Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Pieśni mistycznej miłości - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 listopada 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Pieśni mistycznej miłości - ebook

Zebrane tu w jedną wiązankę hymny i kancony włoskie św. Franciszka Serafickiego, łacińska pieśń św. Bonawentury, poezje Jakuba z Todi tego trubadura-zakonnika; nareszcie sonety i kantyki hiszpańskie św. Teresy i św. Jana od Krzyża, na ogół nie zwracają dziś uwagi na te, jedyne w swoim rodzaju utwory, zapewne z tej przyczyny, że ‘nowoczesny’ kodeks literacki, wyłączając wszystko, co tylko wyszło z Kościoła i miało z nim ścisły stosunek, zostawiał świeckiej sztuce, choćby najbardziej pogańskiej, pierwszeństwo; a kwiaty poezji z ducha chrześcijańskiego wykwitające, otacza się zapomnieniem i nie chce o nich nic wiedzieć. Czy słuszny jest ten ostracyzm estetyczno-literacki? Niech osądzą czytelnicy, zwłaszcza ci, którym miłą jest poezja. Jeżeli tacy natchnieni lirycy średniowieczni, wzbijający się w siódme niebo na skrzydłach mistycznej miłości, nie mają mieć prawa nazywać się poetami, dlatego, że opiewają tajemnicze drogi, po których dusza ogarnięta miłością łączyła się ze swoim Stwórcą — a natomiast pierwszy lepszy składacz światowych rymów, rości sobie prawo do tego tytułu — tedy wypadałoby utrzymywać na tej zasadzie, że ziemska cielesność bogatszym i szczytniejszym jest źródłem poetycznych natchnień, niż tajemniczy a nieograniczony świat duchowy. Ma ta poezja mistycznej miłości, wszystkie warunki poszukiwane w poezji światowej: będąc duchową, nie przestaje być realną. Jednostronność ‘nowoczesna’, mająca nieudaną pretensję do wielostronności, powinna by już raz wyjść z ciasnego kółka swoich poglądów, i częściej pytać o te źródła wiekuistej prawdy, z których tryska twórczość natchnienia i natchnienie twórczości.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8064-731-2
Rozmiar pliku: 1,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PIEŚNI MISTYCZNEJ MIŁOŚCI

OBJAŚNIENIE DLA CZYTELNIKA

Zebrane tu w jedną wiązankę hymny i kancony włoskie św. Franciszka Serafickiego, łacińska pieśń św. Bonawentury, poezje Jakuba z Todi tego trubadura-zakonnika; nareszcie sonety i kantyki hiszpańskie św. Teresy i św. Jana od Krzyża, po pierwszy raz okazują się w tłumaczeniu na język polski. Wprawdzie niektóre z nich ułomki spotykały się u nas przy dawniejszych żywotach tychże świętych, a w nowszych czasach Zygmunt Krasiński zachwycony szczytną pięknością Glosy św. Teresy, parafrazował takową. Nie zwróciło to jednak uwagi na te, jedyne w swoim rodzaju utwory, zapewne z tej przyczyny, że nowoczesny kodeks literacki, wyłączając wszystko, co tylko wyszło z Kościoła i miało z nim ścisły stosunek, zostawiał świeckiej sztuce, choćby najbardziej pogańskiej, pierwszeństwo; a kwiaty poezji z ducha chrześcijańskiego wykwitające, otaczał zapomnieniem, nie chciał o nich nic wiedzieć.

Czy słuszny był ten ostracyzm estetyczno-literacki? Niech osądzą czytelnicy, zwłaszcza ci, którym miłą jest poezja.

Jeżeli tacy natchnieni lirycy średniowieczni, wzbijający się w siódme niebo na skrzydłach mistycznej miłości, nie mają mieć prawa nazywać się poetami, dlatego, że opiewają tajemnicze drogi, po których dusza ogarnięta miłością łączyła się ze swoim Stwórcą — a natomiast pierwszy lepszy składacz światowych rymów, rości sobie prawo do tego tytułu — tedy wypadałoby utrzymywać na tej zasadzie, że ziemska cielesność bogatszym i szczytniejszym jest źródłem poetycznych natchnień, niż tajemniczy a nieograniczony świat duchowy.

Tymczasem nie brak oczywistych dowodów, że dla światowego poety trafiają się momenty, w których czuje się jakby wygnańcem na szerokiej pustyni, gdzie źródła dotychczas zasilające go, powysychały do szczętu. Cóż robi, czym się ratuje w tej puszczy? oto zwraca tęskny wzrok ku wiekom gorącej wiary, prosi ich o kropelkę rosy, aby orzeźwić się w źródle niewysychającym nigdy.

Tej tajemnicy poetycznej twórczości, można przypisać, dlaczego te hymny i pieśni sięgające tych, ogłoszonych za ciemne i nieartystyczne średnich wieków, zachowały dla nas całą świeżość, całą woń, a nawet tak bardzo ceniony dziś realizm w sztuce. W rzeczy samej są one na wskróś realistyczne w tym rozumieniu, że nie będąc płodem zwykłej wyobraźni, są wiernym odbiciem się tego mistycznego świata, jaki się odkrywał wewnętrznemu oku, i że tak się wyrażę: zmysłami duszy, dał się dotykać w chwilach ekstazy.

Ma więc ta poezja mistycznej miłości, wszystkie warunki poszukiwane w poezji światowej: będąc duchową, nie przestaje być realną.

Gdy najwznioślejsze i najoryginalniejsze z przetłumaczonych tu kantyków złożone były zaraz po wyjściu ze stanu zachwycenia, a ten stan służył tylko niektórym wybranym i błogosławionym duszom — tedy dla innych, usiłujących się wznieść do tej wysokości natchnienia, a obdarzonych geniuszem poetycznym, pozostała niejako wskazówka, jakim nastrojem powinny brzmieć ich światowe lutnie, aby nie spadły z tych idealnych wyżyn, w wir niskich celów, popisujących się sztuką dla sztuki.

Za tą wskazówką poszedł u Włochów Dante, Petrarka, Vittoria Colonna, Michał Anioł, Torquato Tasso.... U Hiszpanów Leon z Leonu, Lopez de Vega, Calderon i wielu innych, którzy nieśmiertelnymi dziełami stworzyli dwie najwspanialsze literatury w całym chrześcijaństwie.

W jednej żył rycersko-poetyczny duch św. Franciszka Serafickiego, w drugiej szczytny żar serca św. Teresy. — Jednostronność nowoczesna, mająca nieudaną pretensję do wielostronności, powinna by już raz wyjść z ciasnego kółka swoich poglądów, i częściej pytać o te źródła wiekuistej prawdy, z których tryska twórczość natchnienia i natchnienie twórczości.

Tłumacz

I. ŚW. FRANCISZEK Z ASYŻU

Założyciel franciszkańskiego zakonu urodził się w Asyżu w Umbrii r. 1182. Był synem bogatego kupca nazwiskiem Bernardone. Zrazu przeznaczony do stanu kupieckiego, w tym celu wyuczył się francuskiego języka tak biegle, że go przezwano „Francuzem” i ten przydomek mu pozostał. W pierwszej młodości prowadził życie huczne i światowe; atoli naraz w dwudziestym czwartym roku, wyrzekł się wszelkiej światowości, majątek rozdał między ubogich, a sam wdziawszy włosiennicę i siermięgę, poszedł nauczać miłości Bożej, i wielkie tłumy słuchaczów koło siebie gromadził. Znalazłszy wielu uczniów zagrzanych jego ożywczym słowem, a ślubujących tak jak on ubóstwu — utworzył zakon, tak zwanych: Braci mniejszych, i nadał im regułę, którą Papież w r. 1215 potwierdził. Uczniowie jego rozsypali się po świecie, nauczając miłości i pokory, i dając wzorem swego świętego mistrza budujący przykład ze siebie. W tym celu i św. Franciszek puścił się na pielgrzymkę do Ziemi Św.; zwiedził Syrię i Egipt. W r. 1224 udał się na górę Alwernię i tam poszcząc i trwając na modlitwie, miał w samą wilię uroczystości Podniesienia Św. Krzyża cudowne widzenie: Objawił mu się Zbawiciel zstępujący z niebios pod postacią Serafina przybitego na krzyżu, i podczas tego widzenia otworzyły mu się krwawe rany, stygmaty na rękach i nogach, podobne do tych, jakie miał Chrystus ukrzyżowany. Z powodu tego widzenia dodano mu nazwę: „Serafickiego”. Zgon tego wielkiego świętego nastąpił w r. 1226 na dniu 4 października.

Dwie pieśni jego, a osobliwie Hymn Stworzenia, niewątpliwie są jego utworem. Niektórzy więcej mu przypisują kantyków, atoli te właściwie ułożył kto inny.

O wspaniałym i pełnym wielkiej poezji Hymnie o Bracie Słońcu takie jest podanie: Było to w osiemnastym roku pokuty św. Franciszka, gdy tenże przepędziwszy czterdzieści nocy na czuwaniu, wpadł w zachwycenie, i kazał bratu Leonardowi pod ten czas wziąć pióro i spisywać słowa pomienionego hymnu, który śpiewał. Że zaś to była improwizacja, wezwał potem brata Pacyfika, biegłego w składaniu wierszy, aby słowa te uszykował lepiej i powiązał rymem; przy czym polecił braciom nauczyć się tego kantyku na pamięć i co dzień odśpiewywać. Hymn ten nie odrazu miał wszystkie te strofy; dwie ostatnie powstały z następnej okoliczności. Zaszło nieporozumienie między Biskupem a urzędem miejskim; Biskup rzucił interdykt na miasto, a urząd miejski wyjął Biskupa spod prawa. Zmartwił się tym św. Franciszek, że nie znalazł się rozjemca, który by strony zwaśnione pogodził; jakoż, chcąc u Boga wyprosić pojednanie, dorobił przedostatnią strofę, i kazał uczniom swoim iść do urzędników miejskich, i prosić ich, aby z tą pieśnią poszli do Biskupa i zaśpiewali mu świeżo dodaną zwrotkę. Stało się tak, jak kazał i przy dźwięku tych słów natchnionych mocą Bożą, przebaczono sobie nawzajem.

Później, gdy św. Franciszek z nadwątlonym zdrowiem przybył do Foligno, aby się dobrym powietrzem pokrzepić, miał sobie objawione, że cierpienia jego skończą się za dwa lata. Uradowany tą wróżbą, ułożył ostatnią strofę o śmierci, zamykającą cały kantyk.

Pierwsza wiadomość o tej pieśni znajduje się w księdze Bartłomieja z Pizy, pisanej w r. 1385, to jest w 160 lat po zgonie świętego patriarchy.

Co do drugiej pieśni, takowa znajduje się w dziele Bernardona ze Sienny, który powiada, że ją złożył św. Franciszek; a lubo autor jest późniejszy od założyciela zakonu o sto lat, lecz że od młodości należał do franciszkańskiej rodziny, przeto uważany być może za wiarygodnego podawcę tradycji przechowującej się w zakonie.

Pieśń ta złożona z dziesięciu zwrotek, prostego układu i poprawnego rytmu, pozwala odgadnąć pracę biegłej ręki w sztuce rymotwórczej, co zapewne wykonał który z uczniów. Duch św. Franciszka, sposób jego wyrażania się dobitny i malowniczy, przegląda w tej pieśni, którą miał improwizować czasu modlitwy na górze Alwerni, gdy widział z wysokości niebios zstępującą ku sobie postać Serafina o sześciu skrzydłach, przybitą na krzyżu. — Giotto unieśmiertelnił w swoim obrazie ową ekstazę i widzenie.

HYMN STWORZENIA, CZYLI O BRACIE SŁOŃCU

Altessimo omnipotente bon signore.

O wszechmogący, dobry gospodynie!

Błogosławieństwo, chwała, cześć we wszystkiem

Tobie jednemu, bo od Ciebie płynie —

I człek niegodzien nazwać Cię nazwiskiem.

Chwała bądź Panu z tworów Jego likiem,

Szczególnie z bratem Słońcem co obdarza,

Dzionkiem nas, świeci swym własnym promykiem,

Jasno-promienne, Boga wyobraża.

Chwała Ci! siostrze Księżycowi gwoli

I chwała gwoli tym gwiazdom na niebie,

Któreś rozsypał jak ziarnka na roli

Czyste, świetlane, by patrzyły w Ciebie.

Chwała bądź Panu gwoli Wiatru bratu,

Gwoli powietrzu, chmurom i pogodzie,

By świat wilżyły i wiały po światu,

Ku Twoich stworzeń dobru i wygodzie.

Chwała bądź Panu przez wodę siostrzycę

Czy źródła, rzeki napełnia, czy morze —

Wszak pożyteczna i czyste ma lice,

I zawsze nisko ściele się w pokorze.

Chwała ci Panie w bracie Ogniu, którym

Przyświecasz mrokom i nocom ponurym,

O jak wesoło skrzą się jego głownie!

W pożarze tylko straszny niewymownie.

Chwała bądź Panu gwoli matce Ziemi,

Ona nas żywi i dźwiga na grzbiecie,

Wiosną się stroi kwiatami barwnemi,

Owoc w jesieni nam daje i w lecie.

Chwała bądź Panu, chwała w tych co mogą

Przebaczać krzywdy dla miłości Bożej —

Cierpliwie w życiu iść krzyżową drogą:

Błogosławieni, którzy cierpieć mogą,

Pan im zbawienia wieniec na skroń włoży.

Chwała bądź Panu i w tej siostrze naszej

Śmierci cielesnej, co nieunikniona —

A biada temu, który w grzechu skona,

A błogo temu, kto wolą Twą kona,

Bowiem śmierć druga już go nie przestraszy.

Niechże cześć, chwała, będzie Panu dana;

Pełńcie w pokorze służbę wedle Pana.

WALKA MIŁOŚCI

In foco amor mi mise.

Miłością gorę bez miary

W miłości wtrącony żary.

Mój oblubieniec młodzieńczy,

Mój rozkochany baranek,

Gdy mię pierścionkiem zaręczy,
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: