- W empik go
Pocałunek albo psikus – opowiadanie erotyczne - ebook
Pocałunek albo psikus – opowiadanie erotyczne - ebook
„– Kim jesteś, nieznajoma? – powtórzyłem pytanie, przybliżając się do niej coraz bardziej, aż w końcu oparła się plecami o ścianę. Górowałem nad nią, choć miała na stopach szpilki, więc musiała podnieść podbródek, by móc spojrzeć mi w oczy. – Nie lubię czekać na odpowiedź. Powiedz mi, kim jesteś i jak się tu dostałaś.
– Sam mówiłeś, że tajemnica jest podniecająca. Ja nie znam ciebie, ty nie znasz mnie...
Musiałem przyznać, że jednak podobała mi się ta jej gra, więc zamiast odpowiedzieć słowami, zrobiłem to ustami. Zawłaszczyłem jej wargi, całując je gwałtownie, niemal brutalnie. Próbowała objąć mnie ramionami, ale nie miałem zamiaru jej na to pozwolić. Złapałem jej dłonie i unieruchomiłem nad jej głową, w pełni kontrolując jej ciało. Uwielbiałem kontrolę i nigdy jej nie oddawałem nieznajomym."
Po bolesnym rozstaniu Alex postanawia odzyskać utraconą część siebie i podając się za kogoś innego, dostaje się do ekskluzywnego klubu Desire. Spotyka tam nieznajomego, który wstrząsa jej światem, jednak nie poznaje jego imienia... Gdy do jej rąk trafia zaproszenie na przyjęcie halloweenowe, podejmuje ryzyko i przyjeżdża do dużej rezydencji pod miastem. Czy tajemniczy nieznajomy obudzi dawno uśpioną seksualność Alex?
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-285-1313-2 |
Rozmiar pliku: | 280 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wpatrywałam się w swoje odbicie w dużym lustrze. Przyglądałam się otulonemu czarną, jedwabną sukienką ciału, które kiedyś uważałam za seksowne.
Dawniej miałam się za piękną, pociągającą kobietę, czułam się pewnie w swojej skórze. Kochałam siebie. Ale to było kiedyś… Przed nim, przed jego ostrymi jak brzytwa słowami. Przed całym tym jadem, który rzucał w moją stronę każdego dnia.
Dziś jednak miał być początek nowego życia. To obiecałam sobie i co ważniejsze, to obiecałam swojej mamie. Nie mogłam odwołać obietnicy danej chorej matce, po prostu nie mogłam. Byłam przekonana, że nie to dokładnie miała na myśli moja mama, gdy prosiła, bym otworzyła się na ludzi.
Po raz ostatni spojrzałam na swoje odbicie. Z tafli lustra spoglądała na mnie brunetka o zielonych oczach i widocznymi rumieńcami na policzkach. To pewnie przez to, co miałam zamiar zrobić. A była to najgłupsza, najbardziej lekkomyślna rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam w swoim dorosłym życiu.
– Dasz radę, Alex – szepnęłam sama do siebie. – Dasz radę, nie jesteś tchórzem.
Wzięłam głęboki oddech, złapałam za torebkę, upewniłam się, że mam w niej wszystko, czego potrzebuję, i wyszłam z domu. Chłodne, jesienne powietrze pomagało mi uspokoić nerwy, wzięłam więc kilka głębokich oddechów, nie przejmując się wiatrem pieszczącym odsłoniętą skórę. Złapałam taksówkę i podałam kierowcy adres. Spojrzał na mnie podejrzliwie, jakby wiedział, co kryło się w tym miejscu. Gdy dojechaliśmy, niepewnie wysiadłam z samochodu. Byłam o krok od ataku paniki i ucieczki, gdy zauważyłam młodą, piękną kobietę przekraczającą drzwi klubu. Też mogłam to zrobić. Mogłam być młoda i gotowa na wyzwanie czekające na mnie za tymi drzwiami.
– Ma pani zaproszenie? – zapytał ochroniarz, gdy pojawiłam się przy drzwiach.
– Tak, oczywiście – odparłam, podając mu kartonik.
Nie wiedziałam, jakim cudem nie trzęsła mi się ręka, gdy to robiłam.
– Everleigh Knox – powiedział mężczyzna. – Witamy panią w Desire.
Podziękowałam i przekroczyłam próg bardzo tajemniczego klubu.
W ciemnym, oświetlonym zmysłowym światłem wnętrzu czułam się lekko zagubiona. Rozejrzałam się i odnalazłam wzrokiem bar, przy którym od razu usiadłam. Rozluźniłam ramiona, starając się wyglądać na stałą bywalczynię. Ale nią nie byłam. Zrobiłam coś totalnie głupiego, coś, co pewnie mogło podpadać pod jakiś paragraf i grozić więzieniem. Jednak potrzebowałam odmiany.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.