Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Płonąc w wodzie, tonąc w ogniu - ebook

Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
26 listopada 2021
37,00
3700 pkt
punktów Virtualo

Płonąc w wodzie, tonąc w ogniu - ebook

Charles Bukowski w nowym wydaniu!

Oddajemy do rąk Czytelników drugi tom poezji Charlesa Bukowskiego w nowej oprawie. Wiersze zamieszczone w tej antologii stanowią retrospektywny przegląd prawie dwudziestoletniego dorobku poetyckiego autora.

"W swoich najlepszych utworach poeta ujawnia temperament gawędziarza, zamiłowanie do snucia opowieści, zmysł obserwacji i umiejętność kreowania w kilku celnych słowach wyrazistych i wiarygodnych sylwetek. (...) W wierszach Bukowskiego, zwłaszcza zebranych w niniejszym tomie, odzywają się dwa impulsy: jeden, najbardziej może widoczny, to impuls beznamiętnej dokumentacji, rejestrowania przygodnego i nieposkładanego życia w całym jego szaleństwie, nieokiełznaniu i anarchii. Drugi to impuls wyobraźni, prowadzący Bukowskiego ku przygodom przypominającym poezję surrealistów, kiedy poeta oddaje się władzy wolnych skojarzeń i jej nieposkromionym siostrom: snom, wizjom, halucynacjom".

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7392-749-0
Rozmiar pliku: 1,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1

moje serce
uwięzione
w tamtych rękach
(1955–1963)

połóż się

połóż i waruj

jak zwierzę

.

tragedia liści

obudziłem się w suchym powietrzu i paprocie umarły,

doniczkowe rośliny były żółte jak zboże;

moja kobieta odeszła

a puste butelki otaczały mnie jak pokrwawione trupy

i były równie bezużyteczne;

tylko słońce wydawało się dalej dobre,

kartka od gospodyni domu szeleściła swoim czystym

nienarzucającym się żółtym kolorem; to czego było teraz potrzeba

to dobrego komedianta w klasycznym stylu, błazna

z dowcipami o bezsensie bólu; ból jest bezsensowny

bo istnieje, to wszystko;

uważnie ogoliłem się starą brzytwą

ja, mężczyzna który kiedyś był młody i o którym

mówiono że jest geniuszem; ale

na tym polega tragedia liści,

zwiędłych paproci, uschłych roślin;

wszedłem do ciemnej sieni,

stała tam gospodyni domu

złorzecząca ostateczna,

wysłała mnie do wszystkich diabłów,

machała tłustymi spoconymi rękami

wrzeszczała

domagała się żebym zapłacił za mieszkanie

bo świat zawiódł nas

oboje.

.

do kurwy która ukradła moje wiersze

niektórzy twierdzą że nie powinno się pisać w wierszu

o tym czego się żałuje,

że trzeba uciec w abstrakcję, i jest w tym jakiś sens,

ale na boga:

zabrałaś mi 12 wierszy a ja nie używam kalki i

masz też moje

obrazy, te najlepsze; dobija mnie to:

czy próbujesz mnie zmiażdżyć jak cała reszta?

dlaczego nie wzięłaś pieniędzy? zwykle to robicie

przeszukujecie kieszenie śpiących pijanych portek którym niedobrze w kącie.

następnym razem zabierz moją lewą rękę albo pięćdziesięciodolarówkę

ale zostaw wiersze:

nie jestem Szekspirem

może nigdy więcej

nie będzie już moich wierszy, abstrakcyjnych lub nie;

będą pieniądze kurwy pijacy

aż do samego wybuchu bomby,

bo jak powiedział Bóg

zakładając nogę na nogę:

widzę że stworzyłem wielu poetów

lecz tak niewiele

poezji.

.

sytuacja na świecie
oglądana z okna na 3 piętrze

obserwuję dziewczynę ubraną w

cienki zielony sweter, niebieskie krótkie spodenki i długie czarne pończochy;

ma na sobie jakiś naszyjnik

jej piersi są małe, biedactwo,

ogląda swoje paznokcie

a jej brudny biały pies wącha trawę

biegając wkoło jak pomylony;

jest tam też gołąb który krąży

i wytęża swój zanikający mózg wielkości pchły,

siedzę nad nimi, mam na sobie tylko majtki

i trzydniową brodę, nalewam sobie piwa i czekam

aż wydarzy się coś literackiego albo symfonicznego;

nie przestają się kręcić, dziewczyna w mundurku jakiejś katolickiej szkoły

pcha wózek ze starym chudym facetem który przeżywa

swoją ostatnią zimę;

gdzieś daleko stąd rozciągają się Alpy i statki

płyną po morzach;

piętrzą się stosy bomb wodorowych i atomowych,

są na tyle wielkie by wysadzić pięćdziesiąt światów z Marsem na dokładkę,

a oni chodzą w tę i z powrotem,

dziewczyna kręci pośladkami,

wzgórza Hollywood stoją jak stały

pełne pijaków szaleńców i

par całujących się w limuzynach,

wszystko na nic: che sera, sera;

brudny biały pies nie może się wysrać

dziewczyna rzuca ostatnie spojrzenie na paznokcie

i ruszając pośladkami

dochodzi do podwórza

ciągnie za sobą psa z zatwardzeniem (jakoś się nie zmartwiła),

a mnie zostawia sam na sam z mało symfonicznym gołębiem.

sądząc po tym co widzę nie warto się przejmować:

bomby nigdy nie wybuchną.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------Nakładem wydawnictwa Noir sur Blanc ukazały się następujące książki Charlesa Bukowskiego:

NAJPIĘKNIEJSZA DZIEWCZYNA W MIEŚCIE
2014

SZMIRA
2014

NOCE WANILIOWYCH MYSZY
2014

KOBIETY
2014

KŁOPOTY TO MĘSKA SPECJALNOŚĆ
2014

FAKTOTUM
2014

LISTONOSZ
2015

Z SZYNKĄ RAZ!
2015

FRAGMENTY WINEM POPLAMIONEGO NOTATNIKA
2015

HISTORIE O ZWYKŁYM SZALEŃSTWIE
2015

HOLLYWOOD
2016

NA POŁUDNIE OD NIGDZIE
2016

ZAPISKI STAREGO ŚWINTUCHA
2016

O PISANIU
2016

MIŁOŚĆ TO PIEKIELNY PIES
2017

O KOTACH
2017

Z OBŁĘDU ODSIAĆ SŁOWO, WERS, DROGĘ
2018

O MIŁOŚCI
2018

O PICIU
2020

NO WŁAŹ!
2021
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij