- W empik go
Pismo Święte Nowego Testamentu Jakuba Wujka - ebook
Pismo Święte Nowego Testamentu Jakuba Wujka - ebook
Pismo Święte Nowego Testamentu, w przekładzie Jakuba Wujka zawiera następujące Księgi: Ewangelia św. Mateusza, Ewangelia św. Marka, Ewangelia św. Łukasza, Ewangelia św. Jana, Dzieje Apostolskie, List św. Pawła do Rzymian, List pierwszy św. Pawła do Korynthów, List wtóry św. Pawła do Korynthów, List św. Pawła do Galatów, List św. Pawła do Ephezów, List św. Pawła do Philippensów, List św. Pawła do Kolossan, List pierwszy św. Pawła do Thessaloniczan, List wtóry św. Pawła do Thessaloniczan, List pierwszy św. Pawła do Tymotheusza, List wtóry św. Pawła do Tymotheusza, List św. Pawła do Tytusa, List św. Pawła do Philemona, List św. Pawła do Żydów, List św. Jakóba, List pierwszy św. Piotra, List wtóry św. Piotra, List pierwszy św. Jana, List wtóry św. Jana, List trzeci św. Jana, List św. Judy, Objawienie św. Jana
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-64145-99-5 |
Rozmiar pliku: | 990 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Rozdział I.
Przodki Pana Jezu Chrysta, z których poszedł wedle ciała, opisuje. Aniół daje sprawę Józephowi o poczęciu Panny Maryéj, poślubionéj żony jego, i o synie, którego porodzić miała.
Księgi rodzaju Jezusa Chrystusa, syna Dawidowego, syna Abrahamowego.
2 Abraham zrodził Izaaka. A Izaak zrodził Jakóba. A Jakób zrodził Judę i bracią jego.
3 A Judas zrodził Pharesa i Zarę z Thamar. A Phares zrodził Esrona. A Esron zrodził Aram.
4 A Aram zrodził Aminadaba. Aminadab zrodził Naasson. A Naasson zrodził Salmona.
5 A Salmon zrodził Booza z Rahab. A Booz zrodził Obeda z Ruth. A Obed zrodził Jesse. A Jesse zrodził Dawida króla.
6 A Dawid król zrodził Salomona z téj, która była Uryaszowa.
7 A Salomon zrodził Roboama. A Roboam zrodził Abia. A Abia zrodził Asę.
8 A Asa zrodził Jozaphata. A Jozaphat zrodził Jorama. A Joram zrodził Ozyasza.
9 A Ozyasz zrodził Joathama. A Joatham zrodził Achaza. A Achaz zrodził Ezechiasza.
10 A Ezechiasz zrodził Manassesa. A Manasses zrodził Amona. A Amon zrodził Jozyasza.
11 A Jozyasz zrodził Jechoniasza i bracią jego, w przeprowadzeniu Babilońskiem.
12 A po przeprowadzeniu Babilońskiem, Jechoniasz zrodził Salathiela. A Salathiel zrodził Zorobabela.
13 A Zorobabel zrodził Abiuda. A Abiud zrodził Eliacyma. A Eliacym zrodził Azora.
14 A Azor zrodził Sadoka. A Sadok zrodził Achima. A Achim zrodził Eliuda.
15 A Eliud zrodził Eleazara. A Eleazar zrodził Matthana. A Matthan zrodził Jakóba.
16 A Jakób zrodził Józepha, męża Maryi, z któréj się narodził Jezus, którego zowią Chrystusem.
17 A tak wszystkiego pokolenia, od Abrahama aż do Dawida, pokolenia czternaście, a od Dawida aż do przeprowadzenia Babilońskiego, pokolenia czternaście, a od przeprowadzenia Babilońskiego aż do Chrystusa, pokolenia czternaście.
18 A narodzenie Chrystusowe tak było: Gdy była poślubiona matka jego Marya Józephowi, pierwéj niźli się zeszli, naleziona jest w żywocie mająca z Ducha Świętego.
19 A Józeph, mąż jéj, będąc sprawiedliwym i nie chcąc jéj osławiać, chciał ją potajemnie opuścić.
20 A gdy to on myślił, oto Aniół Pański ukazał mu się we śnie, mówiąc: Józephie, synu Dawidów! nie bój się przyjąć Maryi, małżonki twéj; albowiem co się w niéj urodziło, jest z Ducha Świętego.
21 A porodzi syna, i nazowiesz imię jego Jezus; albowiem on zbawi lud swój od grzechów ich.
22 A to się wszystko stało, aby się wypełniło, co jest powiedziano od Pana przez proroka mówiącego:
23 Oto panna w żywocie mieć będzie i porodzi syna, i nazowią imię jego Emanuel, co się wykłada: Bóg z nami.
24 A Józeph wstawszy ze snu, uczynił, jako mu rozkazał Aniół Pański, i przyjął żonę swoję.
25 I nie uznał jéj, aż porodziła syna swego pierworodnego, i nazwał imię jego Jezus.
Rozdział II.
Tu się trzech królów do Jezusa narodzonego z dary przyjazd, Herodowe nad niewinnemi dziatkami okrucieństwo, Chrystusowe do Egiptu wygnanie a zjechanie, i zaś nawrócenie do ziemie Izraelskiéj, opisuje.
Gdy się tedy narodził Jezus w Bethlehem Juda, we dni Heroda króla: oto Mędrcy ze wschodu słońca przybyli do Jerozolimy,
2 Mówiąc: Gdzie jest, który się narodził król Żydowski? Albowiem widzieliśmy gwiazdę jego na wschód słońca, i przyjechaliśmy pokłonić się jemu.
3 A usłyszawszy król Herod, zatrwożył się, i wszystka Jerozolima z nim.
4 I zebrawszy wszystkie przedniejsze kapłany i Doktory ludu, dowiadował się od nich, gdzie się miał Chrystus narodzić.
5 A oni mu rzekli: W Bethlehem Judzkiem; bo tak jest napisano przez proroka:
6 I ty Bethlehem, ziemio Judzka! z żadnéj miary nie jesteś najpodlejsze między książęty Judzkiemi; albowiem z ciebie wynidzie wódz, któryby rządził lud mój Izraelski.
7 Tedy Herod wezwawszy potajemnie Mędrców, pilnie się wywiadował od nich czasu gwiazdy, która się im ukazała.
8 I posławszy je do Bethlehem, rzekł: Idźcie a wywiadujcie się pilno o dzieciątku; a gdy najdziecie, oznajmijcie mi, abym i ja przyjechawszy pokłonił się jemu.
9 Którzy wysłuchawszy króla, odjechali. A oto gwiazda, którą byli widzieli na wschód słońca, szła przed nimi, aż przyszedłszy stanęła nad miejscem, gdzie było dziecię.
10 A ujrzawszy gwiazdę, uradowali się radością bardzo wielką.
11 I wszedłszy w dom, naleźli dziecię z Maryą, matką jego, i upadłszy pokłonili się jemu, a otworzywszy skarby swe, ofiarowali mu dary, złoto, kadzidło i mirrhę.
12 A wziąwszy odpowiedź we śnie, aby się nie wracali do Heroda, inszą drogą wrócili się do krainy swojéj.
13 Którzy gdy odjechali, oto Aniół Pański ukazał się we śnie Józephowi, mówiąc: Wstań a weźmij dziecię i matkę jego, a uciecz do Egiptu i bądź tam, aż ci powiem; albowiem będzie, że Herod szukać będzie dziecięcia, aby je zatracił.
14 Który wstawszy, wziął dziecię i matkę jego w nocy i uszedł do Egiptu.
15 I był tam aż do śmierci Herodowéj: aby się spełniło, co powiedziano jest od Pana przez proroka mówiącego: Z Egiptu wezwałem Syna mojego.
16 Tedy Herod widząc, że był omylonym od Mędrców, rozgniewał się bardzo i posławszy pobił wszystkie dzieci, które były w Bethlehem i po wszystkich granicach jego, ode dwu lat i niżéj, według czasu, którego się był wypytał od Mędrców.
17 Tedy się wypełniło, co jest rzeczone przez Jeremiasza proroka, mówiącego:
18 Głos jest słyszan w Ramie, płacz i krzyk wielki: Rachel płacząca synów swoich i nie chciała się dać pocieszyć, iż ich niemasz.
19 A gdy Herod umarł, oto Aniół Pański ukazał się we śnie Józephowi w Egipcie, mówiąc:
20 Wstań a weźmij dziecię i matkę jego, a idź do ziemie Izraelskiéj; albowiem pomarli, którzy dusze dziecięcéj szukali.
21 Który wstawszy, wziął dziecię i matkę jego i przyszedł do ziemie Izraelskiéj.
22 A usłyszawszy, iż Archelaus królował w Żydowskiéj ziemi miasto Heroda, ojca swego, bał się tam iść; a napomniony we śnie, ustąpił w strony Galilejskie.
23 A przyszedłszy mieszkał w mieście, które zowią Nazareth, aby się wypełniło, co rzeczono jest przez proroki: Iż Nazarejskim będzie nazwany.
Rozdział III.
Jana Chrzciciela, proroka świętego, kazanie i ostry żywot zamyka, do którego, kiedy się Pharyzeuszowie zbiegali, jako je pofukał, ucząc je, aby pokutę stroili, jako téż Pana Chrystusa ochrzcił.
A we dni one przyszedł Jan Chrzciciel, każąc na puszczy Żydowskiéj ziemie.
2 I mówiąc: Czyńcie pokutę; albowiem przybliżyło się królestwo niebieskie.
3 Bowiem ten jest, który opowiedziany jest przez Izajasza proroka, mówiącego: Głos wołającego na puszczy: Gotujcie drogę Pańską, proste czyńcie ścieżki jego.
4 A ten Jan miał odzienie z sierci wielbłądowéj i pas skórzany około biódr swoich, a pokarm jego był szarańcze i miód leśny.
5 Tedy wychodziło do niego Jeruzalem i wszystka Żydowska ziemia i wszystek kraj około Jordanu.
6 I byli chrzczeni w Jordanie od niego, spowiadając się grzechów swoich.
7 A gdy widział wielu z Pharyzeuszów i Sadduceuszów przychodzących do chrztu swego, mówił im: Rodzaju jaszczórczy! któż wam pokazał, abyście uciekali od przyszłego gniewu?
8 Czyńcież tedy owoc godny pokuty.
9 A nie chciejcie mówić sami w sobie: Ojca mamy Abrahama. Albowiem wam powiadam, iż mocen jest Bóg, z kamienia tego wzbudzić syny Abrahamowi.
10 Bo już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Przeto wszelkie drzewo, które nie daje owocu dobrego, będzie wycięte i w ogień wrzucone.
11 Jać was chrzczę wodą ku pokucie: ale który przyjdzie po mnie, mocniejszy jest niż ja, któregom trzewików nie jest godzien nosić; tenci was ochrzci Duchem Ś. i ogniem.
12 Którego łopata w ręku jego, a wyczyści bojewisko swoje i zgromadzi pszenicę swą do gumna, a plewy spali ogniem nieugaszonym.
13 Tedy Jezus przyszedł od Galilei do Jordanu do Jana, aby był ochrzczon od niego.
14 A Jan mu nie dopuszczał, mówiąc: Ja mam być ochrzczon od ciebie, a ty idziesz do mnie?
15 A Jezus odpowiadając rzekł mu: Zaniechaj teraz; albowiem tak się nam godzi wypełnić wszelką sprawiedliwość. I tak go dopuścił.
16 A gdy był Jezus ochrzczony, wnet wystąpił z wody. A oto się otworzyły jemu niebiosa, i widział Ducha Bożego zstępującego jako gołębicę i przychodzącego nań.
17 I oto głos z niebios mówiący: Ten jest Syn mój miły, w którymem upodobał sobie.
Rozdział IV.
Post Chrystusów i pokusa, początek a założenie kazania jego, Piotra, Andrzeja, Jakóba i Jana, dwu synów Zebedeuszowych, ku sobie na zwolennictwo wyzywa, Galilejczykom Ewangelią powiada, i rozliczne choroby leczy.
Tedy Jezus był zawiedzion na puszczą od Ducha, aby był kuszon od djabła.
2 A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, potem łaknął.
3 I przystąpiwszy kusiciel, rzekł mu: Jeźliś jest syn Boży, rzecz, aby to kamienie stało się chlebem.
4 Który odpowiadając, rzekł: Napisano jest: Nie samym chlebem żywie człowiek; ale wszelkiem słowem, które pochodzi z ust Bożych.
5 Tedy go wziął djabeł do miasta świętego i postawił go na ganku kościelnym.
6 I rzekł mu: Jeźliś jest Syn Boży, spuść się nadół; albowiem napisano jest: Iż Aniołom swoim rozkazał o tobie, i będą cię na ręku nosić, abyś snadź nie obraził o kamień nogi swojéj.
7 Rzekł mu Jezus: Zasię napisano jest: Nie będziesz kusił Pana, Boga twego.
8 Wziął go zaś djabeł na górę wysoką bardzo i ukazał mu wszystkie królestwa świata i chwałę ich,
9 I rzekł mu: To wszystko dam tobie, jeźli upadłszy uczynisz mi pokłon.
10 Tedy mu rzekł Jezus: Pójdź precz, szatanie! albowiem napisano jest: Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz, a jemu samemu służyć będziesz.
11 Tedy opuścił go djabeł, a oto Aniołowie przystąpili i służyli jemu.
12 A gdy usłyszał Jezus, iż Jan był wydan, uszedł do Galilei.
13 I opuściwszy miasto Nazareth, przyszedł i mieszkał w Kapharnaum nad morzem, na granicach Zabulon i Nephthalim.
14 Aby się wypełniło, co jest rzeczono przez Izajasza proroka:
15 Ziemia Zabulon i ziemia Nephthalim, droga morska za Jordanem, Galilea poganów.
16 Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światłość wielką, i siedzącym w krainie cienia śmierci, weszła im światłość.
17 Odtąd począł Jezus kazać i mówić: Pokutę czyńcie; albowiem przybliżyło się królestwo niebieskie.
18 A gdy Jezus chodził nad morzem Galilejskiem, ujrzał dwu braciéj, Symona, którego zowią Piotrem, i Andrzeja, brata jego, zapuszczające sieci w morze; (albowiem byli rybitwi).
19 I rzekł im: Pójdźcie za mną, a uczynię was, że się staniecie rybitwami ludzi.
20 A oni natychmiast opuściwszy sieci, szli za nim.
21 A postąpiwszy ztamtąd, ujrzał drugich dwu braciéj, Jakóba Zebedeuszowego, i Jana brata jego, w łodzi z Zebedeuszem, ojcem ich, oprawując sieci swoje, i wezwał ich.
22 A oni natychmiast opuściwszy sieci i ojca, szli za nim.
23 I obchodził Jezus wszystkę Galileą, nauczając w bóżnicach ich i przepowiadając Ewangelią królestwa a uzdrawiając wszelaką chorobę i wszelaką niemoc między ludem.
24 I rozeszła się sława jego po wszystkiéj Syryi, i przynosili mu wszystkie źle się mające, rozmaitemi chorobami i dręczeniem zjęte, i którzy djabelstwa mieli, i lunatyki i powietrzem ruszone, i uzdrowił je.
25 I szły za nim wielkie rzesze od Galilei i Dekapolu i Jeruzalem i z Żydowskiéj ziemie i z Zajordania.
Rozdział V.
Na górze Pan każe o błogosławieństwie, Apostoły solą i światłością zowie, uczy, dlaczego na świat przyszedł, jako się przeciwko bratu swemu każdy ma zachować, przeciwko członkowi wzgorszającemu, przeciwko żonie, o przysiędze, o nieprzyjacielu i o szkodniku.
A widząc Jezus rzesze, wstąpił na górę, a gdy usiadł, przystąpili k niemu uczniowie jego.
2 A otworzywszy usta swe, nauczał ich, mówiąc:
3 Błogosławieni ubodzy duchem; albowiem ich jest królestwo niebieskie.
4 Błogosławieni ciszy; albowiem oni posiędą ziemię.
5 Błogosławieni, którzy płaczą; albowiem oni będą pocieszeni.
6 Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości; albowiem oni będą nasyceni.
7 Błogosławieni miłosierni; albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
8 Błogosławieni czystego serca; albowiem oni Boga oglądają.
9 Błogosławieni pokój czyniący; albowiem nazwani będą synami Bożymi.
10 Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości; albowiem ich jest królestwo niebieskie.
11 Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć będą i prześladować was będą i mówić wszystko złe przeciwko wam kłamając, dla mnie.
12 Radujcie się i weselcie się; albowiem zapłata wasza obfita jest w niebiesiech; boć tak prześladowali proroki, którzy przed wami byli.
13 Wy jesteście sól ziemie. A jeźli sól zwietrzeje, czem solona będzie? Ninacz się więcéj nie zgodzi, jedno aby była precz wyrzucona i podeptana od ludzi.
14 Wy jesteście światłość świata. Nie może się miasto zakryć na górze osadzone;
15 Ani zapalają świece i kładą jéj pod korzec, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu.
16 Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli uczynki wasze dobre i chwalili Ojca waszego, który jest w niebiesiech.
17 Nie mniemajcie, abym przyszedł rozwięzować zakon albo proroki. Nie przyszedłem rozwięzować, ale wypełnić.ŚWIĘTA JEZUSA CHRYSTUSA EWANGELIA WEDŁUG MARKA.
Rozdział I.
Jan każe i chrzci wodą, a Chrystus Duchem, Jan Pana Chrystusa ochrzcił, Chrystus pościł czterdzieści dni, potem jest kuszon. Kazać począł w Galilejéj, zwolenniki ksobie wzywał, chore uzdrawiał, trędowate oczyściwszy do kapłanów odesłał, opętanych wiele wyswobodził.
Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.
2 Jako napisano jest u Izajasza proroka: Oto Ja posyłam Anioła mego przed oblicznością twoją, który zgotuje drogę twoję przed tobą.
3 Głos wołającego na puszczy: Gotujcie drogę Pańską, czyńcie proste ścieżki jego.
4 Był Jan na puszczy, chrzcząc i przepowiadając chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów.
5 I wychodziła do niego wszystka kraina Żydowskiéj ziemie i Jerozolimczycy wszyscy; i byli od niego chrzczeni w rzece Jordanie, spowiadając się grzechów swoich.
6 A Jan odziany był sierścią wielbłądową i pasem skórzanym około biódr swoich, a jadał szarańcze i miód leśny.
7 I przepowiadał, mówiąc: Idzie za mną możniejszy niźli ja, którego nie jestem godzien, upadłszy, rozwiązać rzemyka trzewików jego.
8 Jamci was chrzcił wodą, aleć on was będzie chrzcił Duchem Świętym.
9 I stało się w one dni, przyszedł Jezus od Nazaret Galilejskiego i ochrzczon jest od Jana w Jordanie.
10 A natychmiast wystąpiwszy z wody, ujrzał otworzone niebiosa i Ducha jako gołębicę zstępującego i trwającego na nim.
11 I stał się głos z nieba: Tyś jest Syn mój miły, w tobie mi się upodobało.
12 A natychmiast Duch wygnał go na puszczą.
13 I był na puszczy czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i był kuszon od szatana i był z bestyami, a Aniołowie służyli mu.
14 A potem, gdy Jan był wydan, przyszedł Jezus do Galilei, przepowiadając Ewangelią królestwa Bożego,
15 A mówiąc: Iż się wypełnił czas, i przybliżyło się królestwo Boże: pokutujcie, a wierzcie Ewangeliéj.
16 A przechodząc się nad morzem Galilejskiem, ujrzał Symona i Andrzeja, brata jego, zapuszczające sieci w morze; (bo byli rybitwi).
17 I rzekł im Jezus: Pójdźcie za mną, a uczynię was, że będziecie rybitwami ludzi.
18 A natychmiast opuściwszy sieci, szli za nim.
19 A ztamtąd odszedłszy maluczko, ujrzał Jakóba Zebedeuszowego i Jana, brata jego, a oni zbierali sieci w łodzi.
20 I wnet ich zawołał. A zostawiwszy ojca swego Zebedeusza w łodzi z najemniki, poszli za nim.
21 I weszli do Kapharnaum, a wnet w szabbaty wszedłszy do bóżnice, nauczał ich.
22 I zdumiewali się na naukę jego; albowiem je uczył jako władzę mający, a nie jako Doktorowie.
23 A był w bóżnicy ich człowiek, w którym był duch nieczysty, i zawołał,
24 Mówiąc: Co nam i tobie, Jezusie Nazareński? przyszedłeś gubić nas? Znam cię, ktoś jest, Święty Boży.
25 I zagroził mu Jezus, mówiąc: Milcz, a wynidź z człowieka.
26 I targając go duch nieczysty i wołając głosem wielkim, wyszedł z niego.
27 I dziwowali się wszyscy, tak iż się między sobą pytali, mówiąc: Cóż to jest? cóż to za nowa nauka? iż z władzą i duchom nieczystym rozkazuje, a są mu posłuszni?
28 A wnet się rozeszła sława jego po wszystkiéj krainie Galilejskiéj.
29 I natychmiast wyszedłszy z bóżnice, przyszli do domu Symonowego i Andrzejowego z Jakóbem i z Janem.
30 A świekra Symonowa leżała, mając gorączkę, a natychmiast mówili mu o nię.
31 I przystąpiwszy podniósł ją, ująwszy rękę jéj, a wnet ją gorączka opuściła, i służyła im.
32 A gdy był wieczór, gdy słońce zaszło, przynosili do niego wszystkie, którzy się źle mieli, i opętane.
33 A wszystko miasto zebrało się do drzwi.
34 I uzdrowił wielu, których rozmaite choroby trapiły, a wyrzucił wiele czartów i nie dopuszczał im mówić, że go znali.
35 A rano bardzo wstawszy, wyszedłszy, odszedł na puste miejsce: i tam się modlił.
36 I szedł za nim Symon i ci, co przy nim byli.
37 A nalazłszy go, powiedzieli mu: Że cię wszyscy szukają.
38 I rzekł im: Idźmy do blizkich wsi i miast, abych i tam przepowiadał; bom na to przyszedł.
39 I kazał w bóżnicach ich i po wszystkiéj Galilei i wyrzucał czarty
40 I przyszedł do niego trędowaty, prosząc go, i upadłszy na kolana rzekł mu: Jeźli chcesz, możesz mię oczyścić.
41 A Jezus zmiłowawszy się nad nim, ściągnął rękę swą, i dotknąwszy się go, rzekł mu: Chcę, bądź oczyszczony.
42 A gdy rzekł, natychmiast odszedł trąd od niego i był oczyszczon.
43 I zagroził mu, i natychmiast go puścił.
44 I rzekł mu: Patrz, abyś nikomu nie powiadał; ale idź, ukaż się najwyższemu kapłanowi i ofiaruj za oczyszczenie twe, co rozkazał Mojżesz na świadectwo im.
45 Lecz on wyszedłszy począł opowiadać i rozsławiać mowę, tak, iż już nie mógł jawnie wniść do miasta; ale był na ustroniu na miejscach pustych: a zewsząd schodzili się do niego.
Rozdział II.
Pisarze zakonni na Pana szemrzą, że uzdrowił powietrzem zarażonego, mówił, że mu odpuszczone są grzechy, szemrzą téż, że z jawnogrzeszniki zasiada, że uczniowie jego nie poszczą, ale Pan Chrystus wymierza się im z wszystkiego.
I zasię wszedł do Kapharnaum po dniach, i usłyszano, że był w domu.
2 A wiele się ich zebrało, tak iż się zmieścić nie mogli ani u drzwi; i mówił do nich słowo.
3 I przyszli do niego, niosąc powietrzem ruszonego, którego nieśli czteréj.
4 A gdy go nie mogli przedeń przynieść dla ciżby, odarli dach, gdzie był, a uczyniwszy dziurę spuścili łóżko, na którem powietrzem ruszony leżał.
5 A Jezus obaczywszy wiarę ich, rzekł powietrzem ruszonemu: Synu! odpuszczają się tobie grzechy twoje.
6 A byli tam niektórzy z Doktorów, siedząc i myśląc w sercach swoich:
7 Czemu ten tak mówi? bluźni. Któż grzechy odpuścić może, jedno sam Bóg?
8 Co wnet poznawszy Jezus duchem swym, iż tak w sobie myślili, rzekł im: Czemu to myślicie w sercach waszych?ŚWIĘTA JEZUSA CHRYSTUSA EWANGELIA WEDŁUG ŁUKASZA.
Rozdział I
Elżbieta począwszy Jana, od Panny Maryéj z Ducha świętego brzemiennej nawiedzona, urodziła syna Zacharyaszowi przedtem niememu, a potem prorokującemu.
Ponieważ wiele ich się kusiło, żeby spisali porządną historyą o rzeczach, które się w nas wypełniły;
2 Jako nam podali, którzy się im od początku sami przypatrowali, i byli sługami mowy:
3 Zdało się i mnie, którym z początku pilnie wszystkiego dochodził, porządnie tobie, cny Theophile! wypisać.
4 Abyś poznał prawdę słów tych, których cię nauczono.
5 Był za dni Heroda, króla Żydowskiéj ziemie, kapłan niektóry imieniem Zacharyasz, z porządku Abiasza, a żona jego z córek Aaronowych, a imię jéj Elżbieta.
6 A byli oboje sprawiedliwymi przed Bogiem, chodząc we wszystkich przykazaniach i usprawiedliwieniach Pańskich bez przygany.
7 A nie mieli syna, przeto iż Elżbieta była niepłodną, a byli oboje podeszłymi we dniach swoich.
8 A stało się, gdy odprawował urząd kapłański w rzędzie porządku swego przed Bogiem,
9 Według zwyczaju urzędu kapłaństwa losem padło, że miał kadzić, wszedłszy do kościoła Pańskiego:
10 A wszystko mnóstwo ludu było zewnątrz, modląc się godziny kadzenia.
11 I ukazał mu się Aniół Pański, stojąc po prawéj stronie ołtarza kadzenia.
12 I zatrwożył się Zacharyasz, ujrzawszy, i przypadła nań bojaźń.
13 I rzekł do niego Aniół: Nie bój się, Zacharyaszu! bo jest wysłuchana prośba twoja, a żona twa Elżbieta urodzi tobie syna, i nazowiesz imię jego Jan.
14 A ty będziesz miał wesele i radość, i wiele ich będą się radować z narodzenia jego.
15 Albowiem będzie wielki przed Panem: i wina i sycery pić nie będzie, i będzie napełnion Duchem Świętym jeszcze z żywota matki swéj,
16 A nawróci wiele synów Izraelskich ku Panu, Bogu ich.
17 A on uprzedzi przed nim w duchu i mocy Eliaszowéj, aby obrócił serca ojców ku synom, a niedowiarki ku roztropności sprawiedliwych, iżby zgotował Panu lud doskonały.
18 I rzekł Zacharyasz do Anioła: Zkąd to poznam? bom jest stary, i żona moja podeszła w dniach swych.
19 A odpowiedziawszy Aniół, rzekł mu: Jam jest Gabryel, który stoję przed Bogiem, a jestem posłan, abych mówił do ciebie, a to dobre poselstwo tobie odniósł.
20 A oto będziesz milczącym, ani będziesz mógł mówić aż do dnia, którego się to stanie: dlatego, żeś nie uwierzył słowom moim, które się wypełnią czasu swego.
21 A lud oczekiwał Zacharyasza, i dziwowali się, że on omieszkawał w kościele.
22 A gdy wyszedł, nie mógł do nich mówić, i poznali, że widzenia widział w kościele. A on skiwał na nie, i został niemym.
23 I stało się, gdy się wypełniły dni urzędu jego, odszedł do domu swego.
24 A po onych dniach poczęła Elżbieta, żona jego, i taiła się przez pięć miesięcy, mówiąc:
25 Iż mi tak Pan uczynił we dni, w które pojrzał, aby odjął moje urąganie między ludźmi
26 A miesiąca szóstego posłan jest Aniół Gabryel od Boga do miasta Galilejskiego, któremu imię Nazareth,
27 Do panny poślubionéj mężowi, któremu było Józeph, z domu Dawidowego: a imię panny Marya.
28 I wszedłszy Aniół do niéj, rzekł: Bądź pozdrowiona łaski pełna, Pan z tobą, błogosławionaś ty między niewiastami.
29 Która gdy usłyszała, zatrwożyła się na mowę jego, i myśliła, jakieby to było pozdrowienie.
30 I rzekł jéj Aniół: Nie bój się, Maryo! albowiem nalazłaś łaskę u Boga.
31 Oto poczniesz w żywocie i porodzisz syna, a nazowiesz imię jego Jezus.
32 Ten będzie wielki, a będzie zwan Synem Najwyższego: i da mu Pan Bóg stolicę Dawida, ojca jego,
33 I będzie królował w domu Jakóbowym na wieki, a królestwa jego nie będzie końca.
34 A Marya rzekła do Anioła: Jakóż się to stanie, gdyż męża nie znam?
35 A Aniół odpowiedziawszy, rzekł jéj: Duch Święty zstąpi na cię, a moc Najwyższego zaćmi tobie. Przetóż i co się z ciebie narodzi święte, będzie nazwano Synem Bożym.
36 A oto Elżbieta, krewna twoja, i ona poczęła syna w starości swéj, a ten miesiąc szósty jest onéj, którą zowią niepłodną.
37 Bo u Boga nie będzie żadne słowo niepodobne.
38 I rzekła Marya: Oto służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego. I odszedł od niéj Aniół.
39 A powstawszy Marya w onych dniach, poszła na górę z kwapieniem do miasta Judzkiego.
40 I weszła w dom Zacharyaszów i pozdrowiła Elżbietę.
41 I stało się, skoro słyszała Elżbieta pozdrowienie Maryi, skoczyło dzieciątko w żywocie jéj, i napełniona jest Ducha Świętego Elżbieta.
42 I zawołała głosem wielkim i rzekła: Błogosławionaś ty między niewiastami, i błogosławiony owoc żywota twego.
43 A skądże mnie to, że przyszła matka Pana mego do mnie?
44 Albowiem oto, jako stał się głos pozdrowienia twego w uszach moich, skoczyło od radości dzieciątko w żywocie moim.
45 A błogosławionaś, któraś uwierzyła; albowiem spełni się to, coć jest powiedziano od Pana.
46 I rzekła Marya: Wielbij, duszo moja, Pana,
47 I rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
48 Iż wejrzał na niskość służebnice swojéj; albowiem oto odtąd błogosławioną mię zwać będą wszystkie narody.
49 Albowiem uczynił mi wielkie rzeczy, który możny jest, i święte imię jego.
50 A miłosierdzie jego od narodu do narodów, bojącym się jego.
51 Uczynił moc ramieniem swojem, rozproszył pyszne myśli serca ich.
52 Złożył mocarze z stolice, a podwyższył niskie.
53 Łaknące napełnił dobrami, a bogacze z niczem puścił.
54 Przyjął Izraela, sługę swego, wspomniawszy na miłosierdzie swoje.
55 Jako mówił do ojców naszych, Abrahamowi i nasieniu jego na wieki.
56 I mieszkała z nią Marya jakoby trzy miesiące, i wróciła się do domu swego.
57 A Elżbiecie wypełnił się czas porodzenia, i porodziła syna.
58 I usłyszeli sąsiedzi i krewni jéj, iż uwielbił Pan miłosierdzie swe z nią, i radowali się z nią.
59 A gdy było dnia ósmego, przyszli obrzezować dzieciątko i nazywali go imieniem ojca jego Zacharyaszem.
60 A odpowiedziawszy matka jego, rzekła: Nie tak, ale nazwan będzie Janem.
61 I mówili do niéj: Iż żadnego niemasz w narodzie twym, coby go zwano tem imieniem.
62 I dawali znać ojcu jego, jakoby go chciał nazwać.
63 A zadawszy tabliczki, napisał mówiąc: Jan jest imię jego. I dziwowali się wszyscy.
64 A wnet się otworzyły usta jego i język jego, i mówił, błogosławiąc Boga.
65 I padł strach na wszystkie sąsiady ich: i po wszystkich górach Żydowskiéj ziemie rozsławione są wszystkie te słowa.
66 A wszyscy, którzy słyszeli, kładli do serca swego, mówiąc: Co mniemasz za dziecię to będzie? albowiem była z nim ręka Pańska.
67 A Zacharyasz, ojciec jego, napełnion jest Ducha Świętego, i prorokował, mówiąc:
68 Błogosławiony Pan, Bóg Izraelski, iż nawiedził i uczynił odkupienie ludu swego.
69 I podniósł róg zbawienia nam, w domu Dawida, służebnika swego.
70 Jako mówił przez usta świętych, którzy od wieku są, proroków swoich.
71 Wybawienie od nieprzyjaciół naszych, i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą.
72 Aby uczynił miłosierdzie z ojcy naszymi i wspamiętał na testament swój święty,
73 Przysięgę, którą przysiągł Abrahamowi, ojcu naszemu,
74 Że nam dać miał, iżbyśmy, wybawieni z ręki nieprzyjaciół naszych, bez bojaźni mu służyli,
75 W świętobliwości i w sprawiedliwości przed nim, po wszystkie dni nasze.
76 A ty dzieciątko! prorokiem Najwyższego będziesz nazwane; bo uprzedzisz przed oblicznością Pańską, abyś gotował drogi jego.
77 Iżbyś dał naukę zbawienia ludowi jego, na odpuszczenie grzechów ich.
78 Dla wnętrzności miłosierdzia Boga naszego, przez które nawiedził nas Wschód z wysokości,
79 Aby zaświecił tym, którzy w ciemności i w cieniu śmierci siedzą, ku wyprostowaniu nóg naszych na drogę pokoju.
80 A dzieciątko rosło i umacniało się duchem, i było na pustyniach aż do dnia okazania swego przed Izraelem.
Rozdział II.
Pan Chrystus w Bethlehem narodzon, od pasterzów nawiedzon, ósmego dnia obrzezan, w kościele ofiarowan, od Symeona i Anny poznan, i dwanastego roku od rodziców stracony, w kościele nalezion.
I stało się w one dni, wyszedł dekret od Cesarza Augusta, aby popisano wszystek świat.
2 Ten popis pierwszy stał się od starosty Syryjskiego Cyryna.
3 I szli wszyscy, aby się popisali, każdy do miasta swego.
4 Szedł téż i Józeph od Galilei, z miasta Nazareth, do Żydowskiéj ziemie, do miasta Dawidowego, które zowią Bethlehem, przeto, iż był z domu i pokolenia Dawidowego,
5 Aby był popisan z Maryą, poślubioną sobie małżonką brzemienną.
6 I stało się, gdy tam byli, wypełniły się dni, aby porodziła.
7 I porodziła syna swojego pierworodnego, a uwinęła go w pieluszki i położyła go w żłobie, iż miejsca im nie było w gospodzie.
8 A byli pasterze w téjże krainie czujący i strzegący nocne straże nad trzodą swoją.
9 A oto Aniół Pański stanął podle nich, a jasność Boża zewsząd je oświeciła, i zlękli się wielką bojaźnią.
10 I rzekł im Aniół: Nie bójcie się; bo oto opowiadam wam wesele wielkie, które będzie wszystkiemu ludowi,
11 Iż się wam dziś narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowem.
12 A ten wam znak: Znajdziecie niemowlątko uwinione w pieluszki i położone w żłobie.
13 A natychmiast było z Aniołem mnóstwo wojska niebieskiego, chwalących Boga i mówiących:
14 Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobréj woléj.
15 I stało się, gdy odeszli Aniołowie od nich do nieba, pasterze mówili jeden do drugiego: Pójdźmy aż do Bethlehem a oglądajmy to słowo, które się stało, które nam Pan pokazał.
16 I przyszli, kwapiąc się i naleźli Maryą i Józepha i niemowlątko położone we żłobie.
17 A ujrzawszy, poznali słowo, które im było powiedziano o dzieciątku tem.
18 A wszyscy, którzy słyszeli, dziwowali się temu, i co do nich pasterze mówili.
19 Lecz Marya te wszystkie słowa zachowywała, stósując w sercu swojem.
20 I wrócili się pasterze, wysławiając i chwaląc Boga ze wszystkiego, co słyszeli i widzieli, jako im powiadano jest.
21 A gdy się spełniło ośm dni, iżby obrzezano dzieciątko, nazwano jest imię jego Jezus, które było nazwano od Anioła, pierwéj niźli się w żywocie poczęło.
22 A gdy się wypełniły dni oczyszczenia jéj według zakonu Mojżeszowego, przynieśli go do Jeruzalem, aby go stawili Panu,
23 Jako napisano jest w zakonie Pańskim: Że wszelki mężczyzna otwierający żywot, świętym Panu nazwany będzie.
24 A iżby oddali ofiarę, wedle tego, co jest powiedziano w zakonie Pańskim, parę synogarlic, albo dwoje gołąbiąt.
25 A oto był człowiek w Jeruzalem, któremu imię Symeon, a ten człowiek sprawiedliwy i bogobójny, oczekiwający pociechy Izraelskiéj, a Duch Święty był w nim.
26 I odpowiedź był wziął od Ducha Świętego, że nie miał oglądać śmierci, ażby pierwéj oglądał Chrystusa Pańskiego.
27 I przyszedł w duchu do kościoła: a gdy wwodzili dzieciątko Jezusa rodzicy jego, aby za nie uczynili wedle zwyczaju zakonnego,
28 On téż wziął je na ręce swoje i błogosławił Boga i mówił:
29 Teraz puszczasz sługę twego, Panie! w pokoju według słowa twego,
30 Gdyż oczy moje oglądały zbawienie twoje.
31 Któreś zgotował przed oblicznością wszystkich narodów:
32 Światłość na objawienie poganów i chwałę ludu twego Izraelskiego.
33 A ojciec jego i matka dziwowali się temu, co o nim mówiono.
34 I błogosławił im Symeon i rzekł do Maryi, matki jego: Oto ten położon jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą.
35 I duszę twą własną przeniknie miecz, aby myśli z wiela serc były objawione.
36 I była Anna prorokini, córka Phanuelowa, z pokolenia Aser, ta była bardzo podeszła w leciech, a siedm lat żyła z mężem swym od panieństwa swego.
37 A ta była wdową aż do lat ośmdziesiąt i czterech, która nie odchadzała z kościoła, postami i modlitwami służąc we dnie i w nocy.
38 Ta téż onéjże godziny nadszedłszy, wyznawała Panu i powiadała o nim wszystkim, którzy oczekiwali odkupienia Izraelskiego.
39 A gdy wykonali wszystko według zakonu Pańskiego, wrócili się do Galilei, do Nazareth, miasta swego.
40 A dziecię rosło i umacniało się pełne mądrości, a łaska Boża była w niem.
41 A rodzicy jego chodzili na każdy rok do Jeruzalem na dzień uroczysty Paschy.
42 A gdy już był we dwunaście leciech, gdy oni wstąpili do Jeruzalem wedle zwyczaju dnia świętego;
43 A skończywszy dni, gdy się wracali, zostało dziecię Jezus w Jeruzalem, a nie obaczyli rodzicy jego.
44 A mniemając, że on był w towarzystwie, uszli dzień drogi i szukali go między krewnymi i znajomymi.
45 A nie nalazłszy, wrócili się do Jeruzalem, szukając go,
46 I stało się po trzech dniach, naleźli go w kościele siedzącego w pośrodku Doktorów, a on ich słucha i pyta ich.
47 A zdumiewali się wszyscy, którzy go słuchali, rozumowi i odpowiedziom jego.
48 A ujrzawszy zdziwili się. I rzekła do niego matka jego: Synu! cóżeś nam tak uczynił? oto ojciec twój i ja żałośni szukaliśmy cię.
49 I rzekł do nich: Cóż jest, żeście mię szukali? Nie wiedzieliście, iż w tych rzeczach, które są Ojca mego, potrzeba żebym był?
50 A oni nie zrozumieli słowa, które im mówił.
51 I zstąpił z nimi i przyszedł do Nazareth, a był im poddany. A matka jego wszystkie te słowa zachowała w sercu swem.
52 A Jezus się pomnażał w mądrości, w leciech i w łasce u Boga i u ludzi.
Rozdział III.
Jan pokutę każąc Pana Chrystusa z rzeszmi chrzci, którego być Synem Bożym niebieskim znakiem poznawa, którego téż tu rodzaj wypisany jest.
A piętnastego roku panowania Tyberyusza Cesarza, gdy Poncyusz Piłat rządził Żydowską ziemią, a Herod był Tetrarchą Galilejskim, a Filip, brat jego, Tetrarchą Iturejskim i Trachonitskiéj krainy, a Lizaniasz Abileńskim Tetrarchą;
2 Za najwyższych kapłanów Annasza i Kaiphasza, stało się słowo Pańskie do Jana, Zacharyaszowego syna, na puszczy,
3 I przyszedł do wszystkiéj krainy Jordanu, opowiadając chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów.
4 Jako jest napisano w księgach mów Izajasza proroka: Głos wołającego na puszczy: Gotujcie drogę Pańską, czyńcie proste ścieżki jego.
5 Wszelka dolina będzie napełniona, a wszelka góra i pagórek poniżon będzie, i krzywe miejsca będą proste, a ostre drogami gładkiemi.
6 I ogląda wszelkie ciało zbawienie Boże.
7 Mówił tedy do rzesz, które wychodziły, aby były ochrzczone od niego: Rodzaju jaszczórczy! kto wam pokazał, żebyście uciekali przed gniewem przyszłym?
8 Czyńcie tedy owoce godne pokuty, a nie poczynajcie mówić: Ojca mamy Abrahama; albowiem wam powiadam, iż mocen jest Bóg z tych kamieni wzbudzić syny Abrahamowi.
9 Boć już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona, a przetóż wszelkie drzewo nie rodzące owocu dobrego, będzie wycięte i w ogień wrzucone.
10 I pytały go rzesze, mówiąc: Cóż tedy czynić będziem?
11 A odpowiadając mówił im: Kto ma dwie suknie, niech da nie mającemu, a kto ma pokarmy, niech także uczyni.
12 Przyszli téż i celnicy, aby byli ochrzczeni, i rzekli mu: Nauczycielu! co czynić będziemy?
13 A on rzekł do nich: Nic więcéj nie czyńcie nad to, co wam postanowiono.
14 Pytali go téż i żołnierze, mówiąc: Co mamy czynić i my? I rzekł im: Żadnego nie bijcie ani potwarzajcie; ale na żołdziech waszych przestawajcie.
15 A gdy się lud domniemawał, i wszyscy myślili w sercach swych o Janie, by snadź on nie był Chrystusem,
16 Odpowiedział Jan, mówiąc wszystkim: Jać was chrzczę wodą, aleć przyjdzie mocniejszy nad mię, którego nie jestem godzien rozwiązać rzemyka bótów jego: ten was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.
17 Którego łopata w ręku jego, i wychędoży bojewisko swoje i zgromadzi pszenicę do szpichlerza swego, a plewy spali ogniem nieugaszonym.
18 Wieleć i innych rzeczy napominając opowiadał ludowi.
19 A Herod Tetrarcha, będąc strofowany od niego o Herodyadę, żonę brata swego, i o wszystkie złości, które czynił Herod,
20 Przydał téż to nad wszystko i zamknął Jana w ciemnicy.
21 I stało się, gdy był chrzczon wszystek lud, i gdy Jezus był chrzczon i modlił się, że się niebo otworzyło;
22 I zstąpił nań Duch Święty w osobie cielesnéj jako gołębica, i stał się głos z nieba: Tyś jest Syn mój miły, w tobiem upodobał sobie.
23 A ten Jezus poczynał być jakoby we trzydziestu lat, jako mniemano, syn Józepha, który był Heh, który był Matthat,
24 Który był Lewi, który był Melchi, który był Janni, który był Józeph,
25 Który był Matthathiaszów, który był Amos, który był Nahum, który był Hefli, który był Nagge,
26 Któiy był Mahath, który był Matthathiaszów, który był Semei, który był Józeph, który był Juda,
27 Który był Joanna, który był Resa, który był Zorobabel, który był Salathiel, który był Nery,
28 Który był Melchi, który był Addy,
29 Który był Kosan, który był Elmadam, który był Her,
30 Który był Jezu, który był Eliezer, który był Jorym, który był Mathat, który był Lewi,
31 Który był Symeon, który był Juda, który był Józeph, który był Jona, który był Eliachim,
32 Który był Melea, który był Menna, który był Matthata, który był Nathan, który był Dawid,
33 Który był Jesse, który był Obed, który był Booz, który był Salmon, który był Naasson,
34 Który był Aminadab, który był Aram, który był Esron, który był Phares, który był Judów,
35 Który był Jakóbów, który był Izaaków, który był Abrahamów, który był Thare, który był Nachor,
36 Który był Sarug, który był Ragau, który był Phaleg, który był Heber, który był Sale.
37 Który był Kainan, który był Arphaxad, który był Sem, który był Noe, który był Lamech,
38 Który był Mathusale, który był Enoch, który był Jared, który był Malaleel, który był Kainan,
39 Który był Henos, który był Seth, który był Adamów, który był Boży.ŚWIĘTA JEZUSA CHRYSTUSA EWANGELIA WEDŁUG JANA.
Rozdział I.
Mówi o Bóstwie Chrystusowem, Jan Chrzciciel świadectwo dawa o Chrystusie, że jest Barankiem Bożym. Andrzéj, brat Symona, powołany od Chrystusa, a Filip Natanaela przywiódł do Chrystusa.
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.
2 To było na początku u Boga.
3 Wszystko się przez nie stało; a bez niego nic się nie stało, co się stało.
4 W niem był żywot, a żywot był światłością ludzi.
5 A światłość w ciemnościach świeci, a ciemności jéj nie ogarnęły.
6 Był człowiek posłany od Boga, któremu na imię było Jan.
7 Ten przyszedł na świadectwo, aby dał świadectwo o światłości, aby przezeń wszyscy wierzyli.
8 Nie był on światłością; ale iżby świadectwo dał o światłości.
9 Była światłość prawdziwa, która oświeca wszelkiego człowieka na ten świat przychodzącego.
10 Na świecie był, a świat jest uczyniony przezeń, a świat go nie poznał.
11 Przyszedł do własności, a swoiż go nie przyjęli.
12 A ilekolwiek ich przyjęli go, dał im moc, aby się stali synami Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego.
13 Którzy nie ze krwie, ani z woléj ciała, ani z woléj męża, ale z Boga się narodzili.
14 A Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami, (i widzieliśmy chwałę jego, chwałę jako jednorodzonego od Ojca), pełne łaski i prawdy.
15 Jan świadectwo daje o nim i woła, mówiąc: Ten był, o którymem powiadał: Który po mnie przyjść ma, stał się przedemną; bo był pierwszy niż ja.
16 A z pełności jego mychmy wszyscy wzięli, i łaskę za łaskę.
17 Albowiem zakon przez Mojżesza jest dan, łaska i prawda przez Jezusa Chrystusa się stała.
18 Boga żaden nigdy nie widział; jednorodzony Syn, który jest na łonie Ojcowskiem, on opowiedział.
19 A toć jest świadectwo Janowe, gdy posłali Żydowie z Jeruzalem kapłany i Lewity do niego, aby go spytali: Ktoś ty jest?
20 I wyznał a nie zaprzał, a wyznał, żem ja nie jest Chrystus.
21 I spytali go: Cóż tedy? Jesteś ty Eliasz? I rzekł: Nie jestem. Jesteś ty prorok? I odpowiedział: Nie.
22 Rzekli mu tedy: Ktoś jest, żebychmy dali odpowiedź tym, którzy nas posłali? co powiadasz sam o sobie?
23 Rzekł: Jam głos wołającego na puszczy: Prostujcie drogę Pańską, jako powiedział Izajasz prorok.
24 A którzy byli posłani, byli z Pharyzeuszów.
25 I pytali go a mówili mu: Czemuż tedy chrzcisz, jeźliżeś ty nie jest Chrystus, ani Eliasz, ani prorok?
26 Odpowiedział im Jan, mówiąc: Jać chrzczę wodą; ale w pośrodku was stanął, którego wy nie znacie.
27 Ten jest, który za mną przyjdzie, który przedemną stał się, któgom ja nie godzien, żebym rozwiązał rzemyk u trzewika jego.
28 To się działo w Bethanii za Jordanem, kędy Jan chrzcił.
29 Nazajutrz ujrzał Jan Jezusa, idącego do siebie, i rzekł: Oto Baranek Boży, oto który gładzi grzech świata.
30 Tenci jest, o którymem powiadał: Idzie za mną mąż, który stał się przedemną, iż pierwéj był niż ja.
31 A jam go nie znał; ale iżby był objawion w Izraelu, dlategom ja przyszedł, chrzcząc wodą.
32 I dał Jan świadectwo Jan, mówiąc: Iżem widział Ducha zstępującego jako gołębicę z nieba, i został na nim.
33 A jam go nie znał; ale który mię posłał chrzcić wodą, ten mi powiedział: Na którego ujrzysz Ducha zstępującego i na nim zostawającego, ten jest, który chrzci Duchem Świętym.
34 A jam widział, i dałem świadectwo, że ten jest Syn Boży.
35 A nazajutrz zasię stał Jan i dwaj z uczniów jego.
36 A pojrzawszy na Jezusa idącego, rzekł: Oto Baranek Boży.
37 I usłyszeli go dwaj uczniowie mówiącego, i szli za Jezusem.
38 A obróciwszy się Jezus i ujrzawszy je za sobą idące, rzekł im: Czego szukacie? Którzy mu rzekli: Rabbi! (co zowią, wyłożywszy, Nauczycielu), gdzie mieszkasz?
39 Rzekł im: Pójdźcie, a oglądajcie. Przyszli i widzieli, gdzie mieszka, i zostali przy nim onego dnia, a była jakoby dziesiąta godzina.
40 A był Andrzéj, brat Symona Piotra, jednym z dwu, którzy słyszeli byli od Jana, a szli byli za nim.
41 Ten pierwéj nalazł Symona, brata swego, i rzekł mu: Naleźliśmy Messyasza (co jest wyłożywszy, Chrystus).
42 I przywiódł go do Jezusa. A wejrzawszy nań Jezus, rzekł: Tyś jest Symon, syn Jona: ty będziesz zwan Cephas, (co się wykłada, Opoka).
43 Nazajutrz chciał wyniść do Galilei i nalazł Filipa i rzekł mu Jezus: Pójdź za mną.
44 A Filip był z Betsaidy, miasta Andrzejowego i Piotrowego.
45 Nalazł Filip Nathanaela, i rzekł mu: O którym napisał Mojżesz w zakonie i prorocy, naleźliśmy Jezusa, syna Józefowego, z Nazaret.
46 I rzekł mu Nathanael: Możeż co dobrego być z Nazaret? Rzekł mu Filip: Pójdź a oglądaj.
47 Ujrzał Jezus Nathanaela idącego ku sobie i rzekł o nim: Oto prawdziwie Izraelczyk, w którym niemasz zdrady.
48 Rzecze mu Nathanael: Zkądże mię znasz? Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Pierwéj niż cię Filip wezwał, gdyś był pod figą, widziałem cię.
49 Odpowiedział mu Nathanael i rzekł: Rabbi, tyś jest Syn Boży, tyś jest król Izraelski.
50 Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Iżem ci powiedział: Widziałem cię pod figą, wierzysz, większe nad to ujrzysz.
51 I rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę mówię wam: Ujrzycie niebo otworzone i Anioły Boże wstępujące i zstępujących na Syna człowieczego.
Rozdział II.
Pan Chrystus na weselu z wody wino uczynił, mencarze z kościoła wygnał, mękę swą opowiada.
A dnia trzeciego były gody małżeńskie w Kanie Galilejskiéj; a była tam matka Jezusowa.
2 Wezwany téż był i Jezus i uczniowie jego na gody.
3 A gdy nie stawało wina, rzekła matka Jezusowa do niego: Wina nie mają.
4 I rzekł jéj Jezus: Co mnie i tobie niewiasto? jeszcze nie przyszła godzina moja.
5 Rzekła matka jego sługom: Cokolwiek wam rzecze, czyńcie.
6 I było tam sześć stągwi kamiennych, według oczyszczenia żydowskiego postanowionych, biorących w się każda dwie albo trzy wiadra.
7 Rzekł im Jezus: Napełnijcie stągwie wodą. I napełnili je aż do wierzchu.
8 I rzekł im Jezus: Czerpajcież teraz, a donieście przełożonemu wesela. I donieśli.
9 A gdy skosztował przełożony wesela wody, która się stała winem, a nie wiedział, zkądby było; (lecz słudzy wiedzieli, którzy wodę czerpali), wezwał oblubieńca przełożony wesela
10 I rzekł mu: Wszelki człowiek pierwéj kładzie wino dobre, a gdy się napiją, tedy podlejsze; a tyś dobre wino zachował aż do tego czasu.
11 Ten początek cudów uczynił Jezus w Kanie Galilejskiéj i okazał chwałę swą, i uwierzyli weń uczniowie jego.
12 Potem zstąpił do Kapharnaum, on i matka jego i bracia jego i uczniowie jego, a zmieszkali tam nie wiele dni.
13 A była blizko Pascha Żydowska, i wstąpił Jezus do Jeruzalem.
14 I znalazł w kościele przedawające woły i owce i gołębie, i bankierze siedzące.
15 A uczyniwszy jakoby bicz z powrózków, wyrzucił wszystkie z kościoła, owce téż i woły, a bankierzów pieniądze rozsypał i stoły poprzewracał.
16 A tym, co gołębie przedawali, rzekł: Wynieście to ztąd, a nie czyńcie domu Ojca mego domem kupiectwa.
17 I wspomnieli uczniowie jego, iż jest napisano: Żarzliwość domu twego zjadła mię.
18 Żydowie tedy odpowiedzieli i rzekli mu: Cóż za znak okazujesz nam, iż to czynisz?
19 Odpowiedział Jezus i rzekł im: Rozwalcie ten kościół, a we trzech dniach wystawię go.
20 Rzekli tedy Żydowie: Czterdzieści i sześć lat budowano ten kościół, a ty go we trzech dniach wystawisz?
21 Lecz on mówił o kościele ciała swojego.
22 Gdy tedy zmartwychwstał, wspomnieli uczniowie jego, iż to mówił, i uwierzyli Pismu i mowie, którą wyrzekł Jezus.
23 A gdy był w Jeruzalem w Paschę w dzień święty, wiele ich uwierzyło w imię jego, widząc jego cuda, które czynił.
24 Lecz sam Jezus nie zwierzał samego siebie im dlatego, iż on znał wszystkie.
25 Az iż nie trzeba mu było, aby kto dał świadectwo o człowieku; albowiem wiedział, co było w człowieku.