emocjonalno-myślowego, pozostając przy tym niezwykle wrażliwą i delikatną.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8126-477-8
Rozmiar pliku: 1 018 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

„Późny październik”

Otwieram oczy i wiem

Że mimo październikowej daty w kalendarzu

Powietrze już mocno nawilgło listopadem

Drzewa potrafią liczyć

Wiec liczą na siebie

Wyciskają liście do ostatnich kropli

By porzucić już martwe u swych stóp

Odsłaniają w ten sposób opuszczone ptasie domy

Szarość narasta w swoim jestestwie

Kradnąc codziennie cenne minuty

Maluje smutek na ustach

Jesień

Pachnąca dymem ze starych węglowych pieców

Osadza w płucach zapach zbliżającej się zimy„Resuscytacja”

A jeśli poddusi mnie codzienność

Jej powtarzalność i niezmienność

Przyłóż usta do mych warg rozchylonych

Przyłóż do wiecznie spragnionych

Przyłóż

I napełnij mnie marzeniami

Zagadkami, grzechami, snami

Napełnij mnie

I gdy codzienność mnie za gardło chwyci

Weź w swoje dłonie jej wici

I szyje mą obsyp pocałunkami

Najcichszymi miłości wyznaniami

I w me usta sine

Wpuść język i ślinę

I obudź mnie z codzienności letargu

Kup mi marzeń kosz na targu

I skrzydła doszyj mi do ramion

Bym była jak anioł

Bym była

Bym żyła

Zrób masaż mej klatki piersiowej

I odchyl mi głowę

W stronę niespełnianych marzeń

Naszych przyszłych zdarzeń

Gór ogromnych i sukcesów

Namalowanych wykresów

Projektu naszego domu

Moich książek niezliczonych tomów

I uderz mnie w twarz kilka razy

Gdy znów przestanę marzyć
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij