Poezja - ebook
Tomik „Poezja” to pierwsza pozycja wydawnicza autorki. Z powodów światowej pandemii, artystka zmuszona została do zaprzestania działalności scenicznej, co poskutkowało przelewem wyrazu artystycznego na papier, a Państwo macie właśnie okazję poznać efekty tej transformacji.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8245-019-4 |
| Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
DZIENNIK
Napisać słowa których nikt jeszcze nie napisał
Niewykonalne
Napisać o czym pisano już tysiące razy
Banalne
Ująć w słowa ból wszechświata
Trywialne
Napisać coś co się wszystkim spodoba
Utopia
Więc po co pisać? Zapyta poeta
Gdy za pisaniem nie stoi moneta
Ile czasu spędza pisarz by słowa utrwalić
By to potem Kowalski do śmieci wywalił
Po co ludzie książki piszą?
Na co w akcie twórczym liczą?
Słowo jest komunikatem
Komunikacją z całym światem
Jeśli męczą Cię pytania
To zasiadaj do pisania
Ile łez do wypłakania
Tyle wierszy do spisania
Czasem trzeba się wygadać
To przy wódce się zasiada
Lecz gdy kac już męczy srogo
Nie pij więcej olabogo
Nie strzęp sobie już języka
I skorzystaj z notatnika
Dziennik taką ma zaletę
Że gdy masz tak zwaną zwiechę
W życiu Ci się nie układa
Tak w dwóch słowach — szkoda gadać
To w dzienniku wszystkie troski
Spiszesz i wyciągniesz wnioski
Notes jest Twym powiernikiem
Spowiednikiem i miernikiem
Czasu i poglądów własnych
Początkowo może ciasnych
Lecz z kolejną kartą notek
Już sterujesz swoim lotem
Łapiesz dystans i wiatr w żagle
Kiedy spiszesz myśli nagle
Jakby umysł się rozjaśnia
Sporo spraw nam się wyjaśnia
Spiszesz żale cele plany
I świat staje się lubiany
Zrzuć z głowy balast nurtujący
Świszczący drwiący penetrujący
Niech kartka będzie filtrem dla głowy
Wyrzuć z niej śmieci chociaż połowę
Te wszystkie myśli kotłujące
Po nocach spać nie dające
Morał oczywiście będzie
Dla potomnych mam orędzie
Po to człowiek dostał kciuk
By ołówek dzierżyć mógłCO DZIŚ?
Dziś palące sprawy
Wyłożą kawę na ławę
A Ty w blasku słońca
Wypatruj ich biegu końca
Zamknij drzwi do przeszłości
Niech Tu i Teraz zagości
Niech każdy element przyrody
Pomaga omijać przeszkody
Niech mówią do Ciebie drzewa
Niech miasto dźwiękami śpiewa
Pozwól by Twoje zmysły
Na spacer sobie wyszły
Poczuj więc wiatr we włosach
Wpuść zapachy do nosa
Niech uszy usłyszą szum miasta
Niech apetyt na życie wzrasta
Niech oddech będzie głęboki
I poczuj jak Twoje stopy
Kroczą po życia ścieżce
No weź zauważ to wreszcie
Napisać słowa których nikt jeszcze nie napisał
Niewykonalne
Napisać o czym pisano już tysiące razy
Banalne
Ująć w słowa ból wszechświata
Trywialne
Napisać coś co się wszystkim spodoba
Utopia
Więc po co pisać? Zapyta poeta
Gdy za pisaniem nie stoi moneta
Ile czasu spędza pisarz by słowa utrwalić
By to potem Kowalski do śmieci wywalił
Po co ludzie książki piszą?
Na co w akcie twórczym liczą?
Słowo jest komunikatem
Komunikacją z całym światem
Jeśli męczą Cię pytania
To zasiadaj do pisania
Ile łez do wypłakania
Tyle wierszy do spisania
Czasem trzeba się wygadać
To przy wódce się zasiada
Lecz gdy kac już męczy srogo
Nie pij więcej olabogo
Nie strzęp sobie już języka
I skorzystaj z notatnika
Dziennik taką ma zaletę
Że gdy masz tak zwaną zwiechę
W życiu Ci się nie układa
Tak w dwóch słowach — szkoda gadać
To w dzienniku wszystkie troski
Spiszesz i wyciągniesz wnioski
Notes jest Twym powiernikiem
Spowiednikiem i miernikiem
Czasu i poglądów własnych
Początkowo może ciasnych
Lecz z kolejną kartą notek
Już sterujesz swoim lotem
Łapiesz dystans i wiatr w żagle
Kiedy spiszesz myśli nagle
Jakby umysł się rozjaśnia
Sporo spraw nam się wyjaśnia
Spiszesz żale cele plany
I świat staje się lubiany
Zrzuć z głowy balast nurtujący
Świszczący drwiący penetrujący
Niech kartka będzie filtrem dla głowy
Wyrzuć z niej śmieci chociaż połowę
Te wszystkie myśli kotłujące
Po nocach spać nie dające
Morał oczywiście będzie
Dla potomnych mam orędzie
Po to człowiek dostał kciuk
By ołówek dzierżyć mógłCO DZIŚ?
Dziś palące sprawy
Wyłożą kawę na ławę
A Ty w blasku słońca
Wypatruj ich biegu końca
Zamknij drzwi do przeszłości
Niech Tu i Teraz zagości
Niech każdy element przyrody
Pomaga omijać przeszkody
Niech mówią do Ciebie drzewa
Niech miasto dźwiękami śpiewa
Pozwól by Twoje zmysły
Na spacer sobie wyszły
Poczuj więc wiatr we włosach
Wpuść zapachy do nosa
Niech uszy usłyszą szum miasta
Niech apetyt na życie wzrasta
Niech oddech będzie głęboki
I poczuj jak Twoje stopy
Kroczą po życia ścieżce
No weź zauważ to wreszcie
więcej..
W empik go