Poczuj się dobrze. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Przypomnij sobie to o czym na co dzień zapominamy. - ebook
Poczuj się dobrze. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Przypomnij sobie to o czym na co dzień zapominamy. - ebook
Książka, która pozwoli ci przypomnieć sobie co jest w życiu ważne i odnaleźć sens codziennego życia. Pamiętaj, świat nigdy nie kończy się na twoim błędzie, a nawet powiem więcej – nie tylko ty tak masz. Choć nie raz wydaje ci się, że twoja sytuacja nie jest łatwa i zapewne tak jest, to nie jesteś wyjątkiem. Dookoła są tysiące ludzi, którzy właśnie w tej samej minucie mają dokładnie ten sam problem. „Twoje życie należy do ciebie” i jeśli czujesz, że jesteś za nie odpowiedzialny, możesz być spokojny o podejmowane decyzje. Nawet jeśli zrobiłeś zły ruch, będziesz w stanie to po prostu zaakceptować i iść dalej, lub jeśli zechcesz, naprawić. Twoje zdrowie i wartościowe relacje są naprawdę najcenniejsze. Zawsze o nie dbaj. Obiecuję – lekcje zawarte w tej książce ułatwią ci życie, a nie utrudnią.
| Kategoria: | Poradniki |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 9788397613416 |
| Rozmiar pliku: | 772 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jesteś swoim najlepszym przyjacielem 5
Każdy, ale to na prawdę każdy ma problemy 13
Słuchaj i ufaj swojej intuicji 21
Twoje ciało wie lepiej 29
Twój strach jest czymś normalnym 35
Twoje ciało jest twoje 42
Jesteś nieporównywalny 48
Masz prawo się mylić 51
Jeżeli chcesz czegoś spróbować, po prostu to zrób 56
Żyj własną definicją dobrego życia 62
Nadal jest czas na to, żeby to zrobić 67
Nie ma nic tak cennego jak zdrowie 70
Twoje ciało jest idealnie zaprojektowanym cudem natury 76
Wdzięczność jest bardzo ważna 81
Różnorodność jest potrzebna 89
To nie jest ok, jeśli ktoś celowo sprawia, że czujesz się źle 92
Zmiany są dobre, ale nie musisz zmieniać wszystkiego 95
Twój czas i zasoby są ograniczone – dziel nimi mądrze 101
To nie prawda, że musi być ciężko 106
Nie wszyscy mają równe szanse 112
Wszyscy boimy się oceniania 117
Staram się jak mogę, a i tak wychodzi źle 124
Gdy twoja głowa za bardzo się zapętli – techniki radzenia sobie ze stresem 131Wstęp
Przeczytaj ten wstęp. Nie pomijaj go, proszę. Celowo został napisany krótki ;)
Zabiegani i zestresowani gnamy przez życie. Zaliczamy wzloty i upadki. Zapominamy o tym jak bardzo jako ludzie jesteśmy do siebie podobni oraz co jest w nim ważnego. Zapominamy też o sobie, by potem długo szukać, gdzie się podzialiśmy.
Rady zawarte w tej książce niejednokrotnie bardzo mi pomogły. Uczyłam się ich i docierały do mnie z czasem. Zwłaszcza jako młodej osobie, bardzo brakowało mi tego, żeby ktoś mi je przedstawił. O ile moje życie byłoby wtedy łatwiejsze. Przynajmniej psychicznie.
Dziś wiem, że o wielu wartościach i rządzących życiem prawach powinniśmy sobie regularnie przypominać. W dobie przeładowania informacjami, nietrudno o nich zapomnieć.
Niektóre z nich są dość proste, ale czy na pewno na co dzień o nich pamiętasz? Jeżeli przeczytałeś tą książkę lub zacząłeś czytać i skapitulowałeś, bo doszedłeś do wniosku, że to wiesz – serdecznie ci gratuluję. Podaruj ją komuś kto według ciebie może jej teraz potrzebować.
Gdybyśmy tylko na szybko przeczytali tytuły rozdziałów, można by dojść do wniosku, że namawiam do bycia samolubnym, lecz zapewniam cię, że zupełnie nie o to w tym chodzi. Absolutnie nie chcę żebyś wyzbył się empatii skupiając się tylko na sobie. Troska o bliskie ci osoby jest bardzo ważna. Tak samo jak bycie kulturalnym, uprzejmym, pomocnym i przyjacielskim. Dzięki temu nam wszystkim jako społeczeństwu żyje się lepiej. Nasza frustracja, czasami wynika z tego, że okazujemy uwagę oraz wszystkie wymienione aspekty innym, ale za mało dajemy ich sobie. W tej książce nie zachęcam do przeciągania przysłowiowej liny w prawo czy w lewo, a do starania się utrzymania jej w obrębie środka. To, że troszczysz się o siebie, nie oznacza, w żaden sposób, że nagle przybierasz bardziej wrogą postawę w stosunku do innych. Myślę, że bycie życzliwym i uprzejmym, to wybór. Chciałabym, żebyś stał się/stała swoim przyjacielem, był dla siebie dobry i wyrozumiały. Wierzę, że to pozwoli ci z podobnym podejściem traktować twoje otoczenie. Nieustannie mam wrażenie, że świat tego potrzebuje.
Nie możemy zmienić innych, ale możemy zmienić to jak postrzegamy pewne kwestie. Uwolnienie się od zmartwień typu, “ale wtedy on może przestać mnie lubić”, “a co, jeśli ona przestanie mi pomagać”, “nie wiem co oni myślą, więc się boję”, daje niewyobrażalną ulgę i ukojenie. Odpuść to czego nie możesz zmienić - to co myślą i czego chcą inni. Skup się na tym co możesz zrobić – popracuj nad sobą.
W książce przedstawione są fikcyjne historie z losowo wybranymi imionami, po to by czytelnikowi łatwiej było odnieść je do swojego życia.Podziękowania
Dziękuje ludziom, którzy byli dla mnie w życiu życzliwi, dając mi nadzieję i wiarę w siebie, a szczególnie mojemu mężowi Mateuszowi, który wniósł wiele dobra i piękna do mojego życia. Wzbogaciłeś je i urozmaiciłeś.
Chciałabym też podziękować wszystkim ludziom, którzy są swego rodzaju promieniami słońca, rozjaśniając innym dzień. Jesteście nam potrzebni i wiedzcie, że bardzo was doceniam. Świat zawsze będzie was potrzebował. Piszę tą książkę z nadzieją, że pomoże wielu osobom odnaleźć w sobie taki promień światła i dołączą do tego pięknego grona.JESTEŚ SWOIM NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM
Nikt lepiej od ciebie nie wie czego tak naprawdę potrzebujesz i co jest dla ciebie najlepsze. Nie ma drugiej osoby, która jest w stanie zrozumieć ze szczegółami co dzieje się w twojej głowie. Jeśli zaakceptujesz siebie, inni również nie będą mieli innego wyboru. Ty jako twój najlepszy przyjaciel powinieneś być najmilszą osobą, która komunikuje się z tobą każdego dnia i która najbardziej o ciebie dba. Nie mów do siebie złych słów. Bądź dla siebie wsparciem, zamiast kamieniem u nogi.
Nie oszukujmy się, obecnie nasze tempo życia jest dość szybkie i większość czynności wykonujemy na autopilocie. Od wstania rano z łóżka, ogarnięcia się do pracy, zjedzenia lub nie śniadania i pogrążenia się w lawinie innych rzeczy do załatwienia po prostu lecimy przez dzień w ogóle się nad tym nie zastanawiając. Pewnie wiele razy w ciągu dnia dopada cię uczucie przytłoczenia i zmęczenia, ale umiesz już perfekcyjnie w kilka sekund te uczucia uciszyć, żeby nie zaprzątały ci głowy i kontynuować ważne na ten dzień zadania. A gdyby tak zacząć dzień trochę inaczej?
Załóżmy, że budzisz się rano nie do końca wyspany, bo nie udało ci się przespać ciągiem 8 godzin, ale zaziewany zwlekając się z łóżka mówisz do siebie w myślach “Cześć słonko. Widzę, że za krótko dziś pospaliśmy, ale choć wstańmy. To będzie dla nas mimo to dobry dzień. Zaraz zrobię ci gorącą kawkę i od razu poczujesz się lepiej”. Potem w drodze do pracy chwalisz się w myślach “Patrz jak sprawnie udało nam się wyjść i o niczym nie zapomnieć”, a po kilku pierwszych godzinach pracy, kiedy zaczynasz odczuwać zmęczenie zamiast karcić się w duchu “No dalej, weź się w garść. Nie mamy czasu na bycie zmęczonym, jeszcze tyle roboty”, z wyrozumiałością myślisz sobie “Widzę, że jesteś już zmęczony. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Chodźmy na przerwę. Odetchniesz chwilkę i poczujesz się lepiej “. Po 10 minutach przerwy wracasz do zadań i czujesz się spokojny, bo wiesz, że właśnie “ukochałeś siebie”, zadbałeś o swój dobrostan psychiczny i możesz kontynuować.
Wyobraź sobie też, inną sytuację. To niekoniecznie był dla ciebie dobry dzień. W pracy pomimo starań coś ci nie wyszło, dziecko w drodze z przedszkola było bardzo niezadowolone, że spóźniłeś się o 15 minut, a ptaki na parkingu ubabrały ci dopiero co umyte auto. Ale zamiast stwierdzić krytycznie “Totalnie mi dzisiaj nie wyszło. Co ze mnie za osioł, trzeba było pomyśleć i zostawić samochód w parkingu podziemnym. Teraz znowu będę musiał myć”, zwracasz się do siebie życzliwie “To był nie najlepszy dzień, nic dziwnego, że jesteś troszkę przybity. Dałeś z siebie dzisiaj tyle ile mogłeś. Wróćmy do domu i odpocznij. Przeprosiłeś dziecko za to, że się po niego spóźniłeś, więc już się nie martw.”
Nie masz wrażenia, że na sercu robi się jakoś tak lżej? I że nagle jest ci samemu ze sobą lepiej? A co więcej zaczynasz nawet lubić i doceniać swoje własne towarzystwo. Fajny ze mnie gość. Potrafię się o siebie zatroszczyć więc nie kieruje takich oczekiwań w stronę innych i nie odczuwam nieustannej frustracji w związku z tym, że inni o mnie nie pomyśleli, nie zatroszczyli się o mnie tak jak jest mi to potrzebne. Nie czuje się też wiecznie pokrzywdzony, że nikt o mnie nie dba i nikt mi nie pomaga, bo przecież ja sam o siebie dbam. Opiekuję się sobą najlepiej jak potrafię i pomagam sobie zawsze, kiedy tego potrzebuję. Nie czekam na to, aż ktoś zrobi to za mnie. Czuję się mniej samotny, bo mam niejako gwarancję, że jestem swoim przyjacielem. Nawet jeśli nikt nie będzie miał dzisiaj czasu mnie wysłuchać, bo wszyscy są zajęci, mogę zwrócić się sam do siebie i mój wewnętrzny przyjaciel na pewno przyjmie moje słowa.
Chwilowe zwątpienie w siebie dotyka lub dotknęło chyba każdego. Pewnie zdarzy się dzień, kiedy usiądziesz na kanapie i zapytasz siebie “Czy na pewno ogarniam?” albo “Czy na pewno potrafię robić to co robię?” Będziesz się czuć skołowany i zawieszony w próżni, ale przeanalizuj sobie wewnętrznie co sprawia, że tak myślisz i czy argumenty twojego wewnętrznego krytyka-wątpiciela są sensowne. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że nie do końca, po prostu zaakceptuj, że każdy może mieć gorsze chwile, a właśnie w tej chwili ty je masz. Nie karć się za to, tylko zaopiekuj się sobą i zachęć do dalszego działania. Użalanie się nad sobą i mówienie do siebie źle, raczej do niczego cię nie zmotywuje.
Pomyśl, jak miło jest, kiedy ktoś z bliskiego otoczenia zawsze mówi do ciebie łagodnym tonem, dba o to, żebyś czuł się wypoczęty i był zadowolony. Pamięta o tym, żebyś codziennie dostarczał swojemu ciału zdrowy posiłek lub to na co masz bardzo ochotę. Kiedy masz gorszy dzień proponuje ci spacer lub gorącą kąpiel, a kiedy jesteś chory opiekuje się tobą. Na prawdę cieszy się z twoich sukcesów. Potrafi cię przytulić nawet gdy coś ci nie wyszło lub nawaliłeś. Zawsze pamięta o twoich urodzinach. Taka osoba może być zawsze przy tobie, jeśli tylko zdecydujesz się zostać swoim przyjacielem.
Co robi przyjaciel, kiedy wie, że przechodzisz trudne chwile i jest ci źle? Jest przy tobie.
Co sprawia, że chcesz się z kimś przyjaźnić? Lubisz tą osobę, może w jakiś sposób cię inspiruje i czujesz, że możesz na niej polegać.
Co ci daje posiadanie przyjaciela? Radość i brak poczucia samotności
*_Wyobraź sobie dwie młode kobiety uczęszczające na studia. Są w tym samym wieku, w jednej grupie i siedzą na tych samych zajęciach z fizyki. Obie się do nich na dzisiaj nie przygotowały. Profesor prosi wyrywkowo ludzi z grupy do ustnej odpowiedzi. Zadaje trudne pytania i tak jedna, jak druga właściwie nic sensownego nie odpowiedziały. Każda z nich po udzieleniu odpowiedzi poczuła się zawstydzona, brakiem wiedzy. Jaka jest między tymi dziewczynami różnica? Taka, że jedna z nich, po tym, kiedy usiadła pomyślała “O nie, ale się skompromitowałam. Zerkałam na notatki, ale nic nie pamiętam. Jestem tempa. Jak wrócę do domu muszę się za kare mocniej przycisnąć i będę dzisiaj siedzieć i wkuwać chociaż nie mam na to ochoty.” Ta druga natomiast doszła do wniosku “Uf, to nie było przyjemne. Nie fajnie jest nie wiedzieć, ale w sumie to niczym się nie martw kochana. Po pierwsze to nie jesteś jedyna, która nie wiedziała, a po drugie przecież nic złego się nie stało, więc nie ma się czym przejmować. Może powtórzę dziś sobie materiał jeden dodatkowy raz, a potem porządnie odpocznę, żeby lepiej zapamiętać. Teraz już mogę się odprężyć”. Jak możesz się domyślić zapewne przebieg tego dnia zdecydowanie bardziej pozytywnie oceni kobieta z wyrozumiałym podejściem do samej siebie._*
Na świecie wciąż jest mnóstwo ludzi, którzy wiecznie są niezadowoleni i swoje frustracje przekładają na innych. To prawdopodobnie przynosi im ulgę, ale jest bardzo nie miłe. Na pewno na takie osoby czasami trafiasz i to ci się będzie zdarzać, chociaż z całego serca mam nadzieję, że takie sytuacje będą coraz rzadsze, bo jako ludzie jesteśmy coraz to bardziej świadomi i chcemy zmieniać się na lepsze. Skoro takie osoby w otoczeniu już są to nie potrzebujesz ani jednej niemiłej osoby więcej. Będąc dla siebie dobrym, zwiększasz prawdopodobieństwo, że szala przechyli się na stronę plusów.
Czasami pozostanie przy sobie i głośnie obronienie się wymaga odwagi. W większości sytuacji, o których wspominam w tym rozdziale obrona i pozostanie swoim przyjacielem, miały wymiar dialogu wewnętrznego. Zdarzają się też sytuacje, kiedy dialog ten musi asertywnie wybrzmieć werbalnie. Kiedy ktoś źle się do ciebie zwraca, krytykując cię, masz prawo powiedzieć głośno, że się z tym nie zgadzasz i postępujesz tak jak jest dla ciebie najlepiej.
*_Marek chce zmienić pracę, w której zatrudniony jest raptem 6 miesięcy. Nie podoba mu się w obecnej organizacji. Przy niedzielnej kawie, ojciec pyta go co u niego. Wtedy Marek wspomina, że rozgląda się za nową pracą. Poirytowany ojciec stwierdza, że to bardzo głupi pomysł, praca przez krótki czas w jednym miejscu świadczy o tym, że mu w niej nie szło i że trzeba być mężczyzną. Mówi, że jego syn nigdzie nie potrafi wytrzymać i że za miękko go wychował. Markowi przykro się słucha, kiedy ktoś bliski krytycznie wypowiada się na temat jego wyborów i osobowości nie mając nawet pełnego poglądu sytuacji. Nie chce, aby ojciec myślał, że może go oceniać w ten sposób, dlatego postanawia się obronić i mówi mu, że jest osobą dorosłą i podejmuje takie decyzje jakie są dla niego najlepsze oraz że opinie ojca są bardzo pochopne i nieadekwatne do panujących czasów. Marek czuje się dobrze z tym, że “stanął za sobą”, a mógł po prostu puścić słowa ojca w eter._*_
_